1. w roku 1950 Harry Truman
Padła wówczas mocna deklaracja wolnego świata przed ekspansją komunizmu i wsparcia obrony Korei.
2. w roku 1960 Fidel Castro
Najdłuższe antyamerykańskie przemówienie w historii ONZ trwało 269 minut.
3. w roku 1960 Nikita Chruszczow
Legendarna sesja na której przywódca uderzał butem w stół w proteście przeciw słowom ambasadora Filipin x/
4. w 1960 roku Henry Cabot jr
Gdy po aferze z samolotem U2 ZSRR zażądał potępienia USA, dyplomata amerykański pokazał sowiecki podsłuch podrzucony do ambasady USA w Moskwie.
5. w roku 1972 Idi Amin
Prezydent Ugandy przyrównał omyłkowo premiera brytyjskiego Edwarda Heatha/ do Hitlera, choć chciał przyrównać do Churchila.
6. w roku 1974 Jasir Arafat
Pod wpływem jego przemówienia w 1975 roku przegłosowano między innymi rezolucję potępiającą syjonizm. Została ona unieważniona rezolucją ONZ w 1991 roku.
7. w roku 1987 Daniel Ortega
Jego antyamerykańskie przemówienie rozwścieczyło delegację USA, która opuściła salę obrad.
8. w roku 2006 Hugo Chavez
Prezydent Wenezueli tak określił Busha: "Wczoraj diabeł tu przyszedł. Zapach siarki unosi się do dziś".
9. w roku 2009 Muammar Kaddafi
Dyktator przemawiał 96min; m.in. nazwał Radę Bezpieczeństwa radą terroryzmu i zasugerował zmianę siedziby ONZ
10. w roku 2015 Władimir Putin
Wplótł w swoją przemowę wątki mające uzasadniać rosyjskie prawa do Krymu. x/
11. w roku 2017 Donald Trump
Prezydent USA zagroził zagładą Korei Północnej jeśli ta sprowokuje konflikt.
12. w roku 2019 Boris Johnson
Pierwszy raz na tak wysokim szczeblu poruszył problemy związane z biotechnologią i sztuczną inteligencją co zdziwiło wówczas audytorium.
3x/ słowa Lorenza Sumulonga, przedstawiciela Filipin:
"Uważamy, że deklaracja proponowana przez Związek Radziecki powinna obejmować niezbywalne prawo do niepodległości nie tylko narodów i terytoriów, które pozostają jeszcze pod panowaniem zachodnich narodów i terytoriów, ale także narodów Europy Wschodniej i innych narodów, które zostały pozbawione swobodnego korzystania ze swoich praw obywatelskich i politycznych, a które zostały wchłonięte, że tak powiem, przez Związek Radziecki"
10x/ Słowa Władimira Putina wypowiedziane na forum ONZ rok po aneksji Krymu:
"W 1945 roku kraje, które pokonały nazizm, zjednoczyły wysiłki, aby położyć solidne fundamenty pod powojenny ład /.../ Także ustanowienie ONZ miało miejsce w naszym kraju - na Krymie, w Jałcie"
-------------------------------------------------------------------------------
Wszystko to przepisałam z Angory-Peryskop nr 40 z dnia 6.10.2024.
Nie wiem dlaczego to zrobiłam.
Może dlatego żeby pokazać coś o czym wszyscy wiemy.
Że polityka to..........
Wpiszcie tu sobie lub pomyślcie co chcecie...
Słów brakuje. ...
OdpowiedzUsuńNo i nie chcę Ci przeklinać na blogu.
Marek z dziewczynami
Dziękuję Ci.
UsuńNo cóż, wpis jak zwykle ciekawy i wywołujący refleksje. Rozmaite. Pozdrawiam Stokrotko .
OdpowiedzUsuńDziękuję Jardianie.
UsuńPolityka, to coś, w czym nie chciałabym brać czynnego udziału, ale pośrednio dotyka nas wszystkich, niestety.
OdpowiedzUsuńjotka
Asiu - czasami trudno wytrzymać...
UsuńPolityka to....polityka. I w tym cały problem. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńNo niestety...
UsuńBardzo często słowa nie idą w parze z czynami. Tak było i jest. Polityka rządzi sie swoimi prawami. I nigdy nic w niej nie jest czarne albo białe. Wszystko zależy, z której strony patrzeć. Patrzmy zatem i miejmy nadzieję, że w końcu stanie sie coś pozytywnego, coś, co będzie można jednoznacznie ocenic jako dobre dla świata...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne, Stokrotko!
Olgo - pozostaje nam nadzieja...
UsuńK***a. Z szacunkiem dla tej ostatniej.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńkiedyś, kiedyś czytałem taka ciekawostkę, że w roku 1965 pan Giovanni Battista Enrico Antonio Maria Montini, vel Paweł VI, z zawodu papież, czyli taki główny kierownik pewnej organizacji wyznaniowej zwanej Kościół Rzymskokatolicki, wybrał się na takie wielkie zebranie ONZ, to najpierw cała ekipa speców od dyplomacji, savoir vivre'u i choreografii przez kilka dni opracowywała dla niego powitalny gest ramion mający zaczynać jego przemówienie, taki specjalny, żeby wszystkim okazać szacunek i żeby nikt się nie obraził... on ten gest ćwiczył potem przez całą drogę samolotem... niestety nie wiem, nie pamiętam, co z tego wyszło, a necie nie potrafię znaleźć żadnego filmiku, który by to dokumentował...
OdpowiedzUsuńjednak znając naturę ludzką, jak bardzo ludzie lubią się czuć obrażeni, szukać do tego okazji i strzelać potem fochy, to ciężko mi sobie wyobrazić efekt końcowy...
p.jzns :)
Dziękuję Ci Piotrze.
UsuńCzyli pamięć jest zawodna.
UsuńZ pewnością pamięć jest zawodna.
UsuńAno....
OdpowiedzUsuńNiestety...
UsuńPolityka to bagno, na którym się nie znam, więc trudno zabrać mi w tej sprawie głos..
OdpowiedzUsuńI ja się na tym bagnie nie znam...
UsuńCiekawe informacje!
OdpowiedzUsuńGdy wizytowałem budynek ONZ w Nowym Jorku, wszyscy od razu dopytywali się, w którym to miejscu Chruszczow walił w stół butem! A swoją drogą, przedstawiciel Filipin, Lorenz Sumulong, wypowiedział bardzo piękne słowa—i trafił w dziesiątkę, znajdując słaby punkt Chruszczowa! Cóż, prawda kole w oczy...
Będąc na Kubie, oglądałem lokalną telewizję i akurat przemawiał Hugo Chavez. Rzeczywiście, był charyzmatycznym mówcą, a jego przemówienie trwało bardzo długo.
Fidel Castro zawsze był znany z bardzo długich przemówień. Jego rekord to przemówienie na Zjeździe Partii Komunistycznej w Hawanie w 1986 roku—siedem godzin i 10 minut!
O „pomyłce” Idi Amina czytałem wcześniej i nie wiadomo, czy to była jego pomyłka, czy też sprostowanie było podyktowane bardziej dyplomatycznymi powodami. Idi Amin bardzo poważał Adolfa Hitlera i nawet planował postawić mu pomnik w Kampali.
Z PRL-u pamiętam, że przywódcy komunistyczni, których przemówienia były zazwyczaj czytane z kartki, monotonnym i nudnym głosem, lubowali się z długich wypowiedziach, szczególnie na zjazdach partii. Zdałem sobie z tego sprawę mając ok. 5 lat: zawsze wieczorem z niecierpliwością oczekiwałem w telewizji „Dobranocki”. Pewnego wieczoru zamiast „Jacka i Agatki”, pojawił się taki starszy, łysy facet, który gadał i gadał i gadał skrzeczącym głosem… Od tego czasu bardzo go nie lubiłem!
Dopiero Twoje informacje są ciekawe :-)
UsuńDziękuję serdecznie.
Moje pokolenie żyje polityką od czasów Komuny i PRL-u , czyli w moim wypadku czasów dzieciństwa i dorastania gdy dobierano odgórnie lektury szkolne, gdy powstawały studenckie kabarety i wychodziło "Po prostu" by je szybko opanować. ... powstanie Solidarności oraz na przemian radość, rozczarowanie, walki polityczne o władzę..... tak do dziś.
OdpowiedzUsuńMoje osobiste zdanie , obym nie miała racji..... politykiem się zostaje dla własnych interesów niekoniecznie finansowych .... często dla zaspokojenia żądzy władzy.
W czasie mojego dość długiego życia nie pamiętam dłuższych radosnych lat wolnych od polityki. Pamiętam natomiast rozczarowania.
Uważa się, że HISTORIA ŚWIATA jest głównie historią wojen.... co nie jest niestety pocieszeniem.
Ale to takie moje ple, ple, ple.
Masz rację Donko.... Dziękuję Ci serdecznie.
Usuń... bagno. A niektórzy rządzący to... . Też sobie można dopisać!
OdpowiedzUsuńI wszystko jasne Urszulko.
UsuńZ wymienionych przemówień pamiętam chyba tylko to Chruszczowa, to znaczy pamiętam, że czytałem o nim.
OdpowiedzUsuńKliknąłem w google - linków jest sporo, ale nie ma ostatecznej zgody jak to właściwie było.
Polityka - alternatywą jest użycie siły.
To już lepiej niech nikt nie używa tej siły...
Usuńże polityka to ...
OdpowiedzUsuńpełna zgoda.
No właśnie....
Usuńpolityka = istne szambo. Jedyna metoda na zgodne współistnienie na Ziemi różnych państw to - przeprogramowanie ludzkiego genomu. A jeśli się nie uda to za jakiś czas Ziemia będzie niczym drugi Mars.
OdpowiedzUsuńSugerujesz że się powybijamy ??? :-))
UsuńTak podejrzewam.
UsuńTo nie byłoby tak źle, bo nikt by za nikim nie rozpaczał...
UsuńNo i jak to pogodzić z wielogodzinnymi dożynkowymi przemówieniami W. Gomułki, które z reguły kończyły się hasłem: "Każda fura gnoju wywieziona na pole to cios w amerykański imperializm" ?
OdpowiedzUsuńGeneralnie to niczego nie da się ze sobą pogodzić :-))
UsuńPani Stokrotko dzisiaj jest podobno Międzynarodowy Dzień Pisarza więc składam Pani serdeczne życzenia. A babcia ciągle pyta kiedy będzie następna książka.
OdpowiedzUsuńKasia
Jak wiesz Kasiu nie uważam się za pisarkę, ale dziękuję Ci bardzo. Piątej książki już nie będzie....
UsuńPozdrów serdecznie Babcię.
Dawniejsze znaczenie słowa "polityczny" według Słownika języka polskiego PWN: «dobrze wychowany; też: zgodny z zasadami dobrego wychowania»; w takim też znaczeniu używają go na przykład bohaterowie "Trylogii" Sienkiewicza
OdpowiedzUsuńTo prawda. Przypomniałam sobie jak Zagłoba do Baśki powiedział, że "niepolitycznie pannie po drabinie chodzić" - czy jakoś tak :-))
UsuńPrzygnębiające jest to ci dzieje się w polityce światowej. Boję się o moje dzieci I wnuki.
OdpowiedzUsuńTeż Mareczek
Doskonale Cię rozumiem. I ja boję się o moje dzieci i wnuki /same chłopaki/.
UsuńTo ja dopiszę że też się boję. Wprawdzie mam córkę, ale przecież i ona nie może żyć bezpiecznie.
UsuńEla
Elu - obawiam się, że teraz wszyscy się boimy...
UsuńPolityka to coś bardzo brudnego.
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu na okładkach moich ulubionych tygodników nieustannie tylko dwie twarze i jako przeciwwaga portret Mariana Turskiego. Ale czy rzeczywiście coś zdoła powstrzymać to szaleństwo?!
Pozdrawiam
Widzę że nie tylko ja jestem tą polityką przerażona...
UsuńDziękuję Ci i pozdrawiam.
Cóż, polityka to brudna rzecz. A może do napisania tekstu skłoniło Cię przemówienie Naszego ministra Sikorskiego? Podobno także pamiętne? :)
OdpowiedzUsuńHaniu - raczej beznadziejny nastrój skłonił mnie do napisania a raczej przepisania tych faktów...
UsuńŻyczę ci pozytywnego nastroju. Proponuję coś smacznego 😀🩷
OdpowiedzUsuńTo pewnie na Twoim blogu jest coś smacznego? Już pędzę zobaczyć :-)
UsuńMoże jeszcze powinniśmy wspomnieć wczorajsze (4 marca 2025 roku) przemówienie prezydenta Donalda Trumpa. Trwało one jedną godzinę i 40 minut i było najdłuższym tego rodzaju przemówieniem prezydenta USA podczas połączonej sesji obu izb Kongresu.
OdpowiedzUsuńJednakże w odróżnieniu od wielu innych przemówień, było ono całkiem interesujące-nawet niektóre stacje radiowe w Kanadzie przerwały regularne transmisje i nadawały go na żywo, jako że ostatnie decyzje rządu USA (a raczej samego Trumpa) mają bezpośredni i kolosalny (jak też negatywny) wpływ na ekonomię Kanady.
Dziękuję Ci bardzo. Specjalnie nie poruszam ostatnich przemówień prezydenta USA.
UsuńŁączę się w smutku, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńPrzerażenie, panika, strach o przyszłość dzieci - jest mi to znane, ale próbuję się im nie dać, tylko chwycić deskę ratunkową nadziei i płynąć.
Nadzieja jest bardzo ważna Igomamo.
UsuńSerdecznosci