Strony

sobota, 6 grudnia 2025

Na ławie oskarżonych...

Zdjęć wyjątkowo nie będzie. Bo nie wiem jakie miałabym umieścić pod poniższymi wiadomościami.

Prezydenci, którzy zostali skazani:

 1. Michell Saakaszwili - prezydent Gruzji. Skazany w kilku procesach za nadużycia władzy w łącznie na karę 12,5 lat więzienia. Kilka dni temu powtórnie uwięziony po przerwie na leczenie.

2. Robert Koczarian - prezydent Armenii. Oskarżony o łamanie konstytucji i łapownictwo. Był trzykrotnie aresztowany. Zawiły proces trwa od lat. 

3. Jacques Chirac - prezydent Francji. W 2011 roku został skazany na 2 lata więzienia za malwersację środków publicznych. Sąd wziął pod uwagę jego wiek oraz stan zdrowia i wydał wyrok w zawieszeniu.

4. Ramirez Alia - prezydent Albanii. Dwukrotnie osadzony za kratami: w 1993 roku za nadużycie władzy i defraudację oraz w 1996 roku jako oskarżony za zbrodnie przeciw ludzkości. Uniewinniony w 1997 roku.

5. Slobodan Milośević - prezydent Jugosławii. Aresztowany w 2001 roku. Oskarżony przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym o zbrodnie ludobójstwa. Zmarł w 2006 roku w haskim więzieniu.

6. Emil Hacha - prezydent Czechosłowacji a następnie prezydent Prorektoratu Czech i Moraw. Aresztowany w 1945 roku pod zarzutem zdrady. Jednak był tak schorowany że zmarł po kilku tygodniach w więziennym szpitalu.

7. Husni Mubarak - prezydent Egiptu. Aresztowany na 15 dni w 2011 roku w sprawie śmierci setek protestujących. W 2014 roku został skazany za defraudację, ale ze względu na stan zdrowia karę odbywał w szpitalu wojskowym.

8. Charles Taylor - prezydent Liberii. Skazany przed Trybunałem Haskim za zbrodnie przeciw ludzkości na 50 lat więzienia. Odsiaduje wyrok w Wielkiej Brytanii. Obecnie ma 77 lat.

9. Jozef Tiso - prezydent Słowacji. Kolaborant niemiecki. Ksiądz katolicki z tytułem doktora teologii, uznany w 1947 roku za zbrodniarza wojennego i skazany na śmierć. Wyrok wykonano.

10. Mohamed Suharto - prezydent Indonezji. W 2000 roku oskarżony o nadużycie władzy - zabił setki tysięcy ludzi. Proces odkładano ze względu na zły stan zdrowia podsądnego Suharto. Do śmierci w 2008 roku przebywał w areszcie domowym.

11. Augusto Pinochet - prezydent Chile. W 2000 roku próbowano postawić Pinocheta przed sądem. Były dyktator pozostawał w areszcie domowym, wytoczono mu kilka spraw, m.in o stosowanie tortur i pranie brudnych pieniędzy. Procesy przerwała śmierć Pinocheta w 2006 roku.

12. Alberto Fujimori - prezydent Peru. Historia jego procesu, powtarzających się aresztowań, skazań i ułaskawień ciągnęła się od 2000 do 2024 roku. Na Fujimorim ciążyła odpowiedzialność m.in za śmierć wielu opozycjonistów.

13. Nicolas Sarkozy - prezydent Francji...

I pewnie jeszcze inni...

Prezydenci którzy uciekli przed karą:

1. Wiktor Janukowycz - były prezydent Ukrainy skazany zaocznie za zdradę stanu w 2019 roku na karę 13 lat więzienia. Przebywa w Rosji.

2. Svetozar Marović - były prezydent Serbii i Czarnogóry oskarżony w 2016 roku o korupcję. Uciekł do Serbii. Belgrad odrzuca wnioski ekstradycyjne.

3. Pervez Musharraf - były prezydent Pakistanu w 2016 roku wyjechał na leczenie do Dubaju. Podczas jego nieobecności sąd skazał go na karę śmierci.

4. Ferdinand Marcos - prezydent- autokrata Filipin. Po tzw rewolucji różańcowej nowa władza postawiła Marcosa przed sądem. Filipiński dyktator uciekł na Hawaje, w czym pomógł mu rząd USA.

I pewnie jeszcze inni...

Jakieś wnioski?

Powyższe informacje podałam za Angora-Peryskop nr 47 z dn 23.11.2025.

46 komentarzy:

  1. Przerażające, kto rządzi i jak sobie poczyna i pewnie wielu jeszcze uniknęło kary...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak sobie suweren wybrał, tak ma. Na szczęście u nas wszyscy prezydenci, jak żona Cezara, nieskazitelni.

    OdpowiedzUsuń
  3. No i co tu napisać jak wszystko wiadomo.
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
  4. czy na pewno cysorz /czy jakiś tam w tym stylu/ ma zawsze klawe życie, czy nie za bardzo?...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trudno mi wyciągnąć jakiś wniosek, prezydent - człowiek jak każdy inny, tyle że przez pewien czas ma sporą władzę.
    Twój wpis zmobilizował mnie do szperania w internecie i dowiedziałem się, że prezydentem Peru w latach 2016-2018 był Pedro Pablo Kuczyński.
    Jego rodzice pochodzili z Niemiec, ale mieli polsko-żydowskie korzenie ==> https://en.wikipedia.org/wiki/Pedro_Pablo_Kuczynski#

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Lechu - ja też czytałam że Polak był kiedyś prezydentem Peru...

      Usuń
  6. wnioski nasuwają się oczywiste i konkretne, w kontekście Zełanskiego i sytuacji Ukrainy. otóż nie ma kraju bez malwersacji i czystej uczciwej jak łza władzy . nawet w demokracji bo o dyktatorkach nawet nie warto strzępić języka. Ukraina, podobnie jak wszystkie kraje demoludów w czasie transformacji, ma ten problem...na duża skalę. ale nie jest to dla mnie żaden argument przeciwko pomocy w czasie wojny i nie zmienia sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mikołajki !
    "Jestem prezydentem,więc jestem kimś więcej niż wy wszyscy razem wzięci"-prezydent Gwinei Równikowej Francisco Macias Nguema

    W Dzień Świętego Mikołaja prezydent Gwinei Równikowej("Dachau Afryki") F.Macias Nguema organizował na stadionie imprezy dla swoich poddanych. Zgarniał 186 "niepożądanych",katom nakazał przebrać się za Św.Mikołajów.
    Św.Mikołaje 150 "niepożądanych"rostrzelali lub wieszali, pozostałych 36 "niepożądanych" kopało w tym czasie rów,w którym Św.Mikołaje pogrzebali ich po szyję i wysypali czerwone mróki,które zjadły36 "niepożądanych"żywcem.
    "Nie ma innego Boga niż Macias"-tak mówił o sobie F.M.Nguema
    Boskiego Maciasa skazano na karę śmieci "101 razy".

    Czy prezydent Tanzanii "Mama Samia"pójdzie w ślady boskiego Maciasa? Dzisiaj opozycja mówi na nią"Rzeźnik".
    Mama w "demokratycznych" wyborach prezydenckich zdobyła 98,9% głosów. Obiecała pojednanie,reformy i odbudowę. Na początek, wszystkie najwyższe stanowiska w rządzie powierzyła członkom swojej rodziny. Mama ma całkowitą kontrolę nad sądownictwem i każdą instytucją.
    Za pośrednictwem...:)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiadomo Henryku czy śmiać się czy płakać...

      Usuń
  8. Na taką listę jeszcze niejeden się załapie ech...

    OdpowiedzUsuń
  9. Napisałem niedawno o prezydentach w gazetce "Dziennikarz Olsztyński" (Mareczek)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdyby polityków można było skazywać tak samo jak normalnych ludzi, to po każdej kadencji siedziałaby ich większość w więzieniu. Ich jednak chroni prawo, przez nich wymyślone
    Marek z E

    OdpowiedzUsuń
  11. Nasuwa mi się jeden wniosek: świat jest straszny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nr 12. Alberto Fujimori (urodzony w Peru, Japończyk z pochodzenia) już zawsze będzie mi się kojarzył z wydarzeniami z przełomu 1996/97r., kiedy to członkowie terrorystycznej partyzantki napadli na rezydencję ambasadora Japonii w Peru, gdzie akurat odbywało się przyjęcie z okazji urodzin cesarza i wzięli zakładników. Sytuacja została opanowana dopiero po ponad 4 miesiącach. Akurat mieszkałam wtedy w Japonii i pamiętam jak cały kraj był poruszony, i śledził z uwagą i napięciem doniesienia telewizyjne i prasowe (internet wtedy jeszcze prawie nie działał).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Magnolio za tę informację.

      Usuń
    2. pamiętam tą historię... zbudowano wtedy dokładną makietę, wręcz kopię obiektu, aby antyterroryści mogli dobrze przećwiczyć całą akcję...

      Usuń
  13. Przerażające.
    Też Mareczek

    OdpowiedzUsuń
  14. Takie okropności! Samopoczucie się pogarsza.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Historia ludzkości to historia władzy i niewolnictwa, bogactwa i krwi, sławy i hańby. Stanowiska i zaszczyty się miewa, ale człowiekiem się jest albo nie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawe co u nas będzie.
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  17. Straszne to jest, politycy wykorzystują swoją władzę. A pewnie niejednemu się upiekło...

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak to cudownie, że przywódcy Polski (włącznie z tymi w PRL-u) wszyscy byli zacnymi i uczciwymi ludźmi i że żadnemu z nich włos z głowy nie spadł!

    OdpowiedzUsuń
  19. Przyznam szczerze, że przeglądając tę listę, trudno mi było nie poczuć pewnego rodzaju przytłoczenia. To, ile osób w historycznej i współczesnej polityce zajmowało najwyższe stanowiska i w końcu stanęło przed sądem albo uniknęło odpowiedzialności, pokazuje, jak kruchy i nieraz wybiórczy jest system sprawiedliwości w skali świata. Fascynujące i smutne jednocześnie jest to, jak często decyzje polityczne pozostają bez konsekwencji – niektórzy płacą wysoką cenę, inni uciekają lub „omijają” wymiar sprawiedliwości dzięki okolicznościom, władzy czy wsparciu państw trzecich.

    Dla mnie osobiście najbardziej wymowne jest zestawienie tych, którzy zostali skazani, z tymi, którzy zdołali uniknąć wyroku. Pokazuje to wyraźnie, że sama wina czy moralna odpowiedzialność nie zawsze idą w parze z realną karą. To zestawienie zmusza do refleksji nad tym, czym jest sprawiedliwość i jak bardzo zależy od siły politycznej, okoliczności czy nawet szczęścia w danej chwili.

    Ciekawe też, jak różne były losy skazanych – od długich lat w więzieniu, przez areszty domowe, po wyroki w zawieszeniu ze względu na wiek czy stan zdrowia. Każdy przypadek to oddzielna historia i warto ją przeanalizować, by zobaczyć, jak władza i prawo współistnieją w praktyce. Niektóre nazwiska znałem, niektóre zaskoczyły mnie swoim „ciągiem zdarzeń”, ale wszystkie razem robią mocne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie na moim blogu. Bardzo dziękuję za wartościowy komentarz.

      Usuń
  20. Niesamowite zestawienie. Jedni odpowiadają za swoje czyny, inni uciekają, a sprawiedliwość bywa powolna lub wybiórcza. Smutne, ale warto o tym pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj, Stokrotko.

    A ja tam się cieszę, że chociaż części się nie upiekło.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń