Nie było ich wiele bo nigdy nie miały równych praw z mężczyznami.
Ale te, o których chcę napisać były naprawdę WYJĄTKOWE.
15. PATRONKA EPOKI czyli WIKTORIA /1819-1901/
Jedna z najdłużej panujących władczyń w historii.
Jej rządy przypadły na okres wzrostu potęgi imperialnej, gospodarczej i politycznej Wielkiej Brytanii.
Ponieważ kolejni wujowie Wiktorii umierali bezpotomnie, jako 18-latka niespodziewanie odziedziczyła tron imperium. Trzy lata po koronacji wyszła za swego kuzyna Alberta, księcia sasko-koburskiego. Ich małżeństwo przeszło do historii jako wzorowy związek. Wiktoria zakochana w Albercie uczyniła małżonka najbliższym doradcą - i wbrew brytyjskiej tradycji -faktycznym współrządzącym /"księciem małżonkiem"/.
Królewska para doczekała się dziewięciorga dzieci, dzięki którym królowa stała się później babcią 40-ga wnuków oraz krewną wielu europejskich dynastii.
Gdy w 1861 roku Albert umarł Wiktoria wpadła w rozpacz. Przez trzy lata nie pokazywała się publicznie, przez pięć lat nie zwoływała obrad parlamentu, do końca życia pozostała już w żałobie.
Z czasem coraz starsza królowa stała się dla poddanych żywym symbolem monarchii i epoki. Chociaż jej faktyczny wpływ na politykę był ograniczony, a niektóre wczesniejsze posunięcia wzbudzały krytykę, pod koniec życia Wiktoria cieszyła się ogromną popularnością.
Sędziwa monarchini konsekwentnie popierała politykę imperialną Wielkiej Brytanii.
W życiu prywatnym przeżyła śmierć syna, córki i dwóch wnuków a także kilka nieudanych zamachów na swoją osobę.
W 1899 roku usunęła się z życia publicznego. Zmarła 2 lata później w wieku 82 lat.
Ponad półwiecze jej panowania /panowała dokładnie 63 lata/ przeszło do historii Wielkiej Brytanii jako "epoka wiktoriańska".
Jej rekord panowania pobiła aktualnie rządząca królowa Elżbieta II która jest praprawnuczką Wiktorii...
O życiu królowej Wiktorii powstało wiele filmów i seriali.
-----------------------------------------------------------------------------
W Londynie przed Buckingham Palace stoi Victoria Memorial. Jest to pomnik poświęcony królowej Wiktorii. Inicjatorami powstania pomnika byli: Wilhelm II Hohenzollern i jego kuzyn Jerzy V, będący dwoma najstarszymi wnukami królowej Wiktorii.
A to jest Królowa Wiktoria w młodości...
Wielka Brytania ma to do siebie, że jak już się jest królową/królem to bardzo długo.
OdpowiedzUsuńTo prawda :-)
UsuńWielka Brytania dużo zawdzięcza tej królowej. Szkoda, że w naszym kraju historia potoczyła się tak jak potoczyła....
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Krystyno :-)
UsuńTy to masz rozrzut - od UFO do Wiktorii i jeszcze koło podbiegunowe.Ze o polskich piramidach i akweduktach nie wspomnę.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielnie.
Marek z dziewczynami
Szkoda, że nie pokazała wizerunku młodej krolowej-byla sliczna-dojrzalaśtylko dostojna. Obecna krolowa nie wziela przykladu z praprababci i unieszczesliwila swego męża też praprawnuka odsunąć nie tylko od rządzenia, ale i ukochanego zawodu. Inne czasy, inne role Malgosia
UsuńKomputer ma własne zasady pisowni!
UsuńMałgosiu - specjalnie na Twoje życzenie dołączyłam portret Królowej Wiktorii w młodości...
UsuńMałgosiu - wszystko rozumiem.
UsuńMarku z dziewczynami - jakoś się trzymam :-))
UsuńDZIĘKUJĘ!!!
Usuń:-))
UsuńDobrze Stokrotko że wróciłaś bo już się o Ciebie martwiłam. Serdecznie Cię pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEla
żyję Elu, żyję :-))
UsuńNiestety, królowa Wiktoria byłą też najbardziej znaną nosicielką genu hemofilii na świecie!
OdpowiedzUsuńNiestety to prawda.
UsuńCoś jeszcze,o czym nikt nie pisze.
OdpowiedzUsuń"Wydaje się,że nasza biedna rodzina jest prześladowana przez tę okropną chorobę,najgorszą,jaką znam."
To słowa królowej Wiktorii,które odnosiły się do dziedzicznej choroby hemofilii.Tą chorobą zaraziły się prawie wszystkie rody królewskie w Europie.
royalmusingsblogspotcom.blogspot.com/2019/hemophilia-and-queeen-victoria.html
Pozdrawiam.
Wow!
Usuńroyalmusingsblogspotcom.blogspot.com/2019/08/hemophilia-and-queen-victoria.html
:)
Henryku - bardzo dziękuję.
UsuńRaz jeszcze dziękuję Henryku :-)
UsuńDzisiaj chwila oddechu na tarasie,jednym okiem czytam książkę,a drugim obserwuję kwitnące Budleje Dawida(Krzew Motyli).
UsuńCzekam na przylot jakiegoś"monarchy"-może być Paź Królowej:)Jak na razie,to same rusałki,najwięcej jest rusałek osetników-tylu jeszcze nie widziałem.
Koliber szpieg i rój monarchów:
https://www.youtube.com/watch?v=lWOySU_hAz0
:)
Paż Królowej jest przepiękny, :-))
UsuńNie ma co, zapisała się w historii...;o)
OdpowiedzUsuńA uparta była jak Kłapouchy...;o)
To prawda Gordyjeczko.
Usuń:-)
Uwielbiam Wiktorię. :)))
OdpowiedzUsuńI uważam, że jej mała korona jest najpiękniejszym klejnotem królewskim. :)
Nie znam się na koronach... ale pewnie masz rację :-)
UsuńNiewielu władców może pochwalić się takim dorobkiem i szacunkiem poddanych. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe że tak właśnie było i jest...
UsuńBardzo dzielna kobieta, ciekawe czy pamiętała imiona wszystkich wnuków?
OdpowiedzUsuńNo nie wiem.... mnie się mylą synowie z wnukami :-)))
Usuńja mylę syna z bratem, dziwne...
UsuńWszystko to jest takie ludzkie...
UsuńStokrotko ! Chwała Ci za ten wpis! Toż to jedna z moich ulubionych postaci historycznych ! Obok Bony i Batorego. A jak wiesz, Windsorami też się zajmuję :)
OdpowiedzUsuńJeśli tak to bardzo mnie cieszy Twój komentarz.
Usuń:-)
I dlatego lubię powieści Agathy Christie, bo tam są opisy domów, mebli, tradycji epoki wiktoriańskiej, to takie dalekie tło na poły historyczne, a na poły obyczajowe, w oczach bohaterów czasami sentymentalne, a czasami irytujące.
OdpowiedzUsuńTeraz rozumiem dlaczego cenisz tworczosc Agathy Christie...
UsuńŁadna dziewczyna z niej była. Stała się synonimem specyficznej epoki, do której wraca się z przyjemnością w powieściach o tamtych czasach. anka
OdpowiedzUsuńMasz rację Anko.
UsuńSerdecznosci:-)
Styl Wiktoriański przetrwał do dzisiaj. Niedawno widziałem tutaj do na sprzedaż właśnie w tym stylu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marku.
Usuń:)
Styl wiktoriański znacząco zapisał się w historii sztuki.
OdpowiedzUsuńJednakże nie podoba mi się kolonizacja innych państw. Echhh...
Polu mnie też się nie podoba....
UsuńNiesamowita postać w historii, nie tylko Anglii, ale i całego świata. No i ta dynastyczna długowieczność - fenomen ostatnich królowych. Dzięki za ciekawe wiadomości:)))
OdpowiedzUsuńUprzejmie proszę Urszulko...:-)
UsuńDobrze jest wejść w życie monarchii. No i co z tego, e tylko czytając ?
OdpowiedzUsuńJak zawsze ciekawy post, pozdrawiam Jagódko m:)
Dziękuję serdecznie Anusiu :-)
UsuńNiesamowita kobieta. Dzięki za ciekawostki historyczne. :) .
OdpowiedzUsuńBardzo proszę Tereso :)
UsuńMnie cieszy fakt, że kobiety zasiadały na tronie, że je do tego dopuszczono, bo najczęściej był król i król miał przy swoim boku królową. I Wiktorii życie miłosne nawet się ułożyło, zazwyczaj małżeństwa królewskie też były aranżowane i różnie to wychodziło. Pożyła dosyć sporo.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za komentarz.
Usuń:-)
Życie królowej Wiktorii było bardzo ciekawe, a jednocześnie nie miała lekko. Przeżyć swoje dziecko, nie jest łatwo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Dziękuję Moniko B.
UsuńEla Karczewska. Ładną dziewczyną była królowa Wiktoria. Miała też podobno nadwagę , bo jej wielką miłością było jedzenie.Ale dozyla słusznego wieku. 💛💚💙❤️😊
OdpowiedzUsuńElu - jak na tamte czasy to wiek był bardzo słuszny :-))
UsuńW młodym wieku wyglądała na łagodną osobę. Z czasem jej rysy uległy wyostrzeniu. Ja bym się jej bała ;)
OdpowiedzUsuńW końcu poważna z niech monarchini była...:-)
UsuńSzkoda, że nie można wkleić zdjęcia, bo znalazłam obraz Wktorii jeszcze w wieku dziewczęcym. Jest to obraz "Księżniczka Wiktoria z Kentu", obraz Stephena Denninga z 1823. Wiktoria, jako mała dziewczynka była uwieczniona na wielu obrazach, ale ten jest inny.
OdpowiedzUsuńDziękuję Tereso - postaram się znależć ten obraz,
Usuń:-)
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że takie królowanie to nie jest najłatwiejszy kawałek chleba. Nawet jeśli ma się wsparcie bliskiej osoby:)
Pozdrawiam:)
Masz rację Leno.
UsuńDziękuję Ci bardzo.
:-)
Wspaniała królowa o wielkim sercu! Cieszę się że o niej napisałaś Stokrotko. Ja oglądałam serial Młoda Wiktoria na HBO. Nie było jej lekko ale miała oddanego tego Alberta. Nawet go Anglicy zaakceptiwali w końcu chociaż zazdrosny. I nie zazdroszczę jej że musiała tyle rodzic. Mnie już trzy porody wykończyły, a co dopiero ona ósemka. Strasznie czasy bez antykoncepcji brrrr.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu.
Usuń:-)
Więc mają w genach te długie życie i panowanie... już wszystko jasne patrząc na obecną Elżbietę ...
OdpowiedzUsuńNiespotykana chyba taka miłość w tamtych czasach na tak wysokim stołku... dla mnie godna podziwu... pozdrawiam :)
Tak podobno było Puchu...
Usuń:-)
Przeurocza notka o fascynującej kobiecie. Ni w ząb nie umiała "w politykę", a ustawiła niemal całą Europę "pod siebie". Jej związek z Albertem był wielce udany, ale miał i swoje kryzysy też. Wiktoria uwielbiała męża, a on ją - ale kiedy się pokłócili, potrafili milczeć całymi dniami i porozumiewać się tylko przez karteczki. Z kolei Albert też swoje ambicje miał i wykorzystywał zakochaną w nim żonę do stopniowego zdobywania coraz większej władzy na dworze. Tak gdzieś od czwartej ciąży Wiktoria trochę przejrzała na oczy i przestała się na to godzić.
OdpowiedzUsuńGenialny jesteś Celcie !!!
Usuń:-)
Genialny jesteś Celcie !!!
Usuń:-)
Oj tam, wcale nie :)
UsuńA właśnie że tak.
Usuń:-)
To była wielce "temperamentna osóbka". Po śmierci męża usunęła się w cień ale ja bym powiedziała, że żyła w strefie półcienia i nieoficjalne życie osobiste prowadziła.I może to były tylko plotki, ale może i nie.W każdej plotce jest ziarnko prawdy.
OdpowiedzUsuńAniu bardzo Ci dziękuję.
Usuń:-)