Podaję
za Angora- Peryskop nr 28 /z dnia 6 maja 2018 roku:
Czy
wiecie że:
1.
Dzieci uśmiechają się już w łonie matki a po narodzinach lepiej
reagują na twarze uśmiechnięte niż na te poważne.
2.
Dorosły śmieje się średnio 15 razy dziennie, a dziecko w wieku
przedszkolnym 400 razy.
3.
Badania wykazały, że kobiety uśmiechają się częściej niż
mężczyźni.
4.
Uśmiech jest uniwersalną oznaką radości w każdej kulturze.
5.
Śmiech stymuluje wydzielanie się w mózgu hormonów zwanych
endorfinami. Są to substancje chemiczne o podobnym składzie jak morfina i heroina.
6.
Aby się uśmiechnąć, musimy zaangażować od 12 do 17 mięśni
twarzy. Żeby wyrazić smutek używamy aż 43 mięśni.
7.
Istnieje około 19 rodzaju uśmiechu: szczery, strachu, lekceważenia,
fałszywy, zdeprymowania, okrutny, flirciarski, zakłopotania.....
8.
Znacznie więcej i częściej śmiejemy się w towarzystwie. Ten sam
dowcip opowiedziany w gronie znajomych wyda nam się bardziej
śmieszny niż przeczytany w gazecie.
9.
Według naukowców w uśmiechu Mona Lisy kryje się 83% szczęścia,
9 % niesmaku, 6 % strachu i 2% niezadowolenia.
10.
Często uśmiechający się ludzie żyją dłużej. Badania wykazały,
że śmiech wydłuża życie średnio o całe 7 lat.
Wnioski???
Wnioski???
To ja już teraz patrząc na to wszystko, co się dzieje w naszym parlamencie i w rządzie będę się tylko śmiał. Przynajmniej przedłużę o jakiś czas życie pełne śmiechu. Dziękuję Stokrotko, że mnie tak optymistycznie podbudowałaś...
OdpowiedzUsuńBo tylko śmiech może nas uratować.
Usuń:-)
No cóż, śmiejmy się, nic innego już chyba nam nie pozostało;(
OdpowiedzUsuńZaryzykowałabym twierdzenie, że każde uzewnętrznione wyrażanie emocji przynosi korzyść naszemu organizmowi.
Miłego;))))
Zgadza się Aniu.
Usuń:-)
Podobno nie tylko uśmiechnięci żyją dłużej, także cholerycy, którzy co w sercu to na języku, byle nie chować emocji zbyt głęboko...
OdpowiedzUsuńBo wtedy mozna zawału dostac
UsuńAle ta dzidzia cudna
OdpowiedzUsuń:-) :-) :-)
Marek z dziewczynami
A Ty ciągle za taką dzidzia tesknisz :-)))
UsuńOstatnio czytałam wywiad z nieodżałowaną Małgorzatą Braunek gdzie mówiła, że kiedyś ktoś zwrócił jej uwagę, że będzie miała dużo zmarszczek, kiedy się zestarzeje z powodu jej nieustannego uśmiechania się. Moim zdaniem, żadna aktorka nie zestarzała się tak pięknie jak ona. Uwielbiam patrzeć na okładkę książki " Listy do Małgosi" Ten uśmiech - uśmiecha się z zaświatów :)
OdpowiedzUsuńBo zmarszczki ze śmiechu są piękne Gabrysiu.
Usuń:-))
Śmiech to zdrowie. Śmiejmy sie częściej :-))))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy Japonczycy często się śmieją. ..
UsuńBardzo często się uśmiechają do innych; ułatwia to kontakty międzyludzkie.
UsuńZ pewnoscią.
UsuńDziękuję.
:-)))
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńStokrotka
Chorym na depresję terapeuci zalecają trenowanie uśmiechu przed lustrem. Nawet wtedy, a właściwie szczególnie wtedy, gdy człowiek nie ma najmniejszego powodu do tego, żeby się uśmiechać. I to działa!
OdpowiedzUsuńWięc uśmiechajmy się, śmiejmy! Głośno! Do rozpuku! Bo to najlepsze lekarstwo!
:))))))
Jasne że tak Halinko.
Usuń:-)))
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńI Ty też uśmiechnij się:
https://www.youtube.com/watch?v=khCm7xfiqiU
Pozdrawiam:)
Dziękuję Leno.
UsuńPotwierdzam część tych faktów które napisała gazeta, nie wszystkie są na 100 dla mnie przekonujące ale skoro naukowcy tak mówią...
OdpowiedzUsuńLubię się śmiać, lubię się uśmiechać :) i z usmiechem kończę pisać komentarz śmiejąc się w Twoim kierunku :-)
To miłe Sikoreczko.
UsuńBardzo Ci dziękuję.
Smiech jest bardzo wazny.
OdpowiedzUsuńA my dzis do Tallina jedziemy.
Ela
Elu - Tsllin też piękny.
Usuń:-)
psy uśmiech odbierają jako akt wrogi- szczerzenie kłów:))
OdpowiedzUsuńCoś podobnego!
UsuńChociaż to logiczne
Nie ulega wątpliwości, że obcowanie z usmiechniętą, pogodną osobą, poprawia nastrój.Dobrze, żeby uśmiech był szczery, nie sama demonstracja zębów, he, he :) Serdeczności zostawiam, miła Jagódko :)
OdpowiedzUsuńMasz rację Anusiu usmiech powinien być szczery a nie sztuczny.
Usuń:-)
No to śmiejmy się:). Nawet, jeśli nie zawsze to wychodzi... :)
OdpowiedzUsuńBo śmiech to zdrowie.
Usuń:-)
Podobno już samo ułożenie ust w uśmiech poprawia samopoczucie. a co dopiero szczery, najlepiej odwzajemniony uśmiech. Nawet w dzień pogrzebu szeroki uśmiech mojej małej wnusi grzał mi serce. Serdeczności!
OdpowiedzUsuńHaniu - ciągle serdecznie Cię przytulam...
Usuń:-)
Świetne masz rozeznanie w uśmiechach, Stokrotko, aczkolwiek, jeśli pozwolisz, dołożę do Twojego zestawu jeszcze jeden rodzaj uśmiechu, który postanowiłem nazwać "uśmiechem doklejanym".
OdpowiedzUsuńKtóż dysponuje takim uśmiechem? Masz 10 sekund na odpowiedż...
1,2,3,4,5,6,7...
Zgadłaś... nasz pan prezydent.
Temu misiu z tym uśmiechem do twarzy :-) :-) :-) pozdrawiam
Bo też to nie uśmiech tylko .... maska...
Usuń:-)
W "Antologii anegdoty antycznej" znalazłam: zauważono w Sparcie, że Myson w samotności śmiał się. Gdy go raz tak ktoś zastał i spytał, czemu się śmieje, choć nikogo przy nim nie ma, odpowiedział:
OdpowiedzUsuń- Właśnie dlatego.
(Diogenes Laercjusz)
Idąc za jego przykładem i śmiejmy się zarówno w samotności jak i w towarzystwie.
Bardzo słuszna rada Iwono.
UsuńBardzo Ci dziękuję.
No właśnie.
OdpowiedzUsuńhttps://img.joemonster.org/mg/albums/new/180725/09nieudany_urlop.jpg
Super!!!
UsuńObawiam się, że ostanie lata skrócą mi życie... Chociaż, uśmiech może i gościł (odpowiedni do sytuacji wyraz) na mojej buzi, ale tęsknię za szczerym, porządnym i radosnym śmiechem
OdpowiedzUsuńBo latach mniej uśmiechniętych przychodzą lata pełne uśmiechu...
Usuń