Strony

środa, 12 listopada 2025

Część trzecia o pierwszej stolicy Polski


                            W katedrze zachowały się gotyckie polichromie.

Katedra Gnieźnieńska jest najcenniejszym zabytkiem Gniezna i stanowi do dziś majestatyczny symbol jego zamierzchłej, stołecznej roli. Jej historia jest niezwykle bogata. Katedra powstawała stopniowo ale była też regularnie niszczona. W 1613 roku na skutek wielkiego pożaru zniknęły jej dach i hełmy a także drewniane konstrukcje wież. Potem w 1760 r świątynię zrujnował kolejny pożar, dużo gorszy. 
Zwiedzaliśmy katedrę bardzo dokładnie. Weszliśmy także do podziemi gdzie pokazano nam najstarszy napis nagrobkowy z ok. 1006 roku oraz relikty oratorium z końca IX wieku, fragmenty murów bazyliki Mieszka I i jeszcze kilka niesamowitych staroci...

Jednak największe wrażenie zrobiły na nas Drzwi Gnieźnieńskie. Są one najcenniejszym zabytkiem sztuki romańskiej w Polsce i jednymi z nielicznych zachowanych drzwi romańskich w Europie.

Powstały najprawdopodobniej w IV ćw. XII wieku za panowania Mieszka Starego. Przeznaczone były dla głównego portalu romańskiej katedry. Są wyjątkowe ze względu na treść w całości związaną z życiem jednego świętego - św. Wojciecha. Drzwi odlano techniką na wosk tracony, ze stopu miedzi, cyny i niewielkich ilości ołowiu. Dzieło wykonali na miejscu w Gnieźnie dwaj lub trzej modelarze-odlewnicy znad Mozy. W osiemnastu kwaterach uwiecznili w brązie sceny z życia i męczeństwa świętego. Lewe skrzydło zostało odlane w całości dlatego ma głębszy i bardziej dopracowany relief. Prawe skrzydło zlutowano z 24 oddzielnych części. Wszystkie sceny otoczone są ornamentami zwierzęco-roślinnymi zwanymi bordiurą.

Skrzydła Drzwi Gnieźnieńskich nie są równe. Prawe skrzydło ma 323 cm wysokości i 83 cm szerokości, natomiast lewe – 328 cm wysokości i 84 cm szerokości. Grubość skrzydeł waha się między 1,5 a 2,5 cm.

Po zwiedzeniu Katedry stanęłam sobie a potem usiadłam u stóp pierwszego króla Polski czyli Bolesława Chrobrego.


Drzwi Gnieźnieńskie są osadzone w portalu wewnętrznym południowej kruchty Katedry. Wejście do kruchty widoczne jest na obydwóch zdjęciach.
O Katedrze mogłabym pisać bez końca. Historia jej powstania i ciągłej odbudowy po zniszczeniach wojennych i pożarach jest bardzo długa.
Ale wspomnę jeszcze tylko o gmerkach, które znajdują się w prezbiterium Katedry, a także w innych miejscach Gniezna. Były to znaki stawiane przez cechy kamieniarskie. Potrzebne były do wyliczenia zapłaty. Licznie zachowane gmerki /jeden na zdjęciu niżej/ poświadczają, że część kamieniarzy pracujących przy gnieźnieńskich budowlach brała udział wcześniej przy wznoszeniu słynnych katedr  np. św. Stefana w Wiedniu czy św. Wita w Pradze.
   

Starych zabytkowych budowli, szczególnie kościołów jest Gnieźnie wiele. Nie wszystko zdążyliśmy zwiedzić. W czasie dwudniowych spacerów po mieście oglądaliśmy także pomniki królów Polski. Jest ich kilka. Samego Bolesława Chrobrego "spotkaliśmy" trzy razy w różnych miejscach. Byliśmy też w informacji turystycznej i tam przemiła pani opowiedziała nam wiele o pierwszej stolicy Polski.
No i jedliśmy pyszną pizzę w jednej z gnieźnieńskich pizzerii.

A o moim "gnieźnieńskim wariactwie" napiszę dodatkowo.


34 komentarze:

  1. Dziękuję kochana pięknie za ciekawy rys historyczny:)
    Pozdrawiam ze słoneczkiem w roli głównej dzisiaj:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Pani za cykl o Gnieźnie. I czekam na to zwariowanie !
    Też Mareczek

    OdpowiedzUsuń
  3. W Gnieźnie byłam kilka razy, ale po Twoich postach chętnie odwiedziłabym to miasto ponownie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Byliśmy wczoraj, spacerowaliśmy wokół jeziora i jedliśmy pyszny obiad w restauracji indyjskiej:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wam dobrze mieszkając w takich pięknych rejonach.

      Usuń
    2. Asiu - bo Wy nie macie daleko do Gniezna :-)

      Usuń
    3. Ardiolo - wszędzie w Polsce jest ciekawie i pięknie...

      Usuń
  5. Tak, piękne są te drzwi, tak samo jak inne miejsca i inne zabytkowe budowle. Bardzo interesujące są również te gmerki - znaki cechów.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się z Tobą zgadzam Bogusiu :-)
      Serdeczności...

      Usuń
  6. Bardzo był ten cykl fajny, że nie wspomnę o drzwiach :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doczekałaś się wreszcie że napisałam o tych drzwiach...

      Usuń
  7. O, a o gnieźnieńskich gmerkach jeszcze do tej pory nie słyszałam. Coś bardzo ciekawego. Dzięki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że to ciekawe...
      Serdeczności Urszulko :-)

      Usuń
  8. Arcyciekawy pomnik historii. Dziękuję za ten wpis. Jesteś świetnym przewodnikiem Stokrotko.👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Mam nawet papiery przewodnika po Polsce...

      Usuń
  9. Ha, ciekawostka - o tych gmerkach. Ciekawe ...Kiedyś czasem uzywalam czasownika ,,gmerac,, w znaczeniu -szukać, przeglądać lub poruszyć np. pogmeram we wlosach, pogmeram w szufladzie...
    .Czekam na ,,zwariowanie,, gnieznienskie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Zwariowanie" też będzie :-))
      Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  10. W zawrót glowy wprowadzają te daty początkow naszej państwowosci, których pozostałości można zobaczyć w Gnieźnie. Robi to na mnie duże wrażenie.
    A Ty taka drobniutka w porównaniu z Bolesławem Chrobrym.
    GMERKI bardzo interesujące i spełniające ciekawą funkcję historyczną...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko... jak wiesz ja jestem wysoka. Dzięki za wizyty.

      Usuń
  11. Stokrotko początku państwa polan są bardzo ciekawe i intrygujące. dlatego lubię wracać w te strony...ale dawno nie byłam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pamiętam, jak z przewodnikiem analizowaliśmy Drzwi Gnieźnieńskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz też przewodnik nam dokładnie opowiadał wszystko..

      Usuń
  13. O, jakoś wydawało mi się, że drzwi są grubsze...
    To, \ze przetrwał znak cechowy to zupełnie niezwykłe, gdy przecież katedra tyle razy ulegała zniszczeniu

    OdpowiedzUsuń
  14. Tymi drzwiami byłam zachwycona. W tym mieście byłam dwa razy. Chciałabym tam jeszcze wrócić.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Opisałaś Katedrę i Drzwi Gnieźnieńskie tak pięknie, że czuć historię pod palcami. „Spotykanie” Bolesława Chrobrego w różnych częściach miasta przypomina, gdzie wszystko się zaczęło.

    OdpowiedzUsuń
  16. W Gnieźnie byłam około trzydzieści lat temu, w czasach szkoły podstawowej. Z sentymentem wspominam m.in. Biskupin. Pozdrawiam serdecznie Stokrotko.

    OdpowiedzUsuń