Czy
wiecie o tym, że w jednym z nadwiślańskich miast pomnikiem jest
latarnia?
Latarnia
stoi na rynku w Zakroczymiu. I jest to pomnik ku czci powstańców z
1831 i z roku 1863 oraz poległych w latach 1939-1945. Zaczęło się
od tego że w czasie Powstań Listopadowego i Styczniowego Rosjanie
wieszali na niej Powstańców...
W
czasie II wojny pomnik w formie latarni został zniszczony.
Odbudowano go i obecnie jest to
granitowy postument, w który został wtopiony słup
trakcyjny-tramwajowy. Zwieńczenie stanowi latarnia, której oprawa
związana jest z historią miasta: zdobi ją herb Ziemi
Zakroczymskiej, herb miasta i Gwiazda Zakroczymska. I oczywiście Orzeł Biały. Na cokole
umieszczono dwie tablice z napisami; na
jednej z
nich napisano:
"Powstańcom z roku 1831 i 1863 i Bojownikom walk o wolność w latach
1939-1945”…
Krwawą mieliśmy historię, więc może dlatego tak trudno jest o niej zapomnieć...
Krwawą mieliśmy historię, więc może dlatego tak trudno jest o niej zapomnieć...
Zakroczym
nazywany jest Krainą Nadwiślańskich Wąwozów. Niektórzy badacze
twierdzą, że jest to najstarszy
gród na Mazowszu.
Jedno
jest pewne. A mianowicie to, że miasto jest przepięknie położone
na skarpie nad Wisłą. Skarpa ma 25 metrów i poprzecinana jest
spadającymi ku rzece wąwozami. Szłam niedawno jednym z takich
wąwozów. Był naprawdę …. czarodziejski.
Jak
można się domyślić te wąwozy wyżłobił tysiące lat temu
lodowiec. I niektóre z nich są uznane za rezerwaty przyrody. Bo
krajobraz tu przepiękny, a w nim różne topole i mnóstwo ptaków.
Jest
też ukryty między drzewami przepiękny kościół.
A wiecie jaki jest związek Zakroczymia z Zakonem Krzyżackim?
Ano taki, że jeszcze przedtem zanim pokonaliśmy Krzyżaków pod Grunwaldem to w czerwcu 1335 roku prawnukowie Konrada Mazowieckiego, książęta Siemowit II i jego brat Trojden odnowili porozumienie zawarte z wielkim mistrzem krzyżackim Dietrichem von Altenburg. Przymierze to gwarantowało zabezpieczenie Mazowsza …...od Polski. Książęta bali się, że król Kazimierz Wielki zjednoczy ziemie polskie po rozbiciu dzielnicowym i że siłą włączy do nich także Mazowsze. Gdyby król podjął akcję militarną, Krzyżacy mieliby walczyć po stronie Mazowsza… Tak to było…
A wiecie jaki jest związek Zakroczymia z Zakonem Krzyżackim?
Ano taki, że jeszcze przedtem zanim pokonaliśmy Krzyżaków pod Grunwaldem to w czerwcu 1335 roku prawnukowie Konrada Mazowieckiego, książęta Siemowit II i jego brat Trojden odnowili porozumienie zawarte z wielkim mistrzem krzyżackim Dietrichem von Altenburg. Przymierze to gwarantowało zabezpieczenie Mazowsza …...od Polski. Książęta bali się, że król Kazimierz Wielki zjednoczy ziemie polskie po rozbiciu dzielnicowym i że siłą włączy do nich także Mazowsze. Gdyby król podjął akcję militarną, Krzyżacy mieliby walczyć po stronie Mazowsza… Tak to było…
W
Zakroczymiu zapadały również inne ważne decyzje. To tutaj książę
Janusz Starszy ogłosił zbiór praw dla ziem mazowieckich i właśnie
w tym mieście odbywały się sejmiki mazowieckie...
I jeszcze legenda związana z herbem Zakroczymia:
"Podania mówią, że podczas gdy mężny rycerz Junosza zdążał na własny ślub, przed orszakiem przebiegł biały baranek. Rycerz uznał to za dobrą wróżbę i ... jak się okazało miał rację. Orszak ślubny spotkał ... podjazd krzyżacki. Mężny Junosza wybił wszystkich braci zakonnych i jeszcze ze śladami krwi wrogów przybył przed ołtarz gdzie czekała już luba.
Na cześć tego wyczynu Zakroczym otrzymał herb: białego baranka na tle czerwonym jak krew".
Tak blisko od Warszawy, a jeszcze tam nie byłam. Ciekawa historia tego miasta i w interesujący sposób przekazała o nim wiadomości. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńDziękuję Krystyno.
UsuńStaram się nie nudzić :-))
Czytam zawsze wszystko co napisze z dużym zainteresowaniem, ale są tematy na temat których wolę się nie wypowiadać z różnych powodów. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła
UsuńRozumiem doskonale Krystyno.
Usuń:-)
Byłam w Zakroczymiu lat temu dziewięć na Warsztatach Literackich, które były dla mnie nagrodą za zajęcie I miejsca w konkursie "Babcie do Piór" ogłoszonym przez Fundację Jakobieta50+. Akurat przeszłam na emeryturę i urodziła się moja wnuczka Maja więc babcia złapała za pióro i napisała bajeczkę "Krasnoludek Maczek". Spaliśmy w Zespole Klasztornym gdzie też jest Zakład Leczenia Alkoholików. Ty na pewno zaraz odkryjesz o jakie miejsce chodzi i dopowiesz jego historię. Była jesień, było bardzo urokliwie, pamiętam Rynek i w tym Rynku też jest jakaś ciekawostka, jakieś wąskie przejście czy coś. A same Warsztaty były bardzo ciekawe, poznałam pasjonatki pisania reprezentujące różne zawody, prowadziła je młoda pisarka Sylwia Siedlecka - a zatem Zakroczym wspominam bardzo miło.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
Ewunkiu - niestety nic nie wiem o tej ciekawostce na rynku. Najwa zniejsza na rynku jest ta latarnia
UsuńAle koło Zespołu Klasztornego przechodziliśmy.
A najbardziej podobały mi się wąwozy... tak się nimi zachwyciłam że zapomniałam zdjęcia zrobić.
Dziękuję Ci serdecznie.
I zapraszam jeszcze w poniedziałek rano - zanim polecisz w daleki świat...
:-)
Nie byłam , nie widziałam, ale chyba warto. Co do legendy - cała nasza katolickość, najpierw zabił oddział zakonnych, potem przed ołtarz i jeszcze pewnie komunię przyjął...
OdpowiedzUsuńZ pewnością tak było Asiu...
UsuńW małych miastach też jest pięknie i ciekawie.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie legendy związane z danym regionem
OdpowiedzUsuńA w każdej legendzie jest ziarno prawdy...
Usuń:-)
I to jest właśnie ciekawe
UsuńNo pewnie że tak :-)
UsuńCiekawy taki pomnik, choć może wolałabym oryginalny słup latarni, bo ten słup trakcyjny głupio wygląda.
OdpowiedzUsuńNo tak, takie męskie i katolickie - wpierw zabić a potem przed ołtarzem ślub. Bo jak widać zabijanie ma dwa oblicza- zabijanie "wrogów" jest czynem dobrym.
Fatalne geny otrzymaliśmy od naszych twórców, więc wciąż dręczy mnie pytanie co to za bóg nas stworzył na swój wzór i
podobieństwo?
Aniu - niedługo będę pisała o innym nadwiślańskim mieście w którym jest bardzo bardzo współczesny pomnik...
Usuń:-)
Czy wiesz Stokrotko jak czesto uzywasz okreslen 'przepiekny" "uroczy" ?Potrafisz dostrzegac piekno wszedzie i przekazac to czytajacym. I wierzymy,ze mieszkamy w "czarodziejskim" miejscu na ziemi.Ja jestem o tym przekonana i chociaz najbardziej mnie zauroczyla Suwalszczyzna chetnie bym poznala wszystkie 'Twoje' miejsca.Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu - poznajesz te moje piękne miejsca w książce którą czytasz....
UsuńPodoba Ci się "Mój kraj nad Wisłą"?
Serdeczności...
Alez ja ja polknelam w az 3 dni i przekazalam dalej.To skarbnica wiedzy kochana wedrowniczko!
Usuń.
Małgosiu - to dla mnie wielki komplement.
UsuńBardzo Ci dziękuję.
Stokrotko - chciałam zapytać czy masz jeszcze jakiś egzemplarz swojej książki o Polsce. Moja koleżanka jest zainteresowana.
OdpowiedzUsuńA tekst o latarni w Zakroczymiu dla mnie odkrywczy. Coraz bardziej przekonuję się jak mało znam Polskę.
Ela
Elu - mam tylko 1 egzemplarz. Ale zaoferowałam go komuś kto lubi wędrować po Polsce. Jeśli się w najbliższym czasie nie zdecyduje to zatrzymam ten egzemplarz dla Twojej koleżanki.
UsuńNiedługo Ci napiszę
Dziękuję Ci.
Mało znane miejsce, a z jaką ciekawą historią:) Nasz kraj jest naprawdę uroczy!
OdpowiedzUsuńDzięki za wycieczkę:) Pozdrawiam:)))
Bardzo mi miło że udało mi się zabrać Cię na tę wycieczkę.
Usuń:-)
Nie byłam ale Polska jest piękna i warto ją zwiedzać - poznać ;)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam.:-)
UsuńU nas lodowiec dotarł do Głuszycy,Neandertalczycy rozpalili ogniska i zaczął się cofać:)Zostały głazy narzutowe.
OdpowiedzUsuńZapiski z Zakroczyma...
"Zacroczim 1428
Wiechno z Rakowca oskarżył Jana wójta z Z.o wycięcie 3 tratw
czyli"zachcyków"drzewa na jego dziedzictwie.Janzeznał,że wyciął
tylko 1 1/2 tratwy bez setek;1433 Jan syn Tomasza wójt z Z.winien dostarczyć 2 tratwy czyli zachcyki z wanczasu(wan schos)w Gdańsku Mikołajowi Canmara mieszcz.Toruńskiemu;
Jakub kramarz mieszcz.Zakr.winien dostarczyc Mikołajowi Czanmarkowi mieszcz.Toruń.2 tysiace klepek w Gdańsku."
Czyżby nielegalna wycinka drzew:)
Piękne opowiadanie i wiersz o flisakach płynących Wisłą do Gdańska.
"Wtem też Gałąska kępka w oczy zajdzie,
Za nią Mochetska tudzież też się znajdzie.
Tu masz Zakroczyn,nie uchybić wzroku,
Na prawym boku."
"Dajmy pokój dalszemu czytaniu,bo już północ wybiła..."
"Flisacy"opowiadanie-Zieliński Władysław Kornel,Warszawa 1883
www.wbc.poznan.pl/dlibra/plain-content?id=275501
Pozdrawiam:)
Serdecznie Ci dziękuję Henryku.
Usuń:-)
"Mężny Junosza wybił wszystkich braci zakonnych i jeszcze ze śladami krwi wrogów przybył przed ołtarz gdzie czekała już luba."
OdpowiedzUsuńOto kwintesencja chrześcijaństwa! Zbrodnia za zbrodnią, a wszystko z żądnym krwi bogiem na ustach.
Różne są legendy....
UsuńCo nie ma większego znaczenia, bo wystarczy przyjrzeć się historii, że o Biblii nie wspomnę.
UsuńPrzyznaję Ci rację.
UsuńChciałabym bardzo aby pod Twoim komentarzem zaczęła sie dyskusja.
Tego to już nie potrafię sprawić :)
UsuńAni ja...
UsuńTo może zaczniemy o krzyżach i tragediach z jakimi się wiążą-w Górach Sowich,Górach Izerskich...jest ich kilkaset...
Usuńjizerpom.wz.cz
stovi.info/pomnicky
https://skpswroclaw.files.wordpress.com/2017/11/
biblioteka129.pdf
Dwa pierwsze linki są po czesku - ale jak się człowiek uweżmie to zrozumie.
UsuńTrzeciego linka nie moge znależć ...
DziękujęHenryku
Wpisz...
Usuń"Zabity Młodzieniec"koło Lutomii w Górach Sowich-anatomia
zbrodni-Marta Kwaśniewska Artur Kwaśniewski pdf
:)
Przeczytałam - straszne
UsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńPerełeczki dla nas wyszukujesz, Stokrotko. Pomnik-latarnia, jeszcze o czymś takim nie słyszałam. ;-)
OdpowiedzUsuńIwonko - niedługo będzie jeszcze inny - ciekawy pomnik.
UsuńSkarbnica wiedzy :) Buziaki Jagódko :)
OdpowiedzUsuńNie żartuj Anusiu...
UsuńZaledwie parę faktów z historii Zakroczymia zapamiętałam.
Pięknej niedzieli Ci życzę.
Nie byłam, nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPięknie Stokrotki opisałaś historię latarni- pomnika😀
Miłej niedzieli życzę ❤️🌺🌞☕
Dziękuję Morgano i również wszystkiego najwspanialszego :-)
UsuńCzytając Twoją książkę to rozdział o latarniach właśnie bardzo mnie zauroczył i zaintrygował - pięknie to opisałaś i udzieliłaś informacji o których nie wiedziałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozumiem że masz na myśli "Moje warszawskie zwariowanie" i gazowe latarnie w Warszawie.
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Jak podaje "Mały przewodnik po Polsce" na terenie fortu, który wchodził w skład fortów obronnych Modlina,znajduje się szkoła-pomnik, wybudowana w 1965, upamiętniająca obrońców Zakroczymia z 1939 i więźniów pracy niewolniczej, przebywających w obozie istniejącym po 1939 na terenie fortu.(to tak w nawiązaniu do napisu"Bojownikom walk o wolność").
OdpowiedzUsuńIwono - bardzo Ci dziękuję za to, że o tym napisałaś. O Zakroczymiu możnaby dużo więcej napisać - choćby to, że miasto zostało w 80% zniszczone w czasie II wojny światowej.... No ale nie chciałam za dużo o tej naszej smutnej historii.
UsuńSerdeczności
To mówisz zeby pojechać do Zakroczymia? Bo właśnie skończyliśmy sniadanie i zastanawiamy się co dzisiaj robić :-))
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
Nic nie mówię:-) Decyzja należy do Was. Ale jak tam będziecie to koniecznie zejdżcie sobie jakimś wąwozem ąż do samej Wisły.
UsuńSerdeczności dla Was
Zakroczym... nigdy tam nie byłam, a Ty potrafisz dotrzeć w najmniejsze, ale niezwykle ciekawe zakątki. W dodatku piszesz o nich tak, że chce się czytać. Dziękuję. Polacy od zawsze byli narodem walczącym o swoje, a przede wszystkim o wolność.
UsuńPozdrawiam :)
Dziękuję za miłe słowa.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam.
:-)
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńCiekawie, jak zawsze:) Z przyjemnością zawitałam do Zakroczymia:)
Mnie nieodmiennie bawi forma nazwy - czasownika w 3os.l.mn. pozbawionego kocówki "-y":)
Pozdrawiam:)
Dziękuję Leno.
UsuńPozdrawiam
Piękne i ciekawe miejsce. Mazowsza prawie nie znam.. Bardzo lubię takie małe miasteczka a do tego jeszcze historia..
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo mnie to cieszy :-)
UsuńPozdrawiam
To dość odległe ode mnie zakątki, ale historia tego pomnika mnie naprawdę ... Zaskoczyła? Z pewnością zrobiła wrażenie. Czytamy o różnych wydarzeniach, słyszeliśmy o nich w szkole, ale takie małe "ciekawostki", sprawiają, że te wydarzenia wydają się bardziej realne, namacalne.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie na moim blogu i dziękuję za komentarz.
UsuńZapraszam na stałe.
A tam jest dopiero historia - prawda?
OdpowiedzUsuńA świeci ta latarnia? Byłoby malowniczo, gdyby była czynna podświetlając herb i godło.
OdpowiedzUsuńZ pewnością świeci. Ale nie widziałam tego bo byłam w Zakroczymiu w dzień.
UsuńZaczęłam zajęcia ale z przebojami. Zupełnie nie miałam w kiedy zaglądać nawet do Ciebie!!!! Tyle ciekawych tekstów przez ten czas się pojawiło, i tak mi wciąż przykro, że nie mogłam uczestniczyć w niezwykle ważnych i poruszajacych uroczystosciach i być tam z Tobą...a pomniki to ostatnio bliski mi temat. Pozdrawiam Cię najczulej.
OdpowiedzUsuńJoasiu - okropnie żałowałam, że nie mogłaś ze mną być...
UsuńCiekawa to rzecz z tymi Krzyżakami. Kiedyś z chęcią zaglądnę do Zakroczymia. Pozdrawiam serdecznie Stokrotko. Ciebie i rodzinkę.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Kasiu.
Usuń:-)