czwartek, 18 grudnia 2025

Historia polskiej nietrzeźwości - część druga

1. Popularność gorzałki jest związana z prawem propinacji. Na jego mocy szlachta posiadała monopol na produkcję i sprzedaż alkoholu w obrębie swoich dóbr, zaś chłopi mieli obowiązek kupowania pańskiej wódki. Przywilej ten przeważnie wykorzystywali/dzierżawili Żydzi będący właścicielami karczm. Tak więc ogólna opinia, że panowie rozpijali chłopów nie jest fałszywa.

2. Gospoda stała się centrum życia społecznego - w każdej wsi było ich kilka. Z akt ziemi bielskiej wynika, że w roku 1577 w Tykocinie jedna karczma przypadała na pięć domów.

3. Od alkoholu nie stronili także mieszczanie. W połowie XVIII wieku przypadało średnio 700 litrów piwa na głowę rocznie.

4. Pod koniec XVIII stulecia pojawiły się pierwsze rodzime fabryki wódek i likierów - w tym słynna fabryka Baczewskiego we Lwowie.

5. W roku 1914 w Rosji zakazano produkcji i konsumpcji alkoholu na obszarze całego imperium a więc także w Królestwie Polskim. Za to w odrodzonej Polsce wódka znowu lała się strumieniami. Upijała się nią kadra oficerska, artyści i prości obywatele.


6. W PRL problem się nasilił. Tylko w 1946 roku w Polsce zlikwidowano 28 tysięcy bimbrowni. W okresie powojennym samogon stał się niemal oficjalnym środkiem płatniczym. Okazją do picia były m.in święta branżowe, Dzień Kobiet, 1 Maja i zakładowe grzybobrania. Władze reagowały ograniczając obywatelom dostęp do alkoholu. Od 1 października 1982 roku do 29 listopada 1990 roku alkohol był sprzedawany po godzinie 13.00.

7. Od końca 1981 do połowy 1982 roku obowiązywały kartki na alkohol. Przyczyną ich wprowadzenia był postępujący kryzys gospodarczy.

8. Apogeum picia alkoholu Polska osiągnęła w roku 2019. Było to 9,78 litra na osobę w ciągu roku wliczając do średniej starców, kobiety, dzieci i abstynentów. Podobno - od tego czasu spożycie napojów alkoholowych systematycznie spada...

7 komentarzy:

  1. No i doczekałem się drugiej części, którą przeczytałem Stokrotko z dużym zainteresowaniem - bardzo wiele ponadto mi przypomniałaś - to, co omawialiśmy czasem na ćwiczeniach na studiach, a czasy PRL - u częściowo wiadomości od rodziny. Pozdrawiam , tym razem po wizycie w Aptece ;-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Spożycie naszych rodaków widać po buteleczkach na każdym trawniku i puszkach po piwie na śmietnikach, masakra!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozpijanie chłopów przez szlachtę - niestety tragiczna historia,
    Zajrzałem do statystyk ==> https://worldpopulationreview.com/country-rankings/alcohol-consumption-by-country
    Pierwsza Rumunia, Polska na 8. miejscu, Australia 9 pozycji niżej ale tylko 0.7 litra mniej.
    Inna sprawa, że w Australii nie spotyka się pijanych osób na ulicy.

    OdpowiedzUsuń
  4. problem jest, bynajmniej nie urojony, ale bez flakona mocy pełnego pojąć się go nie da...
    akurat Komancze nie pili wcale, jako jedyni Indianie nie dali się kupić Białasom za ognistą wodę... tak przy okazji, to nie wyznawali też żadnej religii... bardzo konkretny lud, nie do zarypania, który stworzył imperium na pół Prerii...
    do czasu...
    bo niestety, nec Herculo contra multidebilo...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Historia alkoholu w Polsce splata się z prawem, gospodarką i życiem codziennym. Od propinacji po samogon... Ciekawe, co jeszcze wymyśli;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. No własnie, ja nie piję, to ktoś wypija nie tylko swoje 9 litrów jak i moje. ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm, czy ja wiem czy spada... Tak jak napisała Jotka, również widuję dowody tego "niepicia": buteleczki, puszki...

    OdpowiedzUsuń

Historia polskiej nietrzeźwości - część druga

1. Popularność gorzałki jest związana z prawem propinacji. Na jego mocy szlachta posiadała monopol na produkcję i sprzedaż alkoholu w obrębi...