DZIEŃ PO /akurat szłam skrajem lasu na swoją podwarszawską działkę/ Joanna zadzwoniła do mnie i powiedziała jednym zdaniem i na wydechu: /cytuję dosłownie/ : "Słuchaj, to było coś niesamowitego, jestem ledwie przytomna, zebrałam tyle gratulacji, że jak mi się w głowie przewróci, to koniecznie mnie w nią palnij..."
"Mowy nie ma - odpowiedziałam - nie może Ci się w głowie przewrócić. Musisz sobie sama radzić, bo za daleko od siebie mieszkamy, żebym Cię mogła palnąć"...😀
--------------------------------------------------------------------------------------
8 maja o godzinie 14.00 w Europejskim Centrum Artystycznym im. Fryderyka Chopina w Sannikach odbył się koncert pt: "Chopin - Muzyka - Poezja" i uroczyste otwarcie wystawy obrazów Joanny Rodowicz pt: "Koncert".
Utwory Fryderyka Chopina grała w Sali Pałacowej/a słyszano ją także i oglądano na ekranie w Sali Lustrzanej/ pianistka, laureatka wielu konkursów pianistycznych i jurorka poważnych konkursów, posiadaczka wielu odznaczeń z dziedziny kultury - profesor zwyczajny - pani Maria Korecka -Szoszkowska.
W przerwie między występami pianistki - aktorka pani Bożena Stachura /czy ktoś z Was pamięta że w f-mie o Chopinie pt: "Pragnienie miłości" grała młodziutką Solange - córkę George Sand?/ recytowała wiersze bardzo na czasie. Były to wiersze ukraińskich poetów o wojnie jaka się toczy w ich kraju, a także wiersze Tarasa Szewczenki traktujące o wolności... Wzruszające, piękne strofy, szczególnie te, które napisał Serhij Żadan, którego zgłoszono niedawno do Literackiej Nagrody Nobla.
---------------------------------------------------------------------------
A potem zostaliśmy wszyscy zaproszeni do sal na piętrze pałacu. I tam przy lampce wina i przy pięknej opowieści Joanny Rodowicz mogliśmy oglądać wystawę Jej obrazów. Było tych obrazów 18 i wszystkie miały wspólny tytuł "Koncert".
Udało mi się ponad głowami gości /i w podskoku/ sfotografować kilka z nich.
Nie będę zachwycać się obrazami Joanny Rodowicz, bo one mówią same za siebie. Joannę znam osobiście od wielu lat i wiem, że jest wyjątkowo utalentowana.
Napiszę tylko, że większość z wystawionych obrazów Joanna namalowała w ciągu dwóch ostatnich miesięcy. Miała wtedy złamaną nogę w kostce i do sztalug "kuśtykała każdorazowo podpierając się czym się dało"....
Myślę, że najlepszą ocenę wystawi Joannie przecudnej urody pieseczek, który też "wisiał" na wystawie i spoglądał z wielkim uznaniem i zrozumieniem na wszystkie obrazy z cyklu "Koncert"....😉
Dziękuję Ci Joasiu, że nas zaprosiłaś na to wspaniałe wydarzenie kulturalne....
Piękne wydarzenie, tym bardziej, że współautorem jest ktoś , kogo znasz... obrazy , muzyka,, poezja...nic tylko odpłynąć w inny, lepszy świat.... gratulacje dla autorki obrazów.
OdpowiedzUsuń- dziś dla Ciebie, też jest wyjątkowy dzień.... powodzenia życzę ❤
Bardzo Ci dziękuję Alinko :-)
UsuńMogłam dostąpić jedynie relacji z wydarzenia ale i to mnie ubogaca-dziękuję.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę.
UsuńJaguniu, przeczytałam z zainteresowaniem, jak i pozostałe relacje szczególnie z ulubionego przeze mnie Konstancina! Ależ Ty jesteś wspaniała - a ja leń patentowany, ale może Twoja pracowitość i wena twórcza dając mi dobry przykład też mnie popchnie żeby w końcu coś robić...Pozdrawiam Cię serdecznie Ewa z Bajkowa
OdpowiedzUsuńEwuniu - narzuciłam sobie systematyczność żeby się nie rozleniwić.
UsuńDo zobaczenia na Starówce ale dopiero23-go maja
Pięknie!!!! Gratuluję Pani Joannie ... i Tobie teź że znasz tak wspaniałą osobę....
OdpowiedzUsuńEla
Dziękuję Elu :-)
UsuńCóż mogę napisać, Stokrotko?
OdpowiedzUsuńNieustannie podziwiam twórczość Joanny Rodowicz, Jej aktywność i talent, a impreza przywraca wiarę w to, że nie samym chlebem ludzie w Polsce żyją!
Obrazy cudowne!!!
Asiu - wspaniałe są takie wydarzenia kulturalne. A Joasia jest wyjątkiem w najlepszym znaczeniu tego słowa :-)
UsuńObrazy pani Joanny wspaniałe !!! Gratuluję talentu !!!
OdpowiedzUsuńA Ciebie ściskamy serdecznie i dziękujemy że bywasz na takich wspaniałych imprezach i o nich nam piszesz.
Marek z dziewczynami
Czasami uda mi się zaplątać w wyższe sfery :-))
UsuńOjej!!Jadziu Kochana, za każdym razem, kiedy czytam Twoje serdeczne, cieple i takie całościowe opisy zdarzeń z moją osobą w tle, robi mi się błogo na duszy. Nie tylko dlatego że zazwyczaj są pochwały, które bardzo mnie mobilizują do działań, ale też dlatego, że cenię sobie bliskość i Twoją przyjaźń. Bardzo to doceniam i warto zapracować na taki DAR. Dziękuję, za Waszą wyprawę, za zmęczenie podróżą, za cały trud i piękny opis tutaj na blogu.
OdpowiedzUsuńTo ja Ci dziękuję Joasiu :-)
UsuńWszystkim komentującym, dziękuję za uczestniczenie w mojej wystawie poprzez reportaz Stokrotki.
OdpowiedzUsuńA dziękuje Joanna Rodowicz!!!:-))
UsuńWszelkie wydarzenia kulturalne są mi bardzo bliskie. Szkoda, że nie mieszkam w Warszawie... Nie to, żeby u nas nie było kultury, ale w Warszawie są rzeczy tutaj niedostępne (np. pewne muzea, opera itp.).
OdpowiedzUsuńW Krakowie kultury co niemiara przecież :-))
UsuńA co mi po Krakowie, jeśli mieszkam w Rzeszowie i do tego Krakowa nie cierpię? :-(
UsuńNo tak zapomniałam że Ty w Rzes'owie mieszkasz. Przecież nawet na ten temat rozmawilysmy bo moi Rodzice są z Rzeszowa.
UsuńNo ale do Krakowa masz bliżej niż ja. A dlaczego nie cierpisz Krakowa?
Nie wiem, tego nie da się ot tak powiedzieć, ale bardzo nie lubię, mimo że mam tam rodzinę. Natomiast w III klasie LO pojechaliśmy na wycieczkę do Warszawy, wtedy zobaczyłam ją pierwszy raz - i to była miłość od pierwszego wejrzenia. Trwa do dziś. Chciałam w Warszawie studiować, ale rodziców nie było na to stać. Natomiast jeździłam do stolicy niemal co tydzień na weekendy, po to, by się po niej snuć i wdychać warszawskie powietrze.
UsuńRozumiem bo ja jestem w Warszawie nieustająco zakochana....
UsuńNie da się nie być zakochanym. Warszawa to moje niespełnione marzenie.
UsuńTo szkoda ze nie udało Ci się przeczytać mojej książki "Moje warszawskie zwariowanie"
UsuńWydarzenie "kulturalne" są mi bliskie i będą nimi do momentu kiedy już nie będziemy mieli możliwości sięgnięcia po nie...
OdpowiedzUsuńRozumiem i cieszy mnie to.:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie Stokrotko. Gratuluję znajomości i relacji z tego niezwykłego wydarzenia. Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńDziękuję Jardianie :-)
UsuńBardzo mi się podoba ten piesek. Taki piękny i mądrze patrzy
OdpowiedzUsuńKasia
Masz rację Kasiu, Pieseczek jest śliczny. Dlatego go tu umieściłam...
UsuńWitaj Stokrotko.
OdpowiedzUsuńO Sannikach słyszałem, ale w nich nie byłem.
Lubię takie spotkania z kulturą z najwyższej półki.
No i ten pałac, co dech zapiera, choć z pałacami jestem obyty.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Michał
Pałac piękny a wydarzenie w nim o wyjątkowej wadze i znaczeniu :-)
UsuńBardzo zdolna kobieta. Piękne obrazy!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą całkowicie :-)
UsuńSuper wydarzenie, a obrazy bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńJoanna jest niezwykle utalentowana...
UsuńCudne jest to, że możesz uczestniczyć w takim wydarzeniach! Życie jest piękne!!!
OdpowiedzUsuńCzasami życie jest faktycznie piękne:-))
UsuńTrochę częściej niż czasami...
UsuńNo tak....:-)
UsuńCiekawa relacjs, tylko pozazdroscic, ale przekornie powiem, ze serce piknelo gdy zobaczylam psiaka. Malgosia.
OdpowiedzUsuńBo pieseczek jest naprawdę uroczy. I podobny do mojej psinki Lassie :-)
UsuńPrzepiękne wydarzenie! Gratulacje dla Autorki! Takie chwile i tacy ludzie podnoszą wiarę w dobrą stronę świata...
OdpowiedzUsuńMasz rację Polu.. I jest nadzieja ze świat się jeszcze nie kończy...
UsuńJeśli chodzi o Joasię, to mogę zarzucić Jej tylko jedno: Mieszka stanowczo za daleko od mojego Zaścianka...;o)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o twórczość Joasi, to przytoczę fakt sprzed kilku dni: Odwiedził nas pewien pan, w celach zawodowych...Zajęty swoimi obowiązkami w pewnym momencie oznajmił: Ależ macie piękne portrety !! I przez dłuższą chwilę wgapiał się nam na ścianę...
Co potęgowało moją dumę z portretów rysowanych przez Joasię ??
Fakt, że przedstawiają nas sprzed pięćdziesięciu lat, wiszą wśród zdjęć Dzieci i Wnuków, a facet nie miał wątpliwości...;o)
Tak rysuje i maluje Pani Joanna Rodowicz !! ;o)
(Ale jakby trzeba było Joasię "pacnąć" to wołaj Jadwiniu, zorganizujemy wyprawę ratunkową"...;o)
Jeśli chodzi o obrazy/portrety które namalowała Joanna to mamy ich w sumie 7.... z czego 2 na działce.
UsuńA jeśli chodzi o samą Joannę to widziałam się z nią wczoraj w Łazienkach i nic nie wskazywało na to żeby jej palma odbiła :-)))
Gordyjko i Stokrotko, wiecie ile czasu my się znamy?
UsuńBardzo długo się znamy. Chociaż ja do Was dołączyłam trochę później :-)
UsuńCóż tu mogę ...jedynie mogę pozazdraszczać Ci takiej duchowej uczty ...
OdpowiedzUsuńSuper duchowa uczta to była:-)
UsuńMuzyka w malarstwie - temat mi bliski. Obrazy pani Rodowicz są rozpoznawalne, najbardziej mi się Maestro z batutą podoba - jakby Maksymiuk ;-)
OdpowiedzUsuńBo ten obraz jest niewątpliwie najlepszy z tych na wystawie. Też miałam skojarzenie z Maksymiukiem.
UsuńDziękuję Ci
Bardzo dziękuję za tak miłą opinię, Joanna
UsuńByłem w Sannikach; raz nawet na jakimś koncercie, ale to było dawno temu. Oprócz tego moja babcia (ze strony matki) pochodziła z Sannik i pewnie mam tam jeszcze jakąś rodzinę w rodzaju piątej wody po kisielu. Przyjmuję zakłady, Stokrotko, że pan Serhij Żadan dostanie nagrodę Nobla w dziedzinie literatury (oczywiście wyłącznie ze względów literackich :-) :-) :-) )
OdpowiedzUsuńWiem co masz na myśli Andrzeju pisząc o nagrodzie Nobla..... ale jest już za późno na zgłoszenie jego kandydatury....
UsuńA polityka niestety wchodzi w każdą dziedzinę życia....
Witam.
OdpowiedzUsuńJak zawsze - gratuluję pani Joannie. Tym razem interesującej wystawy:)
Pozdrawiam obie Panie:)
Bardzo Ci dziękuję Leno.:-)
UsuńPani Leno dziękuję serdecznie za gratulacje i za pozdrowienia, które przesyłam wzajemnie.
UsuńCzysta przyjemność uczestniczyć w takim wydarzeniu :)
OdpowiedzUsuńMasz rację bo tak właśnie było... :-)
UsuńObrazy fantastyczne.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam Krystyno. I dziekuje za uznanie dla malarki
UsuńDziękuję serdecznie. Joanna
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńPiękna relacja, tylko pozazdrościć takich wydarzeń kulturalnych! Kocham malarstwo i bardzo chętnie je podziwiam :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziękuję bardzo. Miło mi to czytać.
UsuńPozdrawiam również
Kochana
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy oraz Twoja foto-relacja😀
Pozdrawiam💖🤗
Dziękuję Morgano :-)
UsuńZ pewnością była to piękna uroczystość i brać udział to po prostu coś wspaniałego. Obrazy są fenomenalne, nie umiem wybrać, który jest ładniejszy, ponieważ każdy ma w sobie coś wyjątkowego.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tę relacje:)
Agnieszko cała przyjemność po mojej stronie :-)
UsuńA ja czytając tak miłe uszu komentarze aż mam wypieki..dziękuję! Joanna
UsuńJoasiu - należą Ci się wszystkie pochwały i uznanie :-)
UsuńPiękna wystawa, cudowne wydarzenie i... chciałabym kiedyś odwiedzić to miejsce.
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam Pałac w Sannikach..
UsuńSanniki, dobrze wiedzieć o tej miejscowości. Piękna uroczystość a mnie się podoba obraz z dyrygentem...bardzo
OdpowiedzUsuńGrażynko.....ten obraz Dyrygent został uznany za najlepszy...
UsuńCieszę się że ten obraz się podoba, to taki rodzynek tematyczny. Pozdrawiam Joanna
UsuńJoasiu, ten obraz jest WSPANIAŁY!!!
UsuńStokrotko to wspaniałe, że możesz uczestniczyć w tak zacnych uroczystościach.
OdpowiedzUsuńObrazy niezwykłe, ale piesio mnie zauroczył.:)
A wiesz Basiu ze piesio był bardzo grzeczny i wszystkiemu się z uwagą przysłuchiwał i przygladal???
UsuńThe content of your blog is exactly what I needed, I like your blog,
OdpowiedzUsuńI sincerely hope that your blog a rapid increase in traffic density,
which help promote your blog and we hope that your blog is being updated.
wordpress
ufa88kh.blogspot
youtube
មាន់ជល់តាមអនឡាញ