wtorek, 11 marca 2025

Z cyklu: "Żeby nie zwariować " - część trzecia

 W trzeciej części tego samego cyklu "nie-zwariowania" zabiorę Was na ateński Akropol.

A konkretnie na najstarszą jego część czyli PARTENON



W Baedekerze z roku 1889 napisano że jest to najdoskonalszy zabytek sztuki starożytnej, który nawet jako ruina imponuje i wzrusza.

Opisy Partenonu zawsze są pełne zachwytów. Świątynia ku czci Ateny Partenos, dziewiczej opiekunki Aten uważana jest za doskonały przykład klasycystycznej architektury, arcydzieło sztuki rzeźbiarskiej. Budowla pochodzi z połowy V wieku p.n.e. Wtedy to Persowie, którym nie udało się w 480 roku p.n.e. podbić Aten, byli już ostatecznie pokonani, a miasto pod rządami Peryklesa promieniowało dumą i pewnością siebie. Nastrój ten wyrażał się w bogatych planach budowlanych, a pieniądze na ich finansowanie pochodziły z pewnego rodzaju haraczu, wymuszanego na sprzymierzeńcach Aten. Cywilizacja ateńska osiągnęła wówczas apogeum, a nowa świątynia Ateny na Akropolu ogłaszała ten fakt całemu światu.

Partenon to świątynia w stylu doryckim. Jego długość to 70 metrów, a szerokość 31 m. Perystyl, czyli kolumnada zewnętrzna /czyli to co widać na zdjęciu/  otaczał budowlę wewnętrzną zwaną cellą. Mieściła ona budynek w którym znajdował się olbrzymi posąg Ateny wykonany ze złota i kości słoniowej.

Partenon pokazuje w kamieniu całą elegancję tamtych wczesnych rozwiązań inżynierii budowlanej. Jednak prostota linii i formy jest myląca. Architekt Partenonu Grek Iknitos był prawdziwym mistrzem perspektywy i obliczył dokładnie jaki kształt musi mieć budowla, jeśli ma sprawiać przyjemność ludzkiemu oku wpatrzonemu w nią z dołu. A Partenon góruje nad całym Akropolem.  Zbudowano go na fundamentach wcześniejszej świątyni Ateny. Kiedyś mieścił posąg bogini dłuta Fidiasza. 

Atena była bóstwem wojny, ale zarazem patronkę sztuki i rzemiosła.

Partenon był nie tylko świątynią. Był też galerią sztuki. Stanowił doskonałe otoczenie dla bogatych rzeźb.

Słynny fryz partenoński miał długość 152 i okalał całą budowlę. Początkowo uważano, że przedstawia on specjalną ceremonię z procesją i pokazem nowych szat dla Ateny. Potem stwierdzono, że fryz ten przedstawia 192 bohaterów greckich, którzy zginęli w bitwie z Persami pod Maratonem.

Połowę płyt fryzu partenońskiego można zobaczyć w Muzeum Brytyjskim w Londynie. Są to tzw. Marmury Elgina, wywiezione z Aten w roku 1816. Do dzisiaj Grecja walczy z Wielką Brytanią o zwrot tych skarbów kultury.

Partenon był w ubiegłych wiekach cerkwią prawosławną, kościołem rzymskokatolickim i meczetem. W 1687 roku urządzono tam skład prochu, a oblegającym miasto wojskom weneckim udało się go - niestety - częściowo wysadzić w powietrze.

Obecnie, mimo, że prawie całe jego wnętrze jest zamknięte dla zwiedzających, a olbrzymia liczba rzeźb znajduje się w obcych muzeach - nadal przyciąga turystów.

Partenon /jak i cały ateński Akropol/ jest regularnie niszczony przez smog i niesamowitą ilość turystów. Chociaż jest zaliczany do Cudów Współczesnego Świata.



Na zdjęciu autorka siedząca u stóp Partenonu w lipcowy dzień 2004 roku.

------------------------------------------------------------------------------

P.S. Z pewnością słyszeliście o innych starożytnych wykopaliskach, które znajdują się w muzeach na zachodzie Europy. Na przykład skarb Króla Priama wykopano w Troi, a znajduje się on w Muzeum w Berlinie.

A ile jest takich skarbów które zostały zrabowane w czasie wojen i które nigdy nie wróciły na swoje miejsce?

Może podacie więcej przykładów? 

Z góry dziękuję.

42 komentarze:

  1. Wiele zabytków klasy zerowej trafiło do muzeów całego świata, ale najfajniejsza autorka z kapeluszem:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojtamojtam.... autorka z kapeluszem to już pewnego rodzaju zabytek :-))

      Usuń
  2. Muzeum Pergameńskie w Berlinie. Wiem od Urocznicy. Akurat teraz jednak "siedzę" w Fenicjanach, jednak starożytna Grecja i tak mi od wielu, wielu lat bliska, pozdrawiam Stokrotko .

    OdpowiedzUsuń
  3. ileż takich zabytków polskiej kultury do tej pory jest w Szwecji, spis ich samych mógłby zająć niezłą książkę... chyba najzabawniejszy jest hełm koronacyjny Iwana Groźnego, sprawa w stylu "złodziej złodzieja okradł"...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Z samej Warszawy Szwedzi w czasie "potopu" prawie wszystkie skarby wywieźli. I dotychczas ich nie zwrócili...

      Usuń
  4. Podobno najwięcej to nam Szwedzi w czasie potopu ukradli i nigdy nie oddali.
    A na Akropolu też byliśmy :-)
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wyżej o tym piszę.
      Pamiętam, że chwaliliście się i pokazywaliście piękne zdjęcia.

      Usuń
  5. Byłem w Grecji na wycieczce z polskim biurem podróży, bardzo ciekawa. Ateny były końcowym przystankiem i zachwyt był nieco przyćmiony zmęczeniem i nadmiarem turystów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo w Grecji jest co zwiedzać. Tylko że ci turyści z całego świata i upał okropnie męczą.

      Usuń
  6. No ja jakaś dziwna jestem :D bo mnie Partenon ani takie Koloseum nie zachwycają. Jakbym zebrała się w sobie i jednak dotarła na południe Europy to wolałabym sobie podreptać po krętych urokliwych zaułkach i uliczkach wioseczek i małych miasteczek.
    Może dlatego mnie to nie zachwyca, bo ot z prostego gminu pochodzę, a takie budowle powstawały po to aby się nad ten gmin wywyższyć i zapanować nad nim. Ino ja reprezentuje ten hardy gmin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario i ja bardzo lubię małe stare miasteczka. A najbardziej to Kazimierz Dolny. Doskonale Cię rozumiem.

      Usuń
    2. mnie z rzymskiego Koloseum najbardziej podobały się... koty :)
      co prawda największa kolonia kotów jest na placu Largo di Torre Argentina, ale w Koloseum też jest ich sporo, też są na utrzymaniu miasta i prywatnych kociarek/rzy...

      Usuń
    3. A wiesz ze koty to na wszystkich ruinach starożytności lubią się przechadzać?

      Usuń
  7. Nigdy nie byłam w Grecji ale te starożytne budowle a właściwie ruiny muszą robić niesamowite wrażenie.
    Dziękuję Stokrotko - pewnie byłaś zmęczona po zwiedzaniu Akropolu skoro tak sobie usiadłaś na kamieniach?
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu - nawet sobie nie wyobrażasz jak mnie nogi bolały...

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. No właśnie - i potem się fajfokloki chwalą że mają takie skarby...

      Usuń
  9. Za każdym razem gdy byłam na Akropolu Partenon stał w rusztowaniach tak już z 30 lat😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo te rusztowania to taka "trwała" dekoracja...

      Usuń
    2. ja k Ty byłaś to tez były??bo na zdjęciu nie widać :-)

      Usuń
    3. Tylko drugie zdjęcie jest moje. I na nim zobaczysz jak sobie powiększysz.

      Usuń
  10. Zachodnie muzea wypełnione są skradzionymi artefaktami z całego świata. Jeśli chodzi o polski grunt, to ja wiem o skradzionym w czasie ostatniej wojny "Portrecie młodzieńca" Rafaela Santi ze zbiorów Czartoryskich. Do dziś się nie odnalazł.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak wiele dzieł sztuki zostało wywiezionych z naszego kraju. Niektóre wracają. Coraz częściej słyszymy o takich powrotach.
    W Grecji byłam, ale nie na Akropolu.
    Autorce z kapeluszem daleko jeszcze do zabytku:)))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspominam zwiedzanie Akropolu jak objawienie. To było jak sacrum...

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie byłam w Atenach (gdybym była, to oczywiście odwiedziłabym Akropol, obowiązkowo). Byłam w Knossos i w muzeum w Heraklionie , drugim największym muzeum starożytności greckich na świecie (po ateńskim). Najwięcej "nie swoich" skarbów archeologicznych, wywiezionych z ziem pochodzenia, jest zapewne w British Museum, ale... Brytyjczykom wydawało się, że skarby Mezopotamii czy Egiptu im się należą, bo to były ziemie pod brytyjskim protektoratem. Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Haniu!
      Bardzo pewni siebie byli ci Brytyjczycy... tłumacząc w ten sposób te kradzieże...

      Usuń
  14. Wiele polskich skarbów zostało zrabowanych i wywiezionych za morze podczas potopu szwedzkiego. Na jakiej zasadzie to się odbywa i dlaczego jest na to przyzwolenie na arenie międzynarodowej - nie wiem. Tak nie powinno być.
    Wojna to upadek kulturalny i gospodarczy dla większości, tylko nieliczni się bogacą i do niej dążą kosztem całych narodów.
    Mam nadzieję, że kiedyś skradzione artefakty trafią do prawowitych właścicieli.
    Pięknej wiosny życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie Ci dziękuję za to co napisałaś.
      Pozdrawiam

      Usuń
  15. Nigdy nie byłem w przepięknej Grecji. Mam w Kanadzie znajomego pochodzenia Greka, który co roku lata tam na wakacje i często pokazuje nam zdjęcia. Zawsze proszę go, aby postarał się trochę pokopać tu i tam i znalazł dla mnie jakąś antyczną grecką rzeźbę-i przy okazji uczulam go, aby dobrze takie znalezisko obejrzał, czy nie ma na nim napisów typu "Made in China" lub "Made in Taiwan"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Twój żart... ale to chyba trochę przesada...

      Usuń
  16. Witaj, Stokrotko.

    Och, ile wspomnień mam z tym miejscem. Może nie antycznych, ale wcale nie gorszych... ;)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobrażam sobie Leno :-))
      Serdeczności dla Ciebie.

      Usuń
  17. Bardzo miło się z Panią podróżuje szczególnie w bezsenne noce.
    Też Mareczek

    OdpowiedzUsuń
  18. Od Aten zaczęłam zagraniczne wojaże i zawsze będę mieć sentyment. A że od tamtego czasu lat upłynęło sporo to marzy mi się powrót do greckiej stolicy w celu odświeżenia wspomnień i zdobycia nowych. Wtedy, jako że był to mój pierwszy raz za granicą, wszystkim się zachłystywałam, teraz chciałabym pospacerować po Atenach trochę bardziej świadomie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko przed Tobą.
      Serdecznie Cię pozdrawiam.

      Usuń

Piękno małe i duże

  I nic więcej... bo pewnie wokół Was też dużo piękna... A może napiszecie gdzie jesteście w ten weekend...?