Do kota /i na imieniny jego pani/ przyszło siedem osób.
Kot podobno już na dźwięk domofonu schował się tak, że nie można było go znaleźć. Dopiero po pewnym czasie okazało się gdzie jest. Nie ulega wątpliwośći, że wszedł tak wysoko po to aby patrzeć na nas z góry.
Raz tylko podniósł trochę głowę i popatrzył na nas z politowaniem...jak go wszyscy fotografowaliśmy....
WIĘCEJ KOTA jest tutaj:
http://stokrotkastories.blogspot.com/2020/01/sesja-zdjeciowa.html
Dzisiaj tylko tyle bo przecież muszę się wreszcie zabrać do roboty....😉
-------------------------------------------------------------
P.S. Czy Wam też tak nic się nie chce? Czy tylko ja jestem taka leniwa???
Najbardziej leniwym stworzeniem jest właśnie kot. Domyślam się, że ten to nawet myszy nie łapie :-))
OdpowiedzUsuńAle cudny jest!!!
Ela
No pewnie że nie łapie Elu:-))
Usuńpamiętam, pamiętam, Marchewa podrósł, zmężniał, nabrał właściwej perspektywy do świata, a że niekoniecznie się mieści na punkcie widokowym, to od tego jest się kawał kota, żeby nie wszędzie się mieścić...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Cudny komentarz :-))
UsuńDzięki.
Niezła miejscówka, ale że nie było mu za gorąco?
OdpowiedzUsuńNie mam czasu na lenia, bo w pracy mam inwentaryzację, chwała urzędnikom!
Asiu - na temat gorącości pod sufitem koteczek nic nie mówił :-))
UsuńSam jestem Stokrotko kociarz od lat. Koty to prawdziwe dominatory. Mieliśmy w mieszkaniu w latach 1999 - 2015 kotkę, bardzo charakterną ;-) . Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBo koty mają trudne charaktery :-))
UsuńW tym roku mam dyżur kuchenny, więc o leniowaniu mowy nie ma, ale pomocnika mam pierwsza klasa !! Lucky na kuchcika nadaje się idealnie...;o)
OdpowiedzUsuńTy zawsze byłaś pracowita!!!!
UsuńŻeby Ci tylko Lucky nie podjadał za bardzo :-))
A może on się przyczaił żeby na Was zapolowac? W końcu to drapieznik:-))
OdpowiedzUsuńAni moim dziewczynom ani mnie też nie chce się nic robić:-)))
Marek z dziewczynami
A wiesz że to możliwe? Tylko nie wiedział kogo najpierw upolować :-))
UsuńKoty to indywidualnosci! I wszystko rozumieja.I musza panowac nad sytuacja stad to patrzenie z gory.
OdpowiedzUsuń. Przywiazaniem i miloscia Yeti cieszylsm sie 17 lat.Malgosia.
Ja też to rozumiem Małgosiu :-))
UsuńOstatnimi czasy "leniwa", to moje drugie imię.
OdpowiedzUsuńKiedyś, jak zdarzały mi się incydenty lenistwa, to miałam wyrzuty sumienia. Teraz wyrzuty sumienia śpią, a lenistwo się obudziło i ma się coraz lepiej;))).
A kot jest na właściwym miejscu, nikt mu się ze swymi czułościami nie naprzykrza i do tego patrzy na wszystkich i wszystko z góry.
To bardzo się cieszę, że nie tylko ja jestem taka leniwa :-))
UsuńI masz rację co do opinii o kocie !!!
Stokrociu, ja też, ja też jestem lenivus pospolitus 😁 widać - tak ma być😁 buziaki😺😺😺
OdpowiedzUsuńAnko - to już nas jest trzy leniwe istoty:-))
UsuńNie mam chęci
OdpowiedzUsuńO tym pomyśleć.
JanToni - i mnie się myśleć nie chce :-))
UsuńKoty to dziwne stworzenia. W tym pozytywnym sensie.
OdpowiedzUsuńUmyłam okna, czyli teraz już z górki ;)
Pewnie że z górki EFFKO:-)
UsuńDzięki że mnie odwiedziłaś!
Lenistwo przedświąteczne jest jak najbardziej a propos!
OdpowiedzUsuńNo pewnie że tak....
Usuń:-))
W temacie "nic mi się nie chce, więc poddaję się błogiemu lenistwu" mógłbym prowadzić wykłady połączone z warsztatami, ale mam świadomość istnienia zawodowców, którzy nawet do pracy zarobkowej nie mogą z tego powodu dotrzeć, więc nie napiszę, że jestem mistrzem świata, bo byłaby o nieprawda. Po prostu chce mi się robić jedynie to, co mi się chce i cytując Kazika Staszewskiego: idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę.
OdpowiedzUsuńKocie zdjęcie zaś stanowi świetne wyjaśnienie poglądowe, dlaczego koty nie piją alkoholu. Wyobrażasz sobie, co by się stało, gdyby ten kot źle wymierzył odległość i odbił się za mocno?
Wolandzie - komentarz nader słuszny i jeśli chodzi o lenistwo i jeśli mowa o niepojących kotach :-))
UsuńWitaj Stokrotko.
OdpowiedzUsuńOj kot Pani Matko, kot, kot.
Narobi ci w pokoiku łoskot...
Jakoś za kotami nie przepadam, bo chadzają własnymi dtogami.
Wolę psy, bo są bardzo przyjacielskie i nie opuzczą pana, ża do śmierci...
Do roboty, do robpty, idą święta, smalić koty.
Pozdrawiam świątecznie.
Michał
Michale - troszkę już odgoniłam tego lenia ....
Usuń:-))
Śliczny jest ten kot pani Stokrotko. A jaki już duży.
OdpowiedzUsuńKasia
Jestem tego samego zdania Kasiu :-)
Usuń-- ja mam chyba podobnie, wracam z pracy i już nic mi się nie chce, ale od jutra zaczynam odrabiać zaległości... mam kilka dni urlopu..
OdpowiedzUsuń- a ten leń, to przez to, że dziś najkrótszy dzień w roku..
No pewnie ze to dlatego Alinko :-))
UsuńNigdy nie zrozumiem jak on tam wszedl;)
OdpowiedzUsuńTo jest chyba latający kot!!!!
UsuńAlbo byl po alkocholu?;)
UsuńBardzo możliwe :-)
UsuńCzyżby ten Kot był moim imiennikiem? Większość moich znajomych z lat szkolnych już dawno zapomniała, jak nam na imię, bo dla nich jestem po prostu Marchewa.😂 Nawet wnuki mówią o mnie "babcia Marchewka".
OdpowiedzUsuńLenistwo to moja ulubiona wada. Lubię być leniwa i zamiast zajmować się tym, czym powinnam, lubię się lenić z książką i herbatą w ręce.
Z tego powodu wigilijne pierogi zrobiłam kilka tygodni temu, a sałatkę (to mój tegoroczny przydział) zrobię w piątek rano. A w święta- książka, kawa, kocyk...
Wszystkiego najlepszego!🎄🎅❤🎄
Halinko kotek ma na imię Garfield ale mówi się na niego przeważnie Kicia.
UsuńZajrzyj jeszcze proszę przed Świętami:-)
Jak on się tam dostał?!! Ale zdolniacha. I sprawny musi być niebywale!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!- kotu też. ;))
Bo to jest trochę latający kot :-)
UsuńDziękujemy:-)
Koty tak lubią :)
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej:-)
UsuńKociurzysko znalazło sobie wspaniały punkt widokowy, piękny i dorodny kocur :)
OdpowiedzUsuńJak u nas odbywały się kilkunastoosobowe zgromadzenia rodzinne to Myk zawsze lokował się jak najwyżej, chaupe mamy dużą i wysoką to miał sporo tych miejscówek ;)
Widzę Mario że doskonale rozumiesz tego kota.
UsuńSerdeczności :-)
Myślę, że kot po prostu pokazał gościom co należy robić przed świętami, i odkurzył trudno dostępne miejsce.
OdpowiedzUsuńGenialny jesteś Andrzeju :-)
UsuńPrzypomniałeś mi że jeszcze lamp podsufitówek nie odkurzyłam :-))
osobiście bojkotuję święta ... odwołałam .
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Kot w paradoksach-jest i go nie ma(Kot Schrodingera).
OdpowiedzUsuń17 grudnia 2021 w okolicach Zagórza Śląskiego,dwa psy wdrapały się na półkę skalną,z której nie potrafiły zejść.Interweniowały
dwie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Zagórza Śląskiego
i Wałbrzycha.
:)
Ale pieseczki zostały uratowane...?
Usuńhttps://walbrzych.dlawas.info/wiadomosci/walbrzych-i-region-trzy-czworonogi-w-opalach-foto/cid,33216,a
Usuń:)
Dziękuję...
UsuńGdyby mi się chciało tak, jak mi się nie chce!...
OdpowiedzUsuńIdentycznie jest ze mną :-)
UsuńWygląda jakby nie miał zamiaru stamtąd zejść. Pozdrawiam przedświątecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Karolinko.
UsuńGdyby te Święta rozłożyć na raty. W jednym tygodniu barszcz z uszkami, w drugim śledzie, w trzecim piernik, w kolejnych kapusta z grzybami, rekolekcje, karp w galarecie, sernik, pasterka itd...
OdpowiedzUsuńObawiam się ze wtedy leniwa byłabym przez wszystkie te tygodnie :-)
UsuńCudowny kot! Koty wszędzie wlezą xD. Na takiego słodziaka to się nawet gniewać nie można. Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne ,:-)
UsuńMoj tak samo patrzy na mnie z szafy he he. Wszak trzeba miec dobry punkt obserwacyjny. Im wyzej wejdziesz tym lepiej widzisz :) Usciski :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę Kasiu :-)
Usuń