Prezent pod choinkę dla Was Wszystkich
Nie
napiszę że jest najpiękniejsza, bo z pewnością są w Polsce rzeki równie
piękne a nawet piękniejsze.
Ale
ta jedna jedyna płynie przez całą Polskę i jest najdłuższa.
Nazywana
Królową Polskich Rzek Wisła ma długość 1047 km.
Powierzchnia
jej dorzecza to 194 424 km kwadratowych.
Jej
źródła zasilające Białą i Czarną Wisełkę znajdują się na
zachodnich stokach Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim.
Pod
względem hydrograficznym bieg Wisły dzieli się na cztery odcinki:
1.
Małą Wisłę zwaną Śląską – od żródeł do ujścia Przemszy
2.
Górną Wisłę- zwaną Małopolską – od ujścia Przemszy do
ujścia Sanu
3.
Wisłę Środkową – od ujścia Sanu do ujścia Narwi
4. i Dolną Wisłę – od ujścia Narwi do ujścia w Przekopie Wisły w
Zatoce Gdańskiej.
Wisła
jak żadna inna rzeka od stuleci funkcjonuje w świadomości Polaków.
Na trwałe wpisała się w dzieje Polski i kulturę narodu. W XV
wieku kronikarz Jan Długosz określił ją jako „pierwszą w
Polsce, najsłynniejszą wśród Polaków”. W opisach historycznych
i licznych utworach literackich o tematyce wiślanej widoczny jest silny ładunek emocjonalny w stosunku do największej polskiej rzeki.
Wisła
to rzeka rodzinna i całkowicie polska.
To
nad Wisła położone są najpiękniejsze miasta – Kraków,
Sandomierz, Kazimierz Dolny, Czerwińsk, Płock, Toruń, Grudziądz,
Gdańsk i wiele innych.
W
latach 30-tych XX wieku, po dojściu Hitlera do władzy znakiem
Związku Polaków w Niemczech stało się tzw. Rodło –
przedstawiające w sposób symboliczny bieg Wisły z zaznaczonym
królewskim Krakowem jako kolebką kultury polskiej.
„Poczęcie
Wisły dokonywuje się wśród świstu-poświstu wiatrów południa i
wiatrów zachodu, przypadających na jasne mgły w kwiecistych
tatrzańskich dolinach i na wilgotne obłoki ledwie powstałe
spomiędzy koron sosnowych w szerokiej puszczy Beskidu”
- tak w poemacie „Wisła” pisał Stefan Żeromski
i
dalej
„Wyszedłszy
z lasów i spomiędzy gór skręca się Wisła na wschód wielkim
łukiem, wije wśród pagórków, uroczych skał z wapienia i pól
krakowskich, dążąc w swój żłób pozadunajcowy, trzy razy
szerszy, niżby wymagała obfitość jej wodnego zasobu - leżący w
piaszczystych wybrzeżach, między pszennymi glinami sandomierskiej i
lubelskiej ziemi.
Wymija
przedtem skałę Wawelu, którego początek nieznany jest i tajemny
jako tej rzeki początek - gniazdo mocy i sławy...”
Z
Wisła związana jestem właściwie całe życie. Mieszkając od
urodzenia w Warszawie bardzo często chodzę nadwiślańskimi
brzegami i nabrzeżami, przejeżdżam lub przechodzę mosty łączące
dwa brzegi Królowej.
Chodzę też czasami nad Wisłą w Krakowie,
Płocku, Sandomierzu czy Toruniu.
Ale
najczęściej chodzę wzdłuż Wisły w Miasteczku czyli w Kazimierzu
Dolnym.
To o „tamtejszej Wiśle”, a właściwie o Małopolskim
Przełomie Wisły tak pisała mieszkająca w Miasteczku Maria
Kuncewiczowa:
„Przypomina Loarę i Ren, przypomina jeziora, a
jednak nie przestaje być Wisłą, rzeką jedyną na świecie, pełną
niespodzianek, grozy i słodyczy, rzeką która na pewno nie znudzi
cudzoziemca, a Polaka raduje serdeczną wymową”.
I
jeszcze urywek z informatora warszawskiego:
„Takiej
rzeki nie znajdziesz w innych europejskich miastach. Nad jej brzegiem
spotykają się natura, rozrywka, kultura, kulinaria i niesamowita
architektura. Prawie nad samą Wisłą znajduje się Centrum Nauki
Kopernik, ogrody Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego i Muzeum
Sztuki Współczesnej. Nic dziwnego, że Wisła doczekała się
miana 19 dzielnicy Warszawy.”
Dodam
jeszcze tylko że Wisła na całym swym odcinku jest chronionym domem
wielu ptaków, zwierząt i unikalnych roślin.
-----------------------------------------------------------------
Jeśli
podoba się Wam ten tekst o Królowej Polskich Rzek – to przyjmijcie go
proszę ode mnie w prezencie gwiazdkowym. Troszkę spóźnionym, ale
takim od serca...
-- a wiesz Stokroteczko, że kiedyś mieszkałam w województwie płockim, więc Wisła była/jest mi bliska, choć takiego województwa już nie ma... - dziękuję za piękny prezent i pozdrawiam świątecznie.. :)
OdpowiedzUsuńAle Wisła ciągle sobie płynie Alinko...
Usuń:-)
Bierzemy ten prezent chociaż nam sie nie podoba!!!:-))
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
Tak też i myślałam :-)))
UsuńWarszawa całymi latami stała "tyłem do Wisły" i dopiero "rządy p. Hani" zmieniły tę sytuację.Ale dalej z Wisłą nie jest wesoło, a kiedyś, kiedyś pływały nawet w niej łososie przypływające na tarło. Zapora we Włocławku jest dla Wisły tykającą bombą zegarową, bo u jej podnóża są zgromadzone pokłady ogromnych zanieczyszczeń chemicznych.
OdpowiedzUsuńCo do urody rzeki - zgoda, urodna jest a od uruchomienia oczyszczalni ścieków "Czajka" spacer brzegiem Wisły w stolicy nie przypomina już wizyty w zaniedbanej miejskiej toalecie i można swobodnie oddychać. Lubie odcinek Wisły koło Ciszycy, zupełnie dziko tam jest,a miasto właściwie o pół kroku.
Dziękuję za ten prezent;)
Najuprzejmiej proszę Aniu!!! :-))
UsuńOd razu mi się po głowie obija echem piosenka z podstawówki: "płynie Wisła, płynie po polskiej krainie..."
OdpowiedzUsuńTeż znam tę piosenkę...
UsuńW tym roku podziwiałem Wisłę w kilku miejscach. Największe wrażenie zrobiła na mnie w Grudziądzu, ale będąc na Żuławach zauroczyła mnie Wisła Królewiecka, siedlisko ptaków i bogatej roślinności. Widziałem też ją u źródeł w Wiśle. Wszędzie wygląda pięknie. Nasza królowa polskich rzek. Jakby jeszcze była czyściejsza, bo niestety, nie traktujemy jej po królewsku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To prawda - Wisła wszędzie jest piękna.
Usuń:-)
Wisłą ma niewątpliwie cioś szczególnego co łączy ją z Polską. Inną nazwą naszego kraju poza granicami jest przecież kraj nad Wisłą i wszyscy wiedzą, że to Polska
OdpowiedzUsuńMarku - to taki znak rozpoznawczy naszego kraju.
Usuń"Wisła obmywa kraj kochany,
OdpowiedzUsuńKrólowa polskich rzek i pani,
I skrapia lasy – łąki – łany,
Aż tonie w morskiej hen otchłani!" ... pisał Artur Oppman. Dla mnie hasło "Wisła", tożsame jest z każdym innym hasłem patriotycznym. To Polska właśnie. Miłego dalej świętowania. :) :)
Andrzeju - bardzo Ci dziękuję za ten cytat.
UsuńPiotr Fronczewski przed II w.św.,gdzieś w okolicach Warszawy,"pił wandziarską wodę z Wisły"płynąc kajakiem(film)-była krystalicznie czysta:)
OdpowiedzUsuń***
Mój prezent od zapomnianego autora;
https://pl.wikisource.org/wiki/Do_Wisły_(Czajkowski)
***
Arcenus w przedmowie do pierwszego wydania Flisa,pisze o Wiśle,jako o rzece z nieba wyprowadzonej.
***
"Wisła-powiada Oter Norweski(ok.900)-wypływa z kraju Wenedów,
a kraj ten nazywa się Witlandja(Witland,Weonodlad)".
***
Jordanes(ok.552)powiada,że"ab ortu Vistulae fluminis per immensa spatia Venetarum natio populosa consedit".
***
W anglosaskiej pieśni w VIII wieku po Chrystusie,znanej pod tytułem"Pieśń Śpiewaka",autor mówi o"Puszczy Wiślanej"("umb Vistula-vuda"-Szajnocha).
***
W 1997 roku królowa Wisła,oszczędziła Warszawę,Odra dała nam się we znaki(Dolny i Opolski Śląsk).
***
Pięknie Ci dziękuję za te informacje...
UsuńPrawie nie znam Wisły, ale ja mam Odrę, drugą po Wiśle, znaczy się wicekrólową :) Mam i Oławę, to dwie rzeki w sąsiedztwie których mieszkam i które są mi bardzo bliskie, które często fotografuję i pokazuję na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńOdra też jest piękna i ważna dla Polaków.
Usuń:-)
Uzupelnie Frau ,a dopoki plynie. Polska nie zaginie" to kanon raxem Kto ty jested
OdpowiedzUsuńOgromna milosc w Twoim tekscie, caluski Malgosia.
Małgosiu - przecież całe życie mieszkam nad Wisłą.
Usuń:-)
Wisła jest wyjątkową rzeką. :) Bardzo podobał mi się zachód Słońca widziany latem ze strony Pragi, wspaniały widok na wieżowce podkreślone czerwono-pomarańczową poświatą.
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia. :)
Pozdrawiam!
No tak Ty też z nad Wisły jesteś...
Usuń:-)
Pierwszym mostem przez Wisłę,był oddany warszawiakom most
OdpowiedzUsuńpontonowy,w maju 1945 roku, z wyjściem na ulicę Solec,
obok wysadzonego przez Niemców Poniatowszczaka.
To prawda.
UsuńBardzo Ci dziękuję JanToni.
Ja wprawdzie mieszkam nad Odrą, ale widziałam Wisłę wiele razy więc wcale się nie dziwię Twojemu zachwytowi.
OdpowiedzUsuńDziękuję za prezent Stokrotko.
Ela
Serdeczności Elu.
Usuń:-)
Na Wisłę patrzę czasami w Toruniu i zawsze roi wielkie wrażenie.
OdpowiedzUsuńZnalazłam w archiwum wiersz, który napisałam kiedyś w czasie wielkiej letniej suszy:
Płynie Wisła leniwie
i Polaków zadziwia
bo gdy wody ubywa
rzeka skarby odkrywa...
Jakieś sterty żelastwa -
istny raj dla złomiarzy,
fragment mostu, kolumna,
resztki starej Warszawy.
Nawet kaczki zdziwione
mieliznami wokoło
człapią z wyspy na wyspę,
wędkarz puka się w czoło.
Suchą stopą próbują
na brzeg drugi się dostać
odważniejsi letnicy
lecz to sprawa nie prosta.
Chociaż wody naparstek
w rzek królowej tej zacnej,
możesz zginąć sromotnie
w mętnej toni pułapce.
Więc choć płynie leniwie,
skarby różne odkrywa -
nie szukaj na dnie wrażeń
wszak człowiek nie ryba.
Pozdrawiam świątecznie:-)
Bardzo ładny wiersz Asiu. Dziękuję Ci że go tu umieściłaś.
UsuńA pamiętasz że ja w książce o Warszawie napisałam tekst pt: "Co odkopano z dna Wisły w Warszawie"?
Serdecności świąteczne.
Takie miałam właśnie skojarzenie, że gdzieś tam zgrałyśmy się z tematem:-)
Usuń:-)
UsuńJa mam Odrę niemal w zasięgu wzroku. Też ma swój urok.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno świątecznie!
Dziękuję serdecznie Halinko.
Usuń:-)
Prezent dla mnie tym cenniejszy, że właśnie kupuję działkę nad Wisłą. A związaną jestem z miastem nadwislanskim od urodzenia:)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem Agnieszko.
UsuńBardzo Ci dziękuję za wizytę.
Z tej jednej Twojej notki poznałem Wisłę lepiej, niż przez wszystkie lata geografii w szkole... Ślicznie napisane, a jakie piękne widoki :) Dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńMiło mi Celcie, że mnie odwiedziłeś.
Usuń:-)
Witaj Stokrotko.
OdpowiedzUsuńFajny wpis i zdjecia.
Ja jednak lubię Odrę, bo nad nią mieszkam 67 lat.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Michale - to jasne, że Odra jest Ci bliższa.
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Podobno większa część wód Wisły jest poza wszelkimi klasami czystości. Krótko mówiąc - to piękny, ale ściek. A ponieważ nakłady potrzebne do oczyszczenia nie dadzą głosów wyborczych, więc wszelka władza unika tematu, jak może.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To wszystko prawda Vulpianie.
UsuńAle brudne też może być piękne...
:-)
Bardziej znam Odrę niż Wisłę. Obie rzeki są piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w drugi dzień świąt.
Dziękuję Ci Anno.
Usuń:-)
Pani Stokrotko dziękujemy za piękny prezent.
OdpowiedzUsuńKasia z rodzicami.
Bardzo proszę Kasiu.
UsuńPłynie Wisła , płynie, po polskiej krainie! Też ją kocham i nawet
OdpowiedzUsuńmyślałam, żeby zapisać się do jakiegoś stowarzyszenia czy fundacji
związanej z Wisłą i czuwaniem nad jej wodami! Jakbyś coś wiedziała w tym
temacie to daj znać! Rzeka jest jak aorta w ciele człowieka - płynie nią
życie!
Pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
Oczywiście że Ci dam znać Ewo.
UsuńDziękuję Ci bardzo za odwiedziny.
Ja Wisłę znam bardziej od strony Krakowa...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę Wesołych świąt :)
Wisła pod Krakowem też jest piękna.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za prezent Stokrotko. Jak mało kto potrafisz zwracać naszą uwagę na rzeczy, które widzimy, traktujemy jako oczywistość, a dopiero osoby takie jak ty przypominają nam o ich charakterze i specyfice, o pięknie, historii itp. Tak jak ty dziś o Wiśle :)
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję Ci za miły komentarz.
Usuń:-)
Podczas wielkiej powodzi w latach 70' ub.w. widziałem Wisłę w Toruniu, i nie był to przyjemny widok. Woda zalała część ulic wiodących do nadbrzeża, a drugiego brzegu właściwie nie było widać. Z nadwiślańskiego hotelu musieliśmy się ewakuować ...
OdpowiedzUsuńTo prawda, że rzeki potrafią też być niebezpieczne. Ja byłam w Sandomierzu 3 miesiące po tej wielkiej powodzi która dotknęla miasto. To był koszmar oglądać puste domy, w których nadal stała woda.
UsuńDziękuję za ten tekst :)
OdpowiedzUsuńRzeki same w sobie są magiczne ...
To prawda Lidio.
UsuńI ja Ci dziękuję.
Dziękuję za ten tekst.Dużo radości i inwencji twórczej także w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Marysiu.
Usuń:-)
Dziękuję za piękny prezent! Znajdź pod choinką zdrowie, radość i duużo siły do pisania i wydawania kolejnych książek. Cierpliwości do niektórych (do mnie) komentatorek niech starczy na cały kolejny rok!
OdpowiedzUsuńJoasiu - piękne te Twoje życzenia.
UsuńOby się spełniły!!!
Prezent zaiste przepiękny... nie mógł być inny, wszak Wisła na to zasługuje. Szkoda tylko (patrząc z jednej strony), że nie jest tak żeglowna (od Tyńca być powinna) jak Rodan, ale za to jest piękniejsza od Renu. Z drugiej strony jej liczne zakola, często "dzikie" wody, płycizny, które nierzadko zamieniają się w rwące strumienia podczas powodzi, też mają swój urok i przywodzą na myśl kapryśną, acz przepiękną też Loarę.... pozdrawiam przednoworocznie
OdpowiedzUsuńReasumując - mimo kilku wad Wisła jest rzeką przepiękną!!!!
UsuńDziękuję Ci Andrzeju.
Pięknie o Wiśle pisał Żeromski i Kuncewiczowa. Stokrotko prezent wspaniały, dziękuję. Pozdrawiam na nowy dzień. :) .
OdpowiedzUsuńDziękuję Tereso i nawzajem wszystkiego dobrego Ci życzę.
Usuń:-)
rzeki dodają miastom charakteru. i nie bez powodu ludzie się nad nimi osiedlali. szkoda tylko, że robią z nich kolektory ściekowe.
OdpowiedzUsuńNie zawsze. Czasami też o rzeki dbają.
UsuńTo ja dodam tylko, że Wisła ma swój początek (miejsce połączenia Białej i Czarnej Wisełki) w mojej ukochanej Wiśle, gdzie jest nawet Pomnik Źródeł Wisły, też mój ulubiony. Oczywiście jest kobietą :) Może kiedyś o nim napiszę, tak jak miałam w planie, ale fotki kiepsko mi wyszły ;)
OdpowiedzUsuńNapisz Szarabajko o tym pomniku Wisły.
UsuńJuż teraz się cieszę na ten tekst...
:-)
Komentatorzy najczęściej obok Wisły wymieniają Odrę, chociaż Maria Nowicka wspomina także Oławę. Gdyby blogerzy, idąc za Twoim przykładem napisali post o swoich rzekach i rzeczkach, nad którymi mieszkają lub które przepływają przez region bliski ich sercu, można byłoby stworzyć "Przewodnik polskich rzek", będący pamiątką i źródłem wiedzy dla następnych pokoleń. Mieszkałam nad Odrą i Wisłą, ale nie bywałam nad ich brzegami. Wielkim sentymentem darzę pewną rzekę, bo nieopodal Grabowa nad Prosną znajduje się wieś,z której pochodzi moja matka,a gdzie ja spędzałam cudowne lata dzieciństwa. Dziękuję za gwiazdkowy dar i pozdrawiam z końcem grudnia.
OdpowiedzUsuńIwono - ja darzę też wyjątkowym uczuciem Wisłok. Spędzałam nad Wisłokiem w Rzeszowie wakacje jako dziecko.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Prezent przecudnej urody, a pomysł na niego - jeden z najbardziej oryginalnych :) Pięknie Ci dziękuję :) Z Wisłą przyjaźnię się na odcinku Kazimierza Dolnego. Często bywamy w tym miejscu na chwile, np. na śniadaniu, ale też lubimy przespać noc, by poczuć klimat wieczornej ożywionej atmosfery kazimierskiej. Spacer wzdłuż Wisły jest zawsze clue naszego pobytu :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwo.
UsuńMnie też najbardziej zachwyca Wisła w Kazimierzu Dolnym.
Zajrzyj tu jeszcze w tym roku - proszę.
Stokrotko, dziękuję bardzo za śliczny prezent, imponujesz mi wiedzą, bo okazało się, że wiele rzeczy nie wiedziałam o Królowej, no, ale przede wszystko pięknie to napisałaś.Dzieki:)
UsuńA ja dziękuję ze "odbiór" prezentu :-)
UsuńZaglądam, gdy tylko mam czas. Na pewno zajrzę.
Usuń:-)
UsuńNa lewo most, na prawo most, a dołem Wisła płynie!
OdpowiedzUsuńTak właśnie Sagulo.
UsuńDziękuję Ci za wizytę.
Dla mnie Wisła to ten fragment, który płynie przez Wisłę i Skoczów, dwa miasteczka w Beskidzie Śląskim, gdzie spędzałem większość weekendów w czasach świetlanej i radosnej młodości. Teraz niemal codziennie spoglądam na Wartę (też urokliwą w jej górnym biegu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za prezent ;)
Ale z Wisłą masz piękne wspomnienia....
UsuńDziękuję Ci bardzo za wizytę i komentarz.
Wszystkiego dobrego.
Bardzo serdecznie dziękuję za prezent.
OdpowiedzUsuńPłynie Wisła płynie,
po polskiej krainie.
obaczyła Kraków,
pewnie go nie minie,
No i jeszcze ta Wanda co nie chciała Niemca.
A ja Ci dziękuję, że zechciałaś prezent przyjąć.
Usuń:-)
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Dziękuję :-)
UsuńStokrotka
A jak zobaczyła Kraków to się w nim zakochała i w dowód miłości wstęgą opasała:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za prezent i pozdrawiam Stokrotko!
Amasjo dziękuję za piękny komentarz.
Usuń:-)
Piękny prezent ! Nie mieszkam blisko Wisły, ale widziałam ją wiele razy, podczas podróży po Polsce. Bardzo ładnie napisałaś o królowej polskich rzek i wiele ciekawych informacji zawarłaś w tekście.
OdpowiedzUsuńZnam ja jedno piękne miejsce w województwie pomorskim, gdzie Wisła rozdziela się na dwie odnogi: Wisły i Nogatu. Jest tam zabytkowa śluza i obszary Natura 2000. Miejscowość nazywa się Biała Góra, a tuż obok leży wieś Piekło. Jest tam tak cudnie, że można się zakochać i w Wiśle i w przyrodzie, która ją otacza. Pozdrawiam serdecznie :) Życzę szczęścia w Nowym Roku 2019 !!!
Bardzo Ci dziękuję za przepiekny komentarz.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam.
:-)
Dobrego Roku Stokrotko:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Paczucho.
Usuń:-)
Dziekuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odebranie prezentu.
Usuń:-)
Piękny tekst, Stokrotko. Zrasztą, jak każdy Twojego autorstwa. Zawsze potrafisz znaleźc jakieś ciekawostki, coś co zapadnie w serce i w pamięć.W młodych latach wspinałam się na Baranią Górę, tam, gdzie Królowa ma swój początek. Teraz mieszkam blisko Sanu, który w maleńkiej, podkarpackiej miejscowości Dąbrówka wpada radośnie w ramiona Królowej rzek.
OdpowiedzUsuńDziękuję za prezent!:-)
Pozdrawiam Cię serdecznie w ostatni dzień roku, wszystkiego dobrego życząc!
Olgo - bardzo serdecznie Ci dziękuję za ten piękny komentarz.
Usuń:-)
Dziękuję za piękny prezent,dpori się dowiedzialam o polskiej,królowej rzek :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że Ci się prezent spodobał.
UsuńMiejmy tylko nadzieję, że poroniony pomysł zrobienia z Wisły hydroautostrady nigdy nie dojdzie do skutku!
OdpowiedzUsuńPewnie że nie dojdzie do skutku.
Usuń:-)
A gdzież tej małolacie mierzyć się do dostojnego, starszego niż góry Dunajca?
OdpowiedzUsuńTo ona się mierzy do Dunajca???
UsuńNic o tym nie wiedziałam :-)
No właśnie, jakieś fatalne szyderstwo losu. W ogóle należalo by przyjąć że w Uściu Jezuickim Wisła wpada do Dunajca, ale pewnie zadziałała sarmacka szarmanckość i pierwszeństwo dali Wiśle...
UsuńBo Wisła to Kobieta i nie wypadało inaczej :-))
UsuńTom mial był napisać, ino mi tupetu zabrakło...
Usuńojtamojtam :-))
UsuńWitaj Stokrotko::) Piękny prezent,wzruszyłam się,bo tyle lat mieszkałam nad Wisłą w Toruniu...jakie to były piękne czasy.Ile to spacerów na Bulwarze...ile fajnych wieczorów przy piwku ze znajomymi...A teraz daleko od tego miejsca jestem ...I BARDZO MI TEGO BRAKUJE :(...
OdpowiedzUsuńJak już o Wiśle tyle ,to wspomnę moją podstawówkę z geografii ☺☺
Tak się spieszyłam na sprawdzianie z pytaniami ,by zdążyć na czas..pytanie brzmiało"Początek ujścia Wisły"coś tak...a ja ,zawsze bez zastanowienia sie wpisałam"Wisła wypływa z Bałtyku w kierunku północnym "hahahaha dostałam pałę za to☺ I do końca życia zapamiętałam w która stronę Wisła płynie i gdzie jej początek..Nauczyciel był bardzo troskliwy i kazał mi napisać 100 razy na kartkach skąd wypływa Wisła::)))Boże teraz z tego sie śmieję ,ale wtedy ryczałam ..tyle pisania hahahah. Buziaki ♥
Danusiu - bardzo się cieszę, że Ci uruchomiłam wspomnienia.
UsuńWszystkiego dobrego Ci zyczę.
dziękuję za upominek. Co Wisła, to Wisła, jak mawiał Broniewski. a jak nie mawiał, to mawiać mógł ;-)
OdpowiedzUsuńMawiał, mawiał - w końcu w Płocku nad Wisłą też mieszkał.
UsuńKrólowa jest tylko jedna :) Wisła nasza kochana :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie że tak!!! :-))
UsuńWitaj Stokrotko 😀 ja jestem z Krakowa. Byłam kiedyś w miejscowości Wisła, która leży nad naszą Wisłą. Cudowny zachód słońca
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie Kasiu z Krakowa i zapraszam na stałe.
Usuń:-)
Thank you.
OdpowiedzUsuń