czwartek, 27 grudnia 2018

W krainie Łemków /VI/ - rezerwaty przyrody


                               
/Ta lipa drobnolistna, która jest pomnikiem przyrody  rośnie koło cerkiewki w Tyliczu k/Muszyny./

W Krainie Łemków a szczególnie w okolicach Muszyny-Zdroju jest wiele pomników i rezerwatów przyrody. 

O jednym rezerwacie zwanym „Mofetą” pisałam w poprzedniej części tego cyklu w dniu 5 listopada br.

Przypomnę, że "Rezerwat Przyrody obejmuje obszary zachowane w stanie naturalnym lub mało zmienionym, ekosystemy, ostoje i siedliska przyrodnicze, a także siedliska roślin, siedliska zwierząt i siedliska grzybów oraz twory i składniki przyrody nieożywionej, wyróżniające się szczególnymi wartościami ..."
Po rezerwatach przyrody należy poruszać się specjalnie wyznaczonymi ścieżkami. Są to często ścieżki dydaktyczne. Są rezerwaty podlegające ochronie ścisłej i wtedy człowiek w żaden sposób nie wtrąca się w życie rezerwatu. Są też rezerwaty podlegające ochronie czynnej lub ochronie krajobrazowej - i w nich  człowiek może ingerować w  tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam zdjęcia z rezerwatu „Las Lipowy Obrożyska” i rezerwatu „Czarna Młaka”.

Rezerwat Las Lipowy „Obrożyska” znajduje się na Górze Mikowej. Jak podają przewodniki jest to wyjątek niespotykany nigdzie w Europie.



Ale po kolei:

Lasy lipowe zwane grądami rosły niegdyś w nizinnej części Polski na najbardziej urodzajnych ziemiach. Niestety, jako pierwsze zostały wycięte. Zamieniono je na pola uprawne a rosnące na nich lipy przeznaczono na opał.
Jak to się stało, że Rezerwat Lipy drobnolistnej na Górze Mikowej zachował się w stanie prawie nienaruszonym i do tego w górach – naprawdę nie wiadomo.
Utworzony w roku 1919 rezerwat jest jednym z nielicznych przykładów witalności i ekspansywności natury. Początkowe 20 hektarów powiększono stopniowo do ponad 100. 
Obecnie rezerwat obejmuje kilka zróżnicowanych drzewostanów tworzonych przez lipę drobnolistną, grab, jodłę, buka, świerka, jawora i modrzewia. W podszycie królują graby i leszczyna a w runie miodunka, zawilce, wawrzynek wilcze łyko, pierwiosnek. W runie spacerują salamandry plamiste i beznogie jaszczurki.

Ale w rezerwacie „Obrożyska” przede wszystkim zachwycają 200-letnie lipy drobnolistne.
Według opowieści ołtarz Wita Stwosza w krakowskim Kościele Mariackim został wyrzeźbiony z tutejszych lip. Gdy oglądałam stare olbrzymie lipy całkowicie w to uwierzyłam.
Popatrzcie jak wyglądał ten rezerwat na początku października tego roku:











--------------------------------------------------------------------------------------------------------

Czarna Młaka” to jeziorko położone na zboczach Malnika i Czarnych Garbów na północny-wschód od centrum Muszyny. 
To jeziorko o niemal czarnej toni, w którym jakby w lustrze odbijają się wyniosłe jodły i niebo. 
„Czarna Młaka” jest unikalnym w Beskidach górskim jeziorkiem, które powstało wskutek osunięcia się góry. Osuwisko to jak tama zablokowało odpływ i dało początek zbiornikowi. A było to osiem albo dziewięć stuleci temu. 
W chwili powstania Czarna Młaka miała powierzchnię 2000 metrów kwadratowych. Obecnie toń wody wolna od roślin jest 10-krotnie mniejsza i ma zaledwie 3 metry głębokości. Jeziorko zanika bo zarasta i jest to zjawisko naturalne nazywane sukcesją ekologiczną. 
Nad jeziorkiem jest niewiarygodna cisza. A sosny, które się w nim przeglądają sięgają 30 metrów. Okolice jeziorka to miejsce rozrodu kumaków górskich, żaby trawnej i traszek.
Jeziorko przypomina położone w reglach tatrzańskie stawy.

Ale zobaczcie sobie sami:







Gdy na początku października tego roku wedrowaliśmy ścieżkami dydaktycznymi w obydwóch rezerwatach mieliśmy duże szczęście - nie spotkaliśmy zupełnie nikogo.

                                            

54 komentarze:

  1. Taka przyroda budzi podziw, naprawdę!
    Ten zbiornik wodny faktycznie przypomina tatrzańskie stawy:-)
    Dziś coraz trudniej o takie bezludne okolice, mieliście szczęście:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet sobie nie wyobrażasz jak tam było pięknie...

      Usuń
  2. U Ciebie takie cudności a ja muszę pędzić do Urzędu Skarbowego żeby oddać daninę :-))

    Marek

    OdpowiedzUsuń
  3. Po Świętach, pięknem nas raczysz. Niejednemu po świątecznym, dobrym nakarmieniu przydałby się spacer, najlepiej gdyby jeszcze w tak pięknych okolicach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu wyjść z domu się nie chce bo deszcz i wiatr...

      Usuń
  4. Zupełnie nieznane mi tereny... Podróże - po blogach - kształcą! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się aby moi znajomi blogerzy nie nudzili się czytając mój blog.

      Usuń
    2. To dzięki tym wszystkim znajomym napisałam trzy książki. Zdopingowali mnie...

      Usuń
  5. Piękne te drzewa. Pobudzają wyobraźnię. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. W tamtych okolicach bywałam tylko zimą i do tego mocno śnieżną. Dzięki,że trochę "obfociłaś", bo raczej mam zerowe szanse na obejrzenie tego w naturze.
    Buziam;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna lipa i ktoś przy znaku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktos tam się ustawił przy tym znaku.
      Tylko kto???
      :-))

      Usuń
    2. Już dwa dni dumam
      i nic nie kumam.

      Usuń
    3. Okropnie trudno się domyślić, że to Stokrotka :-)

      Usuń
  8. Witaj Stokrotko.
    Wędrowałem kiedyś po Łemkowinie i zachodnim Bieszczadzie.Znam ich kulturę i zwyczaje. Mam wielu znajomych wśród Łemków.
    W naszych okolicach sporo ich mieszka po akcji Wisła.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michale - bardzo się cieszę że do mnie zaglądasz.
      :-)

      Usuń
  9. Nigdy nie widziałam lasu lipowego; pojedyncze rozłożyste lipy owszem, ale cały las? Tam muszą w czasie kwitnienia potężnie szumieć pszczoły :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To muszę tam w lipcu pojechać.
      Ale te drzewa są bardzo wysokie więc i liście mają wysoko. To tych pszczół może nawet nie słychać...???

      Usuń
  10. Tylko Ty umiesz wszystko dostrzec, wszystko zapamiętać i pięknie opisać :) Pozdrawiam Jagódko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko ja Anusiu.
      Ale dziękuję za miłe słowa.
      :-)

      Usuń
  11. Tej lipie wnętrzności widać... Drzewo ma znacznie sympatyczniejsze wnętrzności niż człowiek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bojo - to jest takie drzewo, które korzenie ma w środku.

      Usuń
  12. TAKIE blogi nie tylko ksztalca - pokazuja piękno naszego kraju, ale ma racje autorka uwagi, ze trzeba to dostrzec i pokazac. Pozdrawiam Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudne i magiczne miejsce :) dobrze, że jeszcze jakieś rezerwaty się ostały ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidio - na szczęście ostało się jeszcze dość dużo tych rezerwatów...

      Usuń
  14. Poprzez to, co pokazujesz poznaję różne piękne miejsca w Polsce, bo sama nie mam już możliwości ich zwiedzać. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja Ci dziękuję Marysiu że czytasz teksty na moim blogu.
      Serdeczności dla Ciebie

      Usuń
  15. chciałabym być tam, gdy lipy kwitną, dla zapachu i muzyki:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham góry , drzewa i przyrodę.
    Muszę tam koniecznie się wybrać.
    Serdeczne pozdroweinia znad sztalug malarskich przesyła Krystyna
    zapraszam do mojej strony
    www.krystynaczarnecka.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie Krystyno i dziękuję za zaproszenie.

      :-)

      Usuń
  17. Martwię się, że Szyszko może przeczyta ten tekst ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam przyrodę. Chciałbym wszystkim pokazać okolice, w których mieszkam. Jesli miałbym do wyboru zwiedzanie Paryża, Londynu wersja jakiegoś cudu natury, chwili bym się nie wahał. Przyroda ma w sobie coś niepowtarzalnego i ręka ludzka nie jest w stanie tego skopiować. Żegnam zatem serdecznie inte części Polski.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja się cieszę, że przed kilkoma laty wybrałam sobie na miejsce zamieszkania Pogórze Przemyskie. Taka właśnie piękna przyrodę mamy tutaj w okolicy. A i lipa drobnolistna rośnie przy samym domu w ogrodzie... Wielka i stara już bardzo... Pozdrawiam Stokrotko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i Ty masz piękne tereny wokół siebie Greenelko.
      :-)

      Usuń
  20. Witaj, Stokrotko.

    Drzewa to zadziwiające istoty:)
    Nasi przodkowie wierzyli, że pogłaskanie lipowego pnia uzdrawia i jakoś wcale nie dziwi mnie przypisywanie lipie magicznych właściwości:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja najbardziej lubię brzozy i z brzozą rozmawiam i przytulam się do niej.
      Serdeczności dla Ciebie

      Usuń
  21. Piękna przyroda! Jak dobrze, że pod ochroną. Dziękuję za wycieczkę :) A o Wiśle przeczytałam. Nie mam do rzeki stosunku emocjonalnego. Owszem, największa, cała polska. Ale... moją rzeką jest ta druga z hymnu, też całą polska. Ja nad Wartą spędziłam całe życie. I cóż - dla mnie Wielkopolska jest najbliższa sercu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem Haniu.
      Mnie najbliższe sercu jest Mazowsze.
      Dziękuję Ci serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.

      Usuń
  22. "Przysięga Omladiny pod słowiańskim drzewem lipowym"-Alfons Mucha,cykl"Słowiańska Epopeja"
    www.muchafoundation.org/gallery/themes/theme/slav-epic/object/229

    Taką jedną odwiedzam...lipkę,codziennie z psami.Mierzy prawie 4,5 m w piersiach(pierśnicy,wys.130 cm) i ok.35 m
    wzrostu.Poznaliśmy się w 1965 roku,ja zdążyłem już posiwieć,
    a ona dalej wygląda kwitnąco...szczególnie w czerwcu i lipcu...
    wtedy jest najsłodsza,ale zajęta:)
    W mojej okolicy rosną tylko poniemieckie kilkusetletnie lipy.
    Gdzie rośnie lipa,tam są ruiny budynku...czasem ocalała piwnica a w niej nietoperze.
    Nowych nasadzeń brak.Niedawno wycięto kilkadziesiąt 130 letnich modrzewi.Najgrubszego pociął sobie leśniczy na opał a pozostałe zabrano na"giełdę".

    Aktualne zasoby drzewne lipy drobnolistnej w drzewostanach wynoszą blisko 5,4 mln m3,co stanowi ok.0,29% całkowitej zasobności drzewostanów LP.Łatwo obliczyć pozostałe zasoby.
    W 2016 roku wg.Dyr.LP pozyskanie drewna lipowego wyniosło ponad
    100 tys.m3,czyli jeden"Las Lipowy Oborżyska".
    100,38 ha x 757 m3/ha

    "Najgroźniejsze drzewo"na świecie,rośnie na środku pola kukurydzy,dziesięć metrów poniżej zakrętu przy drodze na południu stanu Michigan.Od zarania motoryzacji pochłonęło ono wiele ofiar,zwykle pijanych studentów.Można się zastanawiać,dlaczego,przecież pole kukurydzy jest ogromne,
    a szanse na wjechanie na drzewo wyglądają na małe.

    Najgroźniejsze drzewa...z tej kolekcji mam cisa:)
    https://www.youtube.com/watch?v=caGYnIvPw7s
    ***



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Ciebie mogę zawsze liczyć.
      Twoje komentarze są jak prace naukowe.
      I znowu będę miała duzo linków do otwierania.
      Dziękuje serdecznie.

      Usuń
    2. Pierwszy kasztanowiec posadzony w Polsce...Warszawa-Wilanów-J.Sobieski:)Dzisiaj ma/miałby ok.350 lat!Czy jeszcze rośnie?
      ***

      Usuń
    3. Chyba już dawno go nie ma.

      Usuń
  23. Bardzo lubię odwiedzać rezerwaty przyrody.
    Nie wiedziałam, że obraz Wita Stwosza jest wykonany z tamtejszego drzewa.
    Ciekawa sprawa.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zaglądaj do mnie czasami Mario - bardzo proszę.
      Będę jeszcze nie raz pisać o pięknie przyrody.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  24. To wielka radość, że tak miejsce ostalo się jeszcze. Pięknie je pokazałaś. Niesamowite są te drzewa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A stawek też Ci się podoba? Bo jest piękny i tajemniczy.
      :-)

      Usuń

Syrakuzy - z cyklu "Włochy Południowe i Sycylia" - część ósma

Po wylądowaniu w Katanii i wypożyczeniu dwóch małych samochodów udaliśmy się w podróż pod Sycylii. Zwiedzanie Sycylii zaczęliśmy od południo...