wtorek, 7 stycznia 2020

Osiem zdjęć


Tak wyglądał Zamek Królewski w Warszawie w styczniu 1945 roku./zdjęcie z holu Zamku/
   A tak po zakończonej odbudowie w roku 1984 /zdjęcie z holu Zamku/         

                          To co z Zamku zostało wyeksponowano w jego pobliżu.

    To jest trzon pierwszej kolumny na której stał Król Zygmunt III Waza
 A tu jest tabliczka zawierająca dokładne informacje na temat tego trzonu.
        To jest trzon drugiej kolumny na której stał król Zygmunt III Waza
   A tu tabliczka zawierająca dokładne informacje na temat tego trzonu.

Zdjęcia zrobiłam w trakcie międzyświątecznego spaceru w okolicach Zamku Królewskiego w Warszawie. Wszystkie zdjęcia można powiększyć.

Reszta jest milczeniem. 


Ciekawa jestem Waszych komentarzy.

72 komentarze:

  1. I nadal wladcy niszcza zabytki.Historia nie jest nauczycielka zycia?Rzeczywiscie mozna tylko milczec,ale i byc dumnym podziwiajac odbudowany zamek./Stokrotko mie jestem skowronkiem-jeszcze nie zasnelam/ Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stokrotko mój komentarz jest taki:
    BOJĘ SIĘ!

    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu - ja też się boję.
      Myślę też że wiele osób się boi...

      Usuń
    2. Elu i Stokrotko!
      Nie bójcie się! Może nie ma się czego bać???

      Marek z dziewczynami które tez się boją

      Usuń
    3. Te baby to jakieś głupie są że ciągle się boją...
      Prawda???

      Pozdrawiam Twoje Dziewczyny...

      Usuń
  3. Zdjecia zawierające kawałek historii Warszawy. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie bardzo wiem, o jakie komentarze Ci chodzi. Jak zwykle prowokujesz z ukrytą intencją ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawało mi się Notario że odniesienie do wojny jest oczywiste...

      Usuń
  5. Dlaczego ludzkość ma tak wielce rozwinięty gen samozagłady?
    Dlaczego tak łatwo, bez wysiłku, udaje się jej niszczenie? I dlaczego tak rzadko lub wcale nie wyciąga mądrych wniosków z przeszłych wydarzeń?Ciągle nie mogę znaleźć odpowiedzi na te pytania.I wciąż pamiętam gruzy zamku i Starówki, tę ścieżkę wśród gruzów w drodze do Katedry i ten lęk.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego jesteśmy wyposażeni w gen samozagłady? Dlaczego ludzkość nie wyciąga prawidłowych wniosków z przeszłych wydarzeń tylko wciąż powtarza te same błędy?
    Pamiętam gruzy Starówki i ścieżkę wśród nich prowadzącą do Katedry. I ludzi, którzy porządkowali gruzy Zamku. Ten lęk tkwi we mnie do dziś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zauważyłam dwa różne kamienie...
    Człowiek stworzył, inny zburzył, smutne te nasze dzieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o trzon kolumny Zygmunta to pierwszy raz była zniszczona w czasie potopu szwedzkiego, a drugi raz w 1944 roku.
      Tem trzon jest trzecim...

      Usuń
  8. Marmur jest mniej twardy niż granit, a jednak wytrzymał ponad 200 lat. Kolumna granitowa przetrwała tylko 57 lat, ale to niemiecki czołg sprawił jej zniszczenie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdy słyszę, że dożyliśmy ciekawych czasów, to natychmiast włącza mi się powiedzenie "strach się bać"!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiele zostało po wojnie z Zamku... Odbudowany ale to nie ten sam... Historia niczego nie uczy ludzi zwłaszcza tych którzy rozdają karty w świecie. Smutne i niepokojące. Dobrego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oby wszelkie zawieruchy były daleko od nas i od naszego kraju. Maria.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie to smutne, że tak wiele jest niszczone na świecie, dla władzy, wpływów, pieniędzy... :( Najgorsze, że nic się nie uczymy i dalej powtarzamy stare błędy...

    OdpowiedzUsuń
  13. Robi wrażenie, zwłaszcza pierwsze zdjęcie i ogrom zniszczenia, jaki się wtedy dokonał. Straszne czasy dla ludzi, dla architektury i dziedzictwa kulturowego, narodowego. Niestety, zdarzyło się. Oby więcej nie było takich wydarzeń w naszej historii. Nic dobrego nie przynoszą. To, co raz zniszczone, już nigdy nie będzie takie samo. Praga jest miastem, które bardzo mało ucierpiało w czasach 2 wojny światowej, toteż jest bardzo ładnym miastem. W Warszawie nie byłam, ale zakładam, że mogłaby być tak samo piękna, gdyby nie została w większości zniszczona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warszawa też była przed wojną piękna, chociaż pełna kontrastów...

      Usuń
  14. Jedni tworzą, drudzy niszczą...Tak było, jest i będzie...;o)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy więcej wojny, nigdy bestialskiego zabijania i niszczenia.
    Nigdy. To teraz słowo mało realne.
    Dawno temu, gdy syn był nastolatkiem, dziadkowie wiele opowiadali mu o wojnie. O młodych - różnej nacji żołnierzach, których matki opłakiwały. Mówiłam wtedy: synku, krzyżem bym leżała, aby nie puścić cię na wojnę.
    Teraz boję się o niego i jego dorosłego syna.....
    Jagódko, nie widzę tego dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  16. W jednej z sal zamkowych, w części podziemnej, stoi skarbonka, którą zapełniali pieniędzmi ludzie chętni, aby odbudować Zamek Królewski. Stała kiedyś na Placu Zamkowym. Obok niej, pod zadaszeniem, umieszczona była makieta zamku. Byłam wtedy małą dziewczynką, ale zawsze wrzucałam do tej skarbonki jakieś grosze. Przechodziłyśmy z mamą obok niej idąc na spacer. W miejscu, w którym teraz stoi odbudowany zamek, były chodniki, trawniki i ławki. Dobrze się tam biegało. I kawałek muru- ściana pozbawiona okien z dwóch pięter. W innej z sal, również podziemnych, jest pozostawiony kawałek muru z wywierconymi dziurami, przeznaczonymi pod ładunki wybuchowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkam w pobliżu Zamku ponad pół wieku. W lecie, przez otwarte okno, słyszę wybijający godziny zegar zamkowy. Mogę śmiało powiedzieć, że zamek i jego historia przewija się przez całe moje życie... nie tylko prywatne, ale i zawodowe...

      Usuń
    2. I ja wrzucałam do tej skarbonki pieniązki...

      Usuń
    3. Jesteś wyjątkową szczęściarą że mieszkasz w TAKIM miejscu...

      Usuń
  17. Zdjęcia mówią wszystko, komentarz jest zbyteczny. W moim przypadku byłby zbyt ponury. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Mimo wszystko cieszy, że zamek został odbudowany i dziś wygląda pięknie. Wojny nie będzie Stokrotko. Ona już trwa, tylko inna niż ta, o której myślimy. Wystarczy spojrzeć w stronę Iranu... Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko - Dziękuję że nie zapominasz o mnie :-)

      Usuń
  19. dobrze,że masz ochotę na spacery. Tylko dzięki Tobie bywam w Warszawie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesiu - na spacery mam zawsze ochotę.....
      Gorzej że generalnie nic mi się nie chce...
      :-)

      Usuń
  20. Wiosną pontoniakiem chodziłem na plac Zamkowy, a drugim przy Solcu szukałem rodziny dziadków, ale tylko gdzie były tabliczki «min niet». Wtedy mieszkałem na Pradze (Mała 4).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Prawdziwy, przedwojenny Warszawiaku :-)

      Usuń
    2. Most Kierbedzia miał wysadzone jedno przęsło, ale po nim, po trzech dniach przejeżdżały czołgi. Nie puszczano pieszych, dla nich był pontoniak. Warszawa była martwa. Domy na ulicach zburzone lub wypalone. Praga pełniła funkcję
      Stolicy.

      Usuń
  21. Hm, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tak to wygląda. Musze zobaczyć na żywo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczy na żywo. W Zamku Królewskim można zobaczyć film jak Zamek był bombardowany i palony, jak wyglądały ruiny i jak go potem odbudowywano.
      Dziękuję za wizytę i komentarz.

      Usuń
  22. Chciałoby się powiedzieć wiele gorzkich słów , ale po co ... więc pozostańmy przy zachwycie z odbudowy .

    OdpowiedzUsuń
  23. Ela Karczewska. Pamiętam ruiny zamku. Jako dziecko przyjeżdżałam z rodzicami do Warszawy. Pamiętam też akcję odbudowy. Dziś zamek służy społeczeństwu.I to jest fajne. Człowiek od zawsze posiada chęć niszczenia. Najlepiej cudzego. Ja też się boję. Ale wierzę też, że po tylu wojnach i tragicznych doświadczeniach człowiek zmadrzał. Może to trochę naiwne. Wiara jest opoką ludzkiej duszy. Obok nadziei...Nie wspomnę o tej trzeciej. Pozdrawiam i myślę pozytywnie. 🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu - i ja staram się myśleć pozytywnie.
      Bardzo Ci dziękuje.

      Usuń
  24. Pani Stokrotko a gdzie dokładnie znajdują się te poprzednie trzony Kolumny Króla Zygmunta.?

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu - wzdłuż ściany Zamku po prawej stronie nad Trasą W-Z. Jak staniesz tyłem do Kolumny Zygmunta a przodem do Zamku to z pewnością po prawej stronie je zobaczysz.
      Serdeczności dla Ciebie i Rodziców.

      Usuń
  25. Nie znam Warszawy. Byłam tam tylko jeden raz. Odbudowany zamek widziałam. Ludzie, którzy przeżyli gehennę II wojny powoli odchodzą do wieczności. Dla nas przestrogą powinny być wydarzenia np.w Syrii; każda wojna niesie ze sobą ból, cierpienie, łzy i zgliszcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Warszawie i Jej Smutku piszę w książce "Moje warszawskie zwariowanie".
      Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  26. no tak, niedługo rocznica wyzwolenia Warszawy /85-a, liczba podzielna przez 17, a rocznica 17-go, ciekawe :)/... pomyśleć, że tak długo nikt nie próbował odbudować Zamku, aż dopiero Gierek /"zagłębiak"/ to zarządził... a tak na niego teraz co poniektórzy psioczą...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj, Stokrotko.

    To ja może parę słów za jednym z tych, którzy przeżyli i nie przeżyli:

    "Nie wie­dzia­łeś, że dłoń, któ­rą uczy­łeś śpie­wać,
    po­tra­fi nie­na­wi­dzić i pię­ścią gru­bieć peł­ną,
    gnie­wu uno­sić ża­giew -
    Ufa­łeś. Nie uko­ił two­ich ust śpiew drze­wa
    i oczu blask nie za­jął pod ko­pu­łą heł­mu,
    i ser­ca nie na­sy­cił krzyk wbi­ty na ba­gnet.
    (...)
    Dzi­siaj -
    w pia­skach cmen­ta­rzy
    po­wię­dły echa strza­łów,
    wi­ru­je błę­kit ni­ski jak wczo­raj ła­ska­wy,
    jak lu­stro."
    ("Wczorajszemu" - T. Gajcy)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepiękny wiersz jednego z Tych, którzy "przeżyli i nie przeżyli..."
      Bardzo Ci dziękuję Leno.

      Usuń
  28. Niestety historia kołem się toczy... Pytanie kiedy zatoczy kolejne... wojenne w Europie :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Przemilczeć takie zło, to grzech! Stanowcze nie barbarzyństwu wojny!
    Chwila ciszy dla zadumy...

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzisiaj szłam ulicami Krakowską i Dietla w Krakowie ...drogą nie chodnikiem... obie są w remoncie takim konkretnym...serce mi biło szybciej, gardło się ścisnęło...ja widziałam trochę taki krajobraz jak na pierwszym zdjęciu i nie myślałam o tym, że tu się nic złego nie dzieje ...ja myślałam o wojnie, o złym :(

    OdpowiedzUsuń
  31. Zasmuciłam się...
    Dzisiaj z uczniem klasy VII rozmawialiśmy na temat Powstania Warszawskiego i wojny...
    Też wolę pomilczeć...

    OdpowiedzUsuń
  32. To smutne co zostało z Warszawy po Powstaniu warszawskim. Jedna ruina. Smutna refleksja Stokrotko.

    OdpowiedzUsuń

Syrakuzy - z cyklu "Włochy Południowe i Sycylia" - część ósma

Po wylądowaniu w Katanii i wypożyczeniu dwóch małych samochodów udaliśmy się w podróż pod Sycylii. Zwiedzanie Sycylii zaczęliśmy od południo...