poniedziałek, 21 grudnia 2020

Niezwykłe zwyczaje bożonarodzeniowe



1. Na Ukrainie na choinkach można znależć niezwykła ozdobę. Jest nią pająk i pajęczyna. Wedle tradycji ich obecność przynosi szczęście.

2. W Czechach w Wigilię panny wróżą czy w nadchodzącym roku wyjdą za mąż. W tym celu stają tyłem do drzwi wejściowych i rzucaja przez  ramię butem. Jeżeli but ustawi się noskiem w kierunku drzwi zamążpójście jest pewne.

3. W Finlandii nikogo nie dziwi, gdy gospodarz proponuje w Wigilię oczyszczenie w przydomowej saunie. Dopiero potem wszyscy udają się na wspólne świętowanie.

4. W Japonii Santa Kurosu czyli Świety Mikołaj zgodnie z tradycją widzi wszystkie dobre i złe uczynki dzieci. A od kilku lat świątecznym daniem jest kubełek smażonych kurczaków z pewnej znanej amerykańskiej sieci...

5. W Gwatemalii wierzy się, że każdy paproszek kurzu niesprzątnięty przed Wigilia przynosi nieszczęście. Z tego powodu całe rodziny angażują się w pucowanie domów.

6. W stolicy Wenezueli Caracas umacnia się zwyczaj by w dzień Bożego Narodzenia każdy, kto potrafi pojechał do kościoła na rolkach. Po uroczystościach rolkarze przejmują ulice - na ten czas zamykane są one dla innych uzytkowników.

7. Na Grenlandii świątecznym przysmakiem jest ptasie mięso, które zakopuje się zawinięte w skórę foczą na kilka miesięcy przedtem by sfermentowało.

8. Natomiast w Republice Południowej Afryki na świąteczny stół podaje sie smażone ..... robaki.

9. W Indiach w których Wigilię obchodzi około 20 milionów osób zamiast choinki dekoruje się drzewko mango albo bananowca.

10. W Kraju nad Wisłą .... sami wiecie najlepiej.

---------------------------------------------------------------

Zajrzyjcie proszę jeszcze przed Wigilią...

68 komentarzy:

  1. Zdecydowanie najtrudniej by mi było na Grenlandii i w RPA :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym roku nie będę sprawdzał obyczajów świątecznych innych nacji, pozostaję w domu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogę się mylić ale najpiękniejsze zwyczaje bożonarodzeniowe są w Polsce.

    Ela

    OdpowiedzUsuń
  4. Co kraj, to obyczaj. Ciekawie jest o nich poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fakt - co kraj to obyczaj. Piękny wpis Stokrotko. Sporo ciekawostek przypomniałaś. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Co ciekawe we wszystkich krajach obyczaje się zmieniają, ewaluują i coraz mniej zostaje z tej starej tradycji, którą zachowywali nasi dziadkowie i pradziadkowie. Życie idzie do przodu a my razem z nim.

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie w domu pidawano w Wigilie zupe rybna lub grzybowa. Pamietam zdziwienie rodzicow, gdy przyjechali do Wroclawia na pierwsza Wigilię w naszym mieszkanku i podalam barszcz z uszkami. Bardzo im smakowal, a ja wyjasnialam, ze lacze dwie kuchnie kiedy wyszlam za 'gorola'.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem i domyślam się że to Ty Małgosiu???

      Usuń
    2. Jestes genialna, caluski Malgosia.

      Usuń
    3. Małgosiu - to Ty jestes genialna bo tak napisałaś że od razu wiedziałam że to Ty :-)))

      Usuń
  8. u mnie kiedyś w roli choinki wystąpiła araukaria w doniczce i tys było piknie...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najbardzij przemawia do mnie pajak i jego pajeczyna. Do dzisiaj wyprowadzam pajaka z domu, nie zabijam. Moja Mateczka zawsze powtarzala: "Pajak w domu oznacza, ze dom ten jest cieply i przyjazny". Wyprowadzam pajaczka na korytarz, gdy zimno i na dwor, gdy cieplo. Choineczka malenka, zadnych wielkich spedow, no coz, trzeba nam przezyc ten zly czas, ktory niebawem Stokrotko sie skonczy; oby jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też pająkom krzywdy się nie robi, nawet koty na nie nie polują, tylko co najwyżej obserwują, studiują z zaciekawieniem, gdy dojdzie do spotkania...
      całe mnóstwo ludów, kultur ma pozytywne nastawienie do pająków, np. indiański amulet "łapacz snów" to wizerunek pajęczej sieci, która chroni dom przed "złymi" energiami, czyli mamy tu pewną analogię mimo zupełnie innych światów...
      p.jzns :)

      Usuń
    2. Kiedys Piotrze w kaciku lazienki, blisko wywietrznika, powstal niezwykly domek: pajecza siec i na niej pelno malenkich czarnych kuleczek. Domyslilam sie, ze to rodzinny dom, w ktorym urodza sie pajaczki. Po kilku dniach towarzystwo pojawilo sie na swiecie i urzadzilo sobie spacery po swoim domu. Nie pozwolilam nikomu dotknac sieci, mogli tylko obserwowac, a bylo na co patrzec :) Mamusia znikala i pojawiala sie, chyba z przysmakami dla maluchow. Po kilku dniach pozostala tylko pusta pajeczyna. Kilka kolejnych dni czekalam, lecz nikt sie juz nie pojawil. To niezapomniane przezycie. Pomyslalam wtedy, ze moj dom jest tym wybranym :)

      Usuń
    3. Dziękuję Ci Alenko za wzruszający komentarz.

      Usuń
    4. PKanalia - nie przypuszczałam że i Ty i Twoje koty lubicie pająki...

      Usuń
    5. Alenko - pięknie napisałaś o "rodzinnym domu pająka".
      :-)

      Usuń
  10. U mojej teściowej w jej domu rodzinnym w Wigilię podawano śledzia w śmietanie z ziemniakami. Za to u mnie jest grzybożur. W innych krajach nie ma takich zwyczajów jak są w Polsce. Nie wiem czy chciałabym żyć na Grenlandii.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe te zwyczaje, ale jak mówią co kraj to obyczaj. Ja jednak jestem tradycjonalistą i lubię te nasze zwyczaje. Zdrowych i wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam wielce osobisty zwyczaj - obżeram się orzechami(wszelakimi), czekoladą(głównie gorzka powyżej 80% kakao, tortem makowym i włoskim panforte.A wszystko zapijam likierem kawowym zrobionym na bazie whisky. W tym roku sama upiekłam panforte. I zaraz zrobię pewnie tort makowy.Czasem jednak odchorowuję to obżarstwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - orzechy i czekolada to pychota!!!!
      Mogłabym je jeść na okrągło :-)

      Usuń
  13. Stokrotko nie mam na nic czasu bo mnie Dziewczyny zagoniły do robienia piernika!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-)))))))))))))))

    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze!!!
      A dzisiaj masz robić makowiec:-))

      Usuń
  14. Tradycje jak tradycje, jedni wierzą inni nie. Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkie zwyczaje są ciekawe, niespotykane.... Ale nasze polskie są najlepsze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam Krystyno że nasz polskie są najwspanialsze :-)

      Usuń
  16. Podoba mi się to gwatemalskie! Musze sprawdzić jeszcze niektóre zakątki domu, bo może coś tam kurzowego się uchowało. I liczę na duuuużo szczęścia w przyszłych roku. Tobie również!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszulko - kurzowi też się należy święty spokój... więc zostaw go w spokoju :-))

      Usuń
    2. Zostawię po świętach, teraz niech się spełnią życzenia:)))

      Usuń
  17. Najbardziej mi sie podoba kwestia rolek. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja to bym raczej nie chciała Wigilii z kurczakiem z KFC, a zakładam ,że co niektórzy Polacy też tak robią ;D. O Grenlandii słyszałam niedawno, nie wiem czy bym się odważyła spróbować takiego mięsa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo niektóre zwyczaje nie są zwyczajami, tylko jakąś katorgą...

      Usuń
  19. Ciekawe i fajne są takie zwyczaje. 8 punkt jednak trudny dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  20. e tam..cos z tym Caracas nie tak, przeciez mieszkalam w nim 40 lat...z tym kosciolem to moze kiedys sie chodzilo ale nie koniecznie na wrotkach, i nie za tlumnie. Wenezuelczycy nie sa zbyt sklonni do chodzenia do kosciola, moze Andyjczycy najbardziej. Uwazaja sie za katolikow, ale za kosciolem nie przepadaja, czesto maja oltarzyki w domach i czesem przy nich zmowia paciorek. A teraz wrotki, to rzeczywiscie byl zwyczaj uzywac je w grudniu, na ulicach i w parkach, taka oznaka tropikalnej zimy, jak u nas sanki, narty czy lyzwy. Z czasem Caracas stalo sie miastem niebezpiecznym, wiec ten zwyczaj praktycznie przestal byc zwyczajem. NAjczesciej wrotkarze byli spotykani w starej czesci Caracas, teraz to jest bardzo niebezpieczna czesc miasta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko - czekałam na Twój komentarz.
      Bardzo serdecznie Ci za niego dziękuję.
      :-)

      Usuń
  21. Co kraj to obyczaj. Chociaż niektóre są tak związane z tymi Świętami jak ja jestem związany z baloniarstwem na przykład. :) Ale nie ma co się śmiać, na nasze zwyczaje też pewnie patrzy się ludziom spoza Polski nieco dziwnie.

    Na razie to i tak trzeba zaczekać na koniec pandemii. Potem chyba jednak tą Japonię na początku odwiedzę. A później to kto wie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Różne rzeczy jada się na Wigilię, ale najbardziej się zdziwiłam, kiedy dowiedziałam się, że tradycyjną wigilijną potrawą u moich znajomych jest... gotowana brukselka.

    Smacznych świąt!🌲🌲🌲

    OdpowiedzUsuń
  23. Przypomniałaś mi z dzieciństwa ozdobę choinkową; pajęczynę z dużym, czarnym pająkiem. Tyle lat minęło a pamiętam ją dokładnie, chociaż pamięć mam kiepską. Och te wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj, Stokrotko.

    "Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
    Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
    Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
    Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie."
    ("Opłatek" - C.K.Norwid)

    Powtórzę za innymi: co kraj - to obyczaj.
    Żadna tradycja mi nie przeszkadza, ale najbardziej lubię świętować po swojemu:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepiękny cytat Leno.
      Serdecznie Ci za niego dziękuję.
      :-)

      Usuń
  25. Moja ukochana babcia mawiała "błogosławiony dom, gdzie pająki są", dlatego motyw pajęczy wśród wigilijnych zwyczajów nie dziwi. Z pewnością nie przekonałabym się do tych kulinarnych. Bardzo podoba mi się fiński, gdyż po trudach przygotowań do świąt, odprężenie przed wieczerzą wigilijną, to doskonały pomysł.Moc serdecznych życzeń z okazji Bożego Narodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  26. Kochana
    Garść ciekawostek- dziękuję🤗
    Kochana
    Zostawiam moc gorących, świątecznych życzeń z serca do serca💖🤗🎄
    Cała ich treść na blogu-zapraszam😀🌸

    OdpowiedzUsuń
  27. I się zrobiło międzynarodowo...;o)

    OdpowiedzUsuń
  28. -- co kraj, to obyczaj, co dom to jakaś ciekawostka wigilijna.... u nas w tym roku przewidziany jest mini koncert dwójki przedszkolaków i jednej pierwszoklasistki...dzieciaki już nie mogą się doczekać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dopiero będzie cudnie Alinko!!!!
      Wyobrażam sobie te emocje:-))

      Usuń
  29. Bardzo ciekawe te zwyczaje i tradycje w innych czeciach swiata. Z ta Finlandia mi sie podobalo. Surowego ptasiego miesa bym nie zjadla.

    OdpowiedzUsuń

Muzeum, które niejedno ma imię... - część pierwsza

  Muzeum Warszawy ma dziesięć oddziałów . 1. Główna siedziba znajduje się na Rynku Starego Miasta 28-42 w 11 staromiejskich kamieniczkach. D...