Tekst ten dedykuję Urszuli
Stół w Celbowie koło Pucka
Podobno ostatnie badania wykazały że jest to najstarszy kamienny stół w Polsce. To stół ofiarny z czasów pogańskich. W następnych wiekach posilali się przy nim okoliczni chłopi. A w XIX wieku niemieccy właściciele pałacu w Celbowie - ród Rodeneckerów urządzał przy tym stole przyjęcia o charakterze pogańskim.
Stół w Kochanowie w woj. dolnośląskim
Dzisiaj służy jako miejsce odpoczynku dla wędrujących "z buta" turystów. Przebiega tędy zielony szlak turystyczny.
Przy drodze nr 4 z Bolesławca do Zgorzelca 200 m za przejazdem kolejowym, za ogrodzeniem z siatki stoi kamienny stół. Według dawnej niemieckiej tradycji w tym miejscu w maju 1813 roku zrobił przerwę w podróży i posilał się cesarz Francuzów. Dla wygody imperatora, nie wiadomo skąd miał się wówczas pojawić kamienny stół. Ten sam, który dziś stoi pod Wykrotami. Ma spięty klamrami kamienny blat podparty jedną, delikatnie rozchylającą się ku górze kamienną, masywną nogą.
Mamy więc w Polsce Stół Napoleona.
--------------------------------------------------------------
A teraz pytanie...
Przy którym stole chcielibyście siedzieć? Oczywiście w towarzystwie osób, które wtedy przy nim siedziały....
Bardzo ciekawe informacje. Stokrotko jesteś skarbnicą fascynujących wiadomości na temat niecodziennych informacji o Polsce. 😁
OdpowiedzUsuńDziękuję Krystyno za miłe słowa.:-)
UsuńIntrygujące informacje Stokrotko :) Stół w Wykrotach - przy nim chciałbym siedzieć. Pozdrawiam przed sobotnimi zakupami :)
OdpowiedzUsuńCzyli z Napoleonem chciałabyś sobie porozmawiać :-)
UsuńStokrotko - przy każdym stole chciałabym usiąść ale z Tobą. I żebyś następne ciekawe "bajki" mi opowiedziała.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam.
Ela
Elu my to musimy się spotkać znowu na Warszawskim Starym Mieście :-))
UsuńMy też tylko ze Stokrotką chcemy być przy tych stołach:-))
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
Ojtamojtam:-))
UsuńZ przyjemnością przysiadłabym na kamiennym zydelku przy tym sędziowskim stole, wśród trawki, za drewnianymi płotkami, sympatycznie.
OdpowiedzUsuńOtoczenie tego obrzędowego stołu, takie ponurawe trochę.
Stół w wykrotach niezwykle ciekawy, jednak ta metalowa siatka zupełnie do niego nie pasuje i psuje całe wrażenie, szkoda.
Mario - to właściciele działki pewnie się odgrodzili, żeby im się nikt nie pętał koło domu :-))
UsuńTeraz stoły niby dla turystów ale tez czesto zasiadają przy nim sedziowie i lawnicy prowadzac dyskusje ze ktos zle sie ubral na wycieczke, zapomnial wziac jedzenia albo o tym kto w ogole wpadl na pomysl zeby gdzies isc😜 musze je kiedys zobaczyc:)
OdpowiedzUsuńNo bo powiedz mi Geografie Kochany jaki jest sens włóczyć się po polach, lasach i górach??? :-))
UsuńKrótko,chociaż większa liczba słów tylko nas wzbogaca.
UsuńBogactwo,jakim obdarzają nas słowa,to moc lepszego zrozumienia,kim jesteśmy i gdzie jesteśmy.
Tych trzech stołów nie widziałem.
Geografie,byłeś blisko"sudeckiego Machu Picchu".
Byłem w tym miejscu kilka razy,spoczywałem na"stole rytualnym"-żona także-porwała mi serce:)
https://wydarzenia.interia.pl/prasa/odkrywca/news-sudeckie-machu-picchu,nId,2954806
Co sądzicie o tym miejscu?
Tak powstają mity i legendy,film Dariusza Kwietnia.
https://www.youtube.com/watch?v=lAg6M9ZWHiE
I ścieżką w bok.
https://sciezkawbok.wordpress.com/2018/05/26/kamieniolom-
pod-ptasia-gora/
Muzyka jest stałą częścią naszego życia,ale jej natura
jest nieuchwytna.Muzyka jest najbardziej tajemniczą ze
sztuk,najtrudniejszą do określenia.
Film "Apocalypsa" Mela Gibsona zaczyna się cytatem:
"Wielka cywilizacja nie zostaje pobita z zewnątrz,
dopóki nie zniszczy się od wewnątrz".
https://www.youtube.com/watch?v=e3MRk_WpRLk
Często spałem w wiatach na szlaku na drewnianych stołach,
z wąskich ław spadałem.
Pozdrawiam!
Henryku - Geograf z pewnością to przeczyta z wielkim zainteresowaniem. Nie jestem pewna czy Ci odpisze, bo aktualnie jego klasa ma próbną maturę...
UsuńNajserdeczniej Ci dziękuję :-)
siedzieć jak siedzieć, ale leżeć jako "deska" do sushi to chyba na żadnym nikt by nie chciał, za zimno w plecy i nie tylko w plecy...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Generalnie takie kamienne stoły to są mało ciepłe:-))
UsuńSiadywałbym przy taki, który się sam "nakrywa".
OdpowiedzUsuńA to trzeba tylko powiedzieć "Stoliczku nakryj się"!!!
UsuńZimno w łokcie będzie. :-)
OdpowiedzUsuńW łokcie czy w siedzenia??? :-))
Usuńdla mnie siedzenie przy pierwszym stole zamawiam, najstarszy, najbardziej mi sie podoba, mam nadzieje,ze nie skladano tam ofiar z ludzi ani zwierzecych tylko jakies inne dobra typu smaczne jedzonko.
OdpowiedzUsuńA ciekawostka stolowa niezwykla jest!
Grażynko - tak naprawdęto nie wiadomo jakie to były ofiary... ale chyba to były zwierzęta...
UsuńDziękuję serdecznie.
Witaj Stokrotko.
OdpowiedzUsuńU nas na Dolnym Śląsku spotyka sie różne dziwne rzeczy z kamienia. Krzyże Pokutne, takie stoły, etc...
Są również na styku dolnoślaskiego, lubuskigo i wielkopolskiego, a to z tego powudu, że granice województw się często zmieniały. Po niektórych pozostała kamienna płyta, albo parę kamieni.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Dziękuję Ci bardzo Michale że mnie odwiedzasz :-)
UsuńDziękuję za ciekawostki tego nowego wpisu. I za specjalną dedykację!!!
OdpowiedzUsuńPrzy tym pierwszym bym posiedziała, nie wiem tylko czy krzyków ofiar nie byłoby słychać!
Bardzo proszę Urszulko:-))
UsuńNo właśnie ten stół ofiarny to taki nie wiadomo jaki.... Raczej podejrzany, prawda?
Nie bedzie zimno lokciom, bo ich nie trzyma sie na stole.Wybieram towarzystwo Napoleona, ale najmilej wspominam ziemny stol z akademickiego obozu harcerskiego. Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, wydaje mi się że Ulach nie miała na myśli łokci :-))
UsuńSerdeczności.
W dobie koronawirusa można w bardzo szybkim tempie usiąść w zaświatach przy jednym stole z Napoleonem. I masz rację Stokrotko, kto by się przejmował zasadami czy można trzymać łokcie na stole, czy nie wypada tego robić ... gdyż siedzenie i tak już mamy zimne ...
UsuńSerdecznosci dla Ciebie Ulach...
UsuńBardzo ciekawe rzeczy. Lubię takie historie
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam Cię częściej na mój blog :-)
UsuńOczywiście będę stałą bywalczynią
UsuńMilo mi :-)
UsuńPani Stokrotko - to ja chciałabym z Napoleonem sobie posiedzieć.
OdpowiedzUsuńKasia
I słusznie Kasiu - bo jeśli znasz francuski to mogłabyś sobie z cesarzem porozmawiać :-))
UsuńEla Karczewska.
OdpowiedzUsuńNa mnie wrażenie zrobił ten spod Pucka. Miejsce bardzo tajemnicze i jest klimat. Trochę skóra cierpnie.Ale gdyby tam siedzieli miejscowi chłopi i posilali się, przysiadlabym się do nich. 😊❤️
Bardzo ciekawe historie opowiadasz. Pozdrówki.
Z pewnością by Cię czymś smacznym poczęstowali.
UsuńDziękuję Ci serdecznie Elu :-)
Chyba przy żadnym, wolę drewniane stoły, ale poczytałam z zainteresowaniem, jak wszystko, o czym piszesz!
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu:-)
UsuńTen najstarszy stoi w najładniejszych okolicznościach przyrody. :)
OdpowiedzUsuńNa to wygląda :-)
UsuńChyba przy napoleońskim "najwolałabym" i przy okazji powiedziałabym Cesarzowi to i owo do słuchu :)))
OdpowiedzUsuńI bardzo słusznie Anko :-))
UsuńBrrr...przy żadnym! Każda myśl o takich zaprzeszłych praktykach, budzi we mnie grozę i wstręt...
OdpowiedzUsuńNależę do osób, które chciałyby świat uzdrawiać...
Miłej niedzieli!
Wiem Polu, wiem.... Tylko jak ten świat uzdrowić???
UsuńO, przy najbliższej wycieczce nadmorskiej podjedziemy i do Celbowa. Tyle razy byliśmy tak blisko...
OdpowiedzUsuńTo udanej wycieczki życzę:-)
UsuńJak większość komentujących, chyba przy żadnym ze stołów nie chciałabym zasiąść, wolę swoje domowe zakątki w miłym towarzystwie.
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam ciepluteńko, bo niedzielny ranek przywitał nas zimnym wiatrem .
Ainko - u mnie też zimno i raczej ponuro...
Usuń:-)
Najbardziej zainteresował mnie stół sędziowski wraz z siedzeniami.
OdpowiedzUsuńJest niesamowity.
Serdecznie pozdrawiam :)
Serdecznie Ci dziękuję :-)
UsuńKażdy nadaje się na piknikowe szaleństwo, tylko czy wolno, skoro to zabytki?
OdpowiedzUsuńOto jest pytanie!!! :-))
UsuńOj przy pierwszym pewnie by mnie złożyli w ofierze, przy drugim byłabym sądzona, może chociaż z Napoleonem bym porozmawiała... Tylko tam nie ma gdzie siedzieć ;)
OdpowiedzUsuńA tak ogółem to post bardzo interesujący. Ciekawe ilu strudzonych wędrowców przysiadło tam nie znając nawet historii tych miejsc. Są tam jakieś tabliczki informacyjne?
Witam Cię serdecznie na moim blogu.
UsuńJeśli chodzi o tabliczki to .... raczej ich tam nie ma.:-))
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńKamienne meble to jest coś - solidne, nie przesuwają się z byle powodu i wymieniać zbyt często nie ma potrzeby, bo nie tak szybko wychodzą z mody;)
Wybrałabym kompanię Prasłowian przy stole ofiarnym, zwłaszcza że te wszystkie dary pewnie po ceremonii piękne kapłanki przenosiły do stosownej kupiszty i składały u symbolicznych stóp okolicznego bóstwa:)
Pozdrawiam:)
Leno Najmilsza - pięknie uzasadniłaś swój wybór:-)
UsuńSerdeczności.
No ja to nie wiem, czy bym chciała usiąść przy stole ofoarnym. Raczej nie zachęca do tego, ale może takie przyjęcie pogańskie by zachęciło, jakbym wiedziała jak to wyglądało.
OdpowiedzUsuńZ pewnością zaspokoiłabyś swoją ciekawość gdybyś przy tym stole usiadła:-)
UsuńNajbezpieczniej byłoby chyba usiąść przy stole z Napoleonem ;)
OdpowiedzUsuńA Ty przy którym byś usiadła? :)
Witam Cię serdecznie Ariadno po długiej nieobecności.
UsuńChyba usiadłabym na chwilkę przy każdym stole:-)
Najciekawszy i niewątpliwie najstarszy jest ten pierwszy. Gdybym miał co do powiedzenia względem tego stołu, to może nie zasiadłbym przy nim, lecz zabezpieczył, aby posłużył jeszcze paręset lat.
OdpowiedzUsuńNiezrozumiała jest ta siatka pociągnięta tak, że niemal wkracza w dziedzinę stołu. A najchętniej usiadłbym przy stole w altanie, na werandzie, a z ich braku na moim balkonie podczas upalnej pogody
I ja wolę usiąść na werandzie przy drewnianym stole na drewnianej ławie, albo w swojej loggi na 10 piętrze ....
UsuńSerdecznie Ci dziękuję Kawiarenko:-)
Mistyczne miejsce Jagusiu. Twoje posty sa fascynujace.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kssiu
UsuńWitam. O tym stole na pomorzu nie wiedziałem. Natomiast znam jeszcze jeden obiekt tego typu, w Bąkowie (powiat Grodków) na opolszczyźnie przy kościele stoi kamienny stół sędziowski i dwa kamienne "taborety". Pozdrawiam. Jerzy M.
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu I serdecznie dziękuję za tę informację.
UsuńStokrotka