wtorek, 5 października 2021

W "Piwnicy pod regałami"

 W " Piwnicy pod regałami", która znajduje się w podziemiach Czytelni i Biblioteki Naukowej przy ul. Świętojańskiej 5 na Warszawskim Starym Mieście DWAJ PANOWIE Varsavianiści / /Andrzej Sołtan i Sebastian Lenart/  spotykają się ze stęsknionymi merytorycznej wiedzy miłośnikami Warszawy. Spotkania odbywają się w każdy czwartek o godzinie 17tej. Spotkania są poświęcone historii i teraźniejszości staromiejskich kamieniczek. Tych samych, które po upadku Powstania Warszawskiego zostały prawie całkowicie zburzone. Na szczęście wszystkie zostały odbudowane.

Uczestniczyłam w pierwszych trzech takich spotkaniach. Każde trwało ponad godzinę i było niezwykle. A dowiedziałam się o nich w czasie jednej z wizyt w moim, Staromiejskim Oddziale Towarzystwa Przyjaciół Warszawy. 

W dniu 16 września Dwaj Panowie mówili o "KAMIENICY POD FORTUNĄ"  


Stoi sobie ta Kamieniczka na Rynku Starego Miasta 22 po stronie Barssa. Jest jedną z trzech kamieniczek, w których znajduje się Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza. Kamieniczka powstała w XV wieku a na jej fryzie znajduje się personifikacja Fortuny i płody rolne.

Wszystko w niej jest ciekawe i ma swoją historię, ale najciekawsza jest tablica która mówi że, 


... dwaj malarze Łukasz Smuglewicz i Szymon Czechowicz założyli tu pierwszą polską szkołę malarstwa. Obydwaj malarze /nieco obecnie zapomniani/ byli twórcami wielu wspaniałych dzieł, a Szymon Czechowicz uzyskał nawet przydomek Polskiego Tycjana. W czasie studiów w Rzymie Szymon Czechowicz kopiował  obrazy słynnego renesansowego malarza. Sam stworzył ich około 700 a znajdują się w wielu kościołach i muzach w Polsce i w Wilnie.

--------------------------------------------------------------------------------

W dniu 23 września Dwaj Panowie mówili o "KAMIENICY ORLEMUSOWSKIEJ'.



I w tej kamieniczce /Rynek Starego Miasta 18/ mieści się Muzeum Literatury. I jej historia jest niesamowicie bogata i ciekawa. Najciekawszy jest chyba jednak fakt, że mieszkała w niej faworyta króla Zygmunta Augusta - Barbara Giżanka. Była ona córką warszawskiego mieszczanina, kupca i lichwiarza. Była bardzo podobna do Barbary Radziwiłłówny, wielkiej miłości króla. Więc po śmierci Barbary Radziwiłłówny rodzina Giżanki wykorzystała to podobieństwo i aby uzyskać wpływy przyprowadziła ją do króla. Stało się  to prawdopodobnie pod koniec 1570 roku. Wieść niesie, że Barbara Giżanka urodziła po pewnym czasie córkę, ale do jej ojcostwa król się nie przyznawał.

----------------------------------------------------⁹----------------------------------

W dniu 30 września Dwaj Panowie mówili o "KAMIENICY DREWNOWSKIEJ"


Ta z kolei kamieniczka stoi przy ulicy Nowomiejskiej 11, która prowadzi z Rynku do Barbakanu.

I ona ma niesamowicie ciekawą historię, ale napiszę tylko o dwóch ciekawych sprawach. 

W czasie gdy Warszawę opanowała epidemia dżumy /a "morowe powietrze" odwiedzało stolicę regularnie od XVI do XVII wieku/ mieszkał w tej kamieniczce Burmistrz Powietrzny Starej Warszawy, pochodzący ze słynnego rodu Drewnów - Łukasz Drewno. Zasłynął on z niezwykle solidnej organizacji pracy związanej z walką z dżumą.

A w dniu 7 czerwca 1923 roku urodził się w tej kamieniczce PAPCIO CHMIEL, czyli Henryk Jerzy Chmielewski, twórca m.inn. "Tytusa, Romka i ATomka". O swoim dzieciństwie na Starym Mieście napisał książkę pt: "Urodziłem się na Barbakanie".

---------------------------------------------------------------------------

Następne spotkania w "Piwnicy pod regałami" przede mną...

63 komentarze:

  1. Więc czekamy na następny Stokrotko wpis z cyklu "Piwnica pod regałami". W tym roku do Warszawy raczej się nie wybiorę , ale w przyszłym roku - kto wie ? Musimy się umówić na jakąś kawę. Serdecznie pozdrawiam, na południu słonecznie i dość ciepło ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny tego typu tekst będzie ewentualnie pod koniec listopada.
      Dziękuję za sugestię spotkania.:-)

      Usuń
  2. Co kamienica, to świetna historia.
    Cos nie za długo był wierny Zygmunt August Barbarze Radziwiłłównie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W czasie gdy spotykał się z Barbarą Giżanka....odwiedzał też inne kobiety....

      Usuń
  3. Na Świętojańskiej w Bibliotece trochę czasu spędziłam. Miałam blisko z mieszkania (rodziców), bo tylko przez most przejechać albo przejść piechotą. Mieszkaliśmy na Szerokiej/Karola Wójcika/Kłopotowskiego. Tak się zmieniały nazwy ulicy wciąż tej samej. Taka to historia. Na Starówkę biegałam "sobie połazić", popatrzeć na obrazy artystów przy Barbakanie 😍 ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anko Warszawska Starówka jest wyjątkowa pod każdym względem.
      Serdeczności:-)

      Usuń
    2. Rozumiem że zgadzasz się że mną:-)

      Usuń
    3. Ależ oczywiście, absolutnie i w rzeczy samej 🙃🙂🙃

      Usuń
  4. Klik dobry:)
    Wspaniałe, że dwaj panowie takie spotkania organizują. Cenne są tego typu inicjatywy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. I pozdrawiam Stokrotko - po siedmiu minutach zakupów w... Stokrotce. Mleko musi być ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ps. Po 14.15 znów zakupy. Kogoś muszę odciążyć z zakupami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się bardzo ciekawy materiał...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda staromiejska kamieniczka kryje tajemnice...
      :-)

      Usuń
  8. To Muzeum Literatury bardzo chcę odwiedzić!

    OdpowiedzUsuń
  9. I król mógł się do ojcostwa nie przyznawać ? No to mu się upiekło, dziś pewnie kobieta nalegała na badania 😀 Ciekawe historie Stokrotko ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabrysiu może król przyznałby się do ojcostwa gdyby urodził mu się syn.....
      Dziękuję i zapraszam nieustannie :-)

      Usuń
  10. Czekam na ciąg dalszy opowieści o warszawskich kamienicach!🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zapraszam w drugiej połowie listopada...
      Ale wcześniej też zapraszam :-))

      Usuń
  11. Ciekawy tekst. Mysle, ze nie tylko warszawskie kamieniczki maja ciekawa historie, ale tylko one maja wielbicielje ktora swoja milisc z innymi. Serxecznie pozdrawiam Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu doskonale wiemy że każda stara kamieniczka ma swoją historię. A Ci dwaj panowie opowiadają niezwykle ciekawie....
      Serdeczności:-)

      Usuń
  12. Jesteś niesamowita !!!!
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marek z dziewczynami ma racje
      ! Jestes niesamowita i dzielisz sie szczodrze ze swoimi pasjami. Tak trzymac!!! Malgosia.

      Usuń
    2. Marek i jego dziewczyny jak zwykle przesadzają :-))

      Usuń
  13. Tacy entuzjaści historii miasta to prawdziwy skarb. Praktycznie każde miasto ma takich swoich historyków i to jest wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się z Tobą zgadzam.
      Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
  14. Być może się mylę, ale wydaje mi się, że Papcio Chmiel urodził się w innej kamienicy na Nowomiejskiej, która już nie istnieje. Na jej miejscu jest teraz Barbakan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno w tej książce autor napisał że urodził się przy Nowomiejskiej 11.Nie czytałam jeszcze tej książki ale postaram się zrobić to jaknajszybciej.

      Usuń
  15. Zajrzałam od razu na Google mapa i wszystko widzę. Jak zawsze interesujący post dla mnie z prowincji szczególnie.
    Pomyślałam że nic się nie zmieniło, aby uzyskać wpływy kupczyło sie nawet córką...
    Anula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Anusiu ze masz na myśli Barbarę Giżanke....

      Usuń
  16. Bardzo ciekawy pomysł z tymi spotkaniami. A kamieniczki urocze. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Muzeum Literatury musi być ciekawe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytalam ostatnio ksiazke Barbara i krol Renaty Czarneckiej w ktorej byla mowa wlasnie o zwiazku Gizanki z Zygmuntem Augustem. Ciekawa notka Stokrotko, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Takie spotkanie to rewelacyjny pomysł! Nie dość, że ciekawie spędzasz czas, to jeszcze poznajesz nowych ludzi i ciekawą historię stolicy! Szkoda, że mam nieco dalej do Warszawy:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. W kamienicach, domach, budowlach rozgrywały się ciekawe historie, dzieje zapisane w kamieniach... Ciekawe, że w Lublinie też patronuje Fortuna, ale to jest Piwnica pod Fortuną, a kamienica nazywa się Lubomelskich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypomniałaś mi Notario że dawno nie byłam w Lublinie...
      Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  21. Warszawa jest jedną z Twoich wielkich miłości więc nie dziwię się Stokrotko że chcesz o niej wiedzieć więcej i więcej.
    Pozdrawiam pięknie.
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawe historie warszawskich kamienic. Interesujące szczególnie dla warszawian. Może również dla osób lepiej znających stolicę i interesujących się bardziej jej historią. W stolicy byłam dwa razy w życiu i cieszyły mnie obie wycieczki. Poznałam trochę budynków, ulic, ciekawszych miejsc bez szczegółów. Może jeszcze raz się tam wybiorę.... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie wybierz się jeszcze raz do Warszawy
      Pozdrawiam Cię serdecznie

      Usuń
  23. Pani Stokrotko dziękuję za ciekawe historię.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj Stokrotko.
    Fajny spacer i super zdjęcia.
    To moje klimaty.
    Byłem onegdaj w Piwnicy pod Baranami w Krakowie.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudne opowieści.Uwielbiam.❤️🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to Elu. Może w któryś czwartek dołączysz do tej grupy? Jest otwarta...
      :-)

      Usuń
  26. Witaj, Stokrotko.

    Bardzo to wszystko interesujące:) Też czekam na ciąg dalszy.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to będzie ciąg dalszy ale dopiero w listopadzie:-)
      Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
  27. Jak to dobrze, ze ktoś taki jak Ty, takie ciekawostki znajduje a później je opisuje.
    I tym sposobem taki leń jak ja może się o tych ciekawych rzeczach dowiedzieć;).
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Wilmo że Ci sprawiłam przyjemność:-)

      Usuń

"Obrzydliwa" Warszawska Praga

Będzie to tekst o najbrzydszej i najgorszej dzielnicy Warszawy. Naprawdę nigdy nie przypuszczałam, że kiedykolwiek będę chwalić prawobrzeżną...