19 lutego br przyjechaliśmy do najbogatszego niegdyś miasta Europy. Ponad tysiąc lat temu było to też największe miasto Europy.
W X wieku Cordoba była nieformalną stolicą zachodniego islamu.
Przewodniki podają że panowała tu względna tolerancja, obok siebie mieszkali muzułmanie, chrześcijanie i Żydzi. Miasto było otwarte dla przybyszów z całego świata, co ułatwiało wymianę wiedzy i poglądów. Dzięki temu Cordoba stała się pomostem łączącym różne cywilizacje. Kalifowie wspierali rozwój literatury, medycyny, filozofii oraz innych dziedzin nauki. Uczonych przyciągała także biblioteka Kalifa Al-Hakama II, największa tego typu instytucja ówczesnej Europy. Zgromadzono w niej ponad 400 tysięcy książek i rękopisów.
W tym złotym okresie Cordobę zamieszkiwało ponad pól miliona osób. Dla porównania - w tym samym czasie Paryż liczył zaledwie 50 tysięcy mieszkańców.
Niewiele zostało z Cordoby tamtego złotego okresu, ale i to co pozostało wprawiło nas w zachwyt i ...... niesamowity ból nóg. Zwiedzaliśmy bowiem Cordobę dreptając po jej mostach, alejach, i przepięknych zakątkach.
W Cordobie weszliśmy na wieżę zegarową dawnego Meczetu - Katedry Zwanej Kordobańskim Wielkim Meczetem. Katedra ta jest jedyną w Andaluzji muzułmańską świątynią. która zachowała się od czasów średniowiecza. Jej unikalny styl i olbrzymie znaczenie kulturowe sprawiły, że w 1984 roku została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Unesco.
Ta Świątynia obok grenadyjskiej Alhambry jest najważniejszym pomnikiem architektury arabskiej w Europie.
Wieża zegarowa na którą weszliśmy była kiedyś minaretem Wzniesiono ją około roku 981. Widoki z niej na Katedrę były takie:
Spacerowaliśmy też długo po Puente Romano czyli
A potem podziwialiśmy ruiny Rzymskiej Świątyni...
A potem - pod wieczór wyczerpały mi się siły. Zdecydowałam więc wrócić do hotelu. Ale nie bardzo wiedziałam którędy mam iść...
Na szczęście starszy wnuk odprowadził mnie przez całe miasto pod same drzwi hotelu. Do pokoju i do własnego łóżka udało mi się już trafić bez większych problemów ...😀Podobno spałam 12 godzin...
Następnego dnia pojechaliśmy do Granady...
Ciag dalszy nastąpi...
Kochana
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością czytam o Twoich podróżach, wrażeniach😊
Czekam na cd,
Tymczasem życzę miłego Dnia Dziecka, wszak wszyscy nimi jesteśmy🤗🎈🧡🌼☕
Bardzo Ci dziękuję Morgano.
UsuńStokrotka
Czekam więc na dalszy ciąg Stokrotko, bardzo lubię Twe opowieści. I pozdrawiam serdecznie po prawie 40 minutach zakupów z rana, była też ...Stokrotka, odwiedzana przeze mnie co drugi dzień, ale z kolei Mama moja chodzi tam co dzień :-) .
OdpowiedzUsuńMiło mi Jardianie.
UsuńStokrotka
Stokrotko czy Ty weszłaś na samą górę tej wieży?
OdpowiedzUsuńEla
Elu znając Stokrotke jestem pewien że weszła na sam czubek tej wieży.
UsuńI to dwa razy :-))
Marek z dziewczynami
Elu ... dookoła tego miejsca do którego wpuszczali :-))
UsuńStokrotka
Marku.... ma się rozumieć:-))
UsuńStokrotka
Marzy nam sie taki kalif, co? Ktoz teraz mysli o kulturze, panuja celebryci! Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu...przede wszystkim panuje obrzydliwa polityka
UsuńStokrotka
"...obok siebie mieszkali muzułmanie, chrześcijanie i Żydzi."
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi to napis nad islamskim stoiskiem w Melbourne - Islam, religia pokoju.
Zgadza się, Islam nie dyskryminuje żadnego kraju i rasy.
Jaka szkoda, że przez te ponad 1,000 lat ta, i inne religie, tak się skorumpowały.
Dziękuję Stokrotko za kolejną historię jak z 1,001 nocy.
Niestety Lechu ale każda religia jest pełna okrucieństwa.
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
Stokrotka
Trochę tylko szkoda że nie weszliśmy do środka katedry:) na zdjęciach widziałem że niesamowita
OdpowiedzUsuńI ja żałuję że się nam nie udało
UsuńStokrotka
Nawet tego bólu nóg Ci zazdroszczę i wdrapywania się na wieżę:-)
OdpowiedzUsuńjotka
Ale udało mi się odespać:-))
UsuńStokrotka
Widok z wieży wygląda jak nie w Europie. :) Ja chciałam jechać do Andaluzji między innymi dla tych arabskich zabytków. :)
OdpowiedzUsuńMeczet zamieniony w katolicką świątynię wyglądał w środku może trochę dziwnie, zupełnie nie jak kościół (bo tam generalnie powstawiano ołtarze i inne elementy, ale została ta duża powierzchnia), ale dobrze, że go zachowali.
Kataszo masz rację w obydwóch spostrzeżeniach.
UsuńStokrotka
W przyszłym roku wybieram się w tamte rejony, bo to jedno z moich wielkich marzeń. Trzymaj kciuki, aby się udało!
OdpowiedzUsuńMusi się udać Urszulko.
UsuńStokrotka w to wierzy...
Wszyscy mówią, że to piękne miasto. :)
OdpowiedzUsuńRadiomuzykant-ka
I mają rację:-)
UsuńStokrotka
Ależ cudownie, za takie widoki też schodziłabym nogi i to pewnie aż do bólu :)
OdpowiedzUsuńIwonko... do dziś pamiętam ten bol nóg.
UsuńPozdrawiam i dziękuję.
Stokrotka
Tej części Hiszpanii właśnie nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPiękna jest...
UsuńStokrotka
Moje podróżne stopy już mnie swędzą,gdy czytam Twoje historie.
OdpowiedzUsuńCytat Joan Didion:"Opowiadamy sobie historie,aby żyć".
Historie sprawiają,że stajesz się zagorzałym fanem osoby lub miejsca,historie sprawiają,że się zakochujesz.
Wanderlust mnie dopadł!
Zamiłowanie do wędrówki mnie dopadło
Jest zwierzęciem w klatce w moim sercu
Zawsze walcząc o wyjście
Pożera mnie i moje myśli
Zamiłowanie do wędrówki boli w mojej duszy
I pulsuje w moich żyłach
Każdy możliwy sposób na ucieczkę od mroku
I zatracenia się w nim
Świat Wanderlust wciąga mnie
To chwyta moją duszę i wciąga mnie
Nie mogę uciec od pożądania
Które mnie kontroluje
Muszę wędrować
Złapałem dziką żądzę wędrówki
Wanderlust!!
:))
Henryku... to zacznij wędrować...
UsuńStokrotka
Oh, miałaś piękna przygodę . Taka podróż pełną niezapomnianych wspomnień. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda Krystyno... to była wspaniała podróż...
UsuńStokrotka
A ten bilet nie uprawniał do wejścia do katedry? Tylko na wieżę?...
OdpowiedzUsuńWspomniałaś o zakątkach... czy w jakiś zaułek poza centrum zawędrowałaś?... Muszę zerknąć na mapę, żeby wyobrazić sobie rozmieszczenie budowli...
Niestety bilet był tylko na wieżę. Zakątków było mnóstwo...jeden bardziej tajemniczy od drugiego.
UsuńStokrotka
Pani Stokrotko a kiedy będzie pani pisać o Granadzie?
OdpowiedzUsuńW środę.
UsuńTo Ty Kasiu?
Stokrotka
I ja nie mogę się doczekać tej Twojej Granady
OdpowiedzUsuńEla
Jest !!!
UsuńStokrotka
Jak dobrze, że był ten wnuk. Ja też tak zwiedzam do bólu nóg Stokrotko Kochana.
OdpowiedzUsuńW niedzielę idziemy rodzinnie na Mogielice :)
Ściskam mocno
Kasinyswiat
Powodzenia Kasieńko.
UsuńStokrotka
O mamuniu, ale ta Cordoba jest zachwycająca. No dech zapierają zdjęcia, a co dopiero w rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńTo ile kilometrów przechodzonych po tym pięknym miejscu ;)
Bardzo, bardzo dużo :-))
Usuń