czwartek, 24 sierpnia 2023

Wikingowie na Wolinie, jedyna ściana kościoła i Piernikowa Aleja Gwiazd- z cyklu "Polska Nieznana"

Powracam do cyklu "Polska Nieznana" chociaż wydarzenia czy obiekty o których napiszę są chyba wielu osobom dobrze znane.

                                       Wikingowie na Wolinie

Dzisiejszy Wolin to mała miejscowość, ale tysiąc lat temu mieścił się tu bogaty starosłowiański gród Wineta. Miasto należało do największych w ówczesnej Europie. W połowie X w. Winetę zdobyli Wikingowie. Barwną przeszłość tego miasta przypominają organizowane każdego lata Festiwale Wikingów. To prawdziwe święto dla miłośników starożytności i okazja obejrzenia pokazów dawnych rzemiosł, walk z udziałem "Wikingów" i regat starych łodzi. Impreza odbywa się na wysepkach pośrodku rzeki Dźwiny. Uczestniczą w nich zagraniczne ekipy w strojach historycznych, wyposażone w akcesoria z epoki. Festiwal Wikingów odbywa się na przełomie lipca i sierpnia.

                                          Kościół w Trzęsaczu

Gdy w XV w postawiono w Trzęsaczu świątynię, jej mury od brzegu morza dzieliły prawie 2 kilometry. Trzysta lat później, w połowie XVIII wieku, brzeg przysunął się do kościoła na 50 metrów. W roku 1850 pomiędzy klifem a ścianami świątyni pozostało zaledwie 5 metrów. Ostatnią mszę odprawiono w Trzęsaczu w sierpniu 1874 r. , po czym ewakuowano wyposażenie i zamknięto kościół. Pierwszy fragment murów runął podmyty falami Bałtyku w roku 1901. Kolejne silne sztormy porywały następne fragmenty świątyni. Dziś można oglądać tylko ruiny południowej ściany. Zbudowane umocnienia nie wydają się być ratunkiem dla tego co pozostało. Ale widok jest piękny...
                    

                                    Piernikowa Aleja Gwiazd


W 2003 roku w Toruniu na ulicy Szerokiej przed Dworem Artusa stworzono Piernikową Aleję Gwiazd. W tablicach w kształcie słynnej piernikowej katarzynki umieszczone są autografy i nazwiska słynnych osób wywodzących się z Torunia lub z nim związanych. Co roku kapituła złożona z przedstawicieli Urzędu Miasta i sponsora  - "Fabryki Cukierniczej Kopernik SA" wybiera kolejne dwie osoby szczególnie zasłużone dla miasta i honoruje je "Katarzynką". W Piernikowej Alei Gwiazd znajdują się autografy m. inn Aleksandra Wolszczana, Leszka Balcerowicza, Reginy Smendzianki, Grażyny Szapołowskiej i Janusza Wiśniewskiego.
----------------------------------------------------------------------
Znacie któreś z tych miejsc? 
Ja byłam tylko świadkiem przygotowań do Festiwalu Wikingów na Wolinie. Samego Festiwalu nie widziałam bo kończyły mi się wczasy...

42 komentarze:

  1. Stokrotko - na wyspie Wolin byłem na wczasach z rodziną rok temu - dokładniej Międzywodzie - i byłem zadowolony. Niestety nie na festiwalu ;-). W tym roku z kolei była Łeba ;-). Pozdrawiam serdecznie po zwariowanym poranku - 20 minut szybkich zakupów w tym...Stokrotka. Ps. A obok Torunia przejeżdżaliśmy :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jardianie to wiesz ze wyspa Wolin jest bardzo ciekawym miejscem.
      Stokrotka

      Usuń
  2. w tym roku sprawy poszły trochę nie tak, więc nie mamy własnego stoiska na Wolinie, na głównej imprezie, ale takich imprez w Polsce obecnie jest tyle, że wielkiego bólu nie ma, wychodzimy na swoje...
    ...
    "Winetę zdobyli Wikingowie" to tak jakby powiedzieć "Wiedeń obronili Husarze"... w pewnym sensie jest to prawda, ale nie do końca... bo tak jak nie ma narodu, czy ludu, grupy etnicznej "Husarze", tak samo nie ma narodu "Wikingów" i nigdy nie było... "wiking" to zawód, fach i pisze się z małej litery...ten zawód uprawiali nie tylko Skandynawowie, ale także Słowianie i Bałtowie... tylko w "naszych" (słowiańskich) rejonach mieli inną nazwę, mówiono na nich "chąśnicy", a "po warszawsku" to by było "chąśniaki"...
    ale uzus językowy, choćby najgłupszy, to uzus, czasem rady na to nie ma...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam kilka razy w Trzęsaczu i tamten kościół pamiętam całkiem dobrze - kiedy byłam dzieckiem, jeździliśmy z rodzicami w tamte okolice. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masz miłe wspomnienia z dzieciństwa...
      Stokrotka

      Usuń
  4. Bardzo ciekawa historia kościoła w Trzęsaczu.
    Wineta - nie byłem w tej okolicy, ale gorąco polecam piękną opowieśćo Winecie w książce Selmy Lagerlof - Cudowna podróż.
    W Toruniu byłem tylko przelotem, dziękuję za informację o Piernikowej Alei Gwiazd.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lechu za obecność na moim blogu.
      Stokrotka

      Usuń
  5. O, ,,uderz w stół a nożyce się odezwą,, Katarzynki, to dopiero wspomnienie...z wczesnej młodości. Gdyby nie to, że imię mam jakie mam, z innego powodu, to chętnie bym się podpięła pod jakąś miłosną historię z tymi osławionymi pierniczkami w czekoladzie na pierwszym planie. Stworzyć własną toruńską legendę...Dlaczego by nie :-) Fajne ciekawostki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Ci się uda z tą legendą:-))
      Stokrotka

      Usuń
  6. Ostatni raz byłam w Trzęsaczu w....1967roku, bo "wczasowaliśmy" w Pobierowie. Z braku pogody i fajniejszych rozrywek wciąż wędrowaliśmy do ruin kościoła w Trzęsaczu. Jak się zapewne domyślasz nie było tam wtedy tak wytwornie jak teraz. A takie imprezy jak ta na Wolinie bywają całkiem fajne. Najbliższa w okolicach Warszawy to bywa w Czersku - najczęściej w maju. Wyobraź sobie, że byłam kilka razy w Toruniu i nigdy nie kupiłam tam pierników - jakoś nikt u mnie w rodzinie nie lubił pierników. Serdeczności posyłam;)
    anabell

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo Aniu.
      A w Czersku to bywam często bo mam tam koleżankę od serca.
      Stokrotka

      Usuń
  7. Tak. Byłam i w Trzęsaczu (sfotografowałam się z ruiną), i na wyspie Wolin, gdzie znajduje się przepiękny rezerwat przyrody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wiesz co jest grane :-))
      Stokrotka

      Usuń
  8. Nie znałam ostatniego faktu.
    Trochę późno te umocnienia.... ale rozumiem, że chcą zachować to, co jest....

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam tylko aleje gwiazd w Toruniu, o pozostałych miejscach chętnie poczytałam:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz byłam w Trzęsaczu chyba w 1971roku. Wtedy to nie była jeszcze popularna miejscowość. Ruiny robiły może jeszcze wieksze wrażenie niż dziś, bo nie były takie "muzealne".
    W Szczecinie istnieje stowarzyszenie Drużyna Grodu Trzygłowa, które gromadzi ludzi, wcielających się w naszch praprzodków. To nie są zwykli rekonstruktorzy. To wielcy znawcy i popularyzatorzy wiedzy o wikingach - wojach , żyjących kiedyś po obu stronach Bałtyku. Wojewodą Drużyny jest Igor D. Górewicz - absolutnie wyjątkowy człowiek.
    A pierników nie lubię.😉
    Serdeczności, Stokrotko!🥰🥰🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam Halinko że jesteś skarbnicą przeróżnej wiedzy...
      Stokrotka

      Usuń
    2. To tak przez przypadek. Czasem coś mi wpadnie w ucho i zatrzyma się w głowie. 😉
      Tobie nigdy nie dorównam. Bardzo mi imponujesz wiedzą i erudycją.

      Usuń
    3. Oj nie żartuj tak. Nawet nie wiesz ile mam kompleksów...
      Stokrotka

      Usuń
  11. Tyle razy byłam w Toruniu nie widziałam Piernikowej Alei. Skandal 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajtamojtam... żaden skandal Urszulko
      Stokrotka

      Usuń
  12. To wstyd bo tak blisko mam do wyspy Wolin a jeszcze na niej nie byłam.
    Dziękuję i pozdrawiam Stokrotko
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko przed Tobą Elu :-)
      Stokrotka

      Usuń
  13. "Ścianę" widziałem, sfotografowałem, zrobiła wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na każdym robi wrażenie ta sciana.
      Stokrotka

      Usuń
  14. Wiele jest alejek gwiazd na świecie a gwiazdy ze wsi zabitej dechami z małymi wyjątkami. Kloszard

    OdpowiedzUsuń
  15. To trzeba będzie w przyszłym roku do tych Wikingów pojechać bo w tym to już za późno.:-)
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już planujcie przyszłoroczne urlopy.
      Stokrotka

      Usuń
  16. Istnienie Winety to bardziej legenda niż historyczny fakt, w dodatku lokalizacje są różne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest prawda.
      Dziękuję i pozdrawiam Notario.
      Stokrotka

      Usuń
  17. Bardzo fotogeniczne są te ruiny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam.
      Dziękuję i pozdrawiam.
      Stokrotka

      Usuń
  18. Na wolińskim festiwalu nigdy nie byłam, jakoś nie do końca mnie te klimaty kręcą, ale w samym Wolinie bywam raz do roku, na cmentarzu pochowany jest mój dziadek i przyjeżdżam latem na jego grób. I co ciekawe, zawsze przyciągam tam deszcz, choćby kilka kropel i choćby nie wiadomo jak było słonecznie ;) taka ciekawostka.
    W Trzęsaczu byłam kilka lat temu i tę zabezpieczoną ścianę widziałam, w latach 80. było tych ścian więcej, widać jak szybko morze wdarło się w ląd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie Ci dziękuję Lidio za Twoje wspomnienia.
      Stokrotka pozdrawia

      Usuń
  19. W Wolnie byłam. Nawet w tym miejscu, w którym organizują Festiwal Słowian i Wikingów, ale w samym festiwalu jeszcze nie uczesniczyłam, chociaż był plan, żeby to zrobić w tym roku, ale nie doszedł do skutku. W Toruniu także byłam, ale piernikowej alei chyba nie spotkałam. Nie przypominam sobie, a Trzęsacz mam do nadrobienia ;).

    OdpowiedzUsuń
  20. Byłam i widziałam ruiny kościoła w Trzęsaczu. Strasznie przykro to wygląda. Ale na plaży pomiędzy Kołobrzegiem a Ustroniem są też takie miejsca , gdzie widać resztki fundamentów podkutych morzem budowli. Całe wybrzeże ma taki problem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo Krystyno za tę informację.
      Stokrotka

      Usuń

Dzisiaj będzie o ziemniaczku...

O ziemniaczkach już kiedyś pisałam... Ale ponieważ bardzo je lubię, .... więc napiszę jeszcze coś więcej..                      Pomnik wyjąt...