... stoi przepiękny ratusz a przed ratuszem pomnik Mikołaja Kopernika. Bo Toruń to miasto Kopernika.
Toruński Ratusz Staromiejski to jedna z największych ceglanych budowli ratuszowych w Europie. Zbudowany jest na rzucie prostokąta o wymiarach 43,7 z 52,4 m z dużym dziedzińcem pośrodku, do którego prowadzą od południa i północy dwa przejścia. Jest to gotycki, przepiękny XIV wieczny gmach z czerwonej cegły, który dostawiono do wiek starszej wieży strażniczej /którą w czasie przebudowy ratusza podwyższono/. Ratusz Staromiejski swoją konstrukcją nawiązuje do swoistego kalendarza, gdzie wieża oznacza rok kalendarzowy, 4 narożne wieżyczki to pory roku, 12 głównych sal to miesiące, a pozostałe mniejsze 52 mniejsze komnaty symbolizują tygodnie i w końcu 365 okien to dni...Największych zniszczeń budowla doznała podczas walk ze Szwedami w roku 1703.
Rynek Toruński otaczają piękne kamieniczki. W niektórych bywały kiedyś koronowane głowy. Na zdjęciu tylko kilka tabliczek informujących o tym.
Drugi wspaniały gmach na Toruńskim Rynku to Dwór Artusa, pierwotny gotycki gmach, który powstał w roku 1385. Dzisiaj to już trzeci gmach w tym miejscu, w którym odbywają się przeróżne kulturalne wydarzenia. Na zdjęciu po lewej stronie widoczny jest Pomnik Flisaka na fontannie z żabami. Postać na pomniku to legendarny flisak wiślany Iwo. Toruń był miejscem gdzie flisacy spławiający w dól Wisły towary mieli swój punkt postoju.
Znajdujący się w narożniku rynku Pomnik Osła nawiązuje do wymierzanych kiedyś w tym miejscu kar za różne przewinienia. Od XV do XIX wieku znajdował się w tym miejscu pręgierz w formie słupa przy którym dokonywano kary chłosty i obcinania rąk złodziejom. Potem umieszczono w tym miejscu drewnianego osła z wyostrzonym grzbietem pokrytym ostrą blachą. Sadzano na nim karanych żołnierzy straży, dodatkowo obciążając ich nogi ciężarkami... a więc kara była bardzo bolesna i upokarzająca. Uprzedzając Wasze pytanie .... ta dziewczyna oparta o osła to mama moich wnuków...
Przemiłym akcentem na Rynku Toruńskim jest Pieseczek Filuś z kapeluszem i parasolem profesora Filutka. Ta rzeźba powstała w roku 2005 i nawiązuje do postaci profesora Filutka - bohatera cyklu rysunkowego publikowanego na łamach pisma "Przekrój", który stworzył związany z Toruniem i spędzający tu młodość grafik - laureat Orderu Uśmiechu Zbigniew Lengren.
W Toruniu spędziliśmy weekend / tzn. Cała Siódemka/ od 6 do 8 października br. Chcecie żebym jeszcze coś o tym napisała?
No to Wam pomogę 😃 ... tzn. napiszę !!! 😁
No i gdzie ten Filutek poszedł, że piesek musi na niego czekać? Czy tam jakaś knajpa jest w pobliżu czy coś innego? A może poszedł oglądać się za dziewczynami, jak to Filutek...
OdpowiedzUsuńNotario na rynku w Toruniu sa dookola wspaniale sklepy z piernikami, nastrojowe kawiarnie i kluby. I piekne torunianki.
UsuńA wszyscy turysci podziwiaja Filusia wiec on jest bardzo zadowolny czekajac na swojego pana:-)
Stokrotka
Napisz, miło poczytać o ulubionym mieście , gdy odwiedzał ktoś inny!
OdpowiedzUsuńNapisze Asiu.
UsuńStokrotka
Tu Jardian . Przejeżdżaliśmy w tym roku przez Toruń. Pozdrawiam Stokrotkę, po wizycie w Stokrotce i na bazarku ;-) .
OdpowiedzUsuńWitam Cie Jardianie.
UsuńStokrotka
Ps. Ale jechaliśmy znad Morza niestety obok : .
OdpowiedzUsuńNastepnym razem zajrzyjcie do Torunia.
UsuńStokrotka
Cudny jest Toruń i już.
OdpowiedzUsuńKiedy ciąg dalszy?
Marek z dziewczynami
Jasna sprawa :-)
UsuńStokrotka
Na rynku... jakoś taki tytuł wpisu skojarzył mi się z piosenką; a na tym rynku w Krakowie, domy stanęły na głowie...
OdpowiedzUsuńA w Toruniu?
Nie jest lekko, pierwsze co mi wyszło to:
Przyleciał ptaszek z Wielunia,
usiadł na rynku Torunia
A-sa tadarasa...
A na tym rynku w Toruniu,
spotkałem Ciebie Jaguniu.
A-sa tadarasa...
Zaśpiewaliśmy: raz-dwa-trzy,
Kopernik stoi i patrzy
A-sa tadarasa...
Kopernik, ten co wstrzymał słońce, ruszył ziemię,
rzekł: dziaduniu - stuknij się w ciemię,
a Ty, Jaguniu - pisz.
A śpiewać wam - A kysz!!!
Przesliczny wierszyk Lechu!!!. Bardzo Ci za niego dziekuje :-).
UsuńStokrotka
Toruń- piękne miasto! Była razy dwa :)
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz bylam 21 lat temu.
UsuńStokrotko byłam w Toruniu jeszcze z wycieczką szkolną a więc okropnie dawno.
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy.
Ela
Elu wtedy wtedy Torun tez z oewnoscia byl piekny :-)
UsuńStokrotka
Takze czekam na dalszy ciag. Pozdrowienia dla calej siodemki Malgosia
OdpowiedzUsuńSerdecznosci od Stokrotki Malgosiu :-)
UsuńDawno nie byłam, źle mi się kojarzy, czas z tym skończyć.
OdpowiedzUsuńDomyslam sie.... ale my nie "rydzykowalismy" :-))
UsuńStokrotka
Byłam w Toruniu jakiś czas temu. Czekam na dalszy ciąg. Dziewczyna bardzo piękna.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Serdecznie witam i pozdrawiam Lucjo.
UsuńStokrotka
Widziałam pomnik Kopernika. Byłam też w jego domu. Ten osiołek to ciągle macany jest :D. Ale najważniejsze, że krzywda mu się nie dzieje. ;) Toruń ciekawe miasto, więc chętnie poczytam o Twoich wrażeniach więcej.
OdpowiedzUsuńTo zapraszam do przeczytania drugiej czesci.
UsuńStokrotka
Pisz, pisz... bardzo przyjemnie się czyta te Twoje opowieści. A Pani, która jest mamą Twoich wnuków - bardzo, bardzo sympatycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńFajna mam synowa Iwonko.
UsuńStokrotka
Podobnie jak jotka lubię baaaaardzo Toruń. Czuję do niego niesamowity sentyment. W Dworze Artusa mieliśmy wykłady z filozofii i logiki. Z zajęć logiki nawiewałam nad Wisłę, albo do kina. Wtedy był czas seansów kinowych np.: o 11.00. :) Świetny wpis.
OdpowiedzUsuńDziekuje i zapraszam na ciag dalszy.
UsuńStokrotka
Pisz, pisz, o Toruniu zawsze warto🙂 to jedno z moich ulubionych miejsc.
OdpowiedzUsuńWcale Ci sie Ewo nie dziwie...
UsuńStokrotka
Ah strach się przyznać , nie byłam w Toruniu. Dzięki za tyle informacji.
OdpowiedzUsuńTo niebtak daleko od Warszawy. I tez nad Wisla lezy...
UsuńStokrotka
Myślę, że robiliście własne pierniki w Piernikowym Muzeum. :-)
OdpowiedzUsuńI byliście na seansie w planetarium.
Witaj Ulach.
UsuńZaoraszam na ciag dalszy :-)
Stokrotka
Napisz, proszę napisz jak najwięcej. Przypomnę sobie czasy ( końcówka 80-ego roku), gdy co dwa tygodnie jeździłam na UMK, aby kosić kiełki kukurydzy w ramach mej pracy magisterskiej. A po drodze jeszcze były wyłączania prądu, bo siadało wszystko. Mam wielki sentyment do Torunia, i zawsze staram się co jakiś czas zobaczyć to miasto od nowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :-)))
Masz Fuscilko wyjatkowe wspomnienia z Torunia.
UsuńDziekuje Ci za nie i zapraszam w poniedzialek.
Stokrotka
Przepięknie opisałaś moje obecne tymczasowe miasto, ale dlaczego nie dałaś znać, że będziesz??? Przytuliłbym się do tego osła :-)
OdpowiedzUsuńAndrzeju... nie chcialam Ci zawracac glowy...
UsuńStokrotka
👍
OdpowiedzUsuńWitaj Dagmaro.
UsuńStokrotka