środa, 11 października 2023

Fobie...


                                  To jest droga na naszą działkę

Podobno każdy człowiek ma jakąś fobię. Każdy odczuwa jakiś lęk. Gdy jednak przybiera on charakter uporczywy to staje się zaburzeniem.

Na przykład Bolesław Prus i Julian Tuwim cierpieli na agorafobię czyli lęk przed otwartymi przestrzeniami.

Witkacy miał germofobię i obsesyjnie mył ręce w obawie przed zarazkami. Pawlikowska-Jasnorzewska miała bovinofobię, bo panicznie bała się krów. 

Różnorodność i mnogość fobii jest ogromna i potrafi zadziwiać. Wraz z rozwojem technologii przybywają też nowe fobie.

Niektóre z tych fobii są trochę śmieszne .

Na przykład:

1. VENUSTRAFOBIA - to lęk przed pięknym kobietami.

2. ANTOFOBIA - to lęk przed kwiatami...

3. BIBLIOFOBIA - lęk przed książkami...

4. PAPIROFOBIA - lęk przed papierem

5. MIKROFOBIA - lęk przed małymi rzeczami

Nie będę wymieniać wszystkich rodzajów fobii bo jest ich naprawdę dużo.

Ale jeśli chodzi o moje fobie to mam ich aż trzy. A właściwie to cztery..

Pierwsza to lęk przed zatłoczonymi, dusznymi i hałaśliwymi pomieszczeniami i dużym skupiskiem ludzi - to się podobno nazywa KOINONIFOBIA. 

Następna moja fobia to strach przed bardzo skomplikowanymi urządzeniami - ale nie wiem jaką to ma nazwę.

A trzecia moja fobia - to lęk przed chamstwem. I też nie wiem jaką to ma nazwę. 

Ale jakoś sobie z tymi fobiami daję radę...Na przykład unikam zatłoczonych miejsc. Albo po prostu do obsługi  skomplikowanych urządzeń zatrudniam osobistych mężczyzn.

Gorzej mi idzie jeśli chodzi o ucieczkę przed chamstwem.... bo nigdy nie wiadomo kogo można spotkać i jak się ten ktoś zachowa.

A jak jest z Wami. Macie jakieś lęki? Czy jesteście bardzo odważni....? 


A to jest drzewo na naszej działce, które obejmuję i przytulam się do niego na "dzień dobry" i na "do widzenia".

Te działkowe zdjęcia to tak dla SPOKOJNOŚCI... 😊...

No bo mam jeszcze czwartą fobię.. Całkiem nową.

I chyba się domyślacie jaką ...

71 komentarzy:

  1. Domyślamy się Stokrotko bo mamy te samą fobię co Ty.
    Będzie dobrze.!
    A zdjęcia urocze.
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna czy będzie dobrze.
      Serdeczności dla Was.
      Stokrotka

      Usuń
  2. Ja się boję wysokości. A może raczej wysokości w połączeniu z otwartą przestrzenią pod nogami, bo sama wysokość mi różnicy nie robi.
    I owadów. Pająków nie, ale takich różnych innych robali. Jak coś mi wleci do domu, to się czuję jak w filmie katastroficznym. Krów też się boję, choć nie panicznie. Nie wiedziałam, że to ma nazwę, ale wiedziałam, że nie jestem sama, bo pamiętam, jak raz w górach trzeba było przejść przez teraz, gdzie pasło się całe stado i jedna pani bała się bardziej ode mnie. ;) Koni też się boję, w ogóle boję się wielu zwierząt... Kiedy jako dziecko bywałam na wsi i tam ludzie mieli jeszcze różne zwierzęta, to miałam się czego bać. :)
    Twoje ostatnie to dla mnie raczej uciążliwości niż lęki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Kataszo że dajesz radę tym swoim obawom...
      Trzymaj się dzielnie.
      Stokrotka

      Usuń
    2. Narażona jestem głównie na owady, tak że nie jest źle. ;)
      Kontrolowana ekspozycja na obiekt lęku pomaga się z nim oswoić. Czajenie się na drugiego wtyka amerykańskiego zajęło mi pół godziny, a nie całą, jak w przypadku pierwszego, a będąc na Teneryfie, gdzie na dworze czaiło się mnóstwo karaluchów, i to latających, podchodziłam do nich o dziwo dość obojętnie...

      Usuń
    3. A więc już jesteś mistrzynią...
      Stokrotka

      Usuń
  3. u mnie zdiagnozowano kiedyś psychopatyczny brak lęku, co nie oznacza rzecz jasna braku strachu, ten mój brak lęku polega na byciu wolnym od paranoj, nie tworzeniu sobie fikcyjnych, urojonych zagrożeń...
    a przytulać się do drzew lubię, to jest świetna terapia w ramach profilaktyki, pobieranie zdrowych, pozytywnych wibracji... tylko czasem trzeba uważać, żeby się nie upaprać, np. żywicą, bo pranie potem ciuchów bywa nader upierdliwe...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie wczoraj byłam na działce i przytulałam się kilka razy do mojego drzewa.
      Stokrotka

      Usuń
  4. Witaj Stokrotoko / po latach ;)) / Nie miałam pojęcia że jest tyle rodzajów fobii, nawet się nie zastanawiałam czy ja mam jakieś, pewnie mam. Mam też dorodną brzozę do której lubiłam się przytulać. Pewnego dnia stoję sobie oparta plecami o drzewo, z zamkniętymi oczami, staram się nie myśleć o niczym, a tu coś mi chodzi po plecach, za chwilę mam we włosach i gdzie tylko. Okazało się że mnie oblazły mrówki, bo akurat oparłam się w miejscu gdzie one miały dróżkę na drzewo. Musiałam się ewakuować i sama poradzić z problemem bo żadnego ,, Tadeusza ,, w pobliżu nie było ;))). Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci serdecznie Elizo za opisanie swojej "przygody z mrówkami.
      Stokrotka pozdrawia

      Usuń
  5. Mnie ogarnia prawdziwy lęk przed niespodziewanym pukaniem do drzwi. A może to raczej uzasadniony strach? :) Ostatnimi laty nic dobrego mi z takiego pukania nie wynikło...Albo info o jakiejś podwyżce albo kolejna kontrola czegoś tam albo polecony, co zawsze źle pachnie. Kiedyś, pamiętam to jeszcze :) pukanie do drzwi budziło ciekawość lub było obojętne. Będzie tak jeszcze? Na radość z pukania raczej już nie liczę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiscie bardzo skomplikowany ten Twoj strach Szarabajko.
      Serdeczności.
      Stokrotka

      Usuń
  6. Chyba nie mam żadnej fobii co wcale nie oznacza, że jestem bardzo odważny i że niczego się nie boję.
    Jeśli chodzi o listę fobii to jestem przekonany, że rośnie ona każdego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzi na to Lechu ze jesteś szczęśliwym człowiekiem...
      Stokrotka

      Usuń
  7. Też miałem lęk przed pięknymi kobietami, bo czułem, że poza pięknem czai się przeraźliwa i demoniczna pustka. Niestety te kobiety lgnęły do mnie, co po dłuższym czasie wyleczyło mnie z tej fobii. W zamian jednak nabawiłem się kilku innych fobii, np. lęku do wspomnień. W przeszłości, m.in. jako główny HR-owiec musiałem podejmować wiele decyzji personalnych (zarówno zwolnień jak i awansów), które wysoko postawionym osobom mogły rujnować dotychczasowe życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różnie w życiu bywa Anzai... Także lęki są przeróżne....
      Stokrotka

      Usuń
  8. W moim przypadkiem fobią jest lęk wysokości, dlatego też unikam spędzania wolnego czasu na wierzchołku drzewa, gdzie nie tylko jest wysoko, ale i tęgo buja. Jeżeli chodzi o pis, to nie nazwałbym tego lękiem czy fobią... to raczej awersja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzeju... W żadnym wypadku nie wchodz na szczyt drzewa...:-))
      Stokrotka

      Usuń
  9. Ja mam dwie fobie, klaustrofobię i akrofobię. Całe szczęście, że na co dzień nie muszę korzystać z windy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale trochę te Twoje fobie są męczące jednak...
      Stokrotka

      Usuń
  10. To prawda, każdy ma jakieś fobie, choć nie każdy to przyzna!
    Ja mam fobię fobii, wolałabym nie mieć żadnej ;-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jest Asiu bardzo skomplikowany rodzaj fobii.
      Stokrotka

      Usuń
  11. Witaj, Stokrotko.

    Nie wiedziałam, że M. Pawlikowska też to miała... Bo ja również czuję nieuzasadniony lęk przed krowami:)
    Mam też klaustrofobię.
    I lubię stosowny dystans z rozmówcami, ale nie wiem, czy nieprzepadanie za zbyt bliskim kontaktem fizycznym z obcymi to rodzaj fobii:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Leno że mimo to trzymasz się dzielnie .
      Serdecznie Cię pozdrawiam.
      Stokrotka

      Usuń
  12. Ja mam arachnofobię....
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
  13. To mnie zastrzeliłaś tymi fobiami. To chyba dość nowe! I że na piękne kobiety? Dziwne!
    Ja mam nieco starych fobii: klaustrofobii i arachnofobii. Ale też sobie radzę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba się poddawac Urszulko :-)
      Stokrotka

      Usuń
  14. Ja mam fobię, która przypomina klaustrofobię, nie boję sie zamknietego pomieszczenia, a braku, czy raczej niemozności wyjścia, więc nie wsiadam do windy, nie polecę samolotem, nie zamykam sie w toalecie (sic!), co jest, jak sie domyslasz, kłopotliwe ;) No i kleszczy sie panicznie boję, co uprzykrza mi zycie znacznie bardziej niż te powyższe:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i Ty Ewo jesteś bogata w przeróżne lęki...
      Stokrotka

      Usuń
    2. 😁 a serio, ostatnio czytam dużo na temat spektrum autyzmu i powoli dochodzę do wniosku, że spokojnie się w nim mieszczę z tymi swoimi różnymi ograniczeniami i dziwactwami... ;)

      Usuń
    3. Myślę że nie tylko Ty Ewo.
      Stokrotka

      Usuń
  15. Jedyny strach, jaki naprawdę odczuwam, to lęk o bliskich. Kiedy Młodzi jadą na drugi koniec Europy na urlop, ja ledwo żyję z nerwów. Dlatego mnie oszukują i np. mówią, że dojechali, a jeszcze są w domu. Ukrywają przede mną swoje problemy zdrowotne. O badaniach dowiaduję się, kiedy już są wyniki. Taką przyjęli taktykę.😉
    Mam też małą fobię, a właściwie niegroźne dziwactwo, ale nie jest związane z lękiem, a dotyczy... wieszania prania. Klamerki muszą pasować kolorystycznie do ciuchów i koniecznie muszą być absolutnie jednakowe.🙈

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinko doskonale Cię rozumiem bo i ja mam taki lęk. Ale bałam się o tym napisać...
      Stokrotka

      Usuń
  16. Działkę mamy między Legionowem a Modlinem.
    Dziękuję Teniu.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam fobie - unikam ludzi którzy mi narzucają swoje zdanie. Wbrew pozorom takich osób jest bardzo dużo. A może inaczej staram się spędzać czas tak jak lubię i wybieram takich ludzi , których lubię . Wybieram podświadomie i intuicyjnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo mądrze robisz Krystyno.
      Stokrotka

      Usuń
  18. Mój największy strach czy też fobia dotyczy mojego jedynego dziecka. Jest już po studiach a ja ciągle boję się w jakim kraju przyjdzie jej żyć.
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem Elu chociaż nie mam córki...
      Serdecznie Cię przytulam.
      Stokrotka

      Usuń
  19. Nie mogę dodać Stokrotko komentarza u Ciebie, pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  20. Ps. To Ja wyżej i niżej - Jardian. Coś robili na blogach, bo teraz się udaje. Z fobii - no cóż, nie toleruję żadnych pająków w mieszkaniu. Pozdrawiam, Stokrotka byłą wczoraj, dziś strasznie zabiegany poranek - zakupy. Ale mam dobry trening jak wiesz ;-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno pająk przynoszą też szczęście...
      Stokrotka

      Usuń
  21. Lęk przed chamstwem , powiada Pani jednak zapomina dodać ,że lęk przed owym w stosunku do Pani bo jeśli rzecz dotyczy kogoś kogo Pani nie lubi, to już wszystkie niegodziwości ,łącznie z życzeniem śmierci jest dozwolone.Obawia się Pani czegoś złego w stosunku do siebie ale nie dba by wszyscy jednakowo byli bezpieczni i mieli poczucie bezpieczeństwa.
    PS Warto pisać o sobie ?
    NKloszard. Pozdrawiam i życzę szczęścia i zdrowia oczywiście i wszelkiego dobra.
    Może już wspominałam ,że dobrze Pani życzę z egoizmu. Szczęście rozleniwia i powoduje ,że wrogom nie ma się ochoty podstawiać nogi. Wierze ,że szczęśliwa nie będzie Pani miała ochoty zrobić mi krzywdy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekałam na Pani komentarz... I nie zawiodłam się.
      Bardzo dziękuję za serdeczne życzenia. Stokrotka

      Usuń
  22. Pani Stokrotko ja bardzo się boję o moją babcię bo jest bardzo chora i stara.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się Kasieńko...może Twoja Babcia wyzdrowieje. Przytulaj się do niej często...I delikatnie...
      Stokrotka

      Usuń
  23. Ja w tym kawale: zatłoczony autobus. Słychać jednego z pasażerów. - Panie, co Pan się tak na chama pchasz? - A to człowiek wie na kogo się pcha w autobusie?;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czyzby 3/4 Polakow cierpialo na bibliofobie? Kiedys z malym synkiem uciekalam przed bykie ktory okazal sie krowa. Tak zareahowala widzac nasz strach. Takze gesi, a gdy juz dobieglam do mamy gasior ugryzl mnie w lydke. Ot, miejskie dziecko na wsi-czy to juz fobia, na pewno o gromny lekMalgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma jakąś fobię Małgosiu...I nie ma się temu co dziwić.
      Serdeczności dla Ciebie.
      Stokrotka

      Usuń
  25. Też bardzo nie lubię chamstwa :) Każdy człowiek posiada jakieś tam swoje fobie :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Pewnie mam, ale niesprecyzowane, choć chamstwa nie lubię to nie nazwałabym tego fobią. Chyba największy lęk jaki odczuwam to o moich bliskich, co zresztą też uważam za rzecz naturalną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak... strach o najbliższych to coś zupełnie normalnego.
      Dziękuję i pozdrawiam.
      Stokrotka

      Usuń
  27. Witaj słonecznym środkiem października Stokrotko
    Oj, mam tych fobii trochę. Niektórych niektórzy nie rozumieją....
    Pozdrawiam nadzieją na lepsze jutro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda że niektóre fobie trudno zrozumieć...
      Pozdrowienia od Stokrotki

      Usuń
  28. Też mam fobię na PiS . A także lęk wysokości. Nie polecę samolotem.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bądźmy dobrej myśli ...
      Serdeczności od Stokrotki

      Usuń
  29. Dzisiaj piątek trzynastego.
    Ja nikogo się nie boję!
    Choćby prezes...to dostoję!
    Chamy?...Ja ich całą zgraję
    Pozabijam i pokraję!

    Barofobia-strach przed grawitacją.
    Gdy się urodziłem już to miałem.
    Półtora roku raczkowałem.
    Teraz z wiekiem to mi wraca,
    Grawitacja mnie przewraca.

    Gdy się przytulasz do drzewa,musisz uważać co by drzewo nie miało chirofobii-strach przed rękami,bo można"oberwać z liścia":)
    "Dziś jest mój ulubiony dzień"-Kubuś Puchatek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkivco napisałeś Henryku jest wspaniałe.
      A ja urodziłam się 13go listopada stokrotka

      Usuń
    2. Kolejne przyzwolenie na zabijanie ? Brawo Pani Stokrotko.

      Usuń
    3. Pani Kloszard nieustannie serdecznie Panią pozdrawiam.
      Stokrotka

      Usuń
  30. Pozwolę sobie również przesłać pozdrowienia i życzyć radości w poniedziałek, po ogłoszeniu wyników.

    OdpowiedzUsuń
  31. Też zmagam się z fobią. Boję się nowych sytuacji. Tłumów też nie lubię. A chamstwo och, jak nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc doskonale mnie rozumiesz.
      Stokrotka

      Usuń
  32. Stokrotko, jak rozdawali fobie to chyba stałyśmy na tym samym kamieniu, bo mam tak samo jak Ty... 🌼🌼🌼

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo lubię przytulać się do brzozy i myślałam, że tylko ja tak mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj na moim blogu. Coraz więcej osób przytula się o drzew...
      Stokrotka

      Usuń

Spacer "przez Wisłę"- z cyklu "Moja Warszawa"

Dawno nie pisałam o Warszawie w której się urodziłam i całe życie mieszkam. I o której kiedyś napisałam książkę pt: "Moje warszawskie z...