Na góralski strój kobiecy składa się biała haftowana koszula z kryzą, gorset ozdobiony kwiecistym haftem i sznurowany czerwoną wstążką oraz kwieciste spódnice, pod które zakłada się płócienną halkę. Nakryciem głowy jest kolorowa chusta, tzw szmatka, którą niegdyś zamężne góralki nosiły przez cały rok. Panny, które latem mogły chodzić bez nakrycia głowy, wpinały we włosy kwiaty i wstążki. Obowiązkową żeńską ozdobą są czerwone korale, najlepiej wykonane z naturalnych surowców
Najbardziej charakterystycznym elementem stroju męskiego jest kłobuk, czyli niewielki, płaski kapelusz z czarnego filcu, ozdobiony muszelkami, tzw. kostkami, naszytymi na czerwoną wstążkę.
Tors górala chroni biała koszula w szerokimi rękawami, zapinana pod szyją ozdobną metalową spinką. Okryciem wierzchnim jest serdak z baraniego futra, noszony w ciepłe dni runem do wewnątrz, zaś w chłodne na odwrót. Wąskie spodnie z grubego białego sukna z czasem zyskiwały kolejne ozdoby - lamówki, parzenice i pomponiki. Uzupełnieniem jest pas, występujący w trzech wersjach: wąski rzemień podtrzymujący portki, szerszy wykonany z dwóch warstw skóry i ozdobiony, oraz najszerszy, bardzo szeroki. zwany pasem bacowskim albo zbójnickim, noszony podczas podróży. Szyto go z dwóch warstw, między którymi znajdowały się kieszonki na pieniądze, dokumenty i przydatne drobiazgi.
Tradycyjnym obuwiem góralek i górali są skórzane kierpce.
Barwne stroje górali podhalańskich mają bardzo długą tradycję, która na przestrzeni wieków uległa licznym modyfikacjom. Ale męskie portki, kapelusze i serdaki wciąż pozostają elementami codziennego stroju.
Pewnie dziwicie się tematowi postu.... ale ja po prostu zatęskniłam za Tatrami i folklorem góralskim... I za tą radością jaką niesie ze sobą...
Tu Jardian Stokrotko. Podoba mi się folklor góralski, wszak jak wiesz - do gór mam blisko, ale u nas dominuje strój krakowski ;-). Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJardianie...krakowski strój też piękny.
UsuńStokrotka
Trochę mi tęskno za siedzeniem pod Księżym Lasem i wgapianiem się w Giewont i za zimowym wędrowaniem Chochołowską i innymi dolinkami, np. Doliną Białego lub siedzenia latem w Olczyskiej, która nigdy nie cierpiała z powodu natłoku turystów - gdy czasem napatoczył się jakiś turysta to mówiliśmy - ojej, jaki tłok tu dzisiaj!
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
anabell
Masz rację Aniu ...Dolina Olczyska nie była i nie jest często odwiedzana. Ale Dolina Lejowa jest zawsze pusta...
UsuńTatry nas łączą ciągle jeszcze...
Stokrotka przytula
Pięknie są wyhaftowane , fantastycznie to wygląda. Szkoda , że idzie to w zapomnienie.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie całkiem... bo folklor góralski ciągle żyje...
UsuńStokrotka
Folklor góralski - bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMiałem przyjemność leżeć 3 tygodnie ze złamaną nogą w szpitalu w Zakopanem. Większość towarzyszy niedoli to byli górale, nasłuchałem się od nich lokalnych opowieści, tutaj rymowane podsumowanie -
... Wszystkie cepry złamane mają nogi prawe,
góralskie przypadki są bardziej ciekawe:
- temu palce obcięło kiedy w pociąg wsiadał,
- ten młotkiem po głowie dostał od sąsiada,
- ten po imieninach wleciał do potoku,
- tamtego koledzy kopnęli gdzieś z boku...
Oczywiście rozmowa zeszła na tematy folklorystyczne.
Panie Gąsienica - zapytałem - opowiada pan tyle o bitkach na weselach, za każdym razem kogoś dźgnęli znienacka nożem w brzuch.
To tak jakoś niehonorowo, myślałem że to są pojedynki na ciupagi.
Bitka na ciupagi? - pan Gąsienica załamał ręce - to ten Tetmajer wymyślił. Ileż przez niego dobrego narodu wyginęło.
Przecież jak się człowiek zamachnie ciupagą to odkrywa całe ciało, idealna pozycja żeby go dźgnąć w brzuch.
A pojedynek? Co też te miastowe nie wymyślą, przecież jak się bijesz jeden na jednego, to nie wiadomo kto wygra - no to po co się bić?
Nasz syn poznał folklor góralski z innej strony - na tym video tańczy na pierwszym planie ==> https://www.youtube.com/watch?v=e_xXk702vTE
Niesamowity jesteś Lechu z tymi wspomnieniami. Bardzo Ci za nie dziękuję. Szczególnie też za film.
UsuńStokrotka
Też tęsknię za Tatrami.
OdpowiedzUsuńA folklor góralski jest niesamowity.
Pozdrawiam:)*
Masz rację Rudbekio.
UsuńSerdeczności od Stokrotki
Piękny temat bo jak wiesz bardzo lubimy wszystko co związane z Tatrami.
OdpowiedzUsuńA o zbójnickach tatrzańskich będzie?
Marek z dziewczynami
1. Wiem, wiem...
Usuń2. Może będzie...:-)
Stokrotka
Tak myślałam, że tęsknota u ciebie ogromna!
OdpowiedzUsuńWszystkie stroje ludowe są ciekawe i przebogate:-)
1. Wyczułas mnie...
Usuń2. To prawda.
Stokrotka
Jaki miły wpis kochana moja Stokrotko 🙂 Też tęsknię za górami, tylko za moimi Pieninami, ale co to za znaczenie, góry to góry 🙂 Uściski 💗🌼🌼🌼
OdpowiedzUsuńA strój górali pienińskich prawie identyczny....
UsuńPrzytulam serdecznie.
Stokrotka
😃🌷🌞
UsuńDziękuję Ci Anko za życzliwość. :-)
UsuńTaki podwójny pas to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńPewnie ze fajna...
UsuńStokrotka
Jak kilka lat temu byłam na góralskim weselu to widziałam dużo góralskiego folkloru w ubiorze gości. Jako dziecko miałam strój małej łowiczanki bo moja babcia pochodziła z Łowicza, pamiętam jak bardzo podobała mi się ozdobiona cekinami kamizelka.
OdpowiedzUsuńNo proszę... to Ty jesteś Lowiczanka...:-))
UsuńStokrotka
Urodziłam się w Jeleniej Górze, ale żadnych gór nie lubię, bo bardzo źle się tam czuję. Jeszcze od biedy mogą być Sudety, ale też niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńKiedy moja Babcia śpiewała różne piosenki, to nie miałam pojęcia, że to podkarpacki folklor. Dopiero na koncercie "Śląska" kiedy mogłam śpiewać razem z chórem, załapałam o co chodzi. 😀 Więc tak - lubię folklor, bo kojarzy mi się z najlepszymi chwilami w życiu.
Bardzo mi się podoba kobiecy bawarski strój ludowy - dirndl.
Halinko.....Kochana z Ciebie Dziewczyna.:-))
UsuńStokrotka
Ten folklor jest chyba najbardziej rozpowszechnianym w TV, ale kiedy bywalam tam na miejscu to oprocz gwary (u starszych) nic z tego folkloru nie dalo sie w ich zyciu codziennym zauwazyc.
OdpowiedzUsuńTo chyba miałaś pecha bo nawet każda izba w starym góralskim domu jest pełna tego folkloru...
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
Stokrotka
Uprzedziłaś moje pytanie, bo już miałam je w głowie: "Dlaczego akurat góralski?" Ale na końcu zawarłaś odpowiedź. Dla mnie to nie do pomyślenia, nie cierpię gór i górali z ich mentalnością.
OdpowiedzUsuńPamiętam..bo już o tym kiedyś u mnie pisałaś ,:-)
UsuńStokrotka
Witaj Stokrotko
OdpowiedzUsuńA ja lubię góry. Dawno tam nie byłam. Już zatęskniłam.
Pozdrawiam i życzę dobrego Wielkiego Tygodnia
Dziękuję Ismeno. I również wszystkiego dobrego.
UsuńStokrotka
Bardzo mi się podobają góralskie stroje.
OdpowiedzUsuńI dziękuję za garść ciekawych informacji :)
Bardzo proszę Iwonko.
UsuńStokrotka
Bardzo! Nogi same się ruszają, choćby tylko na dźwięk słowa: muzyka.
OdpowiedzUsuńA gdy grają, to nie można usiedzieć. A w taki strój byłam kiedyś ubrana. Gazda z Zakopca nas przebrał. Gdzieś mam fotkę:)))
Po tym komentarzu lubię Cię Urszulko jeszcze bardziej :-))
UsuńStokrotka
Jestem zaszczycona i dziękuję!!!
UsuńAle fajnie:-))
UsuńStokrotka
Uwielbiam tańczących górali w ich pięknych strojach.
OdpowiedzUsuńEla
To tak jak ja Elu.
UsuńStokrotka
Bardzo przyjemnie patrzy się na góralskie stroje i na góralskie chaty. Cudowny jest w ogóle góralski klimat.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą:-))
UsuńStokrotka
Pani Stokrotko piękne są stroje góralskie.
OdpowiedzUsuńKasia
Kasiu i mnie się też podobają.
UsuńStokrotka
Jak wiesz - uwielbiam !! ;o) A że Taterki zaplanowane, więc odliczam dni...;o) Dzisiaj widziałam Je z daleka...;o)
OdpowiedzUsuńTo ja już pękłam z zazdrosci!!!! :-))
UsuńStokrotka
Ciągnie mnie do Tatr oj ciągnie, nie tak dawno byłam, bo pod koniec stycznia i na Harendzie miałam szczęście zobaczyć sesję zdjęciową strojów góralskich..boszsz, jakie one są piękne. Ale dla mnie wszystkie ludowe stroje są piękne, kiedyś goszcząca mnie gaździna w Zakopanem obiecała, że następnym razem poprosi córkę o jej strój góralski bym się w niego odziała i zrobiła sobie zdjęcia, ale już nigdy potem u niej nie zamieszkałam i moje odwieczne marzenie sie nie spełniło..pozdrawiam Stokrotko
OdpowiedzUsuńGrażynko Kochana tak bardzo się cieszę z Twojej wizyty i z tego co napisałaś
UsuńI ja mam taką gazdzinke z którą jestem bardzo zwiazana... ale ona mnie już nie pamięta...
Stokrotka
Mnie znów tęskno do moich Gorców. Już nogami przebieram żeby się wybrać na Gorca na przykład. Hale już pełne krokusów, a mnie tam nie ma i trochę mi tego żal. Na Podhalu chwilowo króluje niepohamowany Halny, więc trzeba odczekać aż będzie spokojniej. Super post, fajnie że o tym napisałaś.
OdpowiedzUsuńCałuję mocno
Bardzo się cieszę Kasiu że o mnie nie zapominasz.
UsuńStokrotka