poniedziałek, 29 kwietnia 2024

Pamiętacie "Ojca Chrzestnego"? - z cyklu "Włochy Południowe i Sycylia - część dziewiąta

Mam oczywiście na myśli amerykański film gangsterski od tym tytułem. Główną rolę - starzejącego się ojca chrzestnego czyli "capo di tutti capi" Don Vito Corleone grał Marlon Brando, jego syna Michaela Corleone - Al Pacino.

Film został nakręcony ponad 50 lat temu a ciągle jest popularny. Otrzymał 3 Oskary i 23 inne nagrody i 18 nominacji.

Gdy zwiedzaliśmy Sycylię odwiedziliśmy też miasteczko Savoca. Jest ono uważane za jedno z najpiękniejszych miasteczek na Sycylii. Znajdują się w nim dwa zamki na wzgórzach.

To tutaj były kręcone sceny ślubu Michaela z Apolonią. W tym kościele. I przed nim.


Jest tam też bardzo popularny bar o nazwie Vitelli. Pełno z nim zdjęć aktorów grających w "Ojcu chrzestnym" i rekwizytów z filmu.


                        Wnętrze baru Vitelli
                             

  A samo miasteczko wygląda tak:







A jeśli chodzi o mafię zwaną przez Włochów "la piovra" czyli ośmiornica... to tak naprawdę nic nie wiadomo. Jak podaje przewodnik po Włoszech wydany i napisany przez National Geographic słowo MAFIA pojawiło się po raz pierwszy ok 1860 roku. W 1866 roku użył go brytyjski konsul na Sycylii, który donosił swoim zwierzchnikom że:  "juntas wybrani przez maffie zabierają robotnikom część zarobków, utrzymują kontakty z wyrzutkami i biorą złoczyńców pod swoje skrzydła i ochronę".
Pochodzenie organizacji nie jest jasne.Wielu naukowców uważa, że jej zaczątki pojawiły się juz w XII w, gdy zawiązały się tajne stowarzyszenia, których celem był opór wobec narzuconej władzy Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Inni wskazują na Burbonów, którzy najmowali dawnych rozbójników do pilnowania porządku na Sycylii. Wkrótce eks-rozbójnicy zaczęli brać łapówki i przymykać oko na działania swoich dawnych kolegów ze świata przestępczego.
Wszystkie teorie łączy  wspólna nić  - jest nią istniejąca przepaść między Sycylijczykami a przedstawicielami władzy. Pogłębiali ją kolejni obcy władcy wyzyskujący miejscową ludność. To bezprawie odczuwano szczególnie na wsiach, gdzie bezrolnych chłopów zmuszano do pracy w latyfundiach, wielkich feudalnych majątkach ziemskich, których właściciele mieszkali w Neapolu lub Palermo. 
Tak działo się już w czasach rzymskich i stan ten utrzymywał się jeszcze po II wojnie światowej.
Jadąc na Sycylię mieliśmy obawy, czy podróżującą trzypokoleniową, 7-osobową rodzinę Sycylijczycy nie potraktują jak jakichś bogaczy. Dlatego zawsze /gdy ktoś nas pytał/ mówiliśmy że jesteśmy Polakami, dwoje z nas jest na emeryturze, troje pracuje ciężko, a pozostała dwójka to uczniowie. I że na ten wyjazd odkładaliśmy cały rok.
Pewnie dlatego udało nam się nie wpaść w ręce sycylijskiej ośmiornicy.😁
Tylko ten rowerzysta /patrz część ósma z dn. 23.04.24/ nas okradł. Ale to był zwykły złodziejaszek. Może miał kilkoro dzieci i szef go wyzyskiwał??? Przebaczyliśmy mu przecież...

38 komentarzy:

  1. Tu Jardian Stokrotko. Przeczytałem z olbrzymim zainteresowaniem i ślę serdeczności :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jardianie bardzi Ci dziekuje za obecnosc na moim blogu.
      Stokrotka

      Usuń
  2. To jednak liczyliście się z tym że mafia się Wami zainteresuje :-))
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mielismy te nadzieje :-)))
      Stokrotka

      Usuń
  3. Ani chybi Stokrotko ten rowerzysta miał wianuszek maleńkich dzieciątek i niedobrego szefa ;)
    Miasteczkiem na zdjęciach można się zachwycać, bo mafii na fotkach nie widać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario serdecznie dziekuje za fajny komentarz :-)
      Stokrotka

      Usuń
  4. Ciekawą wycieczkę miałaś Stokrotko. Myślę, że mafiozi nie czyhali na zasobnych Polaków ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda... bo mielismy nadzieje na jeszcze jedna przygode :-))
      Stokrotka

      Usuń
  5. "Ojca" tylko czytałam, z filmu znam tylko plakat i najbardziej popularny temat muzyczny ;) Piekne zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne widoki 👍 na taką wyprawę warto oszczędzać 😉
    Jotka

    OdpowiedzUsuń
  7. Miasteczko jest stare i cudne! Podoba mi się też ta serpentynka do niego prowadząca. W ogóle widoki - też cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ze cudo Urszulko!!!
      Stokrotka

      Usuń
  8. Bardzo interesujacy post. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, skąd i kiedy wzięła się mafia. Ciekawa jest historia sycylijskiej gangsterki. Dziękuję.😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinko bardzo Ci dziekuje ze o mnie nie zapominasz!!!
      Stokrotka

      Usuń
    2. Pamiętam o Tobie każdego dnia. Wtedy, kiedy nie komentuję, też.🥰❤️

      Usuń
    3. A Ty przypadkiem nie wybierasx sie do Warszawy? Pomyslslsm sobie ze jakbysmy sie spotkaly to mialybydmy wiele tematow do obgadania :-))
      Stokrotks

      Usuń
  9. Stokrotko, "Ojciec chrzestny" to klasyka, do której chętnie wracam. Nie tylko fabuła filmu i historia rodu Corleone, ale też wspaniali aktorzy przesądzili o sukcesie filmu. Natomiast przepiękne krajobrazy, które nam przedstawiłaś związane z planem zdjęciowym filmu, to kwintesencja Sycylii ;-))
    Pozdrawiam ciepło!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko to prawda Anitko :-)
      Stokrotka

      Usuń
  10. Oj, tak, wszyscy pamiętamy ten film i niezwykłe role. Miałaś niesamowitą okazję być w tych samych miejscach, gdzie były legendy kina. To niesamowite...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Polu.
      Dzieki serdeczne za wizyte.
      Stokrotka

      Usuń
  11. Hi hi, o zdjęciach się wypowiedziałam wcześniej 😃 Miałaś niesamowitą podróż w klimatach mafijnych 🙂 Dobrze, że nikt Cię nie porwał i nie żądał okupu, mogliby Cię np. za Księżniczkę Stokrotkę wziąć i musielibyśmy się blogowo na okup składać. Ale trudno, to byśmy się składali, wszak Stokrotka to dobro narodowe 🙂🌼🌼🌼

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jestes Anko!!! Odbrazu poczulam ze jestem Ksiezniczka :-)))
      Stokrotka

      Usuń
  12. Nie pamiętam , nie znam mojego ojca chrzestnego. NKloszard

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj, Stokrotko.

    Spędziłam trochę czasu na Sycylii i urzekła mnie nie tylko pięknem, ale też niewymuszoną przyjacielskością Sycylijczyków:)
    Ale... w niecodziennych okolicznościach na zimne dmuchać nie zaszkodzi;)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz oczywiscie racje Leno.
      Pozdrowienia od Stokrotki

      Usuń
  14. Piękne zdjęcia.... pisząc o mafii, sprawiłaś, że właśnie teraz, do porannej kawy włączyłam sobie ścieżkę dźwiękową z filmu .... czyli świąteczna polska kawa I włoskie klimaty... ale zrobiło się nastrojowo... I to piękne słońce za oknem.... ech nic tylko marzyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alinko.... spodziewalam sie Twojej wizyty dzis rano...
      Serdecznosci Kochanie :-)
      Stokrotka

      Usuń
  15. Piękna wycieczka, piękne wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Krystyno

      Stokrotka pozdrawia

      Usuń
  16. Co za widoki! Ten włoski klimat zachwyca. Przy tym nawet mafia niestraszna😉. Szkoda, że podróże są tak kosztowne, bo człowiek raz doświadczy i pragnie odkryć więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Calkowicie sie z Toba zgadzam.
      Stokrotka

      Usuń
  17. Oooo, jakie piekne miasteczko ta Savoca. Trzebaby chyba kiedys pojechac.... co do M. to mam grubasna ksiazke o jej historii. Nie da sie czytac i czytac i czytac, trzeba po kawalku i wracac do roznych informacji. Ale rzeczywiscie bardzo ciekawe sa poczatki. A w terazniejszosci , jadac przez Sycylie, widac mafijne wplywy - nieskonczone, rozpadajace sie, bo z lichego materialu wykonane, budynki, mosty i drogi. A po smiercji Falcone i Borsalino, narod sycyjski trafil rzetelny szlag na mafie i widzialam na zazwyczaj szklanych drzwiach sklepow naklejki Addiopizzo, czyli nie dla mafii. I jedna wlascicielka B&B odmowila placenia "ochrony" i bomba wybuchla pod jej samochodem. Na szczescie tylko na tym sie skonczylo. Turystow chyba nie ruszaja, bo i po co, a ze dziadunio-rowerzysta Was okradl, no to, tego, oportunista niezorganizowany moze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wsxystko sie zgadza... tylko ten rowerzysta nie byl dziaduniem. Mial najwyzej 25 lat.
      Dziekuje i pozdawiam.
      Stokrotka

      Usuń
    2. Nie wiem skad mi wyszedl dziadunio...z fusow? ;)

      Usuń
    3. Na to wychodzi...:-)
      Stokrotka

      Usuń

Zielono mi....i maturalnie....

Jak się czujecie otoczeni zielenią? Bo ja doskonale... Zdjęcia robiłam wczoraj w "Parku Morskie Oko" w dzielnicy Mokotów w Warszaw...