Uroczyste otwarcie pierwszego fragmentu odbudowanej Starówki odbyło się 22 lipca 1953 roku. Uczestniczyły w nim najwyższe władze państwowe. Na środku Rynku stanęła trybuna a wokół niej zebrała się załoga budowniczych. Grała orkiestra, przemawiali oficjele, rozdano odznaczenia. Tłumy warszawiaków ze wzruszeniem i podziwem oglądały odbudowane kamieniczki wokół Rynku, przy ul Zapiecek i wzdłuż ul. Piwnej.
Cała reszta Starówki nadal była w ruinie. Odbudowa trwała jeszcze w latach 60-tych.
Przywrócone do życia Stare Miasto nie jest identyczne jak przed wojną. Dla poprawy życia mieszkańców zlikwidowano na przykład znaczną część oficyn kamienic, tworząc w ten sposób zielone podwórka.
Odbudowa warszawskiej Starówki dała początek rekonstrukcji innych zniszczonych w czasie wojny zabytkowych centrów miast.
2 września 1980 r na sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO w Paryżu warszawskie Stare Miasto wpisano na listę najcenniejszych obiektów dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego świata. W uzasadnieniu tego wyróżnienia napisano: "Jest to wyjątkowy przykład całkowitej rekonstrukcji zespołu historycznego".
Budynek przy ul. Brzozowej pierwotnie był spichlerzem zbożowym. Nazwany Domem Profesorów bo mieszkali w nim profesorowie: archeolog Kazimierz Michałowski, filozof Władysław Tatarkiewicz, paleontolog Roman Kozłowski i geograf Stanisław Lencewicz - w sierpniu 1944 r był niezdobytym bastionem powstańczym. Odbudowując go przywrócono mu dawny kształt spichlerza i z ulicą połączono kładką na wysokości trzeciego piętra.Wizerunki "Dziewcząt z dzbanami" namalowane w 1928 roku przez Zofię Stryjeńską na fasadzie kamienicy Pod Lwem przy Rynku Starego Miasta 13 cudem przetrwały wojenne zniszczenia. Pieczołowicie odnowione są dziś unikatową pamiątką po akcji dekorowania domów wokół Rynku malowidłami i sgraffitami z okazji 10-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości.
Kamienne Schodki to najbardziej malownicza dwuczęściowa uliczka Starego Miasta. Wąska i stroma składa się wyłącznie ze schodów. Mieszkańcy Starówki chodzili nią kiedyś po wodę do Wisły. W grudniu 1806 roku Kamienne Schodki odwiedził podobno sam cesarz Napoleon Bonaparte, który w towarzystwie księcia Józefa Poniatowskiego i francuskich marszałków chciał dotrzeć tędy nad rzekę. O tym ciasnym zaułku wyraził się wtedy bardzo nieprzychylnie.
Warszawskie Stare Miasto nie ma wprawdzie krzywej wieży, ale ma za to krzywe mury obronne. Najbardziej odchyliły się one od pionu w pobliżu ulicy Szeroki Dunaj. Konserwatorzy jednak uspokajają, że sytuacja jest opanowana i do katastrofy nie dojdzie.
Bonaparte nie znał się na urokliwych zakątkach i tyle!
OdpowiedzUsuńjotka
No pewnie ze tak Asiu :-))
UsuńStokrotka
Stokrotko, czekam więc na ciąg dalszy, wspaniała garść ciekawostek, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńNo to będzie ciąg dalszy...
UsuńStokrotka
Bardzo Ci dziekuję za te wpisy o Warszawie - pięknej wizytówce naszego kraju. Pozdrwiam serdecznie,Stokrotko
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. Zaglądaj częściej do mnie bo będzie ciąg dalszy.
UsuńStokrotka
witam Stokrotko💚
OdpowiedzUsuńczytam każdy Twój post z ogromną przyjemnością, niby wiem dużo, ale wiadomo, nie wszystko.. dziękuję za interesujące ciekawostki historyczne.. uwielbiam Starówkę, kiedyś często tam bywałam..
a jako młoda dziewczyna robiłam spacery z Mokotowa na Stare Miasto, mieszkałam wtedy u Rodziców.. uwielbiam kamienne schodki są pełne uroku🤩
- pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i ciepło 💚🌞🍀😊
Najserdeczniej Ci dziękuję An-So za życzliwość...
UsuńStokrotka
Warszawska starówka jest piękna, mam na niej swoją trasę, lubię wyjść za Barbakan i ulica Freta dojść do rynku Nowego Miasta, a potem w dół do fontann...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.:)
Celu... to też jest jedną z moich ulubionych tras...:-)
UsuńStokrotka
Chyba nie znam osoby która byłaby tak silnie emocjonalnie związana z Warszawą.
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
Dziękuję.
UsuńA ja znam kilka podobnie szurnietych osób :-)
Stokrotka
Nie należy zapominać,że Rosjanie także brali udział w odbudowie Warszawy.
OdpowiedzUsuń"W lutym 1945 Rada Komisarzy Ludowych ZSRR spełniła prośbę rządu polskiego o udzielenie pomocy materialnej i technicznej w wysokości 50% kosztów przewidzianych w planie odbudowy głównych dzielnic Warszawy.Nic dziwnego,że polscy budowniczowie - naoczni świadkowie tamtych wydarzeń-twierdzili,że połowę odrestaurowanej przy udziale sowieckich architektów stolicy zbudowano z sowieckiego cementu i cegły..."
Przepraszam,że nie na temat.
To nie"Ostatnia Wieczerza" Leonardo da Vinci.
To"Święto Bogów"holenderskiego artysty Jana Harmensa van Billerta.
Jeszcze raz dla zgorzkniałych strażników fresku Leonardo da Vinci:fresk "Ostatnia Wieczerza"nie ma nic wspólnego z Paryżem i ceremonią otwarcia Igrzysk Olimpijskich.
"Święto Bogów"-Muzeum Magnin w Dijon we Francji.
"Ostatnia Wieczerza"-refektarz klasztoru Santa Maria della Grazia w Mediolanie.
Pozdrawiam:))
Henryku masz rację w obydwóch przypadkach.
UsuńDzięki serdeczne.
Stokrotka
Oj, na temat Starówki też bym chętnie poklikała. :-)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że nie musisz klikać. Mieszkasz na Starówce chyba od urodzenia więc wiesz najlepiej :-)
UsuńStokrotka
A wiesz, że szczecińską starówkę odbudowano dopiero pod koniec XX wieku?
OdpowiedzUsuńDo Warszawy pojechały cegły z rozebranego Teatru Miejskiego w Szczecinie. Cały naród odbudowywał stolicę...
Wiem Halinko. To wynikało z ówczesnej polityki. Nie było pewności że Ziemie Odzyskane zostaną przy Polsce. A Szczecin nigdy nie był w Polsce...
UsuńKoniecznie przeczytaj książkę "ODRZANIA" Rokity..
Stokrotka
Niestety, ta polityka odbija nam się czkawką do dziś. Losy Polaków na obecnym zachodzie Polski długo były niepewne. Między innymi dlatego w ruinę popadały np. domy i budynki gospodarcze na wsiach Dolnego Śląska.
UsuńTak jest niestety Halinko...
UsuńStokrotka
Tak ciekawe miejsca i historie, że nigdy ich dość!
OdpowiedzUsuńTo prawda Urszulko.
UsuńStokrotka
Zgadzam się z komentarzem Urszuli, bardzo ciekawe historie, każda następna cieszy ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki Lechu.
UsuńStokrotka
Stokrotko wiesz przecież że zawsze z przyjemnością zaglądam na Twój blog. Z wielką uwaga czytam wszystko a szczególnie to co dotyczy Warszawy.
OdpowiedzUsuńEla
Bardzo Ci dziękuję Elu.
UsuńStokrotka
Niby byłem w tych miejscach wiele razy, a jednak nadal coś nowego mnie zaskakuje. :)
OdpowiedzUsuńJak składają się okoliczności to jest co oglądać. :) Zawsze mogę pojechać w stronę Okęcia, nie jest to daleko już.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Zapraszam do przeczytania następnej części.
UsuńStokrotka
Muszę iść zobaczyć te krzywe mury :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Z pewnością zauważysz.
UsuńStokrotka
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńZrekonstruowanej Starówce bez wątpienia należał się wpis na listę najcenniejszych obiektów dziedzictwa kulturowego.
Pozdrawiam:)
To nie ulega wątpliwości.
UsuńSerdeczności Leno.
Stokrotka