Dopisek z dnia 19.01.18 godzina 20.00
Odpowiedź: ŻYRARDÓW
Jako pierwsza poprawnej odpowiedzi udzieliła AJA i ona zgodnie z dokonanym wyborem otrzymuje nagrodę w postaci mojej książki: "Moje warszawskie zwariowanie".
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za udział w tym "konkursie".
A jutro od rana zapraszam na opowieść o Żyrardowie...
Jak
już zrobiło się ciemno, zimno i zaczęły padać deszcze…
I
jak już podjęłam decyzję, że do końca roku nigdzie nie będę
wyjeżdżać…
I
jak już nawet domek działkowy zamknęłam na cztery spusty…
….
to w któryś listopadowy piątek roku 2018 tuż przed godziną 18-tą
zadzwoniła do mnie pani z biura podróży, które jest Moim Biurem
Podróży i zapytała czy chcę jechać do miasta idealnego…
Odpowiedziałam,
że w Zamościu byłam już kilka razy. I że jestem tym miastem
zachwycona, ale że dziękuję…
Wtedy
pani powiedziała, że to miasto nazywa się też Polskim
Manchesterem…
Więc
odpowiedziałam, że w Łodzi też już byłam i przypomniałam jej,
że nawet w mojej drugiej książce jest tekst o Ławeczkach na
Piotrkowskiej. /Pani ta zna moje książki/
Ale
pani się nie zraziła tylko powiedziała, że to miasto nazwane jest
też Małą Łodzią….
I że leży nad rzeką o bardzo śmiesznej nazwie.
I że leży nad rzeką o bardzo śmiesznej nazwie.
I
że w tym mieście po raz pierwszy na całym świecie kobiety zaczęły
strajkować...
I że mieszkał tam pisarz, który przełożył na język polski "Przygody dobrego wojaka Szwejka".
I że mieszkał tam pisarz, który przełożył na język polski "Przygody dobrego wojaka Szwejka".
Przyznam,
że mnie zaintrygowała, ale dopiero jak powiedziała, że mogę do
tego miasta pojechać za darmo…. to zaczęłam się zastanawiać…
Wtedy
pani powiedziała, że jedna ze stałych uczestniczek wycieczek
zrezygnowała z wycieczki za którą już wcześniej zapłaciła a że
nie może liczyć na zwrot kosztów to powiedziała żeby to miejsce
sprezentować komuś innemu…
No
i pani z biura zadzwoniła do mnie…. Bo ja też należę do stałych
uczestniczek…
I
zapytała czy się decyduję bo ona chce tylko wpisać moje nazwisko
do ubezpieczenia…
Zdecydowałam
się.
I
następnego dnia pojechałam do…?????
Wyjechałam z Warszawy o 8.00. Wróciłam o 17.30.
Osoba,
która pierwsza zgadnie gdzie pojechałam otrzyma nagrodę. Będzie to albo moja książka o Warszawie albo dedykacja jednego z następnych tekstów.
Odpowiedż i zwyciezcę podam w sobotę około godz. 20tej
Odpowiedż i zwyciezcę podam w sobotę około godz. 20tej
.------------------------------------------------------------------------------------------
Zdjęcie nie ma związku z miastem o które pytam.
Zdjęcie nie ma związku z miastem o które pytam.
Fajna zabawa, więc strzelam. Nie jestem pewna ale wygląda mi to na Żyrardów. Chyba... więc tak właśnie typuję. Ta rzeka z zabawną nazwą pasuje choć nie wiem czy tam akurat mieszkał tłumacz Szwejka.
OdpowiedzUsuńŁódź pasowała tu na początku - ale ją wykluczyłaś.
Dziękuję Ajo.
Usuń:-)
O masz babo placek.
OdpowiedzUsuńWprawdzie mam wszystkie Twoje książki ale bardzo chciałabym abyś mi zadedykowała jakiś tekst.
No ale pojęcia nie mam.
Ela
P.S. Dobrze Stokrotko że piszesz o innych sprawach bo przecież można już zwariować.
Dziękuję Elu.
Usuń:-)
Nad Pisią Gągoliną to miasteczko sobie leży, znane od dawien dawna.
OdpowiedzUsuńDziękuję Jędrusiu.
UsuńBycie geografem zobowiązuje:-) I chociaż odpowiedź już padła to i ja napiszę, że chodzi o Żyrardów.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu, Stokrotko:-)
Dziękuję Amasjo.
UsuńWszystkie książki mamy, dedykacji też już kilka dla mnie było.... więc tylko dziękujemy za ciekawą zagadkę...
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
Dziękuję Wam...
UsuńI tak pewnie bym nie zgadła, ale powiem, że masz kochana farta!
OdpowiedzUsuńŻe mi się darmowa wycieczka trafiła?
UsuńWiesz przecież że ja co jakiś czas sobie wyjeżdżam do róznych miast i miasteczek... I od lat z tego samego biura.
:-)
Za Gierka wybuchł pył na jednej z tkalni w Żyrardowie.Dochodziły do nas informacje,że zginęli ludzie,że potrzebna jest krew.To była tajemnica.
OdpowiedzUsuń***
Bardzo Ci dziękuję.
UsuńNie wiedziałam, ale z ciekawości sobie wyguglałam i teraz wiem, że chodzi o Żyrardów :)
OdpowiedzUsuńFajowski prezent :)
Dziękuję Mario.
UsuńTeż stawiam na Żyrardów.Ostatni raz byłam tam ze 6 lat temu, bo musiałam pogrzebać w księgach USC, szukając metryk z połowy XIX wieku.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie Żyrardów nie zachwycił, choć sporo w nim zrobili.
Może ja po prostu nie lubię takich czerwonych, ceglanych domów w tak sporej ilości?
Dziękuję Aniu.
UsuńNo to skoro juz wszytko zostało powiedziane, to ja tylko zapytam, czy znasz nowe tłumaczenie Szwejka, a jesli, to czy je wolisz od starego, czy nie?
OdpowiedzUsuńNie znam Ewo. Mam tylko to pierwsze.
UsuńDo tej pory Żyrardów był mi obojętny, bo nie wiedziałem, że tam urodził się Pan Paweł. Teraz lubię Żyrardów!
OdpowiedzUsuńDziękuję Bojo.
Usuńnie muszę wygrywać, ale chciałbym, żeby to była Wełtawa i ocierała się szemrząc o Pragę. a co! życzę Ci wycieczki w tamte strony.
OdpowiedzUsuńByłam w Pradze kilka razy - także zimą. Jest zawsze piękna!!!
UsuńDziękuję Ci.
Nie wpadłabym na odpowiedź, choć byłam już w Żyrardowie i... ciekawi mnie co tak odkryłaś. Będzie relacja z wycieczki?
OdpowiedzUsuńZ pewnością coś napiszę ale jeszcze nie wiem kiedy.
UsuńPojęcia nie mam gdzie się wybrałaś Stokrotko.
OdpowiedzUsuńNa pewno była to świetna wycieczka.
Pozdrawiam:)*
Dziękuję Moniko B.
UsuńJak Ela uważam, ze potrafisz pocieszyć człowieka przekonując, ze swiat jest piękny.Zyrardow z pewnoscia ma swój urok tak jak mój Slask chociaż nie wszyscy potrafią to dostrzec.Wyjatkami dla mnie jesteście Ty i Michal, pozdrawiam Malgosia.
OdpowiedzUsuńTo miasto o które pytam jest bardzo ciekawe Małgosiu. I niepowtarzalne.
UsuńWidzę, że sięliczy
OdpowiedzUsuńprzemysł włókienniczy.
Kiedyś to się liczył przemysł włókienniczy.
UsuńSukcesów nie ma,
Usuńdziś taki temat.
Jutro będzie lipiej.
UsuńPoczekamy, zobaczymy,
Usuńlecz mi szkoda takiej zimy.
A mnie jest zawsze szkoda lata...
UsuńŚwietnie, że nie tylko zwiedzasz różne zakątki, ale także to, że później wiadomości i wrażenia przelewasz na papier.
OdpowiedzUsuńTaka to już ze mnie grafomanka Marysiu :-))
UsuńW Żyrardowie nie byłam...ale wiem, że na mojej ścieżce podróży jest Praga, ale tym razem na wiosnę, bo jesienią ją zwiedzałam i zakochałam się bardziej niż w Paryżu, Barcelonie ...
OdpowiedzUsuńPraga uważana jest za najpiękniejszą stolicę europejską. I ja się z tym zgadzam,
UsuńPani Stokrotko nie wiem co to za miasto ale chyba musi być bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńKasia
Jest bardzo ciekawe i ma bogatą historię.
UsuńSpóźniłam się, ale cóż, kto późno przychodzi sam sobie szkodzi ;)
OdpowiedzUsuńNapiszę tylko, że fajne masz to biuro podróży :)
Bardzo fajne.
UsuńNa dodatek panie z tego biura mają i czytają moje ksiązki.
:-)
Musisz chyba napisać, gdzie byłaś, bo nic mi nie przychodzi specjalnie do głowy.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, trudno mi do tej pory zrozumieć to co w Gdańsku się zdarzyło.
Pozdrawiam!
Pewnie, że napiszę.
Usuń:-)
I takie właśnie niespodzianki, umilają życie :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie Gabrysiu.
Usuń:-)
na pewno bym nie zgadła, ale teraz wiem:)) I jeszcze Ci powiem, ze też bym skorzystała. Każda okazja, by wyjść z domu poza codzienność to gratka:))
OdpowiedzUsuńTo zapraszam od jutrzejszego poranka.
Usuń:-)
Również obstawiam Żyrardów, w którym miałem nieprzyjemność stać w gigantycznym zatorze drogowym, co jednak pozwoliło mi spokojnie (powiedzmy) pokontemplować architekturę:))
OdpowiedzUsuńKorki to są wszędzie !!!:-)
UsuńCzyżby w Żyrardowie?...Kiedyś oglądałam Wojaka Szwejka z dozą humoru☺Ogólnie lubiłam czeskie komedie.
OdpowiedzUsuńJeszcze dziś wieczór będzie rozwiązanie a jutro tekst o tym mieście.
UsuńO Cudownie :) <3
OdpowiedzUsuńCzyżbyś była z tego miasta???
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuń"A może byśmy tak, najmilszy, wpadli na dzień do..."
A nie, to Tomaszów był;)
https://www.youtube.com/watch?time_continue=4&v=SYg1zjBgDsk
Pozdrawiam:)
Bardzo Ci dziękuję za Ewę Demarczyk.
UsuńW Twoich opisach nawet Żyrardów będzie piękny. Tego jestem pewna i nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńJoasiu - nie tyle piękny co bardzo interesujący...
Usuń