czwartek, 7 lutego 2019

Morskie Oko nasze...



Jeszcze Polska nie zginęła,
Wiwat plemię lasze
Słuszna sprawa górę wzięła,
Morskie Oko nasze”.
To znany aktor i zapamiętały miłośnik Morskiego Oka Ludwik Solski ułożył do melodii „Mazurka Dąbrowskiego” taką właśnie okolicznościową zwrotkę. A stało się to po tym jak w granicznym sporze między Galicją a Węgrami o tytuł do własności połowy Morskiego Oka zapadł w roku 1902 sprawiedliwy wyrok sądu polubownego w Grazu. Wyrokiem sądu całe Morskie Oko przyznano Galicji. Fakt ten zawdzięczamy Oswaldowi Balcerowi, którego znakomicie skonstruowany wywód prawny przyczynił się do tego zwycięstwa.
Morskie Oko to emocjonalny symbol Tatr. To nad brzegiem tego owianego legendami górskiego jeziora członkowie założonego w roku 1873 Towarzystwa Tatrzańskiego /a więc dr. Tytus Chałubiński, ks. Józef Stolarczyk, Walery Eljasz –Radzikowski i inni/ znajdowali skrawek wolnej Ojczyzny. Poeta powiedziałby, że spoglądając na szybujące nad szczytami orły widzieli w ich skrzydłach białe pióra…
O Morskim Oku prawiły dziwy prastare legendy, opowiadane przez pasterzy góralskich, kłusowników, poszukiwaczy leczniczych ziół i legendarnych skarbów. Wedle niektórych jest ono połączone z Morzem Bałtyckim albo nawet Śródziemnym i skrywa na dnie wielkie skarby, takie jak na przykład szkatułka z perłami weneckiego kupca i kociołek ze zbójeckimi dukatami pilnowany przez tajemniczego Króla Złotych Węży. Wedle przekazów, na jego dnie znajduje się też popiersie cesarza Franciszka Józefa zrzucone z Rysów przez taterników. Według innej legendy jakiś „pan Morski” łzami po stracie ukochanej córki wypełnił skalną misę jeziora. Niektórzy z opowiadających słyszeli podobno podziemne dzwony kościoła zapadłego w skały Żabiego.
A wspomniany Król Złotych Węży ma w masywie Mięguszowieckich Szczytów swe mieszkanie. I w gorące letnie dni wypełza na skały i grzeje się na słońcu. Na głowie ma złotą koronę, a w niej cudownie lśniący brylant. Bajecznego węża można czasami oglądać jak okręca splotami wierchy.
O Morskim Oku i o otaczających go szczytach powstawały legendy. Opowiadano je dzieciom, pisano o nich poematy, malowano je na romantycznych obrazach.
Dwieście lat temu pojawili się nad tym jeziorem pierwsi poszukiwacze skarbów i ziół. Po nich nadeszli romantyczni łowcy przygód, tacy jak Helena i Rafał z „Popiołów” Żeromskiego. Potem poeci, malarze i miłośnicy pierwotnej przyrody. Zjawili się oczywiście i uczeni, którzy chcieli wszystko dokładnie zbadać, zmierzyć i opisać. Ale wspomnę tylko o Stanisławie Staszicu. Nie będę wymieniać, którzy malarze malowali Morskie Oko. Krócej będzie, jeśli napiszę, że prawie wszyscy. Przecież nie jedno muzeum czy galerię w Polsce i za granicą zdobią obrazy przedstawiające to jezioro.
Nie będę też pisać ile poematów powstało na jego temat. Ani ile utworów muzycznych zawiera w sobie szum potoków i wodospadów spływających do Morskiego Oka. To tam wielcy muzycy tacy jak Mieczysław Karłowicz usłyszeli i przelali na pięciolinię muzykę gór.
W wodach Morskiego Oka do dzisiaj żyją pstrągi. Znajdują się one pod ochroną i nikomu ich łowić nie wolno.
Otoczenie jeziora jest obszarem niezwykle cennym przyrodniczo. Rosną tu okazałe limby, które można zobaczyć wędrując ścieżką wokół jeziora.
I jeszcze tylko kilka danych:
Morskie Oko ma powierzchnię 34,5 ha /według innych danych 34,9 ha/. Jego głębokość sięga 50,8 metra. Woda ma barwę zieloną, a przeźroczystość sięga 11-14 metrów. Położone jest na wysokości 1395 m.n.p.m.
-----------------------------------------------------------------------------------
To jezioro i jego otoczenie to bajka.
Niestety, w tej bajce występuje za dużo turystów, a szczególnie pseudo-turystów.
Według „The Wall Street Journal” jest to jedno z pięciu najpiękniejszych jezior świata. 


80 komentarzy:

  1. Mamy swoje "cuda" i kwestia w tym by ich nie zadeptać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o to, żeby szanować parki narodowe i rezerwaty...
      Ale niestety wiele osób nie umie się w nich zachować.
      :-)

      Usuń
  2. Od razu skojarzyli mi się pseudoturyści i całe mnóstwo puszek po piwie, plastikowe butelki pod kamieniami...
    Ale żeby nie narzekać...widok na Morskie Oko od strony Pięciu Stawów - bezcenny, a i świstaka można spotkać, burza musowo, zawsze gdy tam byliśmy, burza nas witała lub żegnała :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu - burza w Tatrach to chyba nawspanialsze co może człowieka spotkać - chociaż i bardzo niebezpiecznie.
      :-)

      Usuń
  3. Ten tekst koniecznie umieść w nowej książce.
    Najlepiej na początku albo na końcu.
    :-)
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w środku nie może być?????
      :-))

      Usuń
    2. Popieram Marka z dziewczynami!!!!

      Ela

      Usuń
    3. I Ty Elu przeciwko mnie???
      :-)))

      Usuń
  4. Co do tych pseudoturystów, to włażą często tak wysoko, żeby wyrzucić swoje śmieci do jeziora. A potem ekolodzy odławiają to.
    Piekna historia o Morskim Oku :) Pozdrawiam Jagódko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś wiedziała Anusiu ile ton śmieci znoszą wolontariusze każdej jesieni z Tatr.... niewyobrażalne to są ilości.
      Dziękuję Ci.
      :-)

      Usuń
  5. Pięknie tam o każdej porze roku. Tylko turystów za dużo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na dodatek nie umieją się zachować...
      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. MOKO najpiękniej wygląda w połowie września, gdy turystyczna stonka nieco się przerzedzi i można spokojnie posiedzieć i pobyczyć na werandzie pijąc kawę "plujkę" a potem powróżyć z fusów.Ostatni raz widziałam MOKO zimą i było to bardzo, bardzo dawno. No i szliśmy "konnym szlakiem" i do schroniska dotarłam wielce umęczona. W ogóle Tatry zimą są piękne a zima w nich, wbrew pozorom, bardzo barwna.My dość sporo chodziliśmy zimą, oczywiście jeśli tylko nie było "przeciwskazań" ze strony TOPR.
    Buziam i dziękuję za MOKO;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najuprzejmiej proszę Aniu.
      I dziękuję za wspomnienia.
      :-)

      Usuń
  7. Byłam tam tak dawno, że już zapomniałam jak jest pięknie...
    Dziękuję za ten tekst.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały czas jest tam pięknie Dagmaro.
      Szczególnie kolorową jesienią.
      :-)

      Usuń
  8. Mogę popatrzeć,
    ale tylko na fotografie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Strzeżmy, bo to nasze ! Do tego takie piękne, nie wszyscy jednak do tej perełki podchodzą z szacunkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jędrusiu - wiele osób nie powinno jeżdzić w Tatry.
      :)

      Usuń
    2. Wiele osób w ogóle nie powinno jeździć, bo i tak nie zwracają uwagi na atrakcje i piękno otoczenia, a jeżdżą dlatego że inni jeżdżą i trzeba doścignąć albo przebić. I tak to się nakręca...

      Usuń
    3. Mario - to niestety smutna prawda.
      Dziękuję Ci.

      Usuń
  10. To miejsce od dawna nie kojarzy się z poezją ani żadnymi miłymi chwilami. Jest głośno, tłoczno i brudno. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
  11. W tej bajce występuje, niestety, zbyt wiele kilometrów pod górkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze że nie wszyscy lubią góry. Są jeszcze piękne niziny, jeziora i morze.
      :-)

      Usuń
    2. Morze! Ocean! Tak, tak, tak! Rzeszów żąda dostępu do morza!!!

      Usuń
    3. W Rzeszowie macie piękny Wisłok.

      Usuń
    4. Nie lubisz swojego Wisłoka?

      Usuń
    5. Lubię, ale nie nadaje się na ocean!

      Usuń
    6. Nareszcie zrozumiałam :-))

      Usuń
  12. Piękne są polskie góry:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpiękniejsze na świecie...
      :-)

      Usuń
    2. Tylko szkoda, że krajobraz zasłaniają...

      Usuń
    3. Są też tacy, którzy mówią, że głupie drzewa zasłaniają im góry...

      Usuń
    4. W życiu nie spotkałam kogoś takiego!

      Usuń
    5. Bo to jest góralski dowcip.

      Usuń
  13. "Ja bajki tak lubie ogromnie" - baśniowe piękno, piękny opis. Dlaczego ludzie nie mogą zrozumieć, ze swiat - Morskie Oko - należy po prostu podziwiać, a nie wrzeszczeć czy pic piwo? Można zwatpic w madrosc stworzenia, za dużo karykatur. Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu - ludzie chyba coraz bardziej chamieją...
      Przykre to.
      Serdeczności dla Ciebie.

      Usuń
  14. Wstyd się przyznać ale nie byłem nad Morskim Okiem. Z Rodzicami jakieś 10-12 lat temu byłem bardzo blisko, jednak wystraszył nas deszcz. Potem jakoś nie było okazji.

    Po prostu szkoda czasu na bliższe przyglądanie się polityce. Na pewno nie chciałbym zostać politologiem, by badać te wszystkie zjawiska.

    Ale dziwny to widok kotów na smyczy.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy Piotrze że Morskie Oko ciągle przed Tobą!!!
      Piękno i bajka przed Tobą.
      :-)

      Usuń
  15. Faktycznie. Morskie Oko jest jednym z najpiękniejszych ale te tłumy teraz odstraszają.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego do Morskiego Oka trzeba się wybrać bladym świtem - tak aby nie zastać tam tych tłumów.
      :-)

      Usuń
  16. Pan Ludwik to gość, żeby takie słowa popełnić znienacka. znakomite. aż się prosi dołączyć - w końcu, czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączaj.... przecież potrafisz pięknie pisać...
      :-)

      Usuń
    2. myślałem o dołączeniu tej zwrotki do hymnu.

      Usuń
  17. Byłam tam, gdy miałam 12 lat. I nie pamiętam czy potem jeszcze. Ale mam ten widok pod powiekami, stale go pamiętam. Wtedy jeszcze tłumów nie było. Bardzo bajkowy tekst, rozmarzyłam się, zawsze lubiłam legendy i baśnie :)dziękuję !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu - bo tam jest pięknie.
      Dziękuję Ci bardzo.
      :-)

      Usuń
  18. W Zakopanem pierwszy raz byłem w 1964 roku.Wracając z Krosna odbiliśmy do Zakopanego.W tamtych czasach,droga z Krakowa do Krosna miała nawierzchnię z kostki granitowej.

    Z moich gór zrobili sobie tor motocrossowy.Jeżdżą wszędzie, nawet tam,gdzie jeszcze ludzka stopa nie stanęła.Nie ma weekendu,żebym ich w górach nie słyszał.

    "U nas do dziś dnia jeszcze znaczna część wycieczkowiczów wybiera się na wycieczkę,jak na wizytę.Tyle tylko,że ponieważ tę wizytę składa się naturze,która nie zna się na konwenansach,traktuje się ją jak przyjaciela bardzo zaufanego,albo znajomość nieco mniej wartościową i kładzie się stare ubranie.
    "/Gawędy krajoznawcze/Ziemia T.K.I-rok 1910,nr.38

    Najlepsza mapa Tatr według"Journal of Maps".Nie ma turystów,nie ma śmieci.Tylko,gdzie tu może być Morskie Oko?
    https://glacjoblogia.wordpress.co/2015/02/10/tatry-jakich-juz-dawno-nie-ma-jak-wygladaly-20-tys-lat-temu/

    Wielki autorytet,wzór dla Polaków:
    https://www.youtube.com/watch?v=MrnDtYjcqYA
    https://www.youtube.com/watch?v=tbx1XJPY7Os
    ***


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie Ci dziękuję za bardzo wartościowy komentarz.
      I za to że jesteś ze mną...

      Usuń
  19. Nigdzie nie spotkalam takiego koloru wody. Bylam w kwietniu około 30 lat temu. Wciąż pamiętam.
    A za niespodziankę dziękuję!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu - takie zdjęcie udało się historykowi zrobić parę lat temu.

      Naprawdę było mi bardzo miło Cię zobaczyć. Ciebie i Twoje uczennice.
      :-)

      Usuń
  20. Oglądałam świetny dokument poświęcony walce o Morskie Oko. Moją pierwszą refleksją było: Boże, jak te granice wędrowały po Europie! Zaś ostatnia refleksja jest taka: żeby ich już nigdy nie zmieniać.
    Kidy chodziłam z rodzicami jako dziecko nad Morskie Oko, nie było żadnego tłoku. Chyba, że w innym "Morskim Oku", znacznie niżej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szarabajko bardzo Ci dziękuję za Twoje refleksje.
      Serdeczności.

      Usuń
  21. To dobrze, że nasze to Morskie Oko, co prawda widziałam je tylko raz, tak około 30 lat temu, ale zrobiło na mnie ogromne wrażenie i pozostało w mojej pamięci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario - Morskiego Oka nie da się zapomnieć.
      :-)

      Usuń
  22. PIęknie. Dla mnie szczególne miejsce. :) Widziałam je kilka raz, a raz wyjątkowo się wzruszyłam ze względu na oświadczyny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No..... to masz przepiękne wspomnienia związane z Morskim Okiem...
      Gratuluję Ci i ..... zazdroszczę.:-))

      Usuń
  23. Pięknie tam...Nasze góry są piękne. Warto o nie dbać- dla pokoleń.

    OdpowiedzUsuń
  24. I chociaż uroda Morskiego Oka nie przemija, to nie wiem jak długo będzie się opierało Zadeptywaczom...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję Gordyjeczko że przyroda jest silniejsza od zadeptywaczy...
      Serdeczności.

      Usuń


  25. Gdyby tak wyrównać plażę, wyciąć trochę drzew. Postawić kilka hoteli,jakieś molo może nawet. Z boku ciepłe źródła. Trochę drewnianych owieczek z odpadającą farbą i kilka starych oscypków w eleganckiej przyczepie gastronomicznej. Pięknie by było a tak, zachwycają się jacyś dziwni ludzie, dziwnym krajobrazem co to dziwnie ładny ale nieprzystosowany zupełnie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Pięknie napisane, tak że nawet ten kto nie był nad Morskim Okiem, może się zakochać i tęsknić. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko - bardzo się cieszę że Ci się spodobało...
      Najserdeczniej Cię pozdrawiam

      Usuń
  27. Kocham Tatry i wszystko co z nimi związane. Buziaki Stokrotko.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nad Morskim Okiem byłam tylko raz, w szóstej klasie podstawówki. Bardzo chciałabym tam jeszcze raz pojechać...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko90 - z pewnością jeszcze nie raz tam pojedziesz.
      Serdecznie Ci tego życzę.
      :-)

      Usuń
  29. Witaj, Stokrotko.

    Pewnie przewidziałaś, ale...
    A to pamiętasz:

    "Pogodne, ciche jak duch, co tonąc w marzeniu
    leci w sfery spokojne, burzliwe ominie:
    lśni jezioro zamknięte w granitów kotlinie,
    jak błyszczący dyjament w stalowym pierścieniu.

    Słońce nad obłokami po nieba sklepieniu
    jak orzeł nad żurawi lotnym stadem płynie;
    granity się malują w przejrzystej głębinie,
    niby obraz przeszłości odbity w wspomnieniu.

    Widziałem to jezioro, gdy po nieba sklepie
    wicher gnał czarne chmury, wyjąc w skalnej głuszy
    podobny lwu, co ściga bawoły po stepie:

    skrami spod kopyt błyski z chmur wylatywały,
    grzmot zdał się rykiem. Woda bijąca o skały
    była jak duch, co więzy targa, a nie kruszy."
    (Morskie Oko" - K. Przerwa-Tetmajer)?

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że znam ale z przyjemnością jeszcze raz przeczytałam.
      Dziękuję Ci bardzo Leno.
      :-)

      Usuń
  30. Bardzo to ciekawe. Wielu rzeczy nie wiedziałam. Zwrotka piękna.

    OdpowiedzUsuń
  31. Morskie Oko to niestety już komercja... wejście na Rysy było moim pierwszym dużym i dziewiczym wejściem w wysokie góry o którym pisałam też u siebie. miłego dnia :) asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wchodziłam na Rysy od słowackiej strony. I nigdy tego nie zapomnę.
      Pozdrawiam Cię serdecznie Asiu.

      Usuń

Haiku

 Najpierw dwa zdjęcie zrobione przy jednej z głównych ulic w Puławach... Jak podpisalibyście to zdjęcie? Bo mój podpis jest taki: "Oder...