Już kiedyś zawracałam Wam głowę i prosiłam o wybranie Mistera Pnia. Ale teraz mam całkiem nowe zdjęcia...
Co pewien czasy wariuję i zaczynam bardzo dokładnie przyglądać się drzewom i ich pniom. Robię tak głównie wtedy gdy jestem w Łazienkach Królewskich. A szczególnie zimą, wtedy gdy drzewa są nagie. Widać wtedy dokładnie ich kształty, krzywizny i ich fakturę. Przedostatnie zdjęcie nazwałam TRONEM bo na nim siadały moje dzieci a teraz wnuki. I zawsze mówiły wtedy że są królami.
A czy ktoś z Was poznaje może Moje Drzewo o którym pisałam i pokazałam w pierwszej książce?
No i.. które drzewo najciekawsze???
Zdjęcia zrobiłam w dniu 27 lutego 2019 roku.
ósemka wygląda interesująco - jak łapa gigantycznego ptaka.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńDziękuję Ci.
Jakbyś chodziła po Parku Tysiąclecia w Kruszwicy...
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię takie kłaniające się wodzie i ptakom:-)
Bo takie są najpiękniejsze...
Usuń:-)
Bardzo lubię drzewa, więc rozumiem Twojego bzika. Spośród pokazanych najbardziej chyba podoba mi się 19.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci.
UsuńStokrotka
Stokrotko - Twoje Drzewo to jest na drugim zdjęciu.
OdpowiedzUsuńA ja wybieram nr 1 - bo to takie drzewo które walczy z wiatrem i aż trudno uwierzyć że się nie złamało.
Pięknego weekendu życzę.
Ela
Masz rację Elu.
UsuńA to pierwsze drzewo rzeczywiście takie delikatne...
:-)
Podzielam Twoje zainteresowanie drzewami.Bardzo lubię te przewieszone nad wodą. więc 15. Krysia
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu.
UsuńTakże za to drugie drzewo...
:-)
-- każde drzewo jest inne i każde ma swoją wyjątkową historię ... ja np. mieszkam w otoczeniu brzóz i chociaż (jak wiesz) mieszkam na wsi, to co niektórzy,jadąc do mnie, mówią, że jadą na ulicę Brzozową 15 ;).. ponad trzydzieści tych brzóz i każda inna... u Ciebie też piękne, więc cóż wybierać, po prostu zachwycajmy się, póki jeszcze mogą radować nasze serca..
OdpowiedzUsuń- :)
Masz rację Alinko :-))
UsuńNie umiem odowiedzieć na Twoje pytania, ale serce mi się do wierzby rwie i pewnie wiesz, czemu :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się Szarabajko...
Usuń:-)
A ten wzorek na 6 drzewie to sama wyryłaś czy Ci ktoś pomagał???
OdpowiedzUsuń:-))
Marek z dziewczynami.
Starszy wnuk mi pomagał, bo ja tak wysoko nie sięgam. A on okropnie duży urósł :-))
UsuńNo i zapomniałam się podpisać...!!!
Lubię wszystkie drzewa, ale najbardziej podobają mi się sędziwe olbrzymy o fantastycznych kształtach, takich jak ten buk na twoim drugim zdjęciu. We Wrocławiu jest sporo takich sędziwych drzew, między innymi stare pomnikowe platany, a także dęby.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie najfajniejszy drzewny okres, to ich wiosenne przebudzenie i ta zielonkawa mgiełka na nich, a potem maleńkie seledynowe listki przepuszczające słoneczne światło :)
Pięknie napisałaś Mario.
UsuńBardzo Ci dziękuję...
:-)
Myslę, że Twoje było nr 2.
OdpowiedzUsuńA mnie najbardziej podoba się drzewo nr 5, piękne i okazałe. Pozdrawiam Jagódko :)
Oczywiście Anusiu że dwójeczka to Moje Drzewo...
Usuń:-)
6, sosenka.
OdpowiedzUsuńTo to drzewo któremu wyryłam wzorek :-))
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńI ja przyglądam się przyrodzie, drzewom z zaciekawieniem.
Lubię ich odbicia w wodzie lub różnego rodzaju pochylenia.
Podoba mi się zdjęcie 15.
Pozdrawiam miło weekendowo i marcowo:)
Dziękuję pięknie Morgano.
Usuń:-)
Wszystkie są ciekawe - każde na swój sposób. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabrysiu.
Usuń:-)
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńNajbardziej na moją wyobraźnie podziałało drzewo nr dwa. Dostrzegłam w nim twarz rozczochranego Dziada Borowego, a później, nieco niżej - lico Przerażonego Satrapy:)
A tę narośl, którą uwieczniłaś na czternastym drzewie, nazywa się u nas czeczotą:)
Pozdrawiam:)
Leno - drzewo na drugiej fotografii jest Moim Drzewem...
Usuń:-)
Ale to nie znaczy, że nie może mi się podobać najbardziej?
UsuńBo zawłaszczyć na pewno nie zawłaszczę:)
Pozdrawiam:)
Leno - nikomu nie dam sobie tego drzewa odebrać!!!
UsuńA tak na poważnie - czy wiesz ile osób przychodzących do Łazienek uważa że to ich drzewo???
Serdeczności
Pani Stokrotko mnie najbardziej podoba się to drzewo w karmnikiem dla ptaszków czyli zdjęcie nr 14. Jest takie wzruszające
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Panią
Kasia
A wiesz że ja go na końcu zauważyłam?
UsuńFaktycznie jest wzruszające.
:-)
Pierwsze, oraz to nad wodą, piąte od dołu. :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
Usuńnr.15, bo ladnie zdobi staw, ma kaczki w sasiedztwie, pieknie zwisaja gaezie nad stawem..wiec 15!
OdpowiedzUsuńUzasadniłaś wybór :-))
UsuńChyba najlepsze to z bluszczem, lubię takie zestawienia przyrodnicze. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś się zastanawiałem nad tym rozwiązaniem, jednak nie wydaje mi się, bym aż tak często chodził do MN, przynajmniej na razie.
Pozdrawiam!
Ten bluszczx faktycznie jest niesamowity.
Usuń:-)
Witaj już marcowo
OdpowiedzUsuńJestem, jestem, tym razem już w sobotę.
U mnie dni mijają już wolniej, ale nadal zapracowanie - jak zawsze zresztą. Masz rację, z wiekiem coraz mniej tego czasu
Drzewa kocham, wszystkie bez wyjątków. Tylko te powalone, wycięte wywołują smutek.
A smog... Poświęciłam mu niedawno jeden wpis. Pod koniec stycznia moje miasto znalazło się w niechlubnej czwórce na świecie. Na tablicach informowano o krytycznej jakości powietrza.
Na nadchodzący tydzień życzę wiele optymizmu
Ściskam mocno przesyłając uśmiech
Dziękuję Ismeno za serdeczny komentarz.
Usuń:-)
Wszystkie przekazują jakies myśli, nastroje - ja wybieram 7.Serdecznie pozdrawiam Malgosia.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Małgosiu.
Usuń:-)
To ostatnie, obrośnięte bluszczem. Niesamowite, jak z opowieści Tolkiena. Ciekawe, czy drzewu ten bluszcz nie szkodzi, czy to pasożyt, czy moze jest między nimi jakis rodzaj symbiozy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:-)
Olgo - z pewnością ten bluszcz mu nie szkodzi. Bo na wiosnę gałęzie pokrywają się liśćmi.
Usuń:-)
Bluszcz nie jest pasożytem-jemioła jest pasożytem.
UsuńMiałem w ogrodzie trzydziestoletnią tuję,która nie wiadomo dlaczego uschła.Obciąłem wierzchołek i gałęzie.Został pień wysoki na ok.10 m.z krótkimi konarami.Pod pniem posadziłem bluszcz,który zaczął błyskawicznie piąć się w górę.Teraz bluszcz każdego roku przycinam,dolną połowę pnia bardzo krótko,górna to już jest potężna,zielona kula,która kwitnie jesienią.
Jesienią w słoneczny dzień,ta kula zamienia się w buczący ul.Setki owadów:przeróżne gatunki pszczół,os,trzmieli,
motyli,muszek i drapieżnych szerszeni,których najbardziej boją się motyle.Szerszenie nie spijają nektaru z kwiatów,
tylko nieustannie nękają inne owady.Ale nic na to nie poradzę,stoję z zadartą głową i obserwuję Naturę.
Zimą,ta ogromna,wiecznie zielona kula,jest schronieniem
dla ptaków urzędujących w karmnikach.
Nieraz siadam na ławeczce pod tym ulem i czytam książkę.Coś tam nieraz z góry spadnie jako"zakładka"do książki.Nie wiem też,jak długo ten pień wytrzyma ciężar tego bluszczu i naporu silnych wiatrów.Pędy bluszczu oplatające pień są już grubości cala i mocno wpiły się w pień.Wygląda to tak jakby chciały mu pomóc utrzymać się w pionie.
Są podobne dwa drzewa-a nawet całe aleje...cdn:)
Skąd ja to wszystko wiem??:)))
Miłych snów życzę!
Zanim napiszesz ciąg dalszy to dobrze się zastanó.... bo ja mogę znienacka przyjechać do Twojego ogrodu - i co wtedy zrobisz???
Usuń:-)))
Wtedy...świętowalibyśmy Twój przyjazd,i to podwójnie,bo dzisiaj mamy Międzynarodowy Dzień Pisarzy.
UsuńDzisiaj jest także Światowy Dzień Dzikiej Przyrody,
można ten dzień uczcić pisaniem poezji na łonie dzikiej Natury według Ciągu Fibonacciego.Jest to kombinacja sekwencji matematycznej i poezji szczególnie popularna wśród dzieci.Może udałoby się nam ułożyć najtrudniejszą
20-sylabową linię,którą dobrze by się czytało:)
Życzę Ci dużo zdrowia i napisania jeszcze wielu książek!
A tutaj Twoje Drzewo nocą:
https://www.youtube.com/watch?v=mGkDhjQyB0w
***
3 i 9
UsuńSfotografuj Twoje Drzewo wiosną,latem i jesienią.
Drzewa podobne do siebie,to DRZEWA SOLARNE(Solar Tree).
Produkuje je już wiele firm,przodują Hindusi.
Wynalazcą tego drzewa jest trzynastoletni Aidan Dwyer.
https://www.youtube.com/watch?v=LHYCJKWjgtE
Aidan Dwyer mówi:"Nie trzymajcie dzieci na smyczy.Należy nam zostawić więcej swobody w obliczu naszych problemów,to z pewnością zaskoczymy naszymi pomysłami."
A.Dwyer wędrował po górach,gdy zaczął dostrzegać wzory w bałaganie gałęzi drzew.Tam,gdzie ty lub ja widzimy chaos,
A.Dwyer zobaczył spirale.Szukając wzoru,odkrył,że spiralne formy liści i gałęzi zostały umieszczone zgodnie z frakcjami,które są zgodne z sekwencją Fibonacciego(1,1,2,3,5,8,
13,21,34...)
Więc Dwyer wziął te liczby i zbudował własne drzewo,tylko zamiast liści drzewo ma ogniwa słoneczne.Geniusz jest w prostocie,drzewa są zdolne do ciągłego gromadzenia energii słonecznej przez cały dzień w procesie fotosyntezy.
Dwyer zauważył,że każda gałąź,gałązka i liść zdawały się przesuwać w górę i wokół pnia drzewa,aby zmaksymalizować
ekspozycję na Słońce.To dało mu pomysł naśladowania Natury.
Dziecko rozpętało ogólnoświatową debatę na temat drzewa Aidana.
13 letni A.Dwyer został nazwany"Obcym"i"agentem globalnej konspiracji".Niezła zabawa?:)
Aidan jeszcze nie skończył.Obecnie bada różne wzory Fibonacciego na różnych drzewach,aby dowiedzieć się ,który z nich jest najbardziej wydajny.
Dlaczego nie gromadzimy energii tak jak drzewa?
https://vimeo.com/57180804
***
Dziękuję za życzenia!!! Dumna jestem jak paw.:-))
UsuńMojemu drzewu które jest na fotografii nr 2 poświęciłam tekst w pierwszej książce. Niestety nie mogę Ci jej wysłać, bo już nie mam żadnego egzemplarza.
UsuńA za te wszystkie informacje i linki serdecznie dziękuję. Ty to chyba kilka doktoratów masz???
Optuję za nr 17, podobne mamy obok naszego klasztoru pokamedulskiego.
OdpowiedzUsuńPiękne jest...
Usuń15,2,13 - każde jest piękne, zresztą dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidio.
Usuń:-)
2 jest interesująca - kosmata. każdy jest inny i drzewa też - więc ciekawie jest.
OdpowiedzUsuńDrzewo na 2 zdjęciu jest Moim Drzewem...
Usuń:-)
W mieście Krasnystaw na Lubelszczyźnie jest tzw. "klęczące drzewo" i bierze udział w trwającym konkursie.
OdpowiedzUsuńPoszukałam i znalazłam go. Faktycznie niesamowite.
UsuńDziękuję.
A ja wybieram jedynkę - drzewo nie poddające się przecinowściom i trochę przypominające kształtem harfę (?) :)
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię Magnolio bo i dla mnie jest ono wyjątkowe...
UsuńA ja to przedostatnie zdjęcie złośliwie bym nazwał "wpadką fotografa", który uwiecznił się na zdjęciu.
OdpowiedzUsuńFotograf/ka/ słoneczko miała za pleckami...
Usuń:-)
4 jest piękne, pamiętam je w kolorach jesieni. Mam je na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńIwonko - to musimy się pod jakimś drzewem umówić...
Usuń:-)
Z przyjemnością :)
Usuń:-)
Usuńmarek 3 marca 2019 16:24
OdpowiedzUsuńDrzewa jak ludzie, każde ma swoją duszę
To prawda Marku.
Usuń:-)
Ostatnie jest moim zdecydowanym faworytem. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńKażde zdjęcie wywołuje inne emocje...
OdpowiedzUsuńI radość, i smutek...
To prawda Barbarosso.
Usuń:-)