W każdym kraju
wypędzanie zimy i przywitanie wiosny wygląda inaczej.
1. W Szwajcarii gdy
zakwitną pierwsze kwiaty w Zurichu, to obchodzi się Święto
Sechselauten. Pali się wtedy kukłę bałwana. Dla większego efektu
do wnętrza kukły wkłada się materiały wybuchowe. Tradycja ta sięga XVI wieku.
2. W Holandii odbywa
się tzw. Bloemencorso Bollenstrekk czyli 12-godzinny pochód
kwiatowych platform z miejscowości Noordwijk do Haarlem, które
oddalone są od siebie o 40 km.
3. W Szkocji w
mieście Lanark pierwszego marca dzieci wypędzając zimę obiegają
z papierowymi kulkami w ręku kościół św. Mikołaja.
4. W Hiszpanii
istnieje święto Ognia. Jest obchodzone od 16 do 19 marca w
Walencji. Hiszpanie przygotowują kukły z wosku, drewna i papieru,
które mogą mogą wysokość nawet kilku metrów. Odbywa się ich
uroczysta parada a po niej spalenie.
5. W Rumunii Święto
Wiosny, tzw. paparuda wiąże się ze zwyczajem rytualnego
wywoływania deszczu. Dziewczynki w spódnicach i wiankach z liści
tańcząc idą prze wieś od domu do domu. Gospodynie polewają
tancerki i dają im upominki.
6. W Bułgarii
nadejście wiosny gwarantuje udobruchanie złej Baby Marty, która
„trzyma” zimę. Dlatego w marcu Bułgarzy obdarowują się
wzajemnie martenicami, czyli czerwono-białymi włóczkowymi
gałgankami. Martenice mają wygląd laleczek, pomponików czy
bransoletek.
7. W Bośni w
miejscowości Zenica w pierwszy dzień wiosny odbywa się
Czimburijada czyli Festiwal Jajecznicy. Danie jest szykowane na
olbrzymich patelniach a potem rozdawane ludziom.
8. Najpiękniej
witana jest wiosna w Japonii. Istnieje w tym kraju Święto Hanami.
Od kilkuset już lat podziwia się w tym kraju kwitnące wiśnie. A
kwitnienie wiśni trwa od jednego do dwóch tygodni w marcu lub w
kwietniu.
Mam nadzieję, że coś więcej na ten temat napisze Magnolia czyli Mokuren...
/Te wszystkie informacje i zdjęcia ściągnęłam z Angory-Peryskop z marca 2018 roku/
Mam nadzieję, że coś więcej na ten temat napisze Magnolia czyli Mokuren...
/Te wszystkie informacje i zdjęcia ściągnęłam z Angory-Peryskop z marca 2018 roku/
A w Polsce???
To przecież wiemy
że pali się kukłę Marzanny i potem wrzuca ją do wody. No i
chodzi się z Gaikiem...
Chyba że znacie jeszcze jakieś inne zwyczaje...
Jeśli tak to napiszcie proszę.
Chyba że znacie jeszcze jakieś inne zwyczaje...
Jeśli tak to napiszcie proszę.
Jak zawsze, pierwszy dzień wiosny spędzę w pracy, że nawet człowiek niczego nie zauważy ;-) Moje powitnaie wiosny hcyba już było, bo na działce słuchałam wiosennych ptaków, skowronki już śpiewają i drozdy - one ogłosiły jej nadejście dwa tygodnie temu!
OdpowiedzUsuńNotario - ale nadal jest zimno.
UsuńChiński nowy rok jest właściwie świętem wiosny. Chociaż przypada w lutym. Ale kwitnące gałązki (nie wiem czy w Chinach sztuczne, tak jak tutaj) są obowiązkowe
OdpowiedzUsuńRozumiem Ewo ze tak jest w Indonezji.
UsuńNiezupełnie. Chińczycy na całym świecie tak świętują
UsuńTeraz zrozumiałam :-))
UsuńNajbardziej podoba mi się zwyczaj w Rumunii, taki naprawdę wiosenny, Japonia super, ale drzewa i tak kwitną bez woli człowieka...
OdpowiedzUsuńCiekawe, że w wielu krajach jest mowa o ogniu, to też chyba jest związane z wypalaniem resztek po zimie.
Mozliwe ze tak jest Asiu.
UsuńNajbardziej podoba mi się bułgarski zwyczaj tych biało-czerwonych kiedyś tylko bransoletek, teraz i różnych zawieszek.A kwitnące wiśnie to chyba jeden z piękniejszych widoków a na dodatek pozbawiony wszelkiej brutalności, jako że topienie, obrzucanie czymś itp. jest jednak wyrazem brutalności.
OdpowiedzUsuńBuziam;)
Pelna zgoda Aniu.
UsuńTa jajecznica jest najlepsza😛UPS... Najsmaczniejsza
OdpowiedzUsuńTaką Marzannę to trzeba jeszcze wykonać i to tak
Brzydką aby nie było żal jej topić a wcześniej palić
Uwielbiam wiosnę😗😗
Witam Cię serdecznie na moim blogu.
UsuńPrzejawem wiosny był dzień wagarowicza, ale chyba już zlikwidowali ten świecki obyczaj?:)
OdpowiedzUsuńDzień Wagarowicza nadal istnieje.
UsuńNiestety...w wielu miejscach wciąż jeszcze pokutuje niechlubny, głupi i śmiercionośny zwyczaj wiosennego wypalania traw:-(
OdpowiedzUsuńZ lat dziecinnych pamiętam oczywiście topienie Marzanny i chodzenie z gaikiem:-)
Zastanawiam się nad odprawieniem rumuńskiej Paparudy:-) Sucho jak pieprz, wiejące wiatry dodatkowo wszystko wysuszają więc deszcz jest konieczny.
Serdeczności Stokrotko! Bardzo sympatyczna wiosenna notka:-)
To fajnie ze Ci się spodobala Amasjo.
UsuńZjadłam dzisiaj na śniadanie jajecznicę ;)
OdpowiedzUsuńJak pracowałam w przedszkolu na przywitanie wiosny robiliśmy inscenizacje z tańcem i śpiewem, a uczniowskim najważniejszym zwyczajem był Dzień Wagarowicza i chyba w dalszym ciągu jest. Kiedyś dawno to była uczniowska samowola, a współcześnie to chyba zostało zalegalizowane przez władze oświatowe.
Z pokazanych przez ciebie zwyczajów to bardzo chętnie obejrzałabym taką wystawną kwiatową paradę :)
Bo taka kwiatowa parada jest z pewnoscia piękna Mario.
UsuńLudzie tak bardzo znużeni są chłodem i szarością pozimową, że każde kolorowe święto, każda zabawa, barwna dekoracja, czy wiosenny obyczaj przyjmowane są z uśmiechem i radością. Człowiek po raz enty odkrywa w sobie dziecko i to jest w tym wszystkim najpiekniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Stokrotko!:-)
Olgo całkowicie się z Tobą zgadzam
UsuńNasza Marzanna kojarzy się z wiosennymi wagarami.
OdpowiedzUsuńJa tak kocham wiosnę, że od lutego się cieszę , że przed nami, a za chwilę się martwię, że szybko się skończy.... Buziaki :)
Anusiu ja też kocham Wiosnę!
UsuńMnie się najbardziej podoba obyczaj w Bośni.
OdpowiedzUsuńTo znaczy że lubisz jajecznice!!!
UsuńTylko tak wymienię,
Usuńkonkretne jedzenie!
Super!!!
UsuńPod blokiem witaja mieszkancow forsycje inne kwiatki-WIOSNA zaraz czlowiekowi przybywa sil a na twarzy usmiech,promiennie pozdrawiam Malgosia
OdpowiedzUsuńMałgosiu ja też Cię juz.prawie wiosennnie pozdrawiam.
UsuńGaik i marzannę pamiętam jeszcze ze szkoły. Ile było radości, topiąc słomianą kukłę w szkolnym basenie :D. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPięknie sobie wspominasz Karolinko.
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńCo kraj, to obyczaj:)
Niżej święto wiosny "po indiańsku":):
https://www.youtube.com/watch?v=iH1t0pCchxM
Pozdrawiam:)
Ale super!!! I to całe 10 minut:-))
Usuń:-)
Chyba stęskniłam się za wiosną. Fajne te zwyczaje, bo to cześć każdej kultury. A Tobie życzę oby wiosna nadeszła jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńNawzajem Marku.
UsuńByłam kiedyś na obchodach Moika na Zaolziu. Niestety, nie zostałam zaznajomiona z żadnym szczególnym obyczajem, a jedynie z kuchnią i występami artystycznymi :)
OdpowiedzUsuńAle to też pewnie było ciekawe.
UsuńBardzo. Szczególnie przyśpiewki góralskie. Bardzo dosadnie seksualnie :)A sądziłam, że mnie już nic nie zgorszy ;)
UsuńNigdy nic nie wiadomo Szarabajko :-))
Usuń-- a my jutro idziemy do pracy na bardzo, bardzo kolorowo, najmilej widziane stroje w kwieciste wzory..... (ciekawa jestem reakcji prezesa)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam już prawie, prawie wiosennie
To będziecie pięknie wygladac.!
UsuńJaguniu,
OdpowiedzUsuńw pierwszy Dzień Wiosny chcę Ci napisać tak:
-po pierwsze dla mnie wiosna to przylatujące boćki! Jak widzę bociana
spacerującego z wdziękiem po łące to od razu uśmiecham się do całego
świata. A może to jednak prawda, że dzieci przynoszą bociany! Wyobraźmy
sobie, że leci z nami bociek dzielnie trzymając nas w beciku w dziobie i
zanim wylądujemy na ziemi już zwiedzamy kawałek świata! Pozwólmy sobie w
Dzień Wiosny na trochę wyobraźni!
- dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Wróbla - ależ ten mały ćwierkający
ptaszek, którego populacja, niestety, poprzez zatrute środowisko
zmniejsza się, to sama radość na wszystkie pory roku!
-no i na koniec Jego Wysokość Kot! Ten zacznie niebawem miłosne harce
oznajmiane krzykiem wniebogłosy! Swego czasu napisałam o nim taki
wierszyk, niech to będzie mój wkład w Wiosnę!
Kocia wiosna
Kocie, kocie, co robisz tam na płocie? -Słucham szumu wiatru i patrzę na
ptaki w locie
-Kocie, kocie o czym szumi wiatr w koronie drzewa I I I o czym w górze
ptak tak pięknie śpiewa?
-Wiatr rozgania smutki na cztery świata strony
Ptak o wolności śpiewa od lat niestrudzony
-Kocie, kocie, powiedz czy ziemia już wiosnę czuje? I I I
I czy na myszy już ktoś z kotów poluje?
-Ziemia od zimy zimna, ale już się budzi Myszki
zaś jeszcze po kryjomu mieszkają ludzi
-Kocie, kocie futerko masz ciepłe od słońca
Będziesz się wnet marcował i miauczał bez końca...
-Każdy robi to co mu natura nakazuje Ludzie
się kochają, a ja się marcuję...
A zatem Jaguniu, tym razem wiersz wiosenny - niech wiosna będzie radosna
i przyniesie nam wszystkim słońce uśmiech i... miłość!
Serdecznie Cię pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
Ewo - dziękuję Ci serdecznie i nawzajem!!!!
Usuń:-))
... poczekam na prawdziwą wiosnę, wyjdę na ławeczkę do pobliskiego parku ... oczywiście gdy będzie cieplutko ...
OdpowiedzUsuń... bo jak jest zimno to lepiej za długo nie siedzieć na ławeczce...
Usuń:-))
Nie wiem dlaczego ta zima chociaż nie była ostra to jednak mnie okropnie zmęczyła.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam Stokrotko
Ela
Mnie też Elu - i na dodatek jestem jakaś słaba psychicznie.
UsuńProszę bardzo:)))) https://wojciechgotkiewicz.blogspot.com/2018/04/przywoywanie-wiosny.html
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne!!!
UsuńJuż tam rok temu byłam ale z przyjemnością odwiedziłam Cię i pośmiałam się znowu.
!!!
Wylogowałem Zimę,zalogowałem Wiosnę,w górach jeszcze śnieg.
OdpowiedzUsuńIstnieje chińskie starożytne przekonanie,że pierwszego dnia wiosny(równonoc)można postawić jajko pionowo.Teoria głosi,
że ze względu na położenie Słońca miedzy biegunami Ziemi,
w czasie równonocy występują specjalne siły grawitacyjne:)
Festiwal Laba,to w Chinach początek Festiwalu Wiosennego.
Laba congee to owsianka babao(Osiem Skarbów),którą przygotowuje
się na Festiwal Laba.
https://www.youtube.com/watch?v=vw75zJl_pQk
Brytyjczycy gromadzą się tradycyjnie wokół Stonehenge:
https://www.youtube.com/watch?v=1DoNvmD9Sko
Ja dzisiaj nie mam laby.Szpadel,grabie i do ogródka...muszę równo rozłożyć siły,żeby nie pokonały mnie siły grawitacji:)
Miłego pierwszego dnia Wiosny.
https://www.youtube.com/watch?v=iQQ5U1XxZqY
***
Dziękuję najserdeczniej Henryku :-)
UsuńStokrotko - moje Dziewczyny już poczuły wiosnę.
OdpowiedzUsuńWczoraj wykupiły pół supermarketu w ciuchami. A dzisiaj mają zamiar wykupic drugą połowę!!!! :-)))
Marek z dziewczynami.
SUPER masz te dziewczyny!!!
Usuń:-)))
Liczne stosy na peryferiach szwajcarskich miast, zawierają zwykłe kukły baby. Bałwana nigdy nie widziałam, a szkoda, bo to dużo ciekawiej się prezentuje.
OdpowiedzUsuńJak piszesz to najlepiej wiesz, w końcu w Szwajcarii mieszkasz.
UsuńDziękuję Ci.
Wiosna ?? Czyli maraton ogrodowy czas zacząć...;o)
OdpowiedzUsuńJa juz drugi weekend działam na swoich włościach :-))
Usuńpodoba mi się witanie wiosny w Rumunii.
OdpowiedzUsuńja przywitałam wiosnę zakupem bukszpanu w małej doniczce ulokowałam go w kubku i zerka na mnie gdy to piszę - czuje że coś o nim ;)
Bo kwiatki też czują...
Usuń:-)
W Szwecji zwyczaj obchodzony jest z dniem 30 kwietnia. Jest to święto nadejścia wiosny – valborgsmässoafton. Wokół wielkich ognisk zbierają się ludzie i śpiewają wiosenne piosenki z rzadka przerywając przemówieniami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie☺
Bardzo Ci dziękuję Danusiu za wiadomości ze Szwecji.
Usuń:-)
Wiedziałam, że Bałkany są mi jakoś bliskie, gdyż dzisiaj rano zrobiłam sobie jajecznicę :)) nie musiałam się nigdzie spieszyć, to był czas na spokojne zjedzenie śniadania.
OdpowiedzUsuńPodoba się mi też bułgarski zwyczaj :)
Fajny wpis, nie zastanawiałam się nigdy nad tym, że jest tyle zwyczajów i obyczajów wiosennych.
Lidio - to pewnie też dlatego, że dobra jajecznica nie jest zła :-)))
UsuńDzięki serdeczne.
Czekamy czekamy... już trochę zziębnięci :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie - ja wczoraj w Pierwszy Dzień Wiosny też zmarzłam...
UsuńW Rosji na powitanie wiosny piecze się bliny, czyli takie naleśniki na drożdżach(albo takie, jak u nas)i polewa masłem lub olejem. Maslenica, to pożegnanie zimy. A bliny mają symbolizować wiosenne słońce :)Uściski!
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję Haniu.
Usuństukanie się jajami... jajka gotujemy na twardo w łupinach cebuli... a gdy Marzanna już utopiona, każdy bierze jaje w garść i jest stukane, a potem jedzone, popijając rzecz jasna zacnym miodem... tak się wczoraj bawili "moi" rodzimowierczy Słowianie... ja zostałem w domu walcząc z zapaleniem oskrzeli, ale jeszcze trochę tych jajek zostało, na śniadanie było jak znalazł :)...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
To Biedulek z Ciebie....
UsuńWracaj szybko do zdrowia!!!
:-))
Stokrotko, przepraszam, nie dałam rady wcześniej :)
OdpowiedzUsuńTrochę u mnie zmian i brak czasu na blogowanie.
Bardzo ciekawe te informacje o witaniu wiosny. Ciekawe, że często ogień gra główną rolę. O kwitnących wiśniach i japońskim zwyczaju hanami pisałam trochę u siebie 10 kwietnia zeszłego roku (Kiedy kwitną wiśnie) - kto chętny, zapraszam do poczytania :)
Witaj Magnolio!!! Bardzo, bardzo się cieszę z Twojego komentarza.
UsuńSerdeczności dla Ciebie.
Cudnie wszystko opisałaś.
OdpowiedzUsuńTeż chodziłam z dzieciakami topić Marzannę :)
Pozdrawiam wiosennie.
Dziękuję Barbarosso :-)
Usuń