Wejście na stadion w Olimpii
Stadion w Olimpii w lipcu 2004 roku. ZWYCIĘŻYŁAM!!!!
W 40 stopniowym upale i pełnym słońcu doczłapałam na stadion pierwsza i dostałam w nagrodę 2 butelki wody.!!!
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak pisze Michał Szadkowski /tekst "Antyczne rozmaitości sportowe"/ w jednym z ubiegłorocznych numerów kwartalnika "Przekrój" "KOBIETOM NIE WOLNO BYŁO STARTOWAĆ W STAROŻYTNYCH IGRZYSKACH...
Męzatki nie mogły nawet oglądać zawodów z trybun.
Karą za złamanie zakazu było zrzucenie z góry Typaion.
Zawody pozwalano obserwować jedynie kapłance - bogini Demeter, której świątynia znajdowała się w Olimpii.
Bez kobiet historia igrzysk byłaby jednak niepełna.
W 388 r.p.n.e. Kallipatejra przebrała się w szaty trenera, by towarzyszyć synowi podczas zawodów. Gdy Pejsidoros wygrał zawody bokserskie pobiegła mu pogratulować. Wtedy zsunęło się z niej ubranie i wszyscy zobaczyli, że jest kobietą. Kallipatejra nie została jednak stracona ze skały z uwagi na zasługi rodziny - wcześniej igrzyska wygrywali jej ojciec i trzej bracia.
Zmieniono tylko zasady: od tej pory nie tylko zawodnicy lecz także trenerzy musieli przychodzić na stadion nago.
Zakaz nie oznaczał jednak, że kobiety nie miały szans na triumfy.
W 396 r.p.n.e. spartańska księżniczka Kyniska wykorzystała regulamin - zwycięzcą wyścigu czterokonnych rydwanów ogłaszano bowiem nie woźniców ale właścicieli. Kyniska wynajęła zatem woźnicę i dwukrotnie cieszyła się z triumfu na igrzyskach.
Potem dwa razy w tej konkurencji zwyciężyła inna Spartanka - Euryleonis.
Sparta podchodziła do sportowej aktywności kobiet inaczej niż Grecja. Tam uważano, że wysportowana kobieta urodzi zdrowych wojowników. Panie miały własne zawody na cześć bogini Hery. Składały się one tylko z jednej konkurencji - biegu na dystansie 5/6 stadionu. Brały w nim udział wyłącznie niezamężne kobiety podzielone na kategorie wiekowe"
-----------------------------------------------------------------------
A jeśli chodzi o stadion w Olimpii, który mógł pomieścić 20 tysięcy osób...to jest on - jak wiadomo - najstarszy na świecie i na nim właśnie wzorowane byly wszystkie inne stadiony starożytności.
P.S. O dopingu w starożytności będzie w piątek...
Czyli kobiety wszędzie jednak znajdą drogę ;-) Właściwie w wyścigach końskich dzisiaj też nagroda przypada właścicielowi konia; nie po to się utryzmuje za wielkie pieniądze stajnię, zeby włąściciel z teog nic nie miał ;-) Co innego konkursy w ujeżdżaniu, tutaj siedzący na koniu musi być mistrzem.
OdpowiedzUsuńNo i słusznie prawisz Notario.
Usuń:-)
Jak to matka - Kallipatejra poszła za synem, ale poniosło ją zwycięstwo dziecka. Fajne są kobitki, mądre, wytrwałe i sprytne. Damy radę w trudnych sytuacjach, bo kto pierwszy zdobył Stadion w Olimpii ? Helou, wiadomo że Stokrotka :) Buziaki zostawiam, do piątku :)
OdpowiedzUsuńAnusiu - byłam pierwsza na tym stadionie ze wszystkich osób z wycieczki w tym dniu.
Usuń:-))
"Gdzie diabeł nie może, Babę pośle!"
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest! ;-)))
Bardzo możliwe.
Usuń:-)
Czy zawsze musimy dorownac mezczyznom? A potem sie dziwimy,ze wojujacy feminizm nie wzbudza szacunku.Panie chetnie nosza spodnie,sle gdy wroclaawski naukowiec ubral spodniczke wywolal skandal - takie to rownouprawnienie,pozdrawiam Mslgosi
OdpowiedzUsuńMałgosiu - a co powiesz o Szkotach, którzy noszą spódniczki??? I nic pod nimi nie mają....
UsuńJak nas uczy życie w wielu jego aspektach mogą brać udział obie płcie i to dotyczy tzw. możliwości. Ale powiem szczerze- dla mnie widok pań dźwigających sztangi, boksujących się na ringu czy okładających się kopniakami jest po prostu przykry i nieestetyczny.
OdpowiedzUsuńI mam jeszcze jedno zastrzeżenie do sportu ogólnie- szkoda, że sport stał się zawodem a nie pozostał tylko rekreacją.
Dziś już amatorski sport nie istnieje,choć nadal nosi nazwę sportu amatorskiego. Ale prawda jest taka, że aby wygrywać trzeba sport traktować jak zawód i wszystko jemu podporządkować zaczynając w wieku wczesnoszkolnym.
Pamiętasz takiego łyżwiarza Jewgienija Pluszczenkę? On hoduje swego synka na następcę. Oglądałam film z treningów tego dziecka, które miało raptem 3 lata- byłam wstrząśnięta. I jeśli kościec i ścięgna tego dziecka wytrzymają, będzie mistrz Pluszczenko II.
Nie znam żadnego Pluszczenki bo ja nie oglądałam nigdy jazdy figurowej na lodzie.... Nie lubiłam i nie lubię...
UsuńTo się nazywa- dyskryminacja płci.
OdpowiedzUsuńTeż prawda.
UsuńW jakich strojach Spartanki biegały?
OdpowiedzUsuńPewnie w czymś w rodzaju tuniki.
UsuńCzyli znowu brak równouprawnienia
Usuń:-)
Usuńmamy więc swoje igrzyska, codziennie, co "babskie" i "męskie" się wymieszało, no może przesadzam, traktorzystki z traktorów przesiadły się na tiry:))
OdpowiedzUsuńMaleńki ten stadion:))
No włąśnie - teraz kobiety prowadzą tiry...
UsuńNie wiem, skąd się ewolucyjnie? kulturowo? wzięła ta męska pazerność na wyłączność? A może to obawa, że jakaś kobieta, nie daj Boże, mogłabym pokonać to boskie stworzenie? :)
OdpowiedzUsuńNie inaczej Szarabajko...
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńPodobnie działo się w teatrze - żadnych kobiet:)
Niektórzy zioną ogniem na drag queen, a to przecież stara, dobra antyczna tradycja;)
Pozdrawiam:)
Masz rację Leno.
Usuń:-)
Nie mam największych problemów z udziałem pań w olimpiadach czy w szeroko pojętym sporcie. Nie będę jednak ukrywał, że nie jestem zwolennikiem bicia się kobiet, czyli boksu w ich wykonaniu czy innych dyscyplin siłowych. Nie mam nic przeciwko temu, oglądać jednak nie jestem w stanie.
OdpowiedzUsuńMasz rację Marku - ja też nie lubię takich dyscyplin sportu w wykonaniu kobiet.
UsuńKobieta zawsze znajdzie wyjście z sytuacji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Ale musi trochę pogłówkować.
Usuń:-)
Gratuluję zwycięstwa Stokrotko i zastanawiam się czy Twój strój odpowiadał starożytnym normom;-)
OdpowiedzUsuńByłam w Olimpii 10 lat później W lipcu 2014 roku. Było równie upalnie. Wygrałam wspomnienia;-)
Pozdrawiam serdecznie!
Ale ja się wcale nie zastanawiałam czy mój strój jest odpowiedni!!!
UsuńLedwie doczłapałam do tego Olimpu.
:-))
Ja tam zadowolona jestem, że kobietą będąc żyję w czasach w których udaje mi się żyć po swojemu :) Mogłoby być oczywiście lepiej, ale wszak Ziemia nie jest Rajem ;)
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj Mario.
Usuń:-)
Pani Stokrotko ale pani fajnie wygląda na tym stadionie :-))
OdpowiedzUsuńKasia
Dziękuję Kasiu.
Usuń:-)
Strasznie pazerni ci mężczyźni, sport, teatr, wojny, wszystko tylko dla siebie!
OdpowiedzUsuńNiestety.
UsuńAle wojny to niech sobie zabiorą na zawsze...
Świetnie wyglądasz Stokrotko na stadionie w Olimpii.
OdpowiedzUsuńMnie tam w zasadzie "rybka", bo nigdy nadzwyczajnie wysportowana nie byłam, ale buntuję się z zasady,że mężczyźni taką dyskryminację wprowadzili i chcieli utrzymać. Patrzcie, jakie mądrale! Dobrze,że kobietki zawsze hojnie obdarowane były sprytem, przebiegłością i odwagą.
Pozdrawiam serdecznie
Ja też zadnej dyscypliny sportu nie uprawiałam i nie uprawiam.
Usuń:-)
Obieżyświat z Ciebie, droga Stokrotko.
OdpowiedzUsuńAle to już czas przeszły Ewo...
Usuń:-)
Piszesz, że mężatki nie mogły oglądać zawodów, rozumiem, nie miały oglądać pięknych młodych nagich mężczyzn. Ale czy panny mogły ich oglądać? Żeby wybrać kandydata na męża? ;)W tamtym upale każdy strój by sportowców krępował, a Grecy mieli zdrowe podejście do ciała, nie to, co się potem w Europie i u nas porobiło , za sprawą pruderii. Masz "gorące" wspomnienia i na pewno, gdy czytasz o Olimpii i starożytnych zawodach, to znów jesteś tam, wspomnieniami :) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńHaniu - bez przerwy sobie wracam do tych wspomnien z podróży.
UsuńAle akturat Ty mnie dobrze rozumiesz - prawda???
powiedz mi, czy jest jeszcze jakieś miejsce, w którym nie byłaś a bardzo chciałabyś pojechać?? tyle wspomnień, tylko zazdrościć :)
OdpowiedzUsuńElaju - jest wiele takich miejsc - na przykład Portugalia i Hiszpania w której Ty ostatnio byłaś.
UsuńA poza tym jak wiesz wiele wyjazdów było służbowych... i one były ciężką pracą a nie przyjemnością.
fakt, służbowe to praca, ale coś za coś - gdyby nie ona zapewne ciężko byłoby wybrać się w tamtych latach na wycieczkę do którejś z Ameryk! a tak dzięki pracy zobaczyłaś większy kawałek świata :) ja się trzymam Europy, Barcelonę i Lizbonę polecam, piękne są
UsuńDziękuję Elaju. Niewykluczone, że do Barcelony się kiedyś wybiorę...
UsuńA nie mówiłam kobiety były wszędzie i zawsze nawet tam gdzie teoretycznie być nie powinny. Już nie wspomnę o Joannie która była papieżem ;) kto wie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację.... ale musiały sobie tę obecność wywalczyć podstępem...
UsuńDurne te starożytne chłopy! O ileż piękniejsze byłyby Igrzyska gdyby startowały w nich wyłącznie kobiety... W tych starożytnych strojach...
OdpowiedzUsuńMasz rację Bojo - durne były te chłopy :-))
UsuńMyślę sobie czasami, że mam spartańską krew.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Taka dzielna i niezłomna jesteś???
Usuń:-)
Na Olimpiadzie panowały"spartańskie warunki".W czwartym dniu odbywał się bieg w pełnej zbroi przy czterdziestostopniowym upale.Zawodnicy dobiegali na metę i...woda wyschła.
OdpowiedzUsuńNa"Woodstock Średniowiecza"brakowało wody.Nie można się było umyć,nie było toalet.Czterdzieści tysięcy widzów i czterdzieści tysięcy próbujących zarobić na tej imprezie,i brak wody!
A dzisiaj:)
https://www.youtube.com/watch?v=pAzI1UvlQqw
***
To dobrze, że ja całkiem poza Olimpiadą zdobyłam ten stadion :-))
UsuńStokrotko jesteś niesamowita.
OdpowiedzUsuńSkąd Ty czerpiesz te różne wiadomości???
Pozdrawiam serdecznie.
Ela
Elu - przecież napisałam skąd :-)))
UsuńZapraszam jutro od rana.
:-)
Wiesz, Stokrotko, tak sobie pomyślałem, że można by obecnie powrócić do tej pięknej tradycji w kwestii niekompletnego ubranka... zwłaszcza jeśli chodzi o zawodniczą płeć nadobną :-) ... pozdrawiam ze Śląska
OdpowiedzUsuńNo tak - jak wróciłeś bliżej domu to Ci po głowie od razu swawolne myśli chodzą.
Usuń:-))
Myślałem, że wiem wszystko o igrzyskach a tu takie kwiatki! :)
OdpowiedzUsuńJutro będzie więcej kwiatkow.
Usuń:-)
-- a ja gratuluję Ci zwycięstwa i tej wspaniałej nagrody.... ( superowe zdjęcie )
OdpowiedzUsuńPojęcia nie masz jak mi się pić chciało.
Usuń:-)
Fajne zdjęcie z tym gestem zwycięstwa :)) I nagrodą. W pełni zasłużoną.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o tym biegu Hery, gdzieś już o nim czytałam, może w szkolnym podręczniku? Oglądałam kiedyś zdjęcia pierwszej maratonki, która w męskim przebraniu przebiegła ten królewski dystans. Sprawa się oczywiście rypła na mecie, albo krótko przed i te miny mężczyzn, pełne nienawiści, jakby im rodzinę wybiła. Dziwne stworzenia, doprawdy ;)
Super komentarz Lidio.
UsuńDziękuję serdecznie
:-)
Wczoraj akurat skończyłam czytać "Dysk olimpijski" Parandowskiego, który doskonale opisuje starożytne olimpiady.
OdpowiedzUsuńZ chęcią wzięłabym udział w igrzyskach olimpijskich rozgrywanych w tamtych rejonach, ale współcześnie.
Pozdrawiam serdecznie
No to po przeczytaniu tej książki wiesz o starozytnych olimpiadach pewnie wszystko...:-)
UsuńPamiętam z lekcji historii 😃😃😃
OdpowiedzUsuńUwielbiam historię starożytności.
Bardzo mnie to cieszy Kasiu.
Usuń