....jak wiewiórka dopasowała się do pnia drzewa?
...albo taki pień?
... na dodatek w środku całkiem pusty...?
6. Muzeum Warszawskiej Pragi - ul. Targowa 50/52 Sala Historii w Muzeum Warszawskiej Pragi Muzeum Warszawskiej P...
Wszystkie są niesamowicie ciekawe!
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia Stokrotko! 🙂
Dziękuję Fuscilko :-)
UsuńWiduję i to często. Nawłoci wszędzie pełno, a te czerwone robale są u nas głównie na cmentarzach, nie wiem dlaczego...
OdpowiedzUsuńOglądałam niedawno stare i puste drzewa w Rogalinie - "drzewa umierają stojąc", smutny to widok.
ta nawłoć to (chyba) skutkiem zmian klimatu jakaś inwazyjna się robi ostatnio, w mojej okolicy też się panoszy...
Usuńp.jzns :)
Asiu - kiedyś Ci chyba pisałam że prawie wszędzie widzę rzeżby, więc i w takich pniach drzew - też ...
UsuńPKanalia - nawłoć to taka polska mimoza...
UsuńTa wiewiórka to jakaś oswojona?
OdpowiedzUsuńA na ostatnim zdjęciu to jakaś żebrząca dłoń?
Ciepełka i słoneczka życzę Stokrotko:-)
Ela
Elu - wiewiórka biegała po drzewie jak szalona. Nie mogę się nadziwić, że udało mi się ją sfotografować jakby się zatrzymała....
UsuńSerdecznści Kochanie :-)
uwielbiam Rude, nawet te bezczelne, rozwydrzone, łazienkowskie...
OdpowiedzUsuńto chyba nie robale, tylko grzyby, albo lokalny, endemiczny wirus drzewny, wysypka taka... w zbliżeniu nie za bardzo widać...
a "takie coś" to jakiś koleś w szarawarach siedzi, rusza uszami i coś śpiewa po wilczemu celując nosem w niebo, wyrzeźbiony w iście afrykańskim stylu...
p.jzns :)
1. Ta Ruda szalała na wyschnietym drzewie na ulicy Jazdów...
Usuń2. Jaknajbardziej robale - takie czerwone .... wszystkie się ruszały...
3. Super określenie na "takie coś".
Pozdrówki od samego poniedziałkowego poranka...
ad 2. czyli wychodzi mi na to, że to były "tramwaje" (kowale bezskrzydłe), one tworzą takie stadne konfiguracje... kiedyś widziałem istny wysyp biedronek na murze, ale to wyglądało zupełnie inaczej... a innych czerwonych "robali" (owadów) to ja nigdy nie widziałem...
UsuńTak, to są chyba te "tramwaje".
Usuń:-))
Stokrotko - wszystkie zdjęcia zasługują na uwagę. Fotografowanie to i moja pasja. Pozdrawiam serdecznie, ominąłem dziś "Stokrotkę" :-) . Ale byłem w bibliotece. Miłego dnia i tygodnia. Ps. Najbardziej mnie zaintrygowała ostatnia fotka :)
OdpowiedzUsuńBo t ostatnio fotka to jedna wielka niewiadoma :-))
UsuńWiewiórka to Ci się trafiła jak ślepej kurze ziarno :-)))
OdpowiedzUsuńAle to co na ostatnim zdjęciu - to jest niesamowite!!!!
Marek z dziewczynami
Zgadzam się w obydwóch przypadkach :-)
UsuńPiękne obserwacje - dobrych dni Stokrotko
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabrysiu.
UsuńNawzajem wszystkiego najpiękniejszego :-)
Natura w każdym ujęciu jest urokliwa, bo...naturalna :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.... natura nie ustawia się i nie pozuje :-))
UsuńTe drzewa chyba chorują, czegoś im brakuje.... tak myślę. Czy to dzieje się tylko na starość tych roślin?
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie to taka dłoń trzymająca jakieś zwierzątko ;) Pozdrawiam :)
Teraz wiele drzew choruje np. Ksztanowce.
UsuńTeż mi się wydaje że trzyma zwierzątko - np. małego pieska.
:-)
Patrzyłam wiosną na wiewiórkę, jak wpasowała się w pęk łodyg winorośli, tylko ogon ją zdradzał:-) potem odkryliśmy, że ma gniazdo na pobliskim świerku, przeskakiwała na ten świerk, a przy okazji nie chciała być widziana. No gdzież tam robale czerwone? to kowale, pluskwiaki:-) Pusty pień został mi po orzechu włoskim, kilka gałęzi żyje, ciągnąc soki tuż pod korą ocalałego pnia, jak przetrwają, pień zostanie, a jak nie, to po prostu wytniemy. Ładnie obserwujesz świat, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMario - dziękuję za miłe słowa.
UsuńA wiewiórki są niesamowicie ruchliwe i wesołe...
Serdeczności :-)
Ciekawe fotki pokazujące nasz piękny świat, gdzie nie spojrzysz, Stokrotko, to coś niecodziennego zobaczysz stworzonego przez naszą niezawodną Matkę Naturę :) Uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Anko :-)
UsuńNie bede oryginslna-ostatni pien tajemniczy i intrygujacy. Baska sprytna i inteligentna. Przekazujesz urok swiata! 😍 Malgosia.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Małgosiu :-)
Usuń"tramwaje" latem gromadzą się w spore stadka i wygrzewają się w słońcu - a tak poważniej, to śmierdziele z rodziny kowali bezskrzydłych. wydaje mi się, że na Twoim zdjęciu siedzą na lipie, bo ja je zwykle widuję na lipach.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdeczne za fachową wypowiedź :-))
UsuńBardzo dziwne, pokrzywione drzewa. Bardzo ciekawe ostatnie zdjęcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzp Ci dziękuję Łucjo :-)
UsuńDrzewo z pazurami...... Szalenie ciekawe. Ja też dzisiaj zamieściłam. Wppis o drzewie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByłam już u Ciebie....
UsuńSerdeczności:-)
Tyle piekna pod nosem. ❤
OdpowiedzUsuńTylko fotografować:-)
UsuńPiękny zbiór i bystre oko :) Chyba nie przyglądam się drzewom tak wnikliwie, jak Ty ;) Mnie się podoba oczywiście nawłoć :) Za płotem mam takie pole "dzikiej" nawłoci, brak gospodarza, rośnie samo, co chce, a nawłoć przede wszystkim. A swoją nawłoć bardzo w tym roku przerzedziłam, prawie zlikwidowałam. I żałuję. Bo to jednak kwiaty. I zdobią jesienny ogród (nawet jeśli wypierają inne szlachetniejsze, ale mniej odporne np. na suszę, kwiaty). Pozdrawiam Cię ciepło!
OdpowiedzUsuńHaniu - witam Cię po dłuższej nieobecności:-)
UsuńJa bardzo lubię nawłoć.... na działce sama mi rośnie nie wiem dlaczego.
Serdecznosci Kochanie :-)
Podoba mi się "takie coś". A co do nawłoci - znam takich, co, zupełnie wiem czemu , byli przekonani,że to.....mimoza. I byli skłonni dać sobie rękę odrąbać, tak mocno optowali za tym, że to mimoza. U mnie dziś dzień wygląda tak: pada deszcz, koniec deszczu, nadchodzi deszcz, pada deszcz, koniec deszczu - i tak w kółko, już drugi dzień z rzędu.
OdpowiedzUsuńJak nic - zgłupieć przyjdzie;))))))
Powiem Ci Aniu że "takie coś" sfotografowałam 15 sierpnia br w Tatrach w Dolinie za Bramką.....
UsuńU mnie też się wściekł ten deszcz...
Bystra obserwatorka!!! Dla mnie najciekawsze to pierwsze, z dopasowaniem wiewiórki. Gdybyś nie napisała to pewnie bym jej nie zauważyła!
OdpowiedzUsuńUrszulko - miałam dużo szczęścia - bo ta wiewiórka biegała po tym drzewie jak szalona a ja pstrykałam i pstrykałam. I jedno zdjęcie wyszło mi z nią w całej okazałości i dopasowaniem :-))
UsuńUwielbiam wiewiórki. :)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie bardzo ciekawe...
Jak też bardzo lubię wiewiórki :-))
UsuńDzięki serdeczne.
Te czerwone robale kochają lipy:)
OdpowiedzUsuńPusty pień - pusty, ale na pewno żyje życiem innych stworzeń.
Z pewnością masz rację.
UsuńDziękuję.
Przyroda bywa wspaniałym rzeźbiarzem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńDziękuję Karolinko :-)
Wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszego Dnia Bloggera.
UsuńDziękuję Karolinko i nawzajem :-)
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńPrzedziwne istoty powstają z woli Matki Natury:)
Czy lubisz też "oglądać dłońmi", Stokrotko?
Pozdrawiam:)
Raczej rejestruję wzrokiem.... bo taką mam pamięć.
UsuńPozdrawiam najpiękniej.
Patrząc na te piękne zdjęcia drzew, na tę rozmaitość kształtów, zastanawiam się, czy przypadkiem nie próbowałaś w swoim życiu rzeźbić w drewnie. Miałem znajomych rzeźbiarzy poznanych na plenerach, którzy twierdzili, że bardzo często wyszukują takich ściętych pni, gałęzi, korzeni, które swym wymyślnym kształtem podpowiadają im pomysły na rzeźbę. Niejednokrotnie spacerując z nimi po parku mówili mi: - O, widzi pan, z tego drzewa można by wystrugać sporych rozmiarów świątka, z tego dałoby się wydłubać nawet tryptyk, a z tamtego korzenia można wydobyć węża z drzewa poznania dobra i zła...
OdpowiedzUsuńKawiarenko - przecież te drzewa JUŻ są rzeżbami, to po co je niszczyć ????
UsuńA jeśli chodzi o Twoją sugestię ... to wiele razy w życiu myślałam żeby coś wyrzeżbić albo namalować.... ale na myśleniu się skończyło.
Talent się albo dziedziczy albo ... nie...
Niesamowita wrażliwość na otaczającą nas naturę pozwala Ci dostrzec to, czego żyjąc w pośpiechu nie dostrzegamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Celu D - dziękuję za miłe słowa :-)
UsuńCudowne zdjęcia Stokrotko, a to ostatnie dość intrygujące, przyciąga uwagę na dłużej.
OdpowiedzUsuńTeż się nie mogę napatrzeć na to ostatnie zdjęcie....
UsuńKiedy dobrnęłam do ostatniego zdjęcia, to pomyślałam "ręka w rękawicy bokserskiej", bo kciuk i reszta dłoni. To ciekawe, że dwóm osobom drzewo to tej przypominało dłoń. Co do talentu, to rzeczywiście albo się go ma albo nie, tylko skąd możesz wiedzieć czy go masz jeżeli kończysz tylko na myśleniu? Jedno jest pewne, masz dużą wrażliwość i poczucie piękna, bo dostrzegasz je wokół. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za miłe słowa.
UsuńPozdrawiam najserdeczniej Iwonko....
Drzewa piękne, stare, dostojne z rzeźbą lat. Nawłoć kanadyjska to roślina inwazyjna, gatunek obcy, sprowadzony z Ameryki Północnej, wypiera inne rośliny, jest wszędzie, nawet w lasach. Ładna, dająca nektar ale szkodzi naszemu środowisku.
OdpowiedzUsuńIsmar - a jednak nawlociowe pola mają bardzo dużo uroku...
UsuńDziękuję za wizytę:-)
Pani Stokrotko ta wiewiórka wygląda jak jakaś zabawka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Panią serdecznie
Kasia
To prawda Kasiu :-)))
UsuńOstatnie zdjęcie skojarzyło mi się z"drzewem grawitacyjnym".
OdpowiedzUsuńCzyjaś dłoń(Newtona?) pochwyciła małą spadającą istotkę.
Pisarze i artyści umieszczają zdjęcia drzew na okładkach płyt i książek.W tym roku w konkursie Drzewo Roku Klubu Gaja królowały dęby-tytuł Drzewa Roku 2021 zdobył Dąb Dunin.
https://www.drzeworoku.pl
W lutym 2022 będzie reprezentował Polskę w międzynarodowym plebiscycie na Europejskie Drzewo Roku.Był i jest inspiracją dla artystów.Znalazł się m.in.na okładce płyty"Scenariusz"zespołu Hoyraky.
https://youtu.be/n8f4nvFJoTs
Czy drzewo I.Newtona(jabłoń Kwiat Kentu) wciąż żyje?
https://thetreeographer.com/2017/09/24/newtons-tree
"Przyrodę i jej prawa skrywał nocy cień.
Bóg rzekł:Newtonie bądź.I nastał dzień.
To nie trwało długo,diabeł wył:
Ho!Niech Einstein będzie!Przywrócił status quo".
Pozdrawiam.
Henryku jesteś kochany za wszystkie komentarze, które pozostawiasz u mnie.....
UsuńNajbardziej zachwycam się wiewiórką. To takie małe spryciule. Lubię na nie patrzeć.
OdpowiedzUsuńBo one są bardzo wesołe...
UsuńThank you.
OdpowiedzUsuń