Pięknej jesieni i Tobie Stokrotko. Do mnie nieco wolniej idzie, bo ja z południa. Ale już ją widać. I w moim parku miejskim wiewiórki też mogę obserwować. Serdecznie pozdrawiam :)
Mam park mniej więcej w odległości ok. kilometra od domu i jedna z uliczek prowadząca do niego jest obsadzona drzewami orzecha laskowego i parkowe wiewiórki można teraz codziennie spotkać na niej gdy zbierają orzechy. A za moim oknem żółkną liście drzew w tempie postępu geometrycznego, a na chodniku pod moimi domem leżą zielone żołędzie, zrzucone przez czerwone dęby- susza dała się wszystkim tym dębom we znaki. Są jeszcze dość młode i ich system korzeniowy nie sięga ponad 10 m w głąb podłoża, gdzie jest bardziej wilgotno. Serdeczności;)
Przepiękny park to był Sofiero w Szwecji- a ten niedaleko domu to taki sobie, choć ma wiele pięknych starych drzew (wszystkie skatalogowane i oznakowane numerem), ma wielką, długą łąkę "piknikową", mnóstwo fajnych placów zabaw dla bachorów, nawet dla takich co ledwie chodzą jest oddzielny plac zabaw, ma sporo przyrządów gimnastycznych dla młodych i starych, jest tu też szkółka futbolowa i 2 boiska futbolowe, kilka lat temu były stada dzikich królików a teraz- są lisy, a niedobitki królików znalazły azyl na jednym z podwórek niedaleko parku.Wiosna są dywany z fiołków i mało jest ławek w tym parku- poza placami zabaw. I ciągle ktoś w tym parku biega lub drepce sapiąc, więc rzadko tam bywam. Na początku XX wieku tu gdzie jest łąka piknikowa było jeziorko i autentyczna plaża.
Nie, nie widziałam, na granicy to tylko spacerowałam mostem na Odrze pomiędzy Słubicami i Frankfurtem.A ten znany most z bazaltu był czynny? Bo on się nieco rozsypywał podobno.Ja tam nie byłam , ale coś mi się widzi, że o tym parku to pisałam kiedyś.
U mnie jeszcze króluje lato. Jesieni jak na lekarstwo ;) Gdzieniegdzie tylko widać żółty liść, czerwoną jarzębinę.... Wczoraj natomiast przyniosłam do domu błyszczące kasztany, które zdobią okienny parapet :) Pozdrawiam jesiennie ;)
niby daleko nie mam, ale z czasem coś krucho ostatnio... moje okoliczne rude chyba się wyniosły, coś mi się wydaje, że nie dogadywały się z miejscowymi wronami, które rządzą tym terenem... p.jzns :)
Wrony i gawrony są bardzo agresywne w stosunku do wiewiórek. Kiedyś widziałam jak Gawron napadł wiewiorke i natrzaskal ja dziobem i zabrał jej orzecha!!!
Stokrotko - pozdrawiam sobotnio po 25 minutowych szybkich zakupach, w tym...Stokrotka. A zapomniałem napisać, że pod blokiem mam piękny skwer - plac zabaw dla dzieci - i też tam często grasują wiewiórki. Pozdrawiam i zapraszam na wirtualną kawę ;-)
Mnie sie zlota polska jesien kojarzy z pazdziernikiem i przyjazdem do Wroclawia. Moj zachwyt byl ogromny tymbardziej ze mieszkalam blisko najwiekszego parku. A kolory... Malgosia.
Chyba jeszcze trochę nieśmiało ta jesień zawitała ;-) W pełni jesieni Łazienki są przepiękne - trochę mi takiej jesieni tutaj brakuje. A u mnie wróciło lato i upały, na szczęście już bez tej zabójczej wilgoci.
Stokrotko - w niedzielę z rodziną jedziemy na północ naszego województwa, na całodniową wycieczkę. Trzymaj kciuki :) Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie :)
Witaj Stokrotko. Bywałem nieraz w łazienkach, ale nigdy jesienią. A tal lubię kolory jesieni, najlepiej bieszczadzkiej. Fajny wpis i zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie. Michał
Pożółciło...pozłociło Ziewnęło słonce ospale,czy na mnie pora? Zabieram przetak promieni...spojrzenia latarń. Koniec lenistwa na wodach,jesień się wprasza, ona zawsze urodziwa-czarem kraszona.
Okna zakrywasz kroplami,został szklany ekran, kos już nie chadza ścieżkami,czyżby odleciał? Dziki pastwiska zorały-lśni biel łabędzia, chmury z północy spływają,na stokach zmierzcha.
Ludzie odziani w chałaty,na grządkach resztki, pobieliło raz i drugi papowe dachy. Rozparła się siuda baba i zimnem straszy, przywiodła złota bogini-wiatr jakże rześki.
Mam nadzieje na piekna Polska Zlota Jesien :) Dzis juz zbieralam kasztany. Uwielbiam ten ich przyjemny w dotyku chlod,swiezosc, kolor. Niesamowite sa jesienne barwy drzew w parku. Musze sobie zrobic jesienny wypad do Lasku Wolskiego i do klasztoru na Bielanach. Zycze Ci wspanialych wypraw Jadziu Droga
Pięknej jesieni i Tobie Stokrotko. Do mnie nieco wolniej idzie, bo ja z południa. Ale już ją widać. I w moim parku miejskim wiewiórki też mogę obserwować. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie Jardianie że wiewiorki to odwiedzają mnie też na działce. Nie mogę się nadziwić skąd one do mnie przychodzą ?????
UsuńA wiesz, że u nas mało jeszcze tej jesieni, zielono jak żadnego roku:-)
OdpowiedzUsuńOby złota jesień nas rozpieszczała jak najdłużej:-)
I żeby była prawdziwie złota.:-)
UsuńStokrotko! to już bardzo jesiennie w ŁAzienkach! będę musiała się tam wybrać! oby w tym roku była ta jesień taka jaka nam się ona marzy! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGrażynko koniecznie się wybierz i to jaknajszybciej. Z dnia na dzień jest coraz bardziej kolorowo...
UsuńMam park mniej więcej w odległości ok. kilometra od domu i jedna z uliczek prowadząca do niego jest obsadzona drzewami orzecha laskowego i parkowe wiewiórki można teraz codziennie spotkać na niej gdy zbierają orzechy. A za moim oknem żółkną liście drzew w tempie postępu geometrycznego, a na chodniku pod moimi domem leżą zielone żołędzie, zrzucone przez czerwone dęby- susza dała się wszystkim tym dębom we znaki. Są jeszcze dość młode i ich system korzeniowy nie sięga ponad 10 m w głąb podłoża, gdzie jest bardziej wilgotno.
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
Wyobrażam sobie Aniu że Twój park jest piękny.
UsuńDla mnie najpiękniejsze są Łazienki chociaż widziałam inne piękne parki w Europie
Przepiękny park to był Sofiero w Szwecji- a ten niedaleko domu to taki sobie, choć ma wiele pięknych starych drzew (wszystkie skatalogowane i oznakowane numerem), ma wielką, długą łąkę "piknikową", mnóstwo fajnych placów zabaw dla bachorów, nawet dla takich co ledwie chodzą jest oddzielny plac zabaw, ma sporo przyrządów gimnastycznych dla młodych i starych, jest tu też szkółka futbolowa i 2 boiska futbolowe, kilka lat temu były stada dzikich królików a teraz- są lisy, a niedobitki królików znalazły azyl na jednym z podwórek niedaleko parku.Wiosna są dywany z fiołków i mało jest ławek w tym parku- poza placami zabaw. I ciągle ktoś w tym parku biega lub drepce sapiąc, więc rzadko tam bywam. Na początku XX wieku tu gdzie jest łąka piknikowa było jeziorko i autentyczna plaża.
UsuńA widziałaś Park Muzakowski na granicy polsko-niemieckiej? To dopiero cudo.Bylismy tam 2 lata temu...
UsuńNie, nie widziałam, na granicy to tylko spacerowałam mostem na Odrze pomiędzy Słubicami i Frankfurtem.A ten znany most z bazaltu był czynny? Bo on się nieco rozsypywał podobno.Ja tam nie byłam , ale coś mi się widzi, że o tym parku to pisałam kiedyś.
UsuńMost z bazaltu widzieliśmy z daleka...
UsuńA o Parku Muzakowskim kiedyś napisze bo mam dużo wspaniałych zdjęć.
U mnie jeszcze króluje lato. Jesieni jak na lekarstwo ;) Gdzieniegdzie tylko widać żółty liść, czerwoną jarzębinę.... Wczoraj natomiast przyniosłam do domu błyszczące kasztany, które zdobią okienny parapet :) Pozdrawiam jesiennie ;)
OdpowiedzUsuńKasztany to przemiły symbol jesieni
Usuń:-))
niby daleko nie mam, ale z czasem coś krucho ostatnio...
OdpowiedzUsuńmoje okoliczne rude chyba się wyniosły, coś mi się wydaje, że nie dogadywały się z miejscowymi wronami, które rządzą tym terenem...
p.jzns :)
Wrony i gawrony są bardzo agresywne w stosunku do wiewiórek. Kiedyś widziałam jak Gawron napadł wiewiorke i natrzaskal ja dziobem i zabrał jej orzecha!!!
UsuńStokrotko - pozdrawiam sobotnio po 25 minutowych szybkich zakupach, w tym...Stokrotka. A zapomniałem napisać, że pod blokiem mam piękny skwer - plac zabaw dla dzieci - i też tam często grasują wiewiórki. Pozdrawiam i zapraszam na wirtualną kawę ;-)
OdpowiedzUsuńTaka grasująca wiewiorka jest bardzo ruchliwa...
Usuń:-)
Mnie sie zlota polska jesien kojarzy z pazdziernikiem i przyjazdem do Wroclawia. Moj zachwyt byl ogromny tymbardziej ze mieszkalam blisko najwiekszego parku. A kolory... Malgosia.
OdpowiedzUsuńTo piękne skojarzenie masz Malgosiu:-)
UsuńChyba jeszcze trochę nieśmiało ta jesień zawitała ;-)
OdpowiedzUsuńW pełni jesieni Łazienki są przepiękne - trochę mi takiej jesieni tutaj brakuje. A u mnie wróciło lato i upały, na szczęście już bez tej zabójczej wilgoci.
Magnolio to dobrze że delikatnie ta jesień zawitała....
UsuńPodejrzewam ze trochę tęsknisz za Łazienkami...
Stokrotko - w niedzielę z rodziną jedziemy na północ naszego województwa, na całodniową wycieczkę. Trzymaj kciuki :) Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia. Z pewnością będzie wspaniałe, :-)
UsuńPrzedostatnie zdjęcie jest CU-DO-WNE :)
OdpowiedzUsuńRozumiem że chodzi Ci o te kolorowe liście....
UsuńWitaj Stokrotko.
OdpowiedzUsuńBywałem nieraz w łazienkach, ale nigdy jesienią.
A tal lubię kolory jesieni, najlepiej bieszczadzkiej.
Fajny wpis i zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Michale przecież jesień wszędzie jest piękna...
UsuńOj tak tak, wszędzie już jesień widać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI robi się coraz bardziej kolorowo.
UsuńNa razie jesień nie jest zbyt zachęcająca, mam nadzieję, że jeszcze się ocknie i sprawi nam piękne dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
A mnie się wydaje że już jest pięknie....
UsuńŻyczę pięknej jesieni...
OdpowiedzUsuńPożółciło...pozłociło
Ziewnęło słonce ospale,czy na mnie pora?
Zabieram przetak promieni...spojrzenia latarń.
Koniec lenistwa na wodach,jesień się wprasza,
ona zawsze urodziwa-czarem kraszona.
Zniewalasz leśne kobierce pękami kwiatów,
łąki grzybami wyściełasz-ptaki wyganiasz.
Robi się ponuro-powiedz,jaki masz zamiar?
Wiem,oczywiście malarski...farbą opatul.
Okna zakrywasz kroplami,został szklany ekran,
kos już nie chadza ścieżkami,czyżby odleciał?
Dziki pastwiska zorały-lśni biel łabędzia,
chmury z północy spływają,na stokach zmierzcha.
Ludzie odziani w chałaty,na grządkach resztki,
pobieliło raz i drugi papowe dachy.
Rozparła się siuda baba i zimnem straszy,
przywiodła złota bogini-wiatr jakże rześki.
Popłakało i odeszło-do zobaczenia!
Lato przecudne zielenią,miodem pożółkłe.
Zostaw woń pożądania,ściągnij koszulkę...
...liści oniemiałych-mój świat!Bólem zardzewiał.
...i życzenia z okazji Światowego Dnia Turystyki!!
:)
Przepiękny wiersz Henryku...
UsuńBardzo dziękuję:-)
-piękna ta Twoja jesień i piękna też ta moja, osnuta mgłami; tylko.... jakoś lata mi żal ....
OdpowiedzUsuńAlinko ....lata zawsze żal ...
UsuńNostalgicznie i trochę sennie mi się zrobiło, gdy oglądałam Twoje zdjecia. Łazienki też lubię, ale teraz to dla mnie wszędzie daleko. Uściski.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Iwonko :-)
UsuńEch... Trzeba będzie iść poszukać grabi...
OdpowiedzUsuńTo prawda bo coraz więcej lisci spada....
UsuńPiękna ta jesień w Łazienkowskim Parku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Dziękuję i również pozdrawiam :-)
UsuńNawzajem Stokrotko!
OdpowiedzUsuńA my meldujemy się po powrocie z weekendu w Górach ŚWiętokrzyskich :-)
Marek z dziewczynami
Wyobrażam sobie jak było tam pięknie...:-)
UsuńStokrotko ta Twoja jesień jest bardzo malownicza.
OdpowiedzUsuńPięknego tygodnia Ci życzę.
Ela
Dziękuję Ci Elu :-) ale jesień generalnie jest malownicza :-))
UsuńPani Stokrotko a ja się pochwalę że w ubiegłą sobotę byłam w Łazienkach.
OdpowiedzUsuńKasia
I pewnie Ci się Kasiu bardzo spodobało?
UsuńMam nadzieje na piekna Polska Zlota Jesien :) Dzis juz zbieralam kasztany. Uwielbiam ten ich przyjemny w dotyku chlod,swiezosc, kolor. Niesamowite sa jesienne barwy drzew w parku. Musze sobie zrobic jesienny wypad do Lasku Wolskiego i do klasztoru na Bielanach. Zycze Ci wspanialych wypraw Jadziu Droga
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Kasiu.
UsuńI Tobie wspaniałych wypraw życzę :-)
Przepiękne Łazienki, przepiękne zdjęcia - nareszcie powiało ciepłem - oby utrzymała się ta złota polska jesień...
OdpowiedzUsuńKawiarenko - w pięknych kolorach to i życie piękniejsze - prawda???
UsuńNo ślicznie tam, jesiennie, ale jeszcze nie buro i ponuro. Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńBo to początek jesieni...
UsuńŁazienki są piękne nawet gdy jesień niepiękna, ale na Twoich zdjęciach nawet jesień urocza 🌹🌼🌷
OdpowiedzUsuńDziękuję Anko :-)
Usuń