"Człowiek XXI wieku powinien być pacyfistą w szerokim znaczeniu tego słowa. A więc nie tylko wyrażać protest przeciwko zbrojeniom i prowadzeniu wojen, ale także występować przeciwko przemocy w jakiejkolwiek postaci zarówno w stosunkach międzyludzkich jak i relacji człowieka wobec zwierząt i środowiska naturalnego."
I dalej:
"Wojna nie sprowadza się jedynie do zabijania i okrucieństwa. Prowadzi także do poczucia zagrożenia, co stanowi zaporę do rozwoju twórczych możliwości człowieka. Zapewne trwały pokój jest jedyną wartością, któraby mogła zjednoczyć ludzkość wyłączając przedstawicieli koncernów dla których natychmiastowy zysk jest ważniejszy od przetrwania ludzkości. Szczególne zagrożenie płynie ze strony koncernów zbrojeniowych... "
Uważam, że Pani profesor jak zwykle ma rację.
I jeszcze kilka zdjęć z mojej i sąsiednich działek znajdujących się na terenie jednego z podwarszawskich ogrodów RODOS.
Witam, oczywiście pod słowami pani profesor podpisuje się obyma rękami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Krystyno - byłam tego pewna.
UsuńI ja rzecz jasna zgadzam sie z Panią profesor Szyszkowską. Pokój to dobro. Wojna to zło. Ale nie dla koncernów zbrojeniowych i farmaceutycznych. One widzą i kreują świat tylko poprzez swoje zyski. I niestety ich władza oraz wpływy w rządach są coraz większe. Nam, zwykłym mróweczkom, w głowach sie nie mieści, jak bardzo te korporacje rządzą światem, jak bardzo go sobie podporzadkują. I nie ma tu nic do rzeczy, że te korporacje też przecież tworzą ludzie. Niby tacy jak my, ale jednocześnie tak od nas różni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło, Stokrotko. Dobrze, że są jeszcze piękne, zielone i pełne bujności oraz dzikości miejsca wokół nas. Wprawdzie i tam sięgają macki chciwej korporacji, ale póki co nadal trwają. Nadal dają oparcie i nadzieję naszym sercom.I niech to trwa jak najdłużej!:-)
Olgo witam Cię na moim blogu po długiej nieobecności.
UsuńI dziękuję bardzo za piękny komentarz.
Zgadzam się z panią profesor, nic dodać, a zdjęcia działkowe zawsze mile widziane:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Asiu :-)
UsuńOczywiście, że pani profesor ma rację!!! w 200% albo i więcej!
OdpowiedzUsuńNa RODOS jest pięknie, kolorowo i odetchnąć można od zgiełku🌺🌺🌺
Zatem korzystaj póki nie pada 🌷🌷🌷
Korzystam Anko korzystam ile tylko mogę :-)
Usuńjak już filozofujemy, to zróbmy to porządnie:
OdpowiedzUsuńpani profesor ma rację, ale jej nie ma, paradoksalnie... przemysł zbrojeniowy /a także parę innych "niefajnych" przemysłów/, powstał jako odpowiedź na popyt: na pragnienia i lęki ludzkie... demon podaży jednak szybko wyrwał się spod kontroli i sam nakręca ten popyt...
najgorsza wiadomość na koniec:
nie zaprowadzisz pokoju na świecie niszcząc fabryki broni, tak jak nie zlikwidujesz narkomanii burząc gorzelnie i paląc pola makowe...
p.jzns :)
No właśnie.
UsuńCzy komentatorzy popierający wypowiedź pani profesor zrobią jakieś kroki żeby zmniejszyć wydatki Polski na zbrojenia, wystąpic NATO?
No jasne że to jasne PKanalio....
UsuńLechu to pytanie chyba nie do moich komentatorów....?
Usuńważne, żeby nie żałować kroków (make love - not war), byle nie głupich, ale to już specjalność partii rządzącej, my róbmy swoje, jak mawiał pewien zacny poeta :D
UsuńMłynarskie bo pewnie jego masz na myśli...był genialny...
UsuńKomentatorzy nie mają siły sprawczej, drogi Lechu, ale pogadać nikt nam nie zabroni...
UsuńSzyszkowska ma rację, jednocześnie zauważam jednak, że to koncerny zbrojeniowe napędzają postęp, który jest dla nas tak wygodny (choćby internet). Osobiście, poza sprzeciwianiem się okrucieństwu w każdej postaci, postulowałabym odarcie zawodu żołnierza z magii bohatertwa. Jeśli młode pokolenie idzie w trepy, należy sobie zadawać pytanie, w czym ich zawiedliśmy.
OdpowiedzUsuńinternet mówisz?... kiedyś był taki internet: brało się kawałek drewna i waliło pałą, "tam-tam" się to nazywało... albo się darło japę: "hej tam w jaskini!", a ktoś odpowiadał: "no to co, że w jaskini?... i było dobrze, nic nie kosztowało, nikt nie narzekał :P :D
Usuńa teraz?... co chwila przeglądarka nieaktualna, system nieaktualny, sam komp ma za mało pamięci, bateria przestarzała, ciągle trzeba zapieprzać, żeby wszystko kupić nowe, a sterta elektrośmieci wyższa niż Homo... Czomo... no ten, Mętny Ewaryst, LOL...
p.jzns :)
Moniko mnie się wydaje że młode pokolenie już tak chętnie nie idzie w trepy....
UsuńPKanalia to prawda że sterta elektrosmieci wyższa od najwyższej góry.....
Usuńto nie jest takie proste z tą chęcią do pójścia w trepy, kiedyś i teraz... inne wojsko było kiedyś, inne teraz, inne były uwarunkowania, długo by to analizować, ale procent młodych, którzy idą w trepy, aby (tak naprawdę) kogoś zabijać i być bohaterem z tego powodu, zbytnio się nie zmienił...
Usuńtak to widzę, choć niekoniecznie najlepiej...
A ja nie szłam w trepy i moi synowie też nie więc chyba niewiele wiem na ten temat.... jednak....
Usuńgdy było wojsko z poboru, to o ile dobrze pamiętam dziewczyn nie powoływano z wyjątkiem jakichś zawodów medycznych, np. absolwentki szkół pielęgniarskich szły na jakieś krótkie przeszkolenie...
Usuńz chłopakami było różnie, część się migała, żeby nie iść, niektórzy skutecznie /tak jak ja/, część szła nawet chętnie, bo to była dla nich szansa wyrwać się z wiochy, awansować życiowo, zawodowo, np. zdobyć prawo jazdy za darmo, czy jakieś inne papiery... ale niewielu chciało kogoś naprawdę zabić i zostać tym bohaterem...
teraz mamy wojsko zawodowe plus macierewską zabawę w wojsko... nie znam za dobrze ludzi, którzy tam wstępują, ale ich motywacje równie rzadko są natury killersko - heroicznej, większość liczy na jakieś inne korzyści i o wojnie wcale nie marzy...
niemniej jednak są tacy... niektórzy palą się tak do wojaczki, że trafiają do Legii Cudzoziemskiej albo nawet do dżihadystów, ale to wciąż jest tylko jakiś odsetek...
Dziękuję za wykład :-)
Usuńoj tam, oj tam... wiedziałaś niewiele, teraz wiesz więcej... ja się dowiem czegoś od Ciebie, Ty czegoś ode mnie, normalna wymiana danych pomiędzy twardymi dyskami w głowach... a może raczej miękkimi, bo w końcu pamiętamy budyniem, a nie kwarcem :)
UsuńSię wie...:-)
UsuńPrzytoczę tutaj bo to za mało znana piosenka Wojciecha Młynarskiego, genialnie zaśpiewana przez
OdpowiedzUsuńEmose Uhunmwangho
https://www.youtube.com/watch?v=2eNXeAYKcIU
Dłoń mej córki,
piłkę chcąc chwycić,
nagle ściska się niespokojnie,
na ekranie ranni, zabici,
córka pyta, czy będzie wojna.
Fonia wzmacnia wystrzałów echo,
wizja zbliża krew na ekranie,
mówię: „Córeczko, to tak daleko…”
i wiem, że kłamię, kłamię, kłamię, kłamię…
Jak bolesne szkło pod powieką,
kaleczące źrenicę bystrą —
wojna nigdy nie jest daleko,
wojna zawsze jest bardzo blisko.
Wojna nigdy nie jest daleko,
wojna zawsze jest bardzo blisko.
Blisko skroni i blisko serca,
blisko mózgu, blisko sumienia,
blisko myśli, co mózg przewierca:
gdzie jest rada, gdy rady nie ma?
Blisko klonów na mej ulicy,
skweru, co się może stać grobem,
blisko lęku i znieczulicy,
i skargi Niobe, Niobe, Niobe, Niobe…
Jak bolesne szkło pod powieką
kaleczące źrenicę bystrą —
wojna nigdy nie jest daleko,
wojna zawsze jest bardzo blisko.
Wojna nigdy nie jest daleko,
wojna zawsze jest bardzo blisko.
Póki przez me zmierzchy i świty
wiadomości złe będą biegły,
jestem matką dzieci zabitych,
jestem siostrą chłopców poległych.
Tak być musi, inna nie będę
w świecie, co się kręci bez sensu
między siłą krwawych obłędów
a bezsiłą bladych rozjemców…
Jak bolesne szkło pod powieką
kaleczące źrenicę bystrą
— wojna nigdy nie jest daleko,
wojna zawsze jest bardzo blisko.
Wojna nigdy nie jest daleko,
wojna zawsze jest…
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,emose_uhunmwangho,wojna_nigdy_nie_jest_daleko.html
Dziękuję Mario za ten tekst.....chociaż ciarki mnie przeszły jak go przeczytałam....
UsuńObawiam sie, ze niszczenie produkcji broni to falszywa i nieskuteczna droga.
OdpowiedzUsuńPrzyczya lezy w naturze ludzkiej, w tej przyslowiowej walce o miedze. A matka przemocy sa kompleksy, bezsilnosc i obojetnosc otoczenia. Ale Ty masz swoj raj na ziemi, piekny, tajemniczy i pelen kolorow, pozdrawiam Malgosia.
Uciekam do swojego raju Małgosiu Kochana kiedy tylko mogę :-)
UsuńPodpisuję się również pod słowami Pani Profesor Stokrotko. A co do zdjęć z działek - prześliczne. Czuć duszę artysty. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jardianie....ale ja tylko córką artysty jestem....
UsuńA ja tylko pstrykam Pole
OdpowiedzUsuńi zachody słońca.
Nie wspominam czasów
Prawdziwej wojny 39-44.
JanToni Najmilszy!!!!
UsuńBardzo się cieszę że mnie odwiedziłeś:-)
Witam Stokroteczko,
UsuńOdpuściłem deczko!
Ale wiem że czasami do mnie zaglądasz i czytasz te moje bazgroły :-)))
UsuńA nawet komentuję
UsuńI często zaglądam!
U mnie teraz jest afera.
UsuńBo ciepło z kaloryfera.
Zauważyłam to :-)
UsuńJanToni - jak ciepło to już jest dobrze :-)
UsuńMyślę że sprawdzali działanie instalacji.
UsuńAle to znaczy że lada dzień zaczną palić :-)
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńCóż... Pani Maria jako zdeklarowana kantystka pragnie, by postępowano wyłącznie podług takich zasad, które chciałoby się jednocześnie, by stały się prawem powszechnym czyli były stosowane przez każdego i zawsze:)
Pozdrawiam:)
Pięknie to podsumowałaś Leno.
UsuńSerdecznie Ci dziękuję:-)
Zgadzam się.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia piękne. :)
Dziękuję serdecznie :-)
UsuńNAria Szyszkowska to niezwykła kobieta, bardzo mądra i wielka indywidualność, pamietam, że kiedyś przeczytałam reportaż o niej i zachwyciła mnie jej filozofia życia...i ...i jej chata pod Nałeczowem
OdpowiedzUsuńTo prawda Pani profesor jest wyjątkowym człowiekiem.
UsuńDziękuję Grażynko:-)
Pani profesor filmów się naoglądała co to wszelkie zło od złych producentów karabinów pochodzi i gloryfikuje największych zbrodniarzy czyli zdeklarowanych pacyfistów. Warto jeszcze jeden fragment przytoczyć, o niezwykle tolerancyjnych a w istocie faszyzujacych , tęczowych ideologach.
OdpowiedzUsuńMuszę dodać,że moje słowa opieram na cytacie przytoczonym przez Panią Stokrotkę, który może wszak nie odwzorowywać prawdziwych poglądów Pani profesor.
OdpowiedzUsuńLudzie są czasem okropni! Dobrze, że mamy cudną, kojącą przyrodę. Można się tam oddzielić od często okrutnych wiadomości:)))
OdpowiedzUsuńMasz rację Urszulko...
Usuń:-)
Niestety, mieć rację, to zbyt mało, żeby zmieniać świat :(
OdpowiedzUsuńOczywiście....dlatego żadnemu filozofowi nie udało się zmienić świata...
UsuńW moich szkołach mnie uczyli ,że filozofia jest jedna z najważniejszych nauk i pcha świat ku postępowi (czasem cofa postęp)- skąd u Pani pogląd przeczący ?
UsuńWszyscy żyjemy pod dyktando systemu,którym rządzą"cienie"
OdpowiedzUsuń-bogacze,politycy i korporacje.
Ta seria niesamowitych rysunków,ukazanych w narracyjnej sekwencji,podsumowuje ducha naszej epoki.
Miliony istnień-być może nawet rasa ludzka-wiszą na szali.
Potężne dzieło sztuki.Moim zdaniem przemawia do sedna tego,co kształtuje nasz dzisiejszy świat.
"W CIENIU":Współczesna Odyseja"Lubomir Arsov(1917)
https://youtu.be/j800SVeiS5I
Oni mają broń,my mamy poetów.Dlatego wygramy.
Henryku
Usuń.....zwykły człowiek zawsze przegrywa...
Była pacyfistką.
Usuńtujestmojdom.blogspot.com/2013/11/potrzeba-autorytetow-
ksiezniczka-daisy.html
To już trzy lata...
Wiem Henryku, wiem i nie mogę się pogodzić z tym, że Pana Stanisława już nie ma między nami...
UsuńIdeologia nigdy nie ma racji, rację zawsze ma życie i to co razem z nim doświadczamy.
OdpowiedzUsuńNiestety, ale nie trzymam ani z tymi ideologami ani z tamtymi. Odczuwam niechęć do ideologów w tym do wymienionej pani profesor.
Ludzie czasami chcą gwiazdki z nieba i ciężko ich wszystkich zadowolić.
Ups...
Smutne, ale prawdziwe.
Pozdrawiam. ;)
Dziękuję za wyrażenie swojej opinii.
UsuńPozdrawiam.
Tak sobie myślę, że pacyfiści to nigdy nie mieli łatwego życia...
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
I będą mieli coraz trudniejsze...
UsuńŁatwo Pani Profesor mówić... Ja niemal całe życie musiałem toczyć wojny o pokój i dopiero na starość wywalczyłem własny kąt. Teraz, gdy już ten pokój mam, mogę być pacyfistą.
OdpowiedzUsuńChyba już Ci kiedyś mówiłam Bojo ,ze bardzo Cię lubię????
Usuń:-)
Zdaje się, że parę razy coś napomknęłaś... A czy wiesz, Stokrotko, że ja jestem prawie Pisiorem?
UsuńA co to znaczy "prawie"?
UsuńJest to słowo informujące o niecałkowitym osiągnięciu danego stanu.
UsuńRozumiem :-)
UsuńWszystko to prawda, a działeczki piękne :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Podróżniczko :-)
UsuńPani Stokrotko piękna jest Pani działka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Panią
Kasia
Kasiu na zdjęciach są też dwie sąsiednie działki.
UsuńPozdrawiam Cię pięknie.
I ja podpisuję się pod słowami pani profesor. A ogródki cudne �� Serdeczności ślę, kochana Jagódko ��
OdpowiedzUsuńAnula
Fajnie Anusiu :-)
UsuńSerdeczności :-))
Klik dobry;)
OdpowiedzUsuńNie ma to, jak wczasy na RODOS. :)
Pozdrawiam serdecznie.
Zgadza się.
Usuń:-)
Zgadzam się z panią profesor w całej rozciągłości, jak również z Tobą, Stokrotko, która prócz zdjęć dotyczących okoliczności pięknej natury, zamieściła w tym poście, pani Szyszkowskiej słowa. A tak na szarym marginesie, zastanawiałem się, co też w kontekście szerzących się zbrojeń ma do powiedzenia nasz kloszard... i nie zawiodłem się... zawsze inaczej... :-)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Kawiarenko...
Usuń:-)
To że Pani Profesor ma rację to jasne jak słońce..... podobnie jak to że Twoje zdjęcia są zawsze piękne Stokrotko!!!!!
OdpowiedzUsuńEla
Dziękuję Ci serdecznie Elu.:-)
Usuń