W " Piwnicy pod regałami", która znajduje się w podziemiach Czytelni i Biblioteki Naukowej przy ul. Świętojańskiej 5 na Warszawskim Starym Mieście DWAJ PANOWIE Varsavianiści / /Andrzej Sołtan i Sebastian Lenart/ po raz ostatni spotkali się ze stęsknionymi merytorycznej wiedzy miłośnikami Warszawy. Spotkania odbywały się w każdy czwartek o godzinie 17 -tej. Spotkania /a było ich dziewięć/ były poświęcone historii i teraźniejszości staromiejskich kamieniczek. Tych samych, które po upadku Powstania Warszawskiego zostały prawie całkowicie zburzone. Na szczęście wszystkie zostały odbudowane.
Uczestniczyłam w pierwszych trzech takich spotkaniach i w dwóch ostatnich. O trzech pierwszych pisałam w dniu 5 października br, a o dwóch ostatnich mam zamiar napisać teraz.
Załuję, że nie mogłam uczestniczyć w pozostalych spotkaniach ale w tzw. międzyczasie wyjechałam do sanatorium. A po powrocie z sanatorium wylądowałam na kwarantannie.
-------------------------------------------------------------------------
W dniu 18 listopada DWAJ PANOWIE mówili o "Kamienicy pod Św.Anną".
Stoi sobie ta kamienica na Rynku Starego Miasta nr 21 na rogu z ulicą Wąski Dunaj i naprzeciwko ulicy Nowomiejskiej. Mijam ją w poniedziałki gdy idę na spotkanie do Staromiejskiego Oddziału TPW. Mówi się, że to najstarsza staromiejska kamieniczka. Jej powstanie datuje się na rok 1440. Była wtedy drewnianym domem. A najstarsza zachowana część to ceglane łuki widoczne na ścianie od ulicy Wąski Dunaj.
Przez wieki kamieniczka zmieniała właścicieli. Zmieniał się też jej wygląd. Przebudowano ją w latch 1635-1637 w stylu renesansowym. I chociaż od tego czasu minęło kilka wieków i największy kataklizm w postaci II wojny światowej, to nadal jednak można podziwiać umieszczoną na rogu w niszy postać Św. Anny, wykusz od strony Wąskiego Dunaju i piękny portal ze zwornikiem i maswerkami. Wszystko zostało z pietyzmem zrekonstruowane.
W 1913 roku kamieniczka została przekazana Towarzystwu Miłośników Historii Odbyło się też w niej pierwsze posiedzenie Klubu Demokratycznego o czym informuje zamieszczona na ścianie tablica. A uskrzydlony Lew Wenecki to związek kamieniczki z Włochami. Został on zrekonstruowany i odsłonięty uroczyście w roku 2015.
Dodam też, że po powstaniu III RP w kamieniczce działał przez pewien czas jeden z pierwszych w Polsce night clubów...
To oczywiście tylko parę faktów z długiego życia tej pięknej, staromiejskiej kamieniczki.
------------------------------------------------------------------------
W dniu 25 listopada DWAJ PANOWE mówili o "Kamienicy Klemensowskiej"
Ta Kamienica stoi na Rynku Starego Miasta nr 40 po stronie Dekerta. Razem z 10 innymi znajdującymi się po tej stronie kamieniczkami wchodzi w skład Muzeum Historycznego m.st. Warszawy. Wprawdzie po wojnie nie stała się całkowitą ruiną, to jednak huragan z roku 1946 spowodował prawie całkowite zawalenie się muru od strony rynku. W kamieniczce zachowała się w holu po lewej stronie piękna gotycka wnęka. I znowu nie będę pisać o kilku wiekach tej kamieniczki. Napiszę tylko że pierwszym jej właścicielem był złotnik, następnym słynny aptekarz Jan Klemens, który był też wspaniałym bibliofilem. Mieściła się w tej kamieniczce pierwsza /albo jedna z pierwszych aptek/ w Warszawie. Na pamiątkę wyryto na jej ścianie Węża Eskulapa czyli symbol farmacji.
Nastepnie kamieniczka przeszła w ręce włoskiej rodziny Montelupich, którzy założyli w niej pocztę. Inaczej mówiąc mieścił się tu pierwszy Urząd Pocztowy w Warszawie. A były to już czasy gdy Warszawa nabrała znaczenia politycznego a król Władysław IV ustanowił tu Centralny Urząd Poczt Koronnych. Sebastian Montelupi został dyrektorem Zarządu Poczty i królewskim poczmistrzem.Następnym wybitnym właścicielem kamieniczki został największy ówczesny lekarz Walenty Gagatkiewicz. Zwany "lekarzem ubogich"/bo leczył za darmo warszawską biedotę/ był jednocześnie konsyliarzem nadwornym króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Chyba wystarczy jeśli chodzi o przeszłość.
A w czasie ustroju słusznie minionego przed tą właśnie kamieniczką często odbywały się protesty przeciwko temu właśnie ustrojowi. Przemawiali przed nią znani opozycjoniści...
-------------------------------------------------------------------------
Mam wielką prośbę do DWÓCH PANÓW. !!!
Bardzo chciałabym w przyszłym roku napisać następną notkę dotyczącą spotkań w "Piwnicy pod Regałami".
Przecież wszystkie warszawskie staromiejskie kamieniczki są piękne i szczycą się bogatą historią.
Wniosek nasuwa się sam...
PROSZĘ...o następne spotkania...
Świetny wpis. Przybliżyłaś Stokrotko kawałek bardzo ciekawej historii. Pozdrawiam serdecznie, zapraszam na IL 2 - mam małą rocznicę :) I zapraszam w przyszłości na małą czarną z mlekiem w moje strony :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Jardianie.
UsuńOdwiedziłam Cię przed chwilą :-)
Stokrotko jak mi pokazywałaś warszawską Starówkę to mówiłaś po której stronie rynku jest Muzeum Warszawy. Dlatego tę stronę i tę drugą kamieniczkę zapamiętałam.
OdpowiedzUsuńI pisałaś też w książce o Warszawie o legendzie związanej z zamurowaniem kota - czy to w tej kamieniczce pod Św Anną miało być???
Dziękuję bardzo za ciekawe relacje ze spotkań z Dwoma Panami.
Tak bardzo chciałabym się z Tobą spotkać znowu w Warszawie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Ela
Elu - jak zwykle mnie wzruszasz.
UsuńA ten kot to faktycznie w kamieniczy pod Św.Anną miał byc zamurowany :-))
Tez bym chętnie poszła na takie spotkania, a kamieniczki cudnej urody i dzieje ich równie ciekawe...
OdpowiedzUsuńjotka
Asiu - te spotkania są naprawdę bardzo ciekawe :-)
UsuńCzy ja Ci już kiedyś pisałem że mi się Twój blog nie podoba???
OdpowiedzUsuń:-))
Marek z dziewczynami
Ciągle mi to piszesz... ale zanim popełnię samobójstwo to Cię porządnie natłukę...:-))
UsuńJaguniu,
OdpowiedzUsuńwszystko ładnie pięknie, ale dla mnie wiesz jaka sprawa jest z tą kamieniczką najważniejsza - tam wciąż miauczy ten zamurowany kot!!! Widzę, że Pani Ela też się o tego kota upomina bo my kociary takiego okrucieństwa nie wybaczamy! Napisz jak to było z tym kotem!
Serdecznie Cię pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
Ewuniu - to była taka legenda sprzed kilku wieków. Podobno w legendzie jak i w plotce zawsze jest trochę prawdy....
UsuńWięc może tylko tego kota planowali zamurować ale im .... uciekł:-))
Serdeczności !!!!
Bardzo ciekawe spotkania o kamieniczkach warszawskich. Na pewno takich kamieniczek do omawiania jest dużo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKrystyno myślę ze wszystkie są bardzo interesujące.
UsuńPozdrawiam i dziękuję.
Historia kamieniczek, palacow, parkow to prawdziwa HISTORIA miasta, kraju, a propaganda, politykierstwo jawia sie jako zbedne dodatki. Jak to dobrze, ze takie skarby zostaly odbudowane, u nas troche pozniej bo najwazniejsza byla stolica. Chcieli ja przeniesc do Lodzi ale Warszaeiacy juz ruinach organizowali pelne zycie. Tez czekam na efekt spotkan z Panami. Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu jeśli tylko takie spotkania będą to napewno będę o tym pisać.
UsuńBardzo Ci dziękuję za zainteresowanie tym tematem.
Jesteś wspaniała:-)
Witaj Stokrotko.
OdpowiedzUsuńCoś mi świta w głowie, z warszawskiej Starówki.
Jednak w tej piwnicy nie byłem. Może kiedyś.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Michale koniecznie musimy razem iść do tej Piwnicy. Tam chodzą super ludziska:-)
UsuńMam nadzieję, że kot uciekł 😺
OdpowiedzUsuńStokrotko, w Bibliotece na Świętojańskiej spędziłam wiele godzin w czasie studiów i nie tylko, a pierwszy raz tam byłam w VIII klasie szukając materiałów o pomniku Nike, który stał wtedy na pl.Teatralnym.
Dziękuję za piękne wspomnienia (moje) i Twój wpis 🙂 Serdeczności posyłam 🌺
No tak Anko to Ty dobrze wiesz o czym piszę !!!!
UsuńA tego kota to jak przechodzę koło kamieniczki Św. ANNY to ciągle słyszę jak miauczy przerazliwie :-))
Piękne historie, ale przyznam, że te wzmianki o rekonstrukcji trochę dołują, że niewiele w tym historycznego autentyzmu. Np. czy z tej lub innej kamieniczki ile pozostało historycznego muru? Do jakiej wysokości? Czy choćby fundamenty? A czy figurka św. Anny jest autentyczna czy też rekonstrukcja?
OdpowiedzUsuńNazwisko Montelupich pojawia się często w polskiej historii, zwłaszcza Krakowa, tam osiedli i rozpoczęli działalność handlową i pocztową. No i więzienie na Montelupich.... A taka ładna nazwa.
Notario wiem że prawie wszystkie ocalałe fragmenty i kawałki murów zostały wmurowane w nowe ściany. Wiem że Warszawska Starówka została odbudowana z pietyzmem i dużą dbałością... Fundamenty z reguły są autentyczne...
UsuńA figura św.Anny jest oryginalna...
UsuńI jeszcze zacytuję za Wikipedią :
Usuń"2 września 1980 roku Stare Miasto w Warszawie zostało umieszczone na liście światowego dziedzictwa UNESCO (był to 30. wpis). Warszawska Starówka znalazła się na liście jako przykład niemal kompletnej rekonstrukcji.
Ponad 85% zabytkowego centrum Warszawy zostało zniszczone przez nazistowskie oddziały okupacyjne. Po wojnie mieszkańcy Warszawy podjęli dzieło odbudowy, które doprowadziło do odtworzenia kościołów, pałaców i domów będących symbolem polskiej kultury i narodowej tożsamości. Jest to wyjątkowy przykład całkowitej rekonstrukcji zespołu historycznego."
Wikipedia???!!No błagam!...
UsuńWien, wiem... Ale to akurat jest przepisane z wielu książek o odbudowie Warszawy, które mam...
UsuńPrzeczytałam z przyjemnością, bardzo ciekawe. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :-)
UsuńJak zawsze, ciekawie prawisz Stokrotko. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Izo.
Usuń:-)
Też mam taką prośbę i chciałabym więcej. Kamieniczki piękne, a historie z nimi związane jeszcze ciekawsze. Dzięki, kochana:)))
OdpowiedzUsuńWiesz ze to nie ode mnie zależy..
Usuń.
Też chciałabym....
Piękne oswajanie kamieniczek, teraz już nie są bezimienne i anonimowe.
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś:-)
UsuńDziękuję Ci.
Uwielbiam takich lokalnych historyków, którzy o każdym zaułku potrafią opowiadać godzinami.❤
OdpowiedzUsuńCiekawe, że czasem nawet ci, którzy w takich kamieniczkach mieszkają, nie znają ich historii.
A wiesz, że czasami w tych kamieniczkach mieszkali /i nadal mieszkają/ wybitni ludzie?
UsuńDziękuję Halinko :-)
Jakoś mnie to nie dziwi. Ludzie wybitni lubią miejsca z duszą.
UsuńTo prawda...
UsuńCiągle coś nowego! Dzięki!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę.I ciągle zapraszam...
UsuńPodoba mi się kamieniczka mej Imienniczki!
OdpowiedzUsuńNie mniej uważam, że wszystkie na Starym Mieście są warte zachwytu!
Pozdrawiam!
I słusznie uważasz Fuscilko :-)
UsuńI like your blog,I sincerely hope that your blog a rapid increase in
OdpowiedzUsuńtraffic density,which help promote your blog and we hope that your blog is being updated.
live casino online free
កាស៊ីណូអនឡាញ _Casino Online
Thank you.
UsuńWitaj początkiem Adwentu stokrotko
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wędrować starymi uliczkami w różnych miastach i przyglądać się pięknym kamienicom
Życzę radosnego oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia
Serdecznie Ci dziękuję Ismeno :-)
UsuńBardzo ciekawe i oryginalne zdjęcia widać że umiesz uchwycić piękne chwile, wydaje się to proste ale nie każdemu wychodzą takie ładne ujęcia, widać że blogowanie jest twoja pasją.
OdpowiedzUsuńGeneralnie to bardzo lubię pisać :-)
UsuńDziękuję.