2. Lizbona
Lizbona to nie tylko stolica Portugalii ale główny port i największe miasto tego kraju. Została założona 1200 lat p.n.e. przez Fenicjan. I była wielokrotnie zdobywana przez wrogów. W 711 roku zaczęło się trwające cztery wieki panowanie arabskie, które przyniosło miastu rozkwit. Jeszcze dziś można w Lizbonie podziwiać ruiny murów obronnych w epoki Maurów. W epoce wielkich odkryć Lizbona stała się jednym z najbogatszych miast świata zachodniego. Znaczna część Lizbony uległa zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi w 1755 roku. Zrekonstruowano jednak wiele wspaniałych budowli.
Najsłynniejsza w Lizbonie jest dzielnica Baixa a także dzielnica portowa ze słynną wieżą Belem i Pomnikiem Odkrywców a także Avenida de Liberdade z szerokimi trotuarami z niebieskiej mozaiki i z licznymi fontannami i modnymi kawiarniami. Ale najbardziej lubiana jest dzielnica Alfama ze słynnymi żółtymi tramwajami.
3. Odkrywcy
XV wiek był epoką ekspansji terytorialnej Portugalii. Położenie geograficzne i tradycje morskie połączone z pragnieniem utwierdzenia swej niepodległości i chylącej się ku upadkowi gospodarki uczyniły z Portugalii głównego bohatera epoki wielkich odkryć. Książę Henryk Żeglarz założył Szkołę Nawigacji w Algarve w pobliżu Przylądka Św.Wincentego. Właśnie stąd wyruszyło wielu portugalskich podróżników. Byli to Ferdynand Magellan, Vasco da Gamma, Bartolomeu Dias, Gil Eanes i wielu innych.
4. Algarve
Nazwa pochodzi od arabskiego słowa Al-Gharb i oznacza "zachód". Jest to przepiękny region i kraina historyczna w Portugalii Kontynentalnej obejmująca całą południową część tego kraju, tzn. podłużny pas wzdłuż wybrzeża Oceanu Atlantyckiego – długości około 40 kilometrów i szerokości około 140 kilometrów. Legenda mówi, że w lutym ten region pokryty jest białym płaszczem. To wszystko dlatego, że pewien muzułmański władca kazał posadzić tu tysiące krzewów migdałowych dla wybranki swego serca - księżniczki z Północy. Tęskniła ona do ośnieżonych wzgórz swego kraju, więc któregoś ranka władca poprowadził ją do okna i pokazał biały jak śnieg kobierzec okrywający ziemię - były to płatki migdałowca.
5. Porto i Fado
Porto powstało w wyniku eksperymentu polegającego na dodaniu do wina koniaku. Koniak zatrzymuje proces fermentacji, który zmienia cukier w alkohol. Dzięki temu porto zachowuje słodki smak a koniak podnosi wartość alkoholu. Produkcja alkoholu oraz proces fabrykacji są ściśle określone przez Instytut Wina Porto w Lizbonie Przede wszystkim winogrona muszą pochodzić z regionu Duero, który jest najstarszym regionem uprawy winorośli.
A nad rzeką Duero w północnej części Portugalii leży przepiękne miasto Porto.....
A Fado czyli rzewne pieśni to muzyczna wizytówka Portugali.
------------------------------------------------------------
To tylko parę danych na temat Portugalii.
W Portugalii byłam dziewięć i pół dnia razem ze swoimi najbliższymi. I była to podróż mojego życia. A wróciłam z tej podróży niesamowicie zmęczona ale szczęśliwa w nocy z 13 na 14 lutego br.
A Wam z czym się kojarzy Portugalia?
Czy dobrze się domyślam że teraz będę opowieści o Twojej Portugalii??? :-)
OdpowiedzUsuńPisz koniecznie, bo nie znam Portugalii wcale.
Ela
Elu - muszę siły pozbierać :-))
UsuńBenfica Lizbona (org. Sport Lisboa e Benfica) i Eusebio (da Silva Ferreira)...
OdpowiedzUsuńco prawda czasy interesowania się grą w pęcherz kulany nogą po łące mam już dawno za sobą, ale skojarzenie nadal funkcjonuje...
Eusebio jako ikona światowej piłki nożnej ma swój pomnik przed stadionem Estadio da Luz w Lizbonie...
tak zmieniając temat na mniej sportowy, to ciekawe, czy pomnik ma wynalazca porto, bo moim zdaniem też się należy...
p.jzns :)
Dziękuję. Zaglądaj bo może coś ciekawego naściubolę :-))
UsuńInformacje bardzo oficjalne, ale skoro dopiero wróciłaś, to mam nadzieję na ciekawe obserwacje poczynione Twoim okiem i sercem.
OdpowiedzUsuńWspaniała podróż, gratulacje!
jotka
Asiu - muszę sobie wszystkie portugalskie wrażenia poukładać :-))
Usuńma się rozumieć, jeszcze masz świeże obrazy pod powiekami!
UsuńI chodzę taka średnio przytomna :-))
UsuńMnie Stokrotko Portugalia kojarzy się przede wszystkim z ekspansją kolonialną. Było tam tak, że brak ziemi spowodował - czy raczej głód - forsowanie oceanów. Pozdrawiam serdecznie po 13 minutach zakupów - chleb, i... Stokrotka - banany i śmietanka do zup :-) . Cieszy mnie Twój wyjazd i powrót. Ja mam pod opieką Mamę - złapała zatoki, zaś szwagrowie, siostrze i chrześniakowi dziś kończy się izolacja. Ps. z winami też się kojarzy - Portugalia - ale ja nietrunkowy ;-). Na południu przymrozek i piękne Słońce. Jutro Pełnia :-)
OdpowiedzUsuńJardianie - i słusznie Ci się Portugalia kojarzy...
UsuńGratuluję ciekawej i długiej wycieczki, jak napisałaś, podróży życia :) Tak cichutko Ci zazdroszczę ;) Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Podróżniczko.
UsuńCiekawie opisałaś ten kraj. Jest piękny, malowniczy i można w nim odkryć wspaniałe miejsca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKrystyno - będę jeszcze pisać o Portugalii.
UsuńJagódko, pamiętam program z cyklu "Polacy w świecie" z Lizbony właśnie. Byłam zauroczona tym miastem. Twoje wspomnienie jeszcze bardziej przybliża to miasto. Super, dziękuję ��
OdpowiedzUsuńAnusiu - wspomnienia jeszcze będą...
UsuńByliśmy kiedyś z Beatką w Porto. Nigdy nie zapomnimy tego pobytu bo tam się zrodziła nasza miłośc.
OdpowiedzUsuńRozumiem że w Porto też byłaś.
Czekamy na Twoje wrażenia.
I zazdrościmy i gratulujemy.
No i wracaj do codzienności, chociaż to pewnie nie takie proste.
Marek z dziewczynami
Zupełnie nie mogę wrócić do rzeczywistości...
UsuńPortugalia kojarzy mi się z miejscem zamieszkania mojej dawnej bliskiej znajomej, o której myslę z dużą życzliwoscią oraz z trunkiem Porto, którego parę razy kosztowałam i bardzo mi smakował!:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olgo.
UsuńUwielbiam Portugalię. Kojarzy mi się ze szczęściem, słońcem, kolorami, oceanem, owocami morza i odwołanym lotem powrotnym co dało nam dwa dni pobytu więcej. Pierwszy raz pojechałam tam kiedy przez wielkanocne ataki terrorystyczne na Sri Lance zrezygnowaliśmy z urlopu tam, na szybko szukaliśmy zastępczego kierunku i padło na Portugalię. Tak nam się spodobało, że tydzień po powrocie znów kupiliśmy bilety i kilka miesięcy później polecieliśmy do Algarve. Dobre porto nie jest złe🙂
OdpowiedzUsuńWidzę że masz bardzo ciekawe wspomnienia z pobytów w Portugalii.
UsuńChciałabym kiedyś pojechać do Lizbony i przejechać się żółtym tramwajem. Na razie to marzenie spełniam układając Puzzle.
OdpowiedzUsuńZaglądaj proszę do mnie bo będę pisać o żółtych tramwajach...
UsuńWspaniały walentynkowy prezent, romantyczny i poznawczy jednocześnie. Gratulacje dla Twojego Historyka za pomysł. Rozumiem, że komplet szczepień pozwolił na taką podróż, bo chyba nie wszędzie można podróżować. Chociaż jak czytam na Wp.pl gdzie walentynki spędzały "nasze gwiazdy", to odnoszę wrażenie, że pandemia już oswojona. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńIwonko - to nie był walentynkowy prezent ale było wspaniale.
UsuńStokrotko- gratuluje wojazy
OdpowiedzUsuńPracuje z kolezanka z Porto (a wlasciwie Cape Verde)i ona mi nieraz daje w podarunku takie ciasteczka "Pasteis de nata". Moge je kupic i w Lidlu ale to juz nie to samo.
Na swieta kupujemy sobie butelke Port i saczymy caly rok bo my tez nie trunkowi.
Pan Kydrynski uwielbia Lisbone i tam mieszka przez czesc roku
Negatywnie mi sie Portugalia kojarzy ze wzgledu na biedna Maddie.
Chcialabym tam pojechac ale mi sie chyba nie uda .
Wypoczywaj o podrozy.
Pozdrawiam
Aga T
Agnieszko bardzo serdecznie Ci dziękuję :-)
UsuńPoczekam na opisy Twoich wycieczek po Portugalii, jakie konkretnie miejsca widziałaś, co Cię zachwyciło, co zdumiało, co zaciekawiło...
OdpowiedzUsuńNotario - ale to nie będą typowe opisy...
UsuńA jakie są typowe?...
UsuńPorównasz sobie sama.
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńPortugalia literacko najbardziej kojarzy mi się z Luísem Vaz de Camoes, a muzycznie z fado i Amalią Rodrigues.
I oczywiście z panami od piłki: Eusebiem, Luisem Figo i Cristianem Ronaldo;)
Pozdrawiam:)
Serdecznie Ci Leno dziękuję :-)
UsuńPortugalią? z czym mi się kojarzy? ze wszystkim i samym dobrym. Moja córka, moje wnuczki, mój zięć ..Portugalczycy, mieszkają w jednym z najpiękniejszych miast na świecie, w Porto. Małe państwo a o tak pięknych rejonach mocno zróżnicowanych, uwielbiam północ kraju, chyba bardziej niż południe. Północ jest zielona, hortensjami porosła, kaliami rosnącymi na dziko...Portugalczycy bezpretensjonalni i zawsze chętni do pomocy, miasta i wioski z dobrze zachowanymi starówkami, kawa wszędzie dostępna, na każdym rogu, bardzo dobra, pasteis de nata..eh...mogłabym pisać i pisać
OdpowiedzUsuńGrażynko - gdy byłam w Portugalii często o Tobie myślałam...
Usuńooo..cieszę sie, ze kojarzysz mnie z Portugalią
UsuńRozmawiałyśmy trochę o Portugalii jak byłyśmy w Łazienkach. I pamiętam że tam spędzasz Boże Narodzenie...
UsuńNie tylko Boże Narodzenia, chyba niedługo tam wyruszę.
UsuńWyobrażam sobie radość całej rodzinki :-)
UsuńCzekam na dalszą opowieść o Portugalii
UsuńJutro będzie pierwsza część....
UsuńW tym pieknym kraju chcial spedzic starosc Vaclav Havel--nie zdazyl. Ale marzenia tez sie licza Malgosia
OdpowiedzUsuńPewnie Małgosiu że marzenia też się liczą...
UsuńPani Stokrotko moi Rodzice bardzo proszą o opis wycieczki. Dawno temu byli w Portugalii.
OdpowiedzUsuńI ja też proszę.
Kasia
Postaram się Kasiu, ale to nie będzie typowy opis...
UsuńAzulejos, Sintra z pałacem, no i Fatima. Fajne miałaś wakacje!!!
OdpowiedzUsuńAle bardzo bardzo męczące.... :-))
UsuńLizbona kojarzy mi się z żółtym tramwajem. A Ty miałaś walentynkowy wyjazd, więc na relację czekam z niecierpliwością 🌼🌼🌼
OdpowiedzUsuńAnko na Walentynki akurat wrocilam do Polski.
UsuńAle przedwalentynkowy też się liczy 😀🌼🌼🌼
UsuńZapraszam jutro na pierwszą część:-)
UsuńOd razu mam skojarzenie z książką "Noc w Lizbonie".
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytałam....
UsuńI'am glad to read the whole content of this blog and am very excited,Thank you for sharing good topic.
OdpowiedzUsuńភ្នាល់បាល់ អនឡាញ_FOOTBALL BETTING
ប្រដាល់ខ្មែរផ្សាយផ្ទាល់
Thank you.
UsuńPortugalia...
OdpowiedzUsuńPierwsze skojarzenie to powieść Remarque'a - Noc w Lizbonie - przygody uciekinierów z Niemiec.
Drugie - również książka - T. Mann - Wyznania hochsztaplera Felixa Krulla.
Osobne skojarzenie, to fado a raczej bardzo popularna wykonawczyni - Misia.
Misia? Nie wygląda to na portugalskie imię.
Piosenkarka przyjęła je na cześć Misi Sert czyli - Marii Zofii Olgi Zenajdy Godebskiej, córki rzeźbiarza Cypriana Kamila Godebskiego, autora pomnika A. Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu.
Misia śpiewaczka tutaj -- https://www.youtube.com/watch?v=AIt7wpE_Zhc
Misia Sert, z domu Godebska, primo voto Natanson, secundo voto Edwards - patronka wybitnych artystów - tutaj - https://ewamaria.blog/2014/11/23/w-salonach/
Lechu pięknie Ci dziękuję za ten komentarz.
UsuńStokrotko, to masz bardzo świeże wspomnienia i czekam na kolejne posty. Moja synowa jest zafiksowana na punkcie Portugalii, a nawet uczy się języka.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Zaglądaj Celu do mnie.....może oprzytomnieje:-)) i coś napisze :-))
UsuńByć może uda mi się za półtora roku pojechać na Światowe Dni Młodzieży do Lizbony. Teraz Portugalia kojarzy mi się oczywiście z Fatimą oraz z... podróżą Krzysztofa Kolumba do Ameryki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karolinko najserdeczniej Ci życzę tej podróży:-)
UsuńMnie się kojarzy ze słońcem i azulejos. I tymi żółtymi tramwajami z Lizbony. :) I wiem, że muszę ją kiedyś odwiedzić. :)
OdpowiedzUsuńO tym, że Arabowie długo panowali w Hiszpanii i że w hiszpańskim są słowa arabskiego pochodzenia, wiedziałam doskonale, a ta Portugalia tuż obok jakoś mi wyleciała z głowy. :)
Super Kataszo.
UsuńSerdeczne dzięki.
Zapraszam już od jutra.
Portugalia kojarzy mi się z Makau(książki).W Portugalii nie byłem,w Makau też nie byłem.
OdpowiedzUsuń"Bom ja też prosty Polak,nigdzie nie jeżdżając,
Tum się pasł na dziedzinie,jako lecie zając;
Z granice polskiej mile nigdziem nie wyjechał"-M.Rej
Doszło już w XVI w.do tego,że kto w swem życiu się nie wychylił
poza granicę Polski,ten uchodził za prostaka.Ze słów
Jana Kochanowskiego można wnosić,że turystyka już w XVI w.
była znacznie rozwinięta.
"Gdziem potem nie był,czegom nie kosztował!
Jakżem przez morze głębokie żeglował,
Jakżem Francuzy,ja Niemce,ja Włochy,
Jakżem nawiedził Sybiline lochy"-J.Kochanowski
:)
Henryku to zapraszam do Portugalii od jutra...
Usuń:-)
Witaj Stokrotko.
OdpowiedzUsuńW Portugalii co prawda nie byłem i raczej się nie wybieram
Ale fajnie się czyta w myśl porzekadła, tak sobie siedzę i pogłębiam wiedzę.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
W mtsl
Michale zapraszam od jutra:-)
UsuńNo to koniecznie musisz coś więcej opo/wiedzieć, co widzieliście, gdzie byliście, jakieś angedotki. ;)
OdpowiedzUsuńNapiszę....Zaglądaj:-)
UsuńOch to ja wyczekuję relacji z tej wspaniałej podróży! Mam nadzieję, że nie zabraknie zdjęć:) wpis jak zawsze bardzo ciekawy. Ja się tutaj do edukuje:) super!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie ,:-)
UsuńCzas myslec o kolejnej podrozy😁
OdpowiedzUsuńJasna sprawa, ale już nie tak daleko :-))
Usuńnajuważniejsze w podróży dobre towarzystwo:)Ty poza tym chłoniesz nie tylko widoki. Wytężasz intelekt i literacki talent.
OdpowiedzUsuńCzesiu dzięki za dobre słowo :-)
UsuńKiedys uczylam sie portugalskiego a wszystko przez to ze bardzo kibicowalam druzynie footballowej jeszcze jak gral Luis Figo. Portugalia kojarzy mi sie glownie z pilka nozna, pieknym spiewam i tancami na jakims placu wieczorem. Bardzo lubie gdy akcja ksiazek toczy sie w Portugali.
OdpowiedzUsuńFajna z Ciebie Dziewczyna Kasieńko :-))
Usuń