4 lutego br. po godz. 16tej wylądowaliśmy w Porto. I tu się zaczęła nasza "wędrówka" przez Portugalię.
Porto - drugie co do wielkości miasto Portugalii dało nazwę całemu krajowi. Porto czyli "port, przystań" istniało już w czasach rzymskich. Nazwę Portugalia nadal swojemu królestwu jego pierwszy władca Alfonso Henriques zwany Henrykiem Zdobywcą./1109-1185/
Już o 18tej tego samego dnia byliśmy nad rzeką Duero i podziwialiśmy "wieże" łączące obydwa jej brzegi.
W Porto jest sześć mostów. Ale najpiękniejszy jest dwupoziomowy most Ponte de Luis I czyli most Ludwika I. Zostal on zbudowany w roku 1866 przez belgijskiego inżyniera Teofila Seyriga, ucznia słynnego Gustava Eiffla, który stworzył wieżę w Paryżu. Francuski pisarz Paul Morand tak napisał:
"... Porto wybudowało swoje wieże Eiffla w poziomie i korzysta z nich jak z mostów..."
4 lutego obchodziła urodziny jedna dorosla osoba z naszej "Szalonej Siódemki" więc wieczór spędziliśmy na długim spacerze nad rzeką i na moście Ludwika I. A potem w przytulnej restauracji /w której kelner gdy dowiedzial się że jesteśmy Polakami już na początku powiedział nam pięknie "dziękuję"/ jedliśmy zapiekankę z dorsza i piliśmy piwo Super Bock. Na deser - ku radości najmłodszych były pyszne pasteis de nata, czyli babeczki budyniowe.
Cały następny dzień /5 lutego/ spędziliśmy na chodzeniu w górę i schodzeniu w dół. Porto bowiem jest położone na wzgórzach. /W następnych dniach mogliśmy się przekonaćm że właściwie w tym kraju zawsze się wchodzi albo schodzi/.
Jechaliśmy też słynną kolejką gondolową znajdującą się po drugiej stronie rzeki w mieście zwanym Gaia. No i podziwialiśmy wyglądającą jak forteca granitową katedrę, wysoką na 75 m Wieżę Kleryków na którą wchodzi się po 240 stopniach, a także dworzec kolejowy z pięknymi mozaikami. I wiele innych pięknych budowli.
Chcieliśmy też wejść do najpiękniejszej w Porto /a może i w Portugalii/ kawiarni, która w latach 20tych XX wieku była ulubionym miejscem spotkań intelektualistów. W tej kawiarni ponad 20 lat temu pisała pierwszą część "Harrego Pottera" pisarka J.K.Rowling. Niestety przed kawiarnią stała bardzo duża kolejka chętnych i ciekawych jej obejrzenia.
Kilkakrotnie przechodziliśmy słynnym nabrzeżem czyli Cais da Riberia. To miejsce z wyjątkowym klimatem o każdej porze dnia i nocy. A przez słynny most przechodziliśmy kilka razy zarówno po jego niższym jak i wyższym poziomie. Jechaliśmy też kolejką w skale...
Do pokoi w których mieszkaliśmy wróciliśmy późną nocą. Ale przedtem wypiliśmy jeszcze w piątkę dzbanek sangrii z owocami...
W Porto spaliśmy dwie pierwsze noce. Niestety były te noce bardzo męczące bo mieszkanie, które zajmowaliśmy znajdowało się w domu na rogu wąskich ale bardzo hałaśliwych ulic. Więc całe noce przejeżdżały albo hamowały nam pod oknami samochody i motocykle....
Następnego poranka wypożyczonym samochodem mieliśmy wyruszyć na południe....
Wprawdzie niewyspani i już trochę zmęczeni ale z żalem opuszczaliśmy takie miasto:
Ciąg dalszy nastąpi...
No bajecznie po prostu! Domyślam się, że wycieczka zorganizowana prywatnie i odpowiada mi termin, bo latem nie zniosłabym chyba upałów.
OdpowiedzUsuńZ każdym odcinkiem coraz bardziej Ci zazdroszczę:-)
Tak jak już wspominałam wycieczkę zorganizowały nasze dzieci...
Usuńi jesteśmy im bardzo za to wdzięczni.:-)
Wspaniała relacja Stokrotko . Świetnie, że dobrze się bawiłaś. Jak wiesz - ja nietrunkowy od 2017 roku. Zdjęcia też przepiękne. Nie mam ulubionego. Pozdrawiam serdecznie po szybkich, 11 minutowych zakupach. Dziś...ominąłem Stokrotkę, zaś za miastem 5 -te urodziny obchodzi Chrześniak - ozdrowieniec. Poza tym myślę, że Portugalia o tej porze roku jest idealna na wyprawę - mam podobnie jak jotka - nie zniósłbym upałów, które i w Polsce źle znoszę .
OdpowiedzUsuńJardianie - urodziny obchodzone w Porto to było wielkie wydarzenie :-)
Usuńfaktycznie, konstrukcja mostu zaiste "wieżoeiffelowa"...
OdpowiedzUsuńsłowo "bock" w nazwie piwa brzmi obiecująco, bo oznacza jeden z moich ulubionych gatunków... niemniej jednak do piw warzonych na południu Europy podchodzę zwykle jak pies do jeża... z nieśmiałą dozą nieufności, nieufną dozą nieśmiałości, czy jakoś tak, niczym ta panienka ze starej reklamy podpasek...
za to do sangrii, wielkiego, pełnego dzbanka rzecz jasna, to "króluzłoty", z zamkniętymi oczymami...
p.jzns :)
Ten dzbanek sangrii miał mieć 2 litry, ale chyba nie miał więc reklamowaliśmy.... i reklamacja została przyjęta - otrzymaliśmy dwa duże kieliszki sangrii dodatkowo :-))
UsuńEch! ...Porto, piękne miasto o niekończenie wielu atrakcjach, byłam tam tyle razy i zawsze coś ciekawego i nowego wynajduję, masz rację tam się chodzi w górę i w dół albo w dół i w górę. Kawiarnia Majestic w Porto jest odwiedzana przez wszystkich turystów, tak jak i księgarnia Lello, też związana z Harry Potterem. Księgarnia Lello jest uważana za najpięknieszą księgarnię świata, znajduje się blisko wieży Clerigos. Pewnie tam zajrzałaś. W Porto są dwa mosty a la wieża Eiffel, pierwszy wybudowany wcześniej bo w 1877 roku, to most kolejowy Maria Pia, nazwany tak na cześć żony Ludwika I , późniejszy, most Ludwika, dużo piękniejszy, dwukondygnacyjny po nim sobie spacerowaliście bo stamtąd widoki są na miasto nieziemskie.
OdpowiedzUsuńOj!! chciałabym Ci kiedyś pokazać moje Porto, jestem zakochana w tym mieście.
Mogłabym pisać i pisać ... przepraszam, że tak się rozpisałam.
Ciekawa jestem gdzie spaliście, pewnie w samym centrum dlatego tyle tam było hałasów.
Jestem bardzo podekscytowana Twoimi wrażeniami portugalskimi, patrzysz się po swojemu na świat i to jest fantastyczne.
Pozdrawiam i czekam na dalsze relacje.
Grażynko zaglądałam wszędzie gdzie się dało :-) A także tam gdzie nie było można.:-)) Tylko przecież nie mogę o wszystkim pisać bo by mi ksiązka wyszła :-))
UsuńO tym, że do spacerów w Porto trzeba mieć nie lada kondycje, z racji właśnie terenu - wiem. Oglądałam piękny filmik, który nakręcił brat w lipcu na wakacjach. Wiele opowiadali o mieście, ale Ty dogłębniej to zrobiłaś. To czekam na cd. Buziaki ��
OdpowiedzUsuńTo zapraszam Anusiu nieustająco na ciąg dalszy :-))
UsuńI to wszystkie w pieknym sloncu:) ps. Ja tam spalem dobrze;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Cały czas mieliśmy piękną pogodę.
UsuńA Ty spałeś dobrze, bo dzieci zawsze dobrze śpią :-))
Bardzo miła relacja, świetne zdjęcia, dziękuję za tę wycieczkę po Porto.
OdpowiedzUsuńJedno zaskoczenie - zapiekanka z dorsza.
Nasz znajomy, który spędził sporo czasu w Portugalii, wspominał, że ten kraj na sardynkach stoi.
To prawda Lechu z tymi sardynkami. Są nawet sklepy z puszkami sardynek. I można sobie kupić puszkę z sardynkami z wypisanym na niej rokiem własnego urodzenia.
UsuńZapraszam na ciąg dalszy :-)
Z głodu bym umarła przy takim menu...;o) Chyba, że wspinaczki by mi życie uratowały...;o)
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię Gordyjeczko że menu jest w Portugalii róznorodne. No i nachodziłabyś się tam niesamowicie dużo :-))
UsuńSame wspaniałości!!!! Wyobrażam sobie co będzie dalej!!!
OdpowiedzUsuńEla
Zapraszam Elu :-)
UsuńNawet nie wiesz jak bardzo tęsknimy z Porto. Ponad 26 temu poświadczyłem się tam Beatce.......
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
Dwa razy w tygodniu lata Ryanair z Krakowa do Porto.... Cóz to za problem?
UsuńA bilety dużo wcześniej kupione wcale nie są drogie...
Podziwiam nie tylko zdjecia i opis, ale i kondycje. A to dopiero poczatek! Pizdrawiam Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu ja naprawdę nie wiem jak to wszystko wytrzymałam :-))
UsuńWitaj Stokrotko.
OdpowiedzUsuńFajnie tak sobie posiedzieć i wirtualnie podróżować.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Dziękuję Michale i również pozdrawiam:-)
UsuńTen słynny most, przez który przechodziliście kilka razy, to ten sam Ludwika I wspomniany na początku? Co to znaczy dwupoziomowy? Na obu poziomach jest przejazd czy przejście? Dworzec z mozaikami - to ciekawe. Nie rozpieszczasz szczegółami ;-)
OdpowiedzUsuńTen sam i jest na wszystkich trzech zdjęciach. Na niższym poziomie jeżdżą samochody i chodzą po bokach ludzie. A na wyższym jeżdżą tramwaje i też chodzą przy balustradach ludzie.
UsuńSzczegółów to chyba za dużo podałam:-)
Masz rację, zapewne nie zapamiętam 240. stopni Wieży Kleryków, ale co to za katedra na zdjęciach i jaka jest jej mroczna historia, budzi takie skojarzenia - potężna jest i mroczna; czy na zdjęciach jest ta Wieża Kleryków? Ciekawe, dlaczego się tak nazywa
Usuń1. Katedra w Porto jest zbudowana z granitu. Została zbudowana jako świątynie obronna. Zmajduje się na liście Unesco.
Usuń2. Wieża Kleryków jest na zdjęciu nad mozaikami z Dworca...Kościół i ta wieża należaly kiedyś do Bractwa Kleryków, które opiekowało się chorymi i starymi księzmi.
Bardzo możliwe że na koniec cyklu "Moja Portugalia" napiszę jeszcze dokładniej o najwspanialszych zabytkach.
Super relacja. Bardzo mi sie podoba most i kolejka gondolowa. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńMnie też się podobały :-)
Gratuluję,
OdpowiedzUsuńJan Toni.
Dziękuję JanToni.
UsuńCieszę się z Twojej wizyty :-)
Pisz koniecznie książkę o Portugalii! To dla nas egzotyka kolorowa i wielowątkowa. Proszę! Most z wież Eiffla genialny konstrukcyjnie.
OdpowiedzUsuńKochanie - czy Ty wiesz ile jest książęk i przewodników po Portugalii????
Usuń:-))
Nie byłam w Porto, ale za to kompletnie oszalałam na punkcie ciepłych pastéis de nata.
OdpowiedzUsuńTo tak jak mój młodszy wnuk....:-)
UsuńTeż ciekawe miejsce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKarolinko - Porto jest pięknym i wyjątkowym miastem.
UsuńW lutym taka piękna pogoda :)) i tyle pięknych miejsc zobaczyliście :)
OdpowiedzUsuńLidio - to był dopiero początek portugalskich cudowności :-)
UsuńCudownie Stokrotko! Portugalia jest piękna! :)
OdpowiedzUsuńPolu - nie przypuszczałam że az tak piękna, dopóki nie zobaczyłam na wlasne oczy.
UsuńBajeczna Portugalia, kraj jak marzenie piekny, barwny :) Kiedys planowalam taka wycieczke do Lizbony, ale nie wypalilo. Porto jeszcze piekniejsze. Moze kiedys sie uda tam wybrac. Wspaniala wycieczka Jadziu. Zazdroszcze.
OdpowiedzUsuńKasiu - jak Wasze córeczki dorosną, to koniecznie je zabierzcie do tego pięknego kraju :-)
Usuń- no i zwiedziłam kawałeczek Portugalii siedząc w kuchni i pijąc poranną kawę.... dzięki, no i oczywiście czekam na dalszy ciąg przygód... :)
OdpowiedzUsuńAlinko - dziękuję. Jak będziesz miała wolną chwilkę to zajrzyj już w poniedziałek :-)
UsuńZazdroszczę Ci tej eskapady... Rodzinne spotkanie w pięknym mieście - to jest TO.👍
OdpowiedzUsuńHalinko - wierzyć mi się nie chce w tę eksapadę.... Ale Porto to był dopiero początek tego CUDU...
UsuńTo pewnie dopiero przedsmak tego, co oferowała Portugalia! Przynajmniej Twoimi śladami podreptam!
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie :-)
UsuńWszystko podziwiam, dokładnie wszystko, ale Twoja kondycja najbardziej zasługuje na podziw 🌝 Zeby po nieprzespanej nocy hasać cały dzień bez opamiętania - to ja już nie wiem...🤩🤩🤩 Cudne Stokrotko miła👍
OdpowiedzUsuńSama nie wiem jak dałam radę.....I wyżyłam po tym wszystkim :-)
UsuńWidzisz jakie pokłady siły w Tobie drzemią? 🙂
UsuńRaczej małe pokładziki :-)))
UsuńEe tam☺ Nie dałabyś rady gdyby takie małe były. Dzielna Stokrotka 🍀
UsuńNo niech Ci będzie:-))
UsuńPrzepiękne zdjęcia! Ach jakie cudne budowle, ja uwielbiam mosty, więc tam pewnie bym z nich nie schodziła;)
OdpowiedzUsuńKolejce gondolowej bym podziękowała - panicznie się boję;)
Kolejką gondolowa była fajna a widoki z niej bajeczne :-)
UsuńJakie cudne masz dzieci, a one mają fantastyczne pomysły. Piękny kraj i pogoda chyba idealna na taką wycieczkę.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kolejne noclegi były mniej hałaśliwe.:)
Celu - było fantastyczne!!!!:-)
UsuńWieże Eiffla przerzucone przez rzekę - bardzo mi się podoba to określenie! Trochę tak właśnie wyglądają! Może je kiedyś zobaczę na własne oczy.
OdpowiedzUsuńSUPER! Czekam na dalej...
Zapraszam Urszulko :-)
UsuńCiekawa nazwa na kratownicowe mosty, że to wieża eillfa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak o nich mówię nie tylko ja, ale także przewodnicy po Portugalii.
UsuńChętnie odwiedziłabym to miasto! :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :-)
Usuńwitaj Stokrotko
OdpowiedzUsuńPortugalia jeszcze przede mną. Noże nawet bardziej mnie zmobilizowałaś tymi mostami Zawsze się nimi zachwycam. Lubię miejsca z ciekawymi mostami
Pozdrawiam serdecznie
Ismeno Portugalia to naprawdę piękny kraj :-)
UsuńA Wam dorosłym nie smakowały pasteis de nata? Zatęskniłam za nimi i Porto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pewnie ze smakowały. Pyszne były:-)
Usuń