wtorek, 8 lutego 2022

Siostry


 To mogło być tak:

- Masz nową sukienkę? - zapytała ta młodsza. Jesteś  szczęśliwa bo tobie ciocia zawsze szyje ładne sukienki. I dopiero jak urośniesz to wtedy ja mogę w nich chodzić. Ale one już wtedy są trochę podarte i nie widać na nich tych wzorków.

- Nie denerwuj mnie  - odpowiedziała ta starsza - idż się bawić lalką. I poskarż się jej.

Albo tak:

- Pójdziesz ze mną na łąkę? - zapytała ta młodsza. Tam jest tyle kwiatków i motylków. Ale ja się boję tych złośliwych much i pszczół.... że mnie pogryzą. Pójdziesz ze mną?

- Nie zawracaj mi głowy - odpowiedziała ta starsza - przecież widzisz, że muszę sobie włosy uczesać. I wpiąć nową spineczkę.  Idż sama, nic ci się nie stanie.

Albo jeszcze inaczej:

- Jesteś taka śliczna i uśmiechnięta - a ja się boję ludzi bo się ze mnie śmieją. I boję się zostawać sama w tym domu bo tu straszy.

- Głupia jesteś? Tu nikt nie straszy!!!

-------------------------------------------------------------------------

Tak naprawdę to nie wiem jak było. 

Ale Ty pewnie wiesz. Kiedyś nie chciałaś mi powiedzieć. A teraz już nie możesz.

Ale jak się spotkamy to mi powiesz - prawda?

68 komentarzy:

  1. Smutne i wzruszające...
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  2. "tobie ciocia zawsze szyje ładne sukienki" - przez długi czas, jeszcze za Gierka, moja Lepsza Połowa "obszywała" trójkę naszych dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś mamy i ciocie szyły prawie wszystko chociaż nie były krawcowymi.

      Usuń
  3. Jak Ela napisała Stokrotko powyżej - smutne i wzruszające zarazem. Piękna , melancholijna opowieść. Pozdrawiam we wtorek Stokrotko - dojście do centrum mojego miasta i do Żabki zajęło mi - w te i z powrotem - 27 minut. A po 14 - ej znów zakupy. Tym razem... Stokrotka :-) . A tak na marginesie - zdjęcie pierwsza klasa, sam, jak wiesz - opiekuję się rodzinnymi fotografiami. Każda zawiera inną opowieść ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się Jardianie że to zdjęcie ma urok...

      Usuń
  4. Tam przy murku pewnie siedział piesek, albo kotek...Bo nie na kieckę patrzysz...;o) A może Mama niosła deserek ?? ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna historię do zdjęcia stworzyłaś...
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
  6. Każda wersja możliwa, tym bardziej dla mnie ciekawe wszystkie, bo mam brata...

    OdpowiedzUsuń
  7. Relacje między rodzeństwem to temat rzeka...

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam starszą i młodszą siostrę, których już nie ma na świecie. Mama zawsze szyła dla nas sukienki z takiego samego materiału, tylko inny fason.
    Większość sukienek do dziś pamiętam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczynkom łatwiej było uszyć piękne sukieneczki...

      Usuń
  9. Też po siostrze nosiłam sukienki, to było normalne. Dobre, nie zniszczone rzeczy szły dalej do znajomych i rodziny. Nic się nie marnowało. Zawsze można było przerobić mniejszemu dziecku. Niedawno widziałam na zdjęciu w necie morze (albo i ocean) wyrzuconych ubrań gdzieś na pustyni, takich co się nie sprzedały chyba... Przerażające.
    Jaguniu, zdjęcie takie wzruszające 💗 Przytulam tę małą dziewczynkę z warkoczykami 💗💗💗 Myślę, że mała Jagódka z małą Anią ładnie by się bawiły 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mamy wyjścia Anko.... musimy się w Łazienkach spotkać

      Usuń
    2. Oczywiście że tak🌸😁🌸

      Usuń
    3. Jak cieplutko się zrobi i ptaszki będą śpiewać radośnie👊🐦🐦🐦

      Usuń
  10. Jak mamy nie szyly to robila to corka gospidarzy z hor, ktora u nas zimowala. Mialam starszego i mlodszego brata, ale mielismy to co konieczne, bo tata pracowal na 5 osobowa rodzine i nie pamietam smutku z takiego piwodu. Mialam szczescie, radosny dom i milych braci. A malutka dziewczynka na zdjeciu jest sliczna nawet w sukience po siostrze. Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładne zdjęcie, Ty w sukieneczce jakie nosiłyśmy w tamtych czasach, obowiązkowo na karczku i reszta marszczona i szeroka. Do dziś takie sukienusię bardzo mi się podobają u dziewczynek, Twoja starsza siostrzyczka już ma sukienkę "przy ciele" z paseczkiem, jak panienka.
    Ty jakbyś szukała uwagi starszej siostry, jak to zwykle bywa miedzy rodzeństwem. Ja miałam mam braci starszego i młodszego i marzyło mi się mieć siostrę. Ale braci mam wspaniałych!
    A jaka różnica wieku była miedzy wami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie Grażynko....dziękuję....
      Siostra była starsza o 6 lat.

      Usuń
  12. mnie kiedyś obszywała moja (była już) teściowa, szwaczka, szefowa działu w jakiejś firmie... przeważnie były to bluzy, portki dresowe, płaszcze kąpielowe, czy jakieś elementy pościeli... tego było naprawdę dużo, regularne dostawy, sposobu nie było, żeby to wszystko zużyć, więc większość rozdawaliśmy albo sprzedawaliśmy... najcenniejszy był "kieszeniownik" uszyty na specjalne zamówienie, taka kamizelka z masą kieszeni, bardzo mi przydatna w wyjazdach, tylko strasznie oczojebny, w jakąś buraczkową kratę, ale liczyła się praktyczność, nie uroda...
    ...
    a podpis do fotki, to może taki:
    - Co to tam jest?
    - Nie wiem, coś robię, nie przeszkadzaj.
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To już wiem, dlaczego u mnie, ta młodsza bywała czasem złośliwa.
    Piękne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? A dlaczego?

      Usuń
    2. Może nie słuchaliśmy co ma do powiedzenia?

      Usuń
    3. A może obydwie siostry nie słuchały siebie nawzajem....?

      Usuń
  14. Ileż ja mam takich starych fotografii rodzinnych, które mówią do mnie, lecz ja ich nie rozumiem, bo często też nie znam postaci na nich i już nigdy nie poznam. Po tacie mam spisane na kartach jego życie, ale za mało dokładnie, ledwo w zarysie. Dziękuję mu za to, ale chciałabym więcej 😓 Mama też spisała, wiele opowiadała, ale czeka nas najtrudniejszy czas, gdy wszystko się kończy… Serce ból rozdziera, oczy patrzą, lecz nic nie można zrobić 😥 Trzeba odejść i trzeba na to odejście patrzeć 😥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ivo .....wszystko to przeżywałam więc rozumiem....

      Usuń
    2. Myślałam , ze odejście taty było najtrudniejsze dla mnie z racji naszych bardzo bliskich rekacji. Widać już, że się myliłam 😥

      Usuń
    3. Dla mnie tragedią było odejście Mamy...

      Usuń
  15. Jakbym miała taką dużą wspaniałą siostrę, to pewnie też oczekiwałabym że się mną zaopiekuje :)
    Ja nie miałam siostry, a bardzo chciałam mieć choć jedną, w zamian miałam sukieneczki tylko dla siebie, szyła mi je mama ;)
    Mam jednak 4 braci, którymi kiedyś ja się opiekowałam, a teraz opiekujemy się sobą nawzajem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Trudne sprawy między rodzeństwem... Ale przy takiej trochę większej różnicy wieku, starsza siostra nie miała cierpliwości, żeby małej świat tłumaczyć ...
    Siostry nie miałam, mam trochę młodszego brata o niecałe dwa lata, więc prawie rówieśnika.

    OdpowiedzUsuń
  17. Czuć smutek z tego tekstu. I tęsknotę. Ale też nadzieję na ponowne spotkanie. I ja Ci się wcale nie dziwię.

    OdpowiedzUsuń
  18. To to wie, jak było, jak mogło być?... Najczęściej w pamięci pozostaje jedynie jakieś mgliste wspomnienie nastroju czy uczuć. Przynajmniej ja tak mam.

    Nie pamiętam swoich sukienek z dzieciństwa. Dwie - trzy znam ze zdjęć. Pamiętam tylko, że kuzynki miały ładniejsze. Ich mama umiała szyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja mam podobnie Halinko ....chociaż niektóre sytuację pamiętam bardzo dobrze..

      Usuń
  19. Siostry, rodzeństwo...
    Bardzo dziękuję za wzruszającą, tym bardziej, ze tak krótko opowiedzianą historię - piękne.
    Dla mnie były to obce sprawy gdyż ani ja ani prawie żaden z moich kolegów nie miał rodzeństwa - dzieci urodzone podczas wojny.
    Praktycznie zetknąłem sie z tym gdy w rodzinie syna urodził się wnuczek, dwa lata później - wnuczka.
    Ich matka powiedziała im - pierworodne dziecko rządzi światem, drugie - zmienia świat.
    Pamiętam że wnuczka lubiła to wypominać swojemu starszemu bratu... do czasu aż urodziła się następna dwójka. Wtedy trzeba było zapomnieć o świecie i pilnować swojej pozycji w rodzinnej społeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najserdeczniej Ci dziękuję Lechu za serdeczny komentarz.

      Usuń
  20. Takie zdjęcia, zawsze wzbudzają pewną tęsknotę i wspomnienia. Nostalgiczne opowiadanie, na pewno kiedyś prawdziwa wersja zostanie odkryta:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pani Stokrotko moja starsza siostra zawsze mnie kocha.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  22. Powie, powie napewno. To i jeszcze wiele innych rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
  23. Tyle fantazji w rąk krótkim tekście.

    OdpowiedzUsuń
  24. U nas było podobnie.Starsza o 4 lata siostra była prawa ręka mamy razem chodzily na zakupy. W razie nieobecności rodziców to oba uch zastępowała. Szczerze? Nie znosiłam jej i byłam zazdrosna .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anusiu za tę szczerość wypowiedzi...:-)

      Usuń
  25. Mojej siostry też już nie ma. Tyle niepotrzebnych kłótni - tak to bywa, a potem zostaje żal i tęsknota :(

    OdpowiedzUsuń
  26. -jest w tej anegdocie nutka żalu, a nawet prawo do dziedziczenia po rodzeństwie jest warunkowane:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesiu dziedziczenie sukienek było kiedyś obowiązkowe:-))

      Usuń
  27. Moje corki maja wiekszosc po.sobie, czasem im kupujemy cos nowego. Moja mlodsza siostra tez po mnie nosila grzeczy jesli sie nie zniszczyly albo ciocia siostra babci nam szyla spodnice. Bardzo poruszajace te mini historie.

    OdpowiedzUsuń

Haiku

 Najpierw dwa zdjęcie zrobione przy jednej z głównych ulic w Puławach... Jak podpisalibyście to zdjęcie? Bo mój podpis jest taki: "Oder...