piątek, 4 lutego 2022

Śmieszna nazwa, największy polski eratyk i labirynt - z cyklu "Polska Nieznana"

                                                               Śmieszna nazwa

"Sworami" czyli plecionkami z korzeni "gacono" czyli umacniano tu od dawna brzegi Jeziora Karsińskiego i rzeki Brdy. Nazwa powinna brzmieć SWORNIGACE, ale nieznający kaszubskiej mowy topografowie i urzędnicy intuicyjnie zapisali ją przed laty - Swornigacie. A mieszkańcy pięknej wioseczki od lat obstają przy tym aby odmieniać jej nazwę np:. "w Swornegaciach" a nie "w Swornychgaciach". Sami najczęściej mówią po prostu "w Sworach".

W centrum Swornegaci znajduje się bardzo ciekawy Kaszubski Dom Rękodzieła Ludowego. A w nim przepiękne wyroby kaszubskich rekodzielników.

Eratyk w Tychowie


W Tychowie na Pojezierzu Drawskim między nagrobkami cmentarza wyrasta z ziemi olbrzymi głaz narzutowy czyli eratyk. Nosi nazwę "Trygław" i jest największym głazem w Polsce. W obwodzie ma 44metry, jego długość to 14 metrów a wysokość 4 metry. Waży około 2 tysięcy ton. Rzeczywista wielkość rekordzisty pozostaje jednak skryta pod powierzchnią ziemi. Wiadomo tylko, że podziemna część głazu sięga co najmniej 4metrów. Oczywiście "Trygław" przywedrował do nas wraz lodowcem ze Skandynawii. W czasach przedchrześcijańskich był prawdopodobnie miejscem kultu boga, który współcześnie użyczył głazowi imienia.

Labirynt w Blizinach


Kto ma dużo czasu i chce się zrelaksować może pojechać do Blizin na Pojezierzu Kaszubskim i tam powędrować sobie labiryntami. Jest tych labiryntów osiem. Mają różny stopień trudności. Począwszy od drewnianego labiryntu na powierzchni 1,3 tysięcy m,kw. z ponad kilometrem ścieżek z licznymi mostkami i wieżami, labiryntem w polu kukurydzy /na zdjęciu/o powierzchni 3 hektarów i 4 kilometrami ścieżek a skończywszy na 6 mniejszych labiryntach.
Do wyboru do koloru....
Można się zatracić:-))

A może byliście w którymś z tych miejsc?

54 komentarze:

  1. Labirynt odpada, nie mam orientacji w terenie i gubię się natychmiast umierając z przerażenia. Głaz niesamowity. Trygław - z trzema głowami się kojarzy, dobrze myślę? A kiedy pierwszy raz usłyszałam "Swornegacie" myślałam, że ktoś sobie jaja robi 😁 taki człek czasem mało rozgarnięty bywa 😀
    Stokrotko, wreszcie jest ciąg dalszy u mnie, zapraszam Cię kochana 🌼🌼🌼 Buziaki 🌼🌼🌼

    OdpowiedzUsuń
  2. Region Kaszub jest mi nieznany, a szkoda. Może będzie jeszcze okazja, bo jak dotąd nie miałam...
    Miło zachęcasz Stokrotko...
    Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłem nigdy Stokrotko na Kaszubach. Teren nieznany. Chciałbym latem udać się na morze, więc kto wie? Pozdrawiam serdecznie, już weekendowo. Wiele godzin sprzątania, i krótki spacer. W górach byłem dwa razy - 1998, 2001. Nad morzem - nigdy ;-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musisz koniecznie jechac nad marzę Jardianie....

      Usuń
  4. Ach Stokrotko ! Czytam teraz biografię Lady Di na czytniku. Coś pasjonującego - widziane oczyma opiekunki :-) .

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne ciekawostki, nie wiedziałam,że taki głaz to eratyk, a labirynt to sprawdzian naszej cierpliwości.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się znajdywać ciekawe rzeczy w Polsce...

      Usuń
  6. Swornegacie mam o "przysłowiowy rzut beretem"! 🙂
    Serdeczności ślę!

    OdpowiedzUsuń
  7. I znow nieznane piekne okolice. Tylko tak moge poznawac czesc kraju. Ale przyznaje, ze zauroczenie Suwalszczyzna pozostaje chociaz odwiedzam tylko Roztocze. Serdecznie pozdrawiam Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu wszędzie w Polsce jest pięknie....:-)

      Usuń
  8. Jaguniu,
    boję się labiryntów - już mi się głowie kręci...
    A głaz potęga! Czy to Ty z rodzinką na tym głazie?
    Serdecznie Cię pozdrawiam
    Ewa z Bajkowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu na tym głazie faktycznie siedzi jakas pani z syneczkami albo wnukami.....ale to nie my...
      :-)

      Usuń
  9. Niestety, ale wszystko przede mną. Fajne miejscóweczki i dzięki za wyjaśnienie nazwy Swornegacie, bo nazwa brzmiała bardzo tajemniczo.
    Zdróweczka:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. jedyne miejsce i to też tylko przelotem autem, to to pierwsze... nazwę znałem jednak wcześniej z tygodnika "Motor", na ostatniej stronie była rubryka "oryginalne nazwy" z fotką tablicy przy wjeździe do danej miejscowości... pamiętam, że w rozmowach przekręcaliśmy czemuś tą nazwę, brzmiała wtedy "śwarne", tak po góralsku...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie bylam, ale czuję się jak najbardziej zachęcona. Jade nad morze, ale z mamą, więc to bedzie taki nasz relaks. Postaram się jednak odwiedzić to miejsce z moim kompanem do przygód:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie bym się wybrał do labiryntu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale ciekawostki..
    Zaraz tam pojedziemy :-))

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie byłam. I już żałuję. Wszystkie miejsca pięknie interesujące.
    Potrafisz zachęcić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zawsze mnie pociągały labirynty. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hi, I really enjoyed reading your post, and hope to read more. thank you so much for sharing this informative blog.
    SLOT ONLINE_ស្លត់អនឡាញ
    live dealer game

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajna nazwa "Swornegacie", przychodzi mi ochota na utrwalanie takich niezwykłych nazw na fotografiach takich miejsc w czasie podróży, byłaby niezła kolekcja. Wisłąwa Szymborska to robiła.
    Głaz rzeczywiście rozmiarów wielkich, a do labiryntów raczej nie weszłabym, nie czułabym sie w nich komfortowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja całkiem niedawno szłam takim roślinnym labiryntem.Ale był bardzo malutki....

      Usuń
    2. We Wrocławiu są dwa malutkie, jeden w parku leśnickim i w tym chodziłam. Drugi jest większy w parku brochowskim.

      Usuń
    3. To masz gdzie błądzić Mario :-)

      Usuń
  18. Ale fajne miejsca...
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie byłam w żadnym z tych miejsc. O Tychowie i głazie czytałam w jakieś książce o Pomorzu Zachodnim.

    OdpowiedzUsuń
  20. Znasz Stokrotko Wysoczyznę Elbląską?
    "Pod względem morfologicznym Wysoczyzna Elbląska jest rozległym płatem falistej moreny dennej"
    "...duże lokalnie różnice wysokości wytworzyły dogodne warunki do powstania na jej zboczach głębokich jarów i wąwozów, będących wynikiem erozyjnej działalności potoków spływających promieniście z Wysoczyzny w kierunku Zalewu Wiślanego i Jeziora Drużno. To one, wcinając się głęboko w gliniaste podłoże, odsłoniły w wielu miejscach ogromne głazy narzutowe przywleczone ze Skandynawii w czasie zlodowaceń plejstoceńskich."
    http://parkikrajobrazowewarmiimazur.pl/wysoczyznyelblaskiej/dolne_menu-o_parku.html
    https://www.podrozepokulturze.pl/2021/10/wysoczyzna-elblaska-atrakcje-zabytki-zwiedzanie/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opublikowało mi się zanim skonczyłam ;)
      Dodam więc, że moja rodzina mieszkała w Łęczu, mieli zagrodę nad samym jarem który opadał niezwykle stromo. Ja po tym jarze chodziłam a raz udało mi się nawet pobłądzić ;)
      Niezwykle malownicza okolica.
      Drugi link to blok który opisuje atrakcje tej krainy.

      Usuń
    2. Mario nie znam niestety Wysoczyzny Elblaskiej :-)

      Usuń
    3. Zajrzę Mario z pewnością:-)

      Usuń
  21. Witaj szumem wiatru za oknem Stokrotko
    Dziękuję za piękne życzenia.
    A miejsc, o których piszesz, nie znam. Ale zaciekawiłaś mnie.
    Pozdrawiam ciepło przesyłając uśmiech z Zielonych Stronek

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie byłam nigdy w żadnym z tych miejsc, chociaż nazwy są mi doskonale znane. Dopisuje do listy - takie posty są bardzo pożyteczne, bo człowiek wie, dokąd ma pojechać, aby zobaczyć coś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
  23. Naprawdę ciekawostka. Aż chce się tam pojechać.

    OdpowiedzUsuń
  24. I really appreciate your professional approach.These are pieces of very useful information that will be of great use for me in future.
    អនឡាញកាស៊ីណូហ្គេម

    OdpowiedzUsuń

Warszawska Praga - z cyklu "Moja Warszawa"

Jak już przeszliście albo powoli przejechaliście rowerem po nowej kładce na prawy brzeg Wisły /patrz mój poprzedni tekst/ to zapraszam Was s...