Uwaga: Od kilku dni cykl "Moja Portugalia" stał się moją odskocznią i ratunkiem. Nie jest niestety lekarstwem bo nie ma lekarstwa na wojnę...
---------------------------------------------------------------------------
Drzewa Portugalii to przede wszystkim dąb korkowy, eukaliptus, drzewo oliwne, sosna pinia, drzewo migdałowe i figowe, drzewo chleba świętojańskiego czyli szarańczyn strąkowy i jeszcze kilka innych.
W czasie podróży po Portugalii ciągle zauważałam drzewa o wspaniałych pniach i korzeniach. Ale najwspanialsze drzewo dzieci pokazały mi w Lizbonie.
Fotografowałam je z wszystkich stron i z różnej odległości.
To drzewo to cyprus luzytański. Ma 149 lat i jest zielonym skarbem Lizbony. Aby nikt na niego nie wchodził i nie niszczył go zostało odpowiednio zabezpieczone.
A to drzewo nazywa się Bela Sombra. Ma 150 lat.
Te dwa niżej to też Bela Sombra ale są trochę młodsze...
I jeszcze kilka drzew...
A tu maracuja rosnące na murze..
Niesamowite drzewa, niesamowite zdjęcia.
OdpowiedzUsuńChyba zaraziłaś mnie miłością do fotografowania drzew, bo tez zaczęłam zwracać na nie większą uwagę.
Rośliny cieplejszych klimatów bywają gigantyczne.
Cieszę się Asiu... bo to nie jest zła zaraza...:-)
UsuńCzekam więc Stokrotko na ciąg dalszy. Piękny tekst i piękne drzewa. Pozdrawiam sobotnio - po 42 minutach zakupów, ale...nie Stokrotka. I wszystkie zdjęcia cudne. W poniedziałek Siostra moja ma 47 - e urodziny, dziś wieczorem jedziemy na tort. Pozdrawiam, zastanawiam się nad wydaniem elektronicznym Księgi Nocy ;-) I ja teraz na drzewa zwracam większą uwagę -chociaż humanista , nie przyrodnik ;-) .
OdpowiedzUsuńJardianie czasami wystarczy się tylko przed drzewem zatrzymać i już widzi się bardzo dużo...
UsuńNiesamowicie się prezentują, zwłaszcza to pierwsze jak dla mnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to...
UsuńWitaj już w marcu Stokrotko
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie drzewa bez wyjątku. Ale mam jedno swoje, które często fotografuje. Niestety dookoła mnie coraz mniej drzew.
Dziękuję również za ciepłe słowa.
Pozdrawiam nadzieją, która na przedwiośniu jest najpiękniejsza
Ismeno - i ja mam drzewo, które nazywam Moim - jest w Łazienkach Królewskich w Warszawie.
UsuńDziękuję Ci serdecznie...
kiedyś opowiadano mi o drzewkach pomarańczowych rosnących wzdłuż ulic, czy też w parkowych gajach... obsypane owocami, które mają jedną podstawową cechę: są niejadalne, w środku mają jakąś dziwną treść, która niewiele przypomina znane nam pomarańcze... po prostu taka odmiana: ozdobna, niegastronomiczna, ale ładna mimo wszystko, mimo tego feleru...
OdpowiedzUsuń...
też jestem leniem, ale chyba mniejszym od Ciebie, bo np. chce mi się szperać w necie, więc sprawdziłem: zaszła drobna, niewinna literówka, powinno być "cyprys"...
p.jzns :)
1.Tych pomarańczy, a także mandarynek i tak nikt nie zrywa...
Usuń2.A jednak to drzewo nazywa się CYPRUS...
Pozdrawiam i dziękuję...
Wszystkie piekne, ale najbardziej 2,8,11.To ostatnie delikatne i bezbronne. Gratuluje wyboru, Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu - mam tych drzew dużo więcej, ale przecież nie mogłam wszystkich zdjęć opublikować...
UsuńSerdeczności
Wiele postów mnie ominęło, ale nadrobię !! Jak tylko mój czas wróci do zegara, a ja wrócę na normalne tory (niekoniecznie szerokie)...;o)
OdpowiedzUsuńWracaj Gordyjeczko, wracaj :-))
UsuńBardzo piekne :)
OdpowiedzUsuńJa też poszukuję odskoczni. Przelatuję przez wiadomości z Ukrainy, sprawdzam, czy jest cos do zrobienia dla nich, a potem szukam czegoś odstresowującego, żeby nie zwariować.
Chyba wszyscy tak mamy....
UsuńDziękuję Ci bardzo:-)
Jesteś niezwykła Stokrotko! Cudne relacje i cudne zdjęcia! Przytulam...
OdpowiedzUsuńTo tak Polu żeby ... nie zwariować :-)
UsuńPrzyroda zawsze potrafi nas zaczarować! Tym razem pięknymi formami drzew!
OdpowiedzUsuńOczywiście że masz rację Fuscilko :-)
UsuńBardzo mi się podoba ta egzotyczna przyroda. A cyprus luzytański rzeczywiście niezwykły. Ileż on daje cienia! Ciekawie go zabezpieczono, by spokojnie rósł sobie dalej. Zainteresowała mnie też nazwa i doczytałam, że Luzytanie to dawni mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego. Znów coś nowego i ciekawego:)))
OdpowiedzUsuńUrszulko - masz rację ... najpierw byli Luzytanie :-))
UsuńSerdeczności Kochana...
A ponoć w Portugalii najgorsza susza w historii, gratuluję podróży ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda z tą suszą...była w ubiegłym roku.
UsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam
Bardzo ciekawe okazy, jestem pod wrażeniem. Mnie też fascynują drzewa, szczególnie w okresie ich spoczynku, gdy są bezlistne. Wtedy widać ich strukturę. Teraz tylko przyroda jest dla mnie odskocznią od okropnych myśli.
OdpowiedzUsuńI ja uciekam w przyrodę i w piękne wspomnienia :-)
UsuńJak to dobrze że dalej piszesz...
OdpowiedzUsuńEla
Elu - pisanie już mi weszło w nawyk...
UsuńSerdeczności :-)
Drzewa są zawsze iekne, ale te są przepiękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Krystyno.
UsuńOczywiscie mialobyć piękne.
OdpowiedzUsuńTak myślałam... :-)
UsuńMocarne te drzewa, nawet na zdjęciach czuć ich moc, takie olbrzymy robią na mnie ogromne wrażenie!
OdpowiedzUsuńI na mnie robią niesamowite wrażenie Mario.
UsuńDziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam.:-)
Niebawem drzewa będziemy oglądać jedynie w muzeach botanicznych.
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle....
UsuńDziękuję i pozdrawiam....
Stokrotko! w Portugalii jest wiele ciekawych drzew, troche bardziej egzotycznych dla nas. NA zdjeciach 5,6,7 poznaj e niezwykle drzewa stare bardzo z ogrodu Cordoaria w Porto, są to kilkusetne platany. Naja taki niesamowite pnie..
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu 18 to pnącze passion fruit, czyli maracuji. Zdjęcie jest mało wyraźne ale drzewo awokado nie jest pnączem, jest mocnym drzewem, i jestem pewna ,że to jest maracuja, która jest bardzo bujnym pnączem, u mnie w Caracas raz pokryła cały dom. W Caracas też mam drzewo awokado.
Czekam na każdy nowy post o Portugalii.. to dla mnie bardzo bliski kraj. Pozdrawiam
UsuńDziękuję Grazyko - poprawiałam na maracuję :-))
UsuńGrazynko - jestem Ci bardzo wdzięczna za to Twoje czekanie :-))
UsuńWitaj Stokrotko.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak sobie powędrować nie ruszając się z miejsca.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Michale - jeszcze lepiej naprawdę wędrować...:-))
UsuńCudne te drzewa...dostojne, podobają mi się ich silne korzenie, widoczne jakby manifestowały swoją czarodziejska moc. Dużo słoneczka życzę 💛
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję Daglezjo :-)
UsuńMy spóźnieni trochę, bo wyjechaliśmy na weekend.:-))
OdpowiedzUsuńWspaniałe te drzewa.!
Marek z dziewczynami
Byliście w Miasteczku???
UsuńNo pewnie że tak...:-)
UsuńMarek z dziewczynami
Ale Wam zazdroszczę!!!
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja o drzewach mogę zawsze i wszędzie:)
A nie zrobiło Ci się trochę żal Cyprusa, który dla własnego bezpieczeństwa znalazł się za kratami?
Pozdrawiam:)
Pewnie że mi żal cyprusa.... ale przynajmniej nikt go nie niszczy...
UsuńDziękuję Ci Leno :-)
Wow. Jestem pod wrażeniem. Ja nie zauważyłem nawet ze az tyle pieknych drzew mijalismy:)
OdpowiedzUsuńAle ja zauważyłam:-))
UsuńPiękne stare drzewa, tak szanowane jak skarby. Gdy pomyśle o naszych lasach, aż serce boli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ale nasze lasy też są stare i piękne :-)
UsuńNiestety na wojne nie ma lekarstwa. Jutro jade na nasz dworzec zawiezc maskotki i wode matkom i dzieciom z Ukrainy. Umowilam sie z kolezanka ktora koordynuje ta akcja. Jak sobie wyobraze ogrom cierpienia tych dzieci, ktore przezyly koszmar uciekajac przed wojna, zostawily dom, wszystko... Dzis przeczytalam o zbombardowaniu szpitala dzieciecego i polozniczego, siedze i rycze. Nie moge sie skupic na.pisaniu kolejnego rozdzialu...
OdpowiedzUsuńWszystkie drzewa niesamowite Stokrotko. Nic tylko przytulac.
Też tak uważam Kasieńko:-)
UsuńTe ze zdjęcia 2,4 i 13 przypominają mi ręce starcze pokryte żyłami świadczącymi o pracowitym życiu. Wzbudzają one wszystkie wielki szacunek, że przetrwały i są wciąż z nami. Piękne i egzotyczne i potrafią żyć w zgodzie ze skromnymi maleńkimi stokrotkami.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Joasiu...
UsuńTe drzewa to niesamowite okazy. Stokrotko, cudne są twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję Lucjo :-)
Usuń