niedziela, 3 lipca 2022

Miasteczko wielu wyznań i podzielony zamek - z cyklu "Polska Nieznana"

Pewnie znacie miasteczko Wisła i zamek w Odrzykoniu więc bajeczki nie będą długie.

                                              Miasteczko wielu wyznań

                                                                                                                                                                                                                                                                                     

Na Śląsk Cieszyński nauki Lutra dotarły już na początku XVI wieku. Przyjmowane tu były chętnie jako reforma oraz uwolnienie od  uciążliwych podatków i świadczeń na rzecz Kościoła. Książę  cieszyński Wacław III Adam w 1540 r uczynił luteranizm wyznaniem państwowym. Gdy władza przeszła w ręce katolickich Habsburgów innowiercy doświadczyli wielu prześladować i dyskryminacji.  Jednak ludność Śląska Cieszyńskiego trwała przy swojej wierze, w okresach największego ucisku spotykając się na nabożeństwach w trudno dostępnych miejscach. Bycie ewangielikiem oznaczało również trwanie przy polskości. Zbory stawały się prężnymi ośrodkami oświaty i kultury polskiej. Według spisu z końca XIX wieku w Wiśle żyło 3980 protestantów, 240 katolików i 41 izraelitów, z czego 4190 osób zaliczano do narodowości polskiej a 64 do niemieckiej.

Dzisiaj protestanci również stanowią większość wśród mieszkańców Wisły. W centrum miasteczka znajdują się najstarsze świątynie: kościół ewangelicki wzniesiony w 1838 roku na miejscu dawnego drewnianego, a nieco dalej kościół katolicki wybudowany w 1886 roku. W innych częściach Wisły zachowało się kilkanaście świątyń i domów modlitwy różnych wyznań.

Z miasteczkiem Wisła związanych jest wielu znanych Polaków - wymienię tylko dwóch z nich - pisarz Jerzy Pilch i .... oczywiście Adam Małysz...

                                 Podzielony Zamek w Odrzykoniu

                                                                     


Malownicze ruiny XIV wiecznego zamku wznoszącego się na skalistym wzniesieniu zwanym Kamieńcem były świadkiem wydarzenia, które opisał w "Zemście" Aleksander Fredro.  

W połowie XIVw. Władysław Jagiełło darował warownię Klemensowi z Moskarzewa.  Ten w zastaw za pozyczkę oddał zamek "niższy" z przedmurzem i prawem do studni i kaplicy na zamku "wyższym" murgrabiemu Sewerynowi Bonerowi. Od tego czasu warownia miała dwóch właścicieli.

Na początku XVII wieku znalazła się w posiadaniu Skotnickich i Firlejów . Po niefortunnej przebudowie, w wyniku której deszczówka z zamku "wyższego" Skotnickich  spływała wprost na dziedziniec Firlejów, między rodzinami rozgorzał  wieloletni spór. Dotyczył nie tylko deszczówki , ale też gruntów, użytkowanej dotąd wspólnej kaplicy i sławnego muru.

Konflikt, mimo ślubu Mikołaja Firleja z Zofią Skotnicką trwał jeszcze kilkadziesiąt lat.

Twierdza była posagiem Zofii Jabłonowskiej, żony Aleksandra Fredry, który poprzez mariaż  w 1828 roku stał się kolejnym właścicielem zamku.                                                                                                           

70 komentarzy:

  1. ze znanych osób z tamtych stron i okolic kojarzą mi się jeszcze Monika Brodka, Halina Mlynkowa i bracia Golce... można by rzec muzykalny region...
    aha, i zbójnik Ondraszek, trochę inna branża...
    słyszałem też legendę ludową o pochodzeniu nazwy "Cieszyn"... było ponoć tak, że rozeszło się w świat trzech braci, którzy po wielu perypetiach wreszcie się spotkali i bardzo się cieszyli z tego spotkania, dlatego wioskę, miejsce akcji tak właśnie nazwano... musiała być niezła impreza...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Cieszynie jest nawet słynna i piękna Studnia Trzech Braci...

      Usuń
  2. Ileż ja się tam nałazikowałam...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W obydwóch miejscach ?

      Usuń
    2. Tak trafiłaś...;o) Po Beskidach błąkałam się w każdej wolnej chwili (nie miałam daleko), a na wakacjach deptałam Podkarpacie (marszu na Zamek miałam 4 godziny przez wodospad Trzy Wody)...;o)

      Usuń
    3. No proszę...to mi się udalo : -))

      Usuń
  3. Do tego drugiego mam blisko. Nie taka ta Polska nieznana, jak ją malują :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są jednak w Polsce miejsca zupełnie nieznane...

      Usuń
    2. Zastanawia mnie, czy są w Polsce tacy ludzie, którzy poznali jej każdy zakątek. To by było bardzo ciekawe.

      Usuń
    3. Może jest kilka takich osób.Ale to są chyba najwspanialsi przewodnicy po Polsce.

      Usuń
    4. Nie wiem jak jest teraz, ale w latach 70/80' ub.w. przez kilka lat tyrałem jako przewodnik PTTK. Wówczas obowiązywała regionalizacja, t.zn. przewodnicy obsługiwali wyłącznie własne (lub zaakceptowane rzez PTTK) regiony ...

      Usuń
    5. Tak faktycznie było. Teraz jest trochę więcej swobody...

      Usuń
  4. Niestety tam nigdy nie byłem, tylko internet i telewizja. Ale fakt - zwróciłem uwagę na ewangelicyzm. Pozdrawiam niedzielnie Stokrotko :-) .

    OdpowiedzUsuń
  5. Wisła - oczywiście , śnieg i narty.
    Miło wspominam pobyt w Skoczowie oraz pobyt służbowy w Ustroniu. Do Cieszyna jednak nie dotarłem.
    Dziękuję za , jak zwykle bardzo ciekawe, fakty historyczne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Spedzalam kiedyś urlop w Wiśle i w Ustroniu. I w Cieszynie też byłam - to bardzo piękne miasto.
    Dziękuję za ciekawe informacje.
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  7. Te świątynie różnych wyznań nie tylko się zachowały, ale i namnożyły. Jeżdżę tam od dziecka, kiedy tylko mogę i obserwowałam to. Kocham Wisłę właśnie za jej tolerancję i wyjątkową gościnność. Traktuję jak drugi dom z powodu tych cech właśnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę....to mamy wiadomość z pierwszej ręki. Dziękuję Szarabajko.

      Usuń
  8. Cos w tum jest-protestanckie kraje sa bogate dzieki pracowitosci i solidnosci wyznawcow. Czyzby latwe uzyskanie rozgrzeszenia przeszkadzalo katolikom w rzetelnej pracy? W dziecinstwie Milowka, Szczyrk, Brenna i Gorki to miejsca wakacyjnych pobytow:piekne miejsca i inteligentni gorale. Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krotko mówiąc Małgosiu masz piękne wspomnienia związane ze Śląskiem Cieszyńskim...

      Usuń
  9. Bardzo lubię ksiązki Pilcha. Felietony średnio, ale powieści bardzo. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W Wiśle bywałam, w Odrzykoniu mnie nie widzieli!
    W każdym zakątku być nie sposób, a szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życia nikomu nie wystarczy żeby wszystko zobaczyć...

      Usuń
  11. O Adamie Małyszu oczywiście słyszałem, nawet czytałem wywiad z Adamem, który mówił, że on jest ewangelik, ale jego zona Iza to katoliczka, raz chodzą do jednego kościoła a raz do drugiego. Jak widać można.
    Co do tego ślubu to skojarzyłem "Oświadczyny" Antoniego Czechowa w wykonaniu Tadeusza Fijewskiego i Anny Barańskiej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wisłę i wspomniany kościół ewangelicki odwiedziłam dwa miesiące temu, ale o Odrzykoniu i jego historii słyszę pierwszy raz. Ciekawa historia zamku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale "Zemstę " w szkole przerabialas?:-))

      Usuń
    2. A wiesz jak to było DAWNO!

      Usuń
    3. Zapewniam Cię że w moim przypadku jeszcze dawniej :-)

      Usuń
  13. Nie było mnie tam jeszcze, ale wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  14. Klik dobry:)
    Byłam kiedyś w Wiśle, ale o zamku w Odrzykoniu nawet nie słyszałam.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszę się że u mnie "usłyszałaś"...:-)

      Usuń
  15. Miasteczko wielu wyznań zawsze brzmi interesująco ale Wisły bym o to nie podejrzewała. Odrzykoń brzmi znajomo ale w ogóle sobie tego z Zemstą nie kojarzę, a przecież czytałam 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widzisz i czytając blogi można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć:-))

      Usuń
  16. Przypomniałaś mi o Wiśle, którą bardzo miło wspominam, gdybym nie trafiła do Szczawnicy to Wisła wygrywała z innymi miejscowościami i nawet myślałam o jakimś domku tam, bo bardziej mi przypadła do gustu niż Szczyrk (choć też jest fantastycznie położony). Wspominam karczmę u Karola i drugą u Kubiczka, gdzie jadaliśmy obiady. Muszę wyszukać zdjęcia i pokazać u siebie. Widzisz jaką jesteś skarbnicą pomysłów? Kościół ewangelicki też zwiedzaliśmy i pamiętam zaskoczenie skromnością i taką ... normalnością :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj, Stokrotko.

    Nie wiem, czemu po przeczytaniu tytułu pomyślałam o Wiśle, ale... zgadłam:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mój tata pochodził ze Śląska Cieszyńskiego i w dzieciństwie wszystkie wakacje tam spędzaliśmy, po powrocie do Polski kilka razy już odwiedziłam te strony i oczywiście Cieszyn, uwielbiam to miasto i cały region, a w Cieszynie już niedługo będę i wypiję kawę w kawiarni 'Kornel i przyjaciele'...znasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam Grażynko tej kawiarni w Cieszynie...

      Usuń
    2. https://www.miesiecznik.znak.com.pl/w-ksiegarni-kornel-i-przyjaciele/....
      uwielbiam to miejsce, wiem ze Ty też byś się świetnie tam czuła

      Usuń
    3. Bardzo Ci dziękuję za polecenie... :-)

      Usuń
  19. Wiele razy wędrowaliśmy z Krosna aby zagrać w nogę na dziedzińcu tego zamku.Z dziedzińca widać było Prządki:Prządka-Matka,Prządka-Baba,Herszt(nie baba)i Zbój Madej.Dalej szliśmy już zmęczeni do Rymanowa i do internatu na kolację(w Krośnie).
    Rekonstrukcja trójwymiarowa zamku:
    https://youtu.be/zVgapqyiEZs

    Symbol Beskidu Śląskiego,unikalny gatunek,fenomen przyrody rośnie w okolicach Wisły.Świerk zwany istebniańskim,odporny na choroby i szkodniki(Muzeum Świerka Istebniańskiego Nadleśnictwo"Wisła").
    Bożonarodzeniowe choinki na warszawski Placu Defilad leśnicy wyszukują w Nadleśnictwie"Wisła".
    Pamiętam,jak w mojej miejscowości katolicy w latach 50.ubw zdejmowali koguta z kościoła ewangelickiego.
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Henryku.
      A jeśli chodzi o tego koguta to jest też na innych kościołach....nie tylko ewangelickich...

      Usuń
    2. Ksiądz w kościółku w Walimiu:...mieszkali tutaj zarówno katolicy jak i protestanci.
      A kościelny:i Niemcy!

      Na wieży kościoła katolickiego była metalowa flaga.
      :)

      Usuń
  20. Nigdy tam nie byłam, więc tym bardziej przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. 🙂.

    OdpowiedzUsuń
  21. Cóż za zbieg okoliczności! Dziś postanowiłam wspominać Krosno, a to rzut beretem do Zamku w Odrzykoniu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Słyszałam o tych miejscach i nawet zamku, ale jeszcze nie miałam okazji odwiedzić. Może, kiedyś i tam się zapuszczę 🙂

    OdpowiedzUsuń
  23. Chyba wiele lat temu byłem w tych okolicach. Ale nie za wiele pamiętam.

    Teraz fajnie u mnie, deszcz i chłodno. Tak jak lubię. :)

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. No i stało się tak, że kościół ewangelicki jest w ostatnich latach mądrzejszy od katolickiego, a ten zadawniony spór pomiędzy Skotnickimi i Firlejami zainspirował Fredrę do napisania "Zemsty".

    OdpowiedzUsuń
  25. Byłam w Wiśle i wspominam z sentymentem. Nie wiedziałam jednak, że tam wyznają protestantyzm w większej liczbie niż katolicyzm.

    OdpowiedzUsuń
  26. Witaj lipcowym porankiem Stokrotko
    Znam tylko ze słyszenia i to ogólnie, dlatego szkoda, że tak krótko
    Mam nadzieję, że mój komentarz nie zniknie, a jakby co znowu zadziałasz szybko:))))
    Pozdrawiam końcówką tenisowego maratonu

    OdpowiedzUsuń

Haiku

 Najpierw dwa zdjęcie zrobione przy jednej z głównych ulic w Puławach... Jak podpisalibyście to zdjęcie? Bo mój podpis jest taki: "Oder...