1. 13 sierpnia - Smutne Święto Warszawskiej Starówki.
Święto to obchodzone jest od 30 lat. W tym roku 13 sierpnia, brałam w nim udzial jako członkini Staromiejskiego Oddziału Towarzystwa Przyjaciół Warszawy. Jeden z wieńców złożonych ku czci i pamięci poległych został złożony przez przedstawicieli naszego Towarzystwa.
13 sierpnia 1944 r. doszło do jednej z największych tragedii Powstania Warszawskiego - eksplozji niemieckiego transportera z ładunkami wybuchowymi, zdobytego przez powstańców na Starym Mieście. Wydarzenie to zostało nazwane Czarną Niedzielą Powstania Warszawskiego. Na ul. Kilińskiego zginęło co najmniej 300 osób, wśród nich 67 żołnierzy Batalionu "Gustaw". Pozostali to mieszkańcy Starego Miasta.
Tragedia była niewyobrażalna. Świadkowie wydarzenia wspominali, że szczątki rozerwanych na strzępy ofiar zwisały z rynien, gzymsów i rozbitych okien.
I jeszcze urywek z mojej książki pt: "Moje warszawskie zwariowanie":
"Nie można zrozumieć Warszawy nie wczuwając się w Jej historię poprzez pryzmat najbardziej tragicznego i bohaterskiego zrywu mieszkańców stolicy, który przeszedł do historii pod nazwą Powstania Warszawskiego".
Pokazy kawalerii robią wrażenie, widzieliśmy takowe w Kórniku:-)
OdpowiedzUsuńWczoraj słuchałam wywiadu z panią Traczyk-Stawska o polskich żołnierkach z AK.
jotka
A wiesz ze jesienią ub roku odsłonięto na Starówce pomnik Kobiet Powstania Warszawskiego.
UsuńZ pewnością o nim napiszę...
No właśnie, Stokrotko, ciekawa jestem, co Ty sądzisz o tym pomniku.
UsuńNapiszę o nim kiedyś....ale najpierw muszę go dokładnie obejrzeć....
UsuńJaguniu,
OdpowiedzUsuńto bardzo pięknie, że Oddział Stare Miasto Towarzystwa Przyjaciół Warszawy dba, pamięta, zawsze w rocznicę składa kwiaty pod tablicą upamiętniającą to okrutne wydarzenie... Dobrze, że tam byłaś, dziękuję Ci!
Serdecznie Cię pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
Ewo... to było wzruszające wydarzenie...
Usuńfaktycznie, pierwsze zdecydowanie smutne, a to drugie... hm... zawsze miałem wątpliwości, jak się na to konie zapatrują...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Te konie są bardzo zadbane a te amazonkom kochają je....
Usuńkiedyś rozmawiałem z amazonką wyścigową w randze kandydatki na dżokejkę /czyli wygrane 50 gonitw; po wygraniu 100 kandydat staje się dżokejem/... stwierdziła między innymi, że konie lubią biegać... w to akurat można uwierzyć, ale czy konie lubią wykonywać jakieś różne dziwne, nienaturalne ruchy?...
Usuńkoń musi być zadbany, niezależnie jak się go kocha, czy jako żywe stworzenie, "partnera" w pracy lub w hobby, czy też jako narzędzie do tej pracy lub hobby... koń niezadbany po prostu może zachorować i będzie niezdatny do współpracy... tak więc po zadbaniu nie ma jak poznać, jaki rodzaj uczuć żywi taka amazonka do swojego rumaka...
ciekawe, jak kocha swojego konia jeździec crossowy?... cross to konkurencja, w której koń ryzykuje życie, bo koni ze złamanymi nogami nikt nie leczy, takie konie się dobija od razu...
...I to jest niestety bardzo smutna prawda....
UsuńPowiem to samo co PKanalia... Gdyby wiedzieć, że konie na pewno będą żyły zadbane i zaopiekowane na zawsze i nie skończą zamordowane i pożarte, akurat bo się tak komuś spodoba :(
OdpowiedzUsuńAnko.... mam nadzieję że tak się nie stanie...
UsuńDobrze jest znać historię swojego miasta. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWitam Cię Teniu.
UsuńNapisałam nawet książkę o moim mieście.....czyli Warszawie.
Tak ważne jest, abyśmy pamiętali i szanowali ważne daty w historii naszych Małych Ojczyzn. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMasz rację Karolinko.
UsuńSerdeczności dla Ciebie...
Czyli wyrównałaś swój poziom emocji tymi dwoma świętami. O tym ostatnim słyszałam w TV, ale szkoda, że nie mogłam obejrzeć. Coś innego w repertuarze piknikowym:)))
OdpowiedzUsuńUrszulko obydwa wydarzenia były ważne.
UsuńPozdrawiam.
Dla mnie bardzo ważna jest pamięć o świętach narodowych, rocznicach i przodkach. Tak zostałam wychowana. Wyrażam w ten sposób SZACUNEK dla nich. Należy Im się, bo dzięki Nim my cieszymy się życiem. Oglądałam wczoraj przekaz z tego święta. Nie za bardzo jestem zadowolona z niektórych politycznych przemów, ale Tobie dziękuję, że napisałaś o tym i zrobiłaś zdjęcia. Przyjemność po mojej stronie... Pozdrawiam Stokrotko...
OdpowiedzUsuńPolonko bardzo Ci dziękuję za to co napisałaś....
UsuńSzczerze, to nie miałam pojęcia o wydarzeniach z 13-go sierpnia. Jakoś zawsze wszystko kręciło się wokół tego pierwszego i gdzieś mi umknęło, ze później zadziała się taka tragedia...:(
OdpowiedzUsuńAgnieszko .... Historia Powstania Warszawskiego jest tragiczna...
UsuńTak to się życie plecie, smutek i radośc koło siebie.
OdpowiedzUsuńTak właśnie jest....
UsuńW każdym innym dniu tym miejscem zdecydowanie rządzi Żabka, której witryna, 13 sierpnia podczas uroczystości, jest zasłonięta okolicznościowym banerem. Ja pozwolę sobie dodać, że na bocznej ścianie Pałacu Raczyńskich, na kamiennych jej fragmentach, widać liczne ślady wojennej historii tego fragmentu Warszawy.
OdpowiedzUsuńUlach bardzo Ci dziękuję za tę informację....
UsuńTo miłe i doniosłe, że Wojsko Polskie świętuje dokładnie w dniu moich urodzin, zawsze wszystkim mówię, że ta podkreślona na czerwono data w kalendarzu to z mojego powodu 😊.
OdpowiedzUsuńO smutnych wydarzeniach z 13 sierpnia nie wiedziałam.
1. Piękne życzenia urodzinowe Ci przesyłam.
Usuń2. Nie można wiedzieć o wszystkim...
Niewiele jest chyba miast na świecie, których historia jest tak dramatyczna. Dobrze, że o tym przypominasz, bo coś mi die wydaje niewielu chce pamiętać.
OdpowiedzUsuńMarek z E
Dziękuję Ci Marku.
UsuńSierpień - nie ma chyba innego miesiąca tak obfitego w ważne historycznie wydarzenia.
OdpowiedzUsuńTo prawda...
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńPamięć o tragediach wojennych jest nieodzowna - stanowi najlepszą przestrogę.
Natomiast pokazy, które organizuje wojsko, czy to jeździeckie, czy choćby musztry - zawsze są interesujące:)
Pozdrawiam:)
Zgadzam się z Tobą Leno w obydwóch sprawach.
UsuńPamiec jest bardzo wazna. Tragiczne skutki nieznanego dziala na zawsze pozostana w historii. Ale dobrze, ze pokazalas radosc, piekno i wdziek. Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu....ta druga część to tak dla odreagowania smutku...
UsuńFakt ten odnotowuje Białoszewski w "Pamiętniku"... I u mnie na Zapiskach dziś temat warszawski, może Cię zainteresuje...
OdpowiedzUsuńKomendant Bór -Komorowski też o tym pisał.
UsuńPewnie ze zainteresuje....
Nie chodziło mi o licytowanie ile osób o tym pisało, chciałam tylko zwrócić uwagę, że wystarczy czasami czytać szkolne lektury aby mieć choćby ogólne pojęcie o tym, co się wydarzyło...
UsuńOczywiście że tak....ale jest kilka wersji tego tragicznego wydarzenia
UsuńPamięć bywa trudna i wzruszająca, ale jakże jest ważna.
OdpowiedzUsuńA takie pikniki są interesujące gdyż łączą wiedzę z rozrywką.
Serdeczności :)
Dziękuję Roksanno.
UsuńZawsze szkoda mi koni, ale na pewno pięknie się prezentują. Żyją ludzie, którzy brali udział w powstaniu. Bohaterowie, którym trudno pogodzić się z teraźniejszością. Dramat przeżywają powtórnie :( Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam Cię Ivo po długiej nieobecności i serdecznie dziękuję za komentarz.
UsuńPowstanie Warszawskie to bardzo smutne wydarzenie, to prawie 200 tysięcy ofiar wśród ludności cywilnej. Kobieta powstania to matka stojąca na stosie trupów i przytulająca dzieci w ostatniej chwili życia swojego i swoich dzieci.
OdpowiedzUsuńTadeusz
I to jest niestety prawda...
UsuńTo bardzo przykra rocznica, szczególnie dla Warszawiaków... niestety ten zryw niepodległościowy przyniósł Warszawie ruiny i niepotrzebną śmierć zbyt wielu ludzi....
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńPamiętam Stokrotko jak pokazywałaś mi pomnik Powstania i wejścia do kanałów...
OdpowiedzUsuńEla
P.S. my już niestety wracamy jutro z Tatr.
Kochana jesteś Elu że zapamiętałaś...
UsuńI mnie jako rodowitego warszawiaka serce się ściska gdy pomyślę o Powstaniu Warszawskim.
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
Witaj Marku...
UsuńPewnie juz niedlugo wracacie ze Słowacji?
Historia jest trudna i smutną.
OdpowiedzUsuńNiestety....
Usuń