czwartek, 7 grudnia 2023

Nagrobek błazna, studzienka Św. Ottona i latarnia jak zamek - z cyklu "Polska Nieznana"

                                         Nagrobek błazna w Sownie

W kościele w Sownie obejrzeć można jedyny w Polsce i unikatowy w skali europejskiej nagrobek błazna. Zawód błazna wykonywali ludzie stanu niższego niż szlachecki. Chociaż niektórzy stawali się sławni jak np. Stańczyk to nie mieli prawa do nagrobków umieszczanych na ścianach kościoła. Nie wiadomo dokładnie co skłoniło księcia pomorskiego Jana Fryderyka do ufundowania nagrobka swojemu błaznowi Klausowi Hintze, który zmarł w roku 1599. Może po prostu był bardzo dobrym błaznem? Albo może to były wyrzuty sumienia księcia ???
Płyta nagrobna błazna była początkowo na grobie zmarłego, dopiero w XIX wieku została wmurowana w ścianę przedsionka kościoła. Mikołaj Hintze zmarł w wyniku żartu swojego pana, który zainicjował scenę jego egzekucji. Błazen nie wiedział, że w czasie egzekucji zamiast topora zostanie użyta kiełbasa, a całe wydarzenie jest formą żartu. W wyniku silnych emocji błazen zmarł. Na płycie nagrobnej widać wyraźnie że błazen trzyma w prawej ręce kiełbasę, a u jego stóp leży przewrócony kufel.
Płytę okala łaciński napis:"Oto głowa Hinziusa ręką żartobliwą w sposób niezwykły życia pozbawiona".


Studzienka św. Ottona w Cerkwicy


W małej wiosce Cerkwica u stóp wzgórza kościelnego rośnie kępa dębów. W ich cieniu znajduje się ocembrowana kamieniem polnym studnia i kamienny obelisk z krzyżem i tablicą pamiątkową.  "Wieść niesie" że w tym miejscu znajdowało się baptysterium czyli jedno z miejsce, gdzie biskup Otton z Bambergu dokonywał chrztu Pomorzan, zamieszkujących najbliższą okolicę. 
A działo się to najprawdopodobniej zimą roku 1124/1125. 
Tablica z XIX -wiecznego obelisku nosi dziękczynny napis w języku niemieckim, poświęcony biskupowi Ottonowi, zwanemu Apostołem Pomorza.

                                            Latarnia w Niechorzu


Ta latarnia, która wygląda prawie jak zamek uchodzi za jedną z najładniejszych na polskim wybrzeżu Wystrzela smukłą wieżą na wysokość 45 metrów spomiędzy murowanych budynków. Jej budowę ukończono w roku 1866. Aby znaleźć się na platformie widokowej na wysokości 37 metrów trzeba pokonać ponad 200 schodów w krętej klatce schodowej. Z góry jest piękny widok nie tylko na morze, ale też na nadmorskie osiedla Pobierowo, Trzęsacz, Rewal oraz tę część Niechorza, która jest położona na mierzei między Bałtykiem a przybrzeżnym jeziorem Liwia Łuża .
Latarnią w Niechorzu od lat opiekuje się rodzina Brodnickich.

Wszystkie obiekty o których napisałam znajdują się na Pobrzeżu Szczecińskim.
Znacie je? Byliście w tamtych okolicach.? Bo ja byłam tylko w latarni w Niechorzu. Było to w czasie mojego pobytu na koloniach w Rewalu... czyli bardzo dawno temu...

46 komentarzy:

  1. W Szczecinie i okolicach nie byłam nigdy, ale zamierzam, pytanie tylko kiedy to wszystko ogarnąć!
    Potrzeba armii ludzi, by te wszystkie ciekawostki wyłapać:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko przewodnicy-pasjonaci o nich wiedzą...
      Stokrotka

      Usuń
  2. Pozdrawiam Stokrotko, Tu Jardian. W tamtych okolicach nie byłem, nawet chyba nie przejeżdżałem. Ale jak zwykle - garść ciekawostek :-). Pozdrawiam, najpierw z rana była Stokrotka - 12 minut jakieś, a po ósmej ponad półgodzinny spacer. Miłego dnia, ciężko się chodzi w śniegu :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie że wróciłaś do cyklu o nieznanej Polsce.
    A ten błazen z kiełbasą to taka tragikomedia.
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację nt tego błazna.
      Stokrotka

      Usuń
  4. Byłam w tamtych stronach szalenie dawno- w 1967r. na urlopie w Pobierowie. Trzęsacz był smętną ruiną, do której wlekliśmy się z nudów plażą, Pobierowo dziurą z ambicjami. A latarnia w Niechorzu jest ładna, tyle tylko, że nie podobna do większości latarni morskich. I bardzo mnie cieszy to, że wszystkie te miejscowości jednak wyładniały od tamtego czasu. No cóż- niestety często żarty "możnych panów" kończyły się tragicznie, a ten przypadek to potwierdzenie tego, że silny stres może człowieka zabić. Serdeczności;)
    anabell

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie Ci dziękuję Aniu.
      Stokrotka

      Usuń
  5. W złym znaczeniu, jak i wiele innych wyrazów, używa się dziś słowa błazen. Durniów i idiotów za błaznów się uznaje kiedy prawdziwy błazen,to nie człowiek pozbawiony rozumu.
    Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy Pani lubi mocne alkohole. Podoba mi się scena , wymyślona tymczasem, jak dwie kobiety raczą się czymś mocnym z piersiówki. Piersiówkę juz mam ale wciąż nie wiem co powinnam do niej wlać by było na wszelki wypadek. NKloszard

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie smaczki historyczne jak te dwa pierwsze bardzo lubię, i doczytałam jeszcze, że w kościele w Sownie jest przepiękny ołtarz ewangelicki, posiadający równie ciekawą historię, a w Cerkwicy XV-wieczny protestancki kościół z pięknym wnętrzem. Aż szkoda, że ode mnie w te miejsca jest około 800 kilometrów, bo już leciałabym oglądać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja lubię takie smaczki historyczne dlatego co pewien czas o nich piszę.
      Stokrotka

      Usuń
  7. Nie byłam nigdy tamtych okolicach. Natomiast nagrobek błazna zafascynował mnie najbardziej. Chciałabym zobaczyć go na własne oczy. Dziękuję za zdjęcia i informacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze jesteś u mnie miłe widziana
      Stokrotka

      Usuń
  8. Taki żart okazał się tragiczny w skutkach. Może dlatego ufundował tablicę nagrobną. W tamtych terenach nie byłam. Mam troszkę za daleko.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i pozdrawiam.
      Stokrotka

      Usuń
  9. Historie, jak zawsze u Ciebie, bardzo ciekawe.
    Pobrzeże Szczecińskie - nie znałem tej nazwy, ale chyba byłem w okolicy - na wczasach pracowniczych w Międzywodziu. Większość urlopów spędzałem z dziećmi więc nie w głowie było mi coś zwiedzać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lechu bardzo Ci dziękuję za wizytę.
      Stokrotka

      Usuń
  10. Wiele tajemnic, wiele miejsc nieznanych w Polsce, aż szkoda że czasu brak na ich fizyczne zwiedzanie - pozostaje sieć, ale to zbyt mało, takie lizanie przez szybę ekranu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie da się zobaczyć wszystkiego na własne oczy.
      Stokrotka

      Usuń
  11. byłem tylko w Pogorzelicy w ramach pierwszego małolackiego autostopu, było zabawnie, przez radio nas szukali, ale dalej na zachód brzegiem morza już nie dotarłem...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to przygody miałeś :-))
      Stokrotka

      Usuń
  12. Bylusmy w Miedzywodziy i Pogorzelicy na wspanialych wczasach. Dzieci byly male, 2 i 5 lat, wiec za duzo wypraw nie bylo. Ale wspomnienia sa mile. Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu ze zawsze że mną jesteś...
      Stokrotka

      Usuń
  13. Podczas kolonii w Rewalu zwiedzałam Latarnię w Niechorzy, a do Trzęsacza biegałam plażą...Echhh...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne masz wspomnienia Gordyjeczko...
      Stokrotka

      Usuń
  14. Może kiedyś wybiorę się na pielgrzymkę do nagrobka błazna. Myślę, że gdyby żył to pewnie nadawalibyśmy na tych samych falach... I jeszcze na imię miał Mikołaj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie na tych samych ale na zbliżonych falach. Dziękuję Ci za poczucie humoru.
      Stokrotka

      Usuń
  15. W Niechorzu byłam kilka dni przeszło 30 lat temu z dwoma koleżankami. Mieszkałyśmy na kwaterze blisko latarni i ja kiedyś rano, gdy moje towarzyszki jeszcze spały, podeszłam pod latarnię, ale nie pamiętam czy można było w tym czasie wdrapać się na górę. Ulubionym sposobem spędzania czasu przez koleżanki było wylegiwanie się na plaży ;) Ja zaś z synem jednej z nich włóczyłam się brzegiem morza w jedną i drugą stronę. Nie było mowy o wdrapywaniu się na latarnię, może nie było wtedy takiej możliwości, nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę Mario że uruchomiłam Twoje piekne wspomnienia...
      Stokrotka

      Usuń
  16. Ciekawa historia z tym błaznem Stokrotko. Pewnie z nerwów zmarł na zawał. Nieźle

    Kasia Dudziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedniutki był ten błazen Kasiu...
      Stokrotka

      Usuń
  17. Stokrotko widziałam wszystkie te obiekty. Mam do nich blisko.
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie nie masz daleko Elu.
      Stokrotka

      Usuń
  18. Bardzo byłam ciekawa komentarzy i nie zawiodłam się. 😀Po raz kolejny okazało się, że mieszkam na końcu świata, a dalej to jest tylko plaża, gdzie ktoś był 30 lat temu. Sam Szczecin i całe zachodniopomorskie to miejsce o fascynującej historii, pełne zabytków. Warto to przyjechać nie tylko po to, żeby przespacerować się promenadą w Świnoujściu czy w Międzyzdrojach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinko... tylko Ela którą znam osobiście zna te miejsca bo mieszka niedaleko...
      Stokrotka

      Usuń
  19. Wszędzie można znaleźć ciekawostki, niespotykane małe rzeźby, ciekawa przyrodę. Ciągle mało czasu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I życie za krótkie:-))
      Stokrotka

      Usuń
  20. Iluż to błaznów chodzi po świecie! Również zawodowych... Statystycznie rzecz biorąc, od czasu do czasu musi być któryś pochowany w kościele. (Mareczek)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz oczywiście rację...
      Stokrotka

      Usuń
  21. O, jakie fajne ciekawostki wyszukałaś! A na latarnię w Niechorzu się wspinałam, by podziwiać świat z jej wysokości. To piękny świat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ze piękny Urszulko.
      Stokrotka

      Usuń
  22. Ciekawa ta płyta nagrobna. Widać, że głupie żarty mogą mieć fatalny koniec. No i w sumie dlatego są głupie. Nie byłam w żadnych z tych miejsc, które opisałaś, ale pewnie jakoś specjalnie daleko nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chociaż do latarni się wybierz.
      Stokrotka

      Usuń

Haiku

 Najpierw dwa zdjęcie zrobione przy jednej z głównych ulic w Puławach... Jak podpisalibyście to zdjęcie? Bo mój podpis jest taki: "Oder...