czwartek, 4 stycznia 2024

Zdjęcia z najpiękniejszego miasta

"Wolę być w Wenecji w deszczowy dzień niż w pogodny w każdej innej stolicy"  - tak stwierdził pisarz Herman Melville w 1857 r. opisując czar tego miasta.

Byłam w Wenecji dwa razy - pierwszy raz ponad 30 lat temu. Był to kilkugodzinny pobyt w czasie służbowej delegacji do rafinerii znajdującej się w Mestre, czyli w lądowej części Wenecji. Wyprosiłam wtedy na  naszych kontrahentach aby nas zawieźli do tej Wenecji na lagunie. Był listopad, padał deszcz i wiał nieprzyjemny wiatr. Wenecji to nie przeszkadzało bo i tak była piękna. /Pisałam o tym kiedyś na blogu więc nie będę już powtarzać./

Drugi raz byłam w Wenecji w lipcu w 2002 roku w czasie objazdowej wycieczki po Italii. Gdy dopłynęliśmy statkiem od strony zatoki i weszliśmy na Plac Św. Marka rozpętała się burza. Nie zdążyliśmy się nigdzie schronić i spędziliśmy prawie godzinę tuż koło przepięknej Dzwonnicy w ulewnym deszczu i w towarzystwie błyskawic i grzmotów. I wtedy Wenecja tez była przepiękna.

1.

2.

 
3.

4.

5.


6.

7.

8.

9.

10.


11.

12.

13.

14.


15.

16.

17.

18.


19.

20.

21.

22.

23.

24.

25.


26.


27.

28.

29.

30.


                                     31.


Powyższe zdjęcia zrobił Szalony Geograf  w dniach 27 i 28 grudnia 2023. 
I wtedy Wenecja była zamglona i deszczowa. Słońce pewnie nie chciało niepotrzebnie marnować swoich promieni i tylko pod koniec dnia pokazało się na chwilkę.

Byliście w Wenecji? A jeśli tak to jaka była wtedy pogoda?

79 komentarzy:

  1. Chyba wiesz, że byłam. Dla mnie sprawa jest świeża, bo zwiedzałam Wenecję w październiku. Piękne jest to miasto. Nie wiem czy najpiękniejsze, ale niewątpliwie piękne. Pogoda nam dopisywała.
    Zdjęcie 19 i 23 jakoś najbardziej pasuje mi do moich wyobrażeń co do grudniowej Wenecji. Zaczerpniętych też i z Twoich wpisów o Wenecji zwiedzanej przez Ciebie dawno temu w listopadzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie byłam w Wenecji. Udało mi się być jedynie w polskiej Wenecji. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jakie były wrażenia z tej polskiej Wenecji?
      Stokrotka

      Usuń
  3. Tu Jardian Stokrotko, dzięki za odwiedziny u mnie. W Wenecji, jak i w całej Italii nie dane mi było jeszcze być, ale plany są, są ;-) . Ale moja Siostra była . Pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci abyś zobaczył kiedyś Wenecję... bo nie ma na świecie drugiego takiego miasta.
      Stokrotka

      Usuń
  4. Nigdy nie byłem w Wenecji, ale zgadzam się. Wśród "miast na wodzie" to jest najpiękniejsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za tę zgodę:-)
      Stokrotka

      Usuń
  5. Bylam w Wenecji 2 razy (czerwiec 2008 ) i za kazdym razem padal deszcz. Miasto podobalo mi sie owszem ale nie az tak bardzo - za duzo turystow tam bylo. Podobno teraz jeszcze ich jest wiecej i miasto wprowadza ograniczenia. Pozdrowienia Aga T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Agnieszko. Dziękuję Ci za wizytę.
      Stokrotka

      Usuń
  6. Ja w Wenecji zawsze tylko dzięki filmom i zdjęciom. Ale choć zaiste jest to piękne miasto, ja w Italii mam nieco inne cele :) Poza tym, Plac św. Marka zawsze zagołębiony do potęgi, więc chyba bym umarł ze strachu :D

    Ściskam Cię mocno i zapraszam do siebie na już 2 notki w Nowym Roku ;) Trzecia będzie 8.01. Trzymaj się tam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Celciku.
      Trzymam się dzielnie i dochodzę do siebie po covidzie.
      Stokrotka

      Usuń
  7. Pewnie ze byliśmy. Ale pogoda była wtedy piękna więc było przeprzeslicznie...
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobrażam sobie te przeprzeslicznosc :-))
      Stokrotka

      Usuń
  8. Chyba należę do nielicznych, nie byłam w Wenecji. Znam to miasto tylko ze zdjęć i z filmów. Twoje zdjęcia Stokrotko pokazują urodę i egzotyczność tego miejsca. Miasto na wodzie, to samo w sobie jest już atrakcyjne.
    Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za wizytę.
      Stokrotka serdecznie pozdrawia.

      Usuń
  9. Ech, ale piękne wspomnienie! Także moje, bo na 43-lecie ślubu pojechaliśmy na wycieczkę do Włoch, a w Wenecji byliśmy 3 dni.
    Teraz, gdy zostałam sama mogę tylko wspominać piękne chwile i spoglądać na fotografie!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 dni w Wenecji to wielka radość Fuscilko.
      Stokrotka

      Usuń
  10. Pamiętam, chociaż to był służbowy wyjazd do Wenecji. Klient kupił sobie mnie na kilka dni by przeżyć "romantyczne" uniesienia . Nie przyszło mi do głowy by robić zdjęcia a i mojej postaci robić ich nie pozwalałam. Pamiętam ,że wiele widziałam tam podobnych " par" jak i ja z owym panem. Domy, kamienice, kanały...bez przesady, jest wiele piękniejszych miejsc na świecie. NKloszard

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie byłam w Wenecji, ale bardzo bym chciała kiedyś się tam wybrać. Nawet w deszczowy dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tam jest zawsze pięknie...
      Stokrotka

      Usuń
  12. Nie byłam, dziękuję za cudowne fotki,pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że Ci się fotki spodobały.
      Stokrotka

      Usuń
  13. Nie byłam w Wenecji, ale była swego czasu moja córka i wiele mi opowiadała i pokazywała zdjęcie. To rzeczywiście zupełnie wyjątkowe miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma takiego drugiego miasta na świecie.
      Pozdrawiam Iwonko.
      Stokrotka

      Usuń
  14. W Wenecji nie byłam, ale byli znajomi, dostałam piękne fotki letnie, a u ciebie oglądam zimowe, super sprawa!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybierz się kiedyś Asiu do Wenecji...
      Stokrotka

      Usuń
  15. Byłam w Wenecji w lipcu. Było bardzo gorące lato, upał stulecia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pewnie mnóstwo turystów???
      Stokrotka

      Usuń
  16. Ja nie byłam ale była moja córka i przywiozła przepiękne zdjęcia.
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pewnie była zachwycona?
      Stokrotka

      Usuń
  17. Nie jestem pewna, czy Wenecja jest najpiękniejsza.
    Byłam, skwar był niemiłosierny, aż Dzieciątko byłoby się przejechało do "Rygi".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak... upał okropnie męczy...
      Stokrotka

      Usuń
  18. Byłam (za krótko) - podobało mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się podobało...:-)
      Stokrotka

      Usuń
  19. Dla mnie Wenecja jest piękna. Byłam dwa razy ale dawno. Pierwszy w 2002 roku w gorący lipiec i piękną słoneczną pogodę, a drugi raz w pochmurny i chłodny kwiecień 2012 roku. Pierwszy raz mnie zachwycił, drugi utwierdził w tym zachwycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię Ismar na moim blogu po długiej nieobecności.
      Dziękuję za Twoje wrażenia i pozdrawiam.
      Stokrotka

      Usuń
  20. Byłam dwa razy- latem, w II połowie czerwca. Za każdym razem przypływałam małym stateczkiem wycieczkowym z Punto Sabbioni i był taki moment, gdy czułam się jak w teatrze, gdy ta "linijka ciemniejsza na horyzoncie" zmieniała się w miasto. Widok niezapomniany. Raz zwiedzałam grupowo, drugi raz indywidualnie. Wenecja jest piękna, ale i smutna, bo widać jak miasto pomału umiera. I zwiedziłam sporo miejsc, gdzie wcale nie chodzą turyści.
    Serdeczności, anabell
    P,S. Pisałam tu dziś rano i mi komentarz wcięło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu... serdecznie Ci dziękuję za Twoje weneckie wrażenia.
      Stokrotka

      Usuń
  21. Byłem, wyjątkowo krótko - lot z Australii - Rzym - Wenecja lotnisko - długa jazda autobusem wodnym do właściwej Wenecji - dojechałem w nocy. Koniec stycznia - pełnia karnawału. Pokręciłem się ponad godzinę w tym zamieszaniu. Następnego dnia już wczesnym popołudniem musiałem jechać dalej, czyli szybki spacer na plac św Marka i po kilku uliczkach i mostach.
    Teraz, patrząc z perspektywy czasu i możliwości, myślę że to było dobre, nie sądzę że kilkudniowy pobyt dałby mi więcej, wiem że wielu pisarzy przebywało tam miesiącami i chyba mieli rację.
    Ten krótki czas wystarczył żeby mnie zaczarować i chętnie odnajduję ten czar w życiorysach innych osób - A. Vivaldi, Lorenzo da Ponte, Casanova.
    Ciekawy przypadek to S. Diagilew - twórca słynnych Ballets Russes. On zmarł w Wenecji a został pochowany na jednej z wysp gdyż tam był cmentarz prawosławny - wróżka przepowiadała mu że umrze na wodzie. Jego pogrzeb zorganizowała Misia Sert, z domu Godebska, córka Cypriana Godebskiego - rzeźbiarza.
    Dziękuję za liczne zdjęcia oglądam je powolutku i staram się umiejscowić w nich wspomniane wyżej osoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najserdeczniej Ci dziękuję Lechu za niezwykle wartościowy komentarz.
      Stokrotka

      Usuń
  22. 2016 - upał 35 stopni...zwiedzanie o świcie, zanim turyści się obudzili...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I takie zwiedzanie miało sens.!!!
      Stokrotka

      Usuń
  23. Piękne zdjęcia, nie można inaczej powiedzieć 🙂🌼🌼🌼

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja byłam w maju.2005 rok .Pogoda była wspaniała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc było przepięknie.
      Dziękuję Ci Elu za wizytę I życzę udanego nowego roku.
      Stokrotka

      Usuń
    2. Brat z żoną byli kilka razy w Wenecji, oglądałam filmy i zdjęcia . Piękne widoki i u Ciebie , Jagódko. Przyznam jednak, że to nie moja bajka. Zobaczyć, zachwycić się owszem. Ale pozostać na dłużej niekoniecznie. Ja generalnie nie lubię wody, boję się, więc moja fobia mogła by urosnąć do niebotycznych rozmiarów . A już mieszkać w budynku nad kanałem niemożliwe. No ale ja mam bardzo wiele fobii to mnie sporo ogranicza. Taki ze mnie dziwoląg. Serdeczności zostawiam Kochana Jagódko :) An-Ula

      Usuń
    3. Anusiu i ja nie byłam długo w Wenecji. I ja nie lubię jak jest za dużo wody :-))
      Serdeczności Kochanie!
      Stokrotka

      Usuń
  25. Byłam w Wenecji raz, "100" lat temu ( w podróży poślubnej). Nocowaliśmy tuż przy dzwonnicy na placu Św.Marka (w schronisku młodzieżowym). To był sierpień, ale było pochmurnie. Zobaczyłam najważniejsze miejsca, płynęłam vaporetto. Mam miasto w swojej pamięci. Chętnie zobaczyłabym je jeszcze, teraz w słońcu. Ale nie poraziło mnie, są miasta bliższe mojemu sercu (np. Barcelona, czy Lizbona). Ach, mieć zdrowie, "czas" i nieograniczone fundusze...Jak sie nie ma, to ...pozostają wspomnienia. Dużo zdrowia Jadziu! dobrego roku Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu.... to mieliście niesamowitą podróż poślubną!!!
      Dziękuję Ci za wizytę I życzę wszystkiego co najlepsze w nowym roku.
      Stokrotka

      Usuń
  26. Venice's allure shines even in the rain, capturing hearts across centuries. Your experiences paint vivid memories of its enduring charm. By the way, check out my YouTube channel at https://www.youtube.com/watch?v=V0h64fPOK94. Drop a comment, and if you subscribe, it's greatly appreciated. Thanks!

    OdpowiedzUsuń
  27. Byłam w Wenecji jeden raz z rodziną. Pogodę miałam słoneczną :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj Stokrotko po raz pierwszy w Nowym Roku
    Wenecja piękne miasto.... Ale czy najpiękniejsze? Nie wiem. Może kiedyś uda mi się o tym przekonać osobiście.
    Pozdrawiam i życzę dobrego roku oraz nieustannej obecności Anioła Stróża

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Ismeno za piękne życzenia.
      Stokrotka

      Usuń
  29. W Wenecji byłam dwa razy - pierwszy na początku stycznia a drugi w sierpniu. Podczas obu wizyt było słonecznie, niebo niebieskie nad głową bez ani jednej chmurki, tylko podczas tego pierwszego wyjazdu było odrobinę chłodniej 🙂.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie Ci dziękuję.
      Stokrotka

      Usuń
  30. Owszem, byłam dwa razy, ale nie pamiętam dokładnie ani kiedy, w którym roku, ani w jakim miesiącu... mam zdjęcia w jakimś albumie na półce, trzeba by go wyjąć, poszukać... Ludzie naprawdę tak na zawołanie pamiętają takie rzeczy???...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno mi powiedzieć co i dlaczego ludzie pamiętają na zawołanie. A może jednak zajrzeli do albumu...???
      Dziękuję Notario.
      Stokrotka

      Usuń
  31. Wszakże wolałbym tam nie mieszkać (Mareczek)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zdjęcia są przepiękne. Mnie zastanawia z kolei, czy ta woda dookoła, nie wywołała by u mnie ataków paniki🙈. Od zawsze czuje strach przed woda, taka w większej ilości, więc miasto "w wodzie" byłoby jak doświadczenie moich koszmarów sennych😅

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko wcale Ci się nie dziwię bo taka ilość wody niewątpliwie trochę stresuje...
      Stokrotka

      Usuń
  33. Też byłam dwukrotnie- raz z młodzieżą szkolną i drugi raz już z mężem :) A chciałabym być kiedyś jeszcze raz, podczas karnawału...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas karnawału to jest w Wenecji szaleństwo...
      Stokrotka

      Usuń
  34. Stokrotko, Wenecja u mnie wciąż na podróżniczej liście marzeń. Wycieczkę mam już nawet upatrzoną, oczywiście poza sezonem, by poza tłumami turystów, zobaczyć coś jeszcze ;-))
    Pozdrawiam weekendowo!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko poza sezonem jest w Wenecji najpiękniej!!!
      Stokrotka

      Usuń
  35. Nie byłam w Wenecji, w ogóle nie byłam we Włoszech, dlatego z tym większą przyjemnością obejrzałam zdjęcia, jakie zamieściłaś. Włochy to fascynujący kraj ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda.To piękny kraj.
      Stokrotka

      Usuń
  36. I'am glad to read the whole content of this blog and am very excited,Thank you for sharing good topic. My website: ភ្នាល់បាល់អនឡាញ Thank you for your interest.

    OdpowiedzUsuń
  37. I'am glad to read the whole content of this blog and am very excited,Thank you for sharing good topic. My website: ភ្នាល់បាល់អនឡាញ Thank you for your interest.

    OdpowiedzUsuń
  38. Nigdy nie byłam w Wenecji, może jeszcze będę. Najbardziej mi się marzą Mediolan i Florencja i wrócić do Pompeii. Rzym też ogromnie mnie urzekł. Wenecja wydaje się być bardzo klimatyczna. Śliczne zdjęcia.

    Przytulam Cię Stokrotko Kochana

    OdpowiedzUsuń

Haiku

 Najpierw dwa zdjęcie zrobione przy jednej z głównych ulic w Puławach... Jak podpisalibyście to zdjęcie? Bo mój podpis jest taki: "Oder...