czwartek, 29 lutego 2024

Costiera Amalfitana czyli Wybrzeże Amalfi - z cyklu "Południowe Włochy i Sycylia" - część trzecia



Nadeszły czasy tak beznadziejne, że jedynie piękne wspomnienia mogą nas uratować. 


                / Duma Amalfi - katedra Duomo di Sant,Andrea/

Dzisiaj napiszę parę zdań na temat naszej podróży po Wybrzeżu Amalfitańskim. Ciągnie się ono po obu stronach półwyspu Sorrento, który wybiega w Morze Tyrrenskie na południe od Zatoki Neapolitańskiej. To niesamowity fragment włoskiego wybrzeża, ciesząca się łagodnym klimatem enklawa bardzo stromych klifów, romantycznych osiedli, biegnących trawersem nadbrzeżnych dróg, bujnych zielonych ogrodów oraz bajecznych widoków na turkusowe morze i na tonące we mgle góry.








Po Wybrzeżu podróżowaliśmy dwa dni i jedną noc, którą spędziliśmy głównie w Sorrento. A było to 17 i 18 stycznia tego roku. Przewędrowaliśmy i przejechaliśmy przez 12 najpiękniejszych miasteczek w górę i w dół, bo inaczej tam jeździć się nie da. Jeździliśmy samochodem i autobusami. W autobusach podziwialiśmy młodzież, która wracając ze szkół znajdujących się często nad samym brzegiem morza do domów znajdujących się na wysokich klifach .. całą podróż spała. Taka jazda nie robiła na nich żadnego wrażenia. A my ciągle myśleliśmy czy zderzymy się z jakimś samochodem jadącym z naprzeciwka ... albo czy uderzymy w tę skałę która stała na samym środku drogi....albo czy spadniemy w dół .... albo czy zmieścimy się na jezdni, która wiodła przez środek czyjegoś domu...


Podziwilaiśmy widoki w Positano, Amalfi, Atrani, Praiano, Ravello, Furore, Maiori, Minori, Vietri sul mare, Erchie, Scala, Cetara.

Nie obyło się bez przygód. W Ravello przez nieuwagę zaparkowaliśmy w miejscu niedozwolonym i poszliśmy na sam szczyt góry aby obejrzeć bajeczne widoki. Po powrocie okazało się, że musimy zapłacić duży mandat.

Ale to był naprawdę drobiazg, bo otaczały nas takie widoki:






























Nie pytajcie mnie proszę o wrażenia i czy mi się tam podobało... Bo jak tylko zamknę oczy to cały czas tamtędy jadę albo wędruję...

Czy byliście na Wybrzeżu Amalfitańskim?


68 komentarzy:

  1. Tu Jardian Stokrotko. Czekałem na wpis ;-). Wiem, że publikujesz co drugi dzień . Odpowiadam na pytanie - nie byłem tam nigdy. Ale relacja świetna i zdjęcia cudne. Pozdrawiam po zalatanym strasznie poranku ;-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite widoki. Aż mnie trzęsie z zazdrości że tam nie byłem :-))
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo uczucie.

      Usuń
    2. Marku koniecznie się tam wybierzcie.
      Stokrotka

      Usuń
    3. Lechu to były piękne 2 dni.
      Stokrotka

      Usuń
  3. Bajka i tyle, dziękuję za realcje, nie byłam i nie będę, pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, ale uczta dla zmysłów!
    Żal byłoby trzymać takie fotki w szufladzie.
    Dech zapierają te widoki i humor poprawiają na pewno, bo miało być dziś słonce a jest pochmurno i zimno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko pogoda jest beznadziejna Asiu....
      Stokrotka

      Usuń
  5. Jakie widoki! Coś przecudnego, można patrzeć i patrzeć, i znowu patrzeć... i tak od początku 🙂 Popatrz Stokrotko, jak to nas ratują kolorowe wspomnienia, gdy wokół szaro i deszczowo.
    Buziaki 😘🌼🌼🌼

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dlatego właśnie Anko taki zdjęcia pojazuje...
      Stokrotka

      Usuń
    2. A ja dziękuję 🌼

      Usuń
  6. Witaj, Stokrotko.

    Wędrówki po wybrzeżu Amalfi mi również zapierały dech:)
    Przyjemnie było odświeżyć te wspomnienia, popatrując na Twoje fotograficzne trofea.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leno dziękuję Ci za wizytę.
      Stokrotka

      Usuń
  7. Tam nie dotarłam, dziekuję za wirtualną wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. tak daleko do Włoch nie zajechałem, a z wybrzeży włoskich odwiedziłem tylko Lido di Jesolo niedaleko Wenecji, była to wizyta krótka, ale treściwa: naga kąpiel w morzu w grudniu tuż przed Xmas i szampan (a raczej wino musujące) w ramach odnowy biologicznej po tej kąpieli...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i masz fajne wspomnienie.
      Stokrotka

      Usuń
  9. Oczywiście, że nie byłam.
    Przepiękne widoki... zobaczyć i umrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą jeszcze piękne widoki Iwonko.
      Stokrotka

      Usuń
  10. Stokrotko bajka! Przepiękne zdjęcia i Wasza podróż pełna wrażeń :-)) Brakowało mi słów, by wyrazić emocje, gdy opływałam Wybrzeże Amalfitańskie dobijając statkiem do portów kolejnych miasteczek. Jednak ja nie jestem obiektywna w opiniach na temat włoskich krajobrazów, ponieważ od lat kocham ten kraj!
    Pozdrawiam ciepło w pierwszy marcowy dzień!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem że Twoja miłość do Italii Słonecznej jest bezgraniczna.
      Stokrotka

      Usuń
  11. Thank you.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  12. A gdzie piosenka "Wróć do Sorrento" ??? Wolałabym wiedzieć na co patrzę, co jest na którym zdjęciu, np. co to za pakunki taki duże w wodzie na zdjęciu 17. Ochrona przeciwpowodziowa czy karawana się rozpakowała jakaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem że Cię nigdy nie zadowolę :-).Ale to są moje wspomnienia.
      Stokrotka

      Usuń
    2. Wspomnienia masz na pewno cudne, tylko nie wiem, co oglądam na zdjęciach, żebym mogła Ci w nich towarzyszyć

      Usuń
    3. Obiecuje ze się poprawię... ale nie wiem kiedy.:-)
      Stokrotka

      Usuń
  13. Nie byłam. Widoki przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Taki mandat, to jak opłata za nieziemskie wrażenia...;o) Też bym nie marudziła...;o)
    Dzięki za wycieczkę, bo się nie wybieram...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wiadomo czy kiedyś z wnukami tam nie pojedziesz...
      Stokrotka

      Usuń
  15. Stokrotko skąd Ty nasz tyle sil na takie dalekie podróże?
    Przepięknie jest na tym Wybrzeżu !
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu sama nie wiem skąd mam jeszcze te siły. Ale już się niestety kończą...
      Stokrotka

      Usuń
  16. Nie byłam na tym wybrzeżu. Widoki przepiękne!
    To była wspaniała wyprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była niesamowita wyprawa Haniu

      Stokrotka

      Usuń
  17. To kolejne z moich marzeń. Jak ja je wszystkie ogarnę to naprawdę nie wiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogarniesz Urszulko ogarniesz...
      Stokrotka

      Usuń
  18. Och jej... zdjęcia są zachwycające, a zobaczyć na żywo? Chyba bym się zachlysnela z wrażenia! Jakże bym chciała pozwiedzać takie piękne miejsca ale jeszcze mnie coś trzyma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci żebyś tam kiedyś pojechała !
      Stokrotka

      Usuń
  19. Na wybrzeżu amalfitańskim nie byłam. Ale byłam w Sorrento i wiem, o czym piszesz, o tych obawach związanych z wąskimi, krętymi i stromymi szosami. Do Sorrento pojechaliśmy z Neapolu autobusem, pokonując te niesamowite klify. Ja mam lek wysokości, więc na wszelki wypadek co jakiś czas zamykałam oczy, żeby publicznie nie krzyczeć ;) Tamci ludzie mają chyba nerwy ze stali. Widoki na pewno piękne, ale mnie zapierały dech nie z zachwytu, tylko ze strachu, niestety. I nie pojadę zwiedzać tych pięknych miejsc. Dość mam urwisk, wąskich szos, stromych zjazdów, to już nie na moje zdrowie. Ja lubię płasko ;) Ale zdjęcia obejrzałam z ciekawością (i jednak z pewna obawą, większość wszak z wysokości). Może faktycznie najlepiej dla mnie byłoby to niezwykłe wybrzeże opłynąć statkiem ? :)
    A Ciebie podziwiam za odwagę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu ... wcale taka odważna nie byłam. Też okropnie się bałam...
      Dziękuję Ci za zrozumienie.
      Stokrotka

      Usuń
  20. A moje trasy to Neapol - Avigliano i na południe - Reggio di Calabria, Villa Don Giovanni; potem promem do Messyny, dalej Katania i na koniec Villino Platania - jakieś 10 km w linii prostej od Etny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo Andrzeju... o Etnie jeszcze będę pisać.
      Stokrotka

      Usuń
    2. Nie wiem dlaczego, ale z Etną kojarzy mi się Ślęża niedaleko Wrocławia. Owszem, wysokość nie ta, warunki geologiczne również, ale to dolnośląskie wzniesienie króluje nad okolicą podobnie jak Etna nad Sycylią...

      Usuń
    3. No właśnie.... bo to są takie góry- samotnice...
      Stokrotka

      Usuń
  21. Ale tam pięknie!
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu... W rzeczywistości jeszcze piękniej.
      Stokrotka

      Usuń
  22. Bardzo podobają mi się słowa wstępu. No i zdjęcia cudowne! Pięknie tam, nie byłam, ale przyjemnie popatrzeć na te widoki, które przedstawiłaś. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ze tam pięknie. Dlatego pokazałam.
      Stokrotka

      Usuń
  23. Przepiękne widoki, trudno wybrać najpiękniejszy ale można zapamiętać tak aby użyć szczegółów w malowanych obrazach! Wielką przyjemnością jest napełnianie oczu takimi pejzażami bezkresnych dali plaż czy kaskadowych kolonii domków a nawet cudownych wjazdów przez kamieniczki.Dziękuję za kolejną porcję pożywki dla duszy i umysłu. Joanna R

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja Ci dziękuję Joasiu za wizytę :-)
      Stokrotka

      Usuń
  24. Bylam! Bylam! Bylam i kocham bardzo! Praiano, dwa razy w Conca dei Marini, raz Neapol...pardon - dwa razy, pierwszy raz - 1970 rok....noclegi w Pozzuoli co bylo niezwykle smierdzacym doswiadczeniem, bo Pozzuoli siedzi na niebezpiecznym niezwykle wulkanie. Stamtad pojechalismy za kazdym razem do Positano przez Furore. Wycieczki do Vietri sul Mare (zaglebie ceramiczne...), Salerno, Paestum, a w druga strone to wycieczki do Sorrento i stateczkiem/motorowka na Capri...trudno sie dziwic, ze Tyberiusz rzadzil Rzymem i imperium z willi na gorze z widokiem na Capri ;). Jakby sie dalo pojechalabym tam znowu. W kazdej chwili... Twoje zdjecia przywolaly wspomnienia z tuz przed pandemia. Dzieki za te wspomnienia!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo, wlasnie zauwazylam, ze jestem anonim, a to ja, opakowana.

      Usuń
    2. Bardzo proszę ...
      Stokrotka

      Usuń
    3. Witam Cię Opakowana po długiej nieobecności :-)
      Stokrotka

      Usuń
    4. Troche sie zapadlam w jakies doly, gory i inne takie.

      Usuń
    5. Ale już wychodzisz z nich?
      Stokrotka

      Usuń
    6. Raczej chyba tak , dziekuje. Co ja z tym anonimem tak lece??

      Usuń
    7. Bo jesteś tajemnicza.:-)
      Stokrotka

      Usuń
    8. I nie wiem jak sie odtajemniczyc! hehe

      Usuń
    9. Już wiesz !!!
      Stokrotka

      Usuń
    10. Nic nie wiem - dalej tajemniczo...przeciez ja nie z tych, co maja zyczenie, pstryk palcami I JUZ ;)

      Usuń
    11. Przecież zalogowałaś się jako "opakowana"
      Stokrotka

      Usuń
  25. Piękna relacja. Południowe Włochy fascynują i zadziwiają na każdym kroku!

    OdpowiedzUsuń

Mądrzy ludzie powiedzieli...

Najpierw mała opuncja. Miesiąc po powrocie z Włoch kupiłam ją sobie z myślą, że będę ją hodować w domu zimą i jesienią, a wiosną i latem w l...