poniedziałek, 26 lutego 2024

Muzeum Historii Polski

Pod koniec września ub. roku moja utalentowana przyjaciółka Joanna Rodowicz wysłała mi smsa z informacją, że miała zaszczyt uczestniczyć w uroczystym otwarciu Muzeum Historii Polski, które znajduje się na terenie Cytadeli Warszawskiej. Sugerowała abym jak najszybciej wybrała się do tego muzeum. 

Niestety nie mogłam pójść od razu. A poza tym czas tak szybko płynie...

Dopiero w ub. piątek 23 lutego udało mi się pójść do tego Muzeum.



I teraz mam problem bo nie wiem od czego zacząć.

Więc zacznę od tego, że powstający bardzo długo olbrzymi i  nowoczesny budynek Muzeum miałam przyjemność oglądać z okna mojego mieszkania na 10 piętrze. Bo chociaż mieszkam po drugiej stronie Wisły /na Targówku / a Cytadela z Muzeum znajduje się w lewobrzeżnej Warszawie, to nic mi nie zasłaniało widoku tej budowy.  

Oto kilka zdań z informatora o Muzeum:

"Muzeum Historii Polski tworzy pomost między przeszłością a teraźniejszością  /.../Obecnie ekspozycje MHP prezentowane są w sali wystaw czasowych /1400m kw/. W przyszłości na drugiej kondygnacji budynku powstanie wystawa stała /7300m kw/, ukazująca tysiącletnie dzieje Państwa Polskiego. Gmach Muzeum o powierzchni ponad 44 000 m kw, to nie tylko miejsce, w którym opowiadamy o dziejach polskiego państwa i narodu. To dzieło samo w sobie, pełne przemyślanych znaczeń. Marmurowa okładzina budynku symbolizuje kolejne warstwy historii Polski, od czasów najdawniejszych do współczesności"

I jeszcze:

"Audytorium muzealne to sala na blisko 580 osób, w które organizowane są koncerty, widowiska, konferencje, pokazy filmowe i debaty. Miejsce to jest też stałą salą koncertową Polskiej Orkiestry Sinfonia Iuventus im. Jerzego Semkowa. Sala kinowo-teatralna na 135 osób to przestrzeń do realizacji m.inn pokazów filmowych oraz spektakli teatralnych, w tym znanych już widowisk edukacyjnych MHP, takich jak Piastodzieje i Jagiellada."

Wystawa "Wielkie i małe historie. Tworzenie kolekcji Muzeum Historii Polski" to zaledwie zaczątek Muzeum. Wyeksponowano na niej zaledwie 500 obiektów z blisko 60 tysięcy, które Muzeum posiada aktualnie w swoich zbiorach. A zbiory szybko rosną bo są to głównie darowizny.

Jak nam powiedziała młoda, niezwykle zaangażowana przewodniczka po tej wystawie te 500 obiektów "to puzzle, z których układa się obraz polskich dziejów".

I tak zobaczyłam Denar typu "Princes Polonia" Bolesława Chrobrego z ok. 1002-1006 r.



maszynę szyfrującą tzw. Polską Enigmę z lat 1940-1941


właz do tajnej radiostacji "Łódź Podwodna" zbudowanej w czasie II wojny światowej i  przekazanej do MHP przez rodzinę Joanny Rodowicz 


i wagonik kolejki wąskotorowej którym wywożono na tzw. Zwałkę na Czerniakowie  gruz zniszczonej w czasie wojny Warszawy.


Na wystawie było wiele niezwykle wartościowych eksponatów. Na przykład tympanon z Villa Regia /obecnie Pałac Kazimierzowski, który znajduje się na terenie Uniwersytetu Warszawskiego/. Usiłowali go zrabować Szwedzi w czasie "potopu". Został wykopany z dna Wisły w Warszawie parę lat temu... 
Byly także na wystawie  piękne pasy kontuszowe. Kilka takich nowych pasów, wzorowanych na tych oryginalnych przymierzają sobie na wystawie wszystkie panie niezależnie od wieku...


.... i jeszcze piłka, którą Kuba Błaszczykowski strzelił Rosjanom decydującego gola w roku 2012


Jak będziecie w Warszawie to koniecznie odwiedźcie Muzeum Historii Polski. 
I jeszcze jedno - na dachu Muzeum stworzono piękny ogród - więc najlepiej wybrać się kiedy przyjdzie wiosna...

To o czym napisałam to tylko maleńka kropla w wodach  "oceanu" jakim jest to Muzeum...

45 komentarzy:

  1. Tu Stokrotko Jardian. Serdecznie pozdrawiam, od tego zacznę i chcę zaznaczyć, że jeśli będę w Warszawie , to oczywiście zobaczę to Muzeum. Pozdrawiam serdecznie po "medycznym" poranku - przechodziłem dziś dwa razy obok ...Stokrotki:-) . .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zwiedz kiedyś to Muzeum Jardianie. Jesteś przecież historykiem...
      Stokrotka

      Usuń
  2. Ps. Stokrotko -chcę też napisać, że rok temu byłem w Łebie i zorganizowano nam jeden dzień w Gdańsku i Sopocie. Wzruszająca była opowieść Przewodnika pod i w Stoczni Gdańskiej, pozdrawiam jeszcze raz i powoli zacznę Warszawę planować :-) . Jardian.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja musze kiedyś zwiedzić to Muzeum Stoczni Gdanskiej.
      Stokrotka

      Usuń
  3. Wygląda imponująco, warte zobaczenia, dzięki za fotki,pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudownie czytać pozytywne wieści z kraju...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Dagmaro że Ci sprawiłam radość.
      Stokrotka

      Usuń
  5. Stokrotko, pomyśleć jakie ślady naszej historii (jeszcze sprzed 966 r.) można zmieścić w kilku salach, nawet największych Muzeum... co znaczą nasze obecne problemy wobec minionych lat... Buziaki 🌼🌼🌼

    OdpowiedzUsuń
  6. Z pewnością nie sposób pokazać wszystko, więc najlepiej wybrać się i pozwiedzać.
    My zwiedziliśmy muzeum w Gnieźnie, o którym jeszcze napiszę.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu jak będziesz w Warszawie to koniecznie zwiedz to Muzeum.
      Stokrotka

      Usuń
  7. Ciekawe co można było kupić za takiego denara w roku 1002. I czy była wtedy inflacja?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bojo Najmilszy... niestety nie wiem ani jednego ani drugiego...
      Stokrotka

      Usuń
  8. Ciekawe te muzealne eksponaty...
    I nie byłabym sobą, gdyby nie zaintrygował mnie też ten ogród na dachu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko ten Ogród jest młody... ale zapowiada się pięknie.
      Stokrotka

      Usuń
  9. Wybacz, ale ta piłka tak mnie rozbawiła, że uleciało całe skupienie...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale Ci się nie dziwię Gordyjeczko
      A wiesz ile osób robiło jej zdjęcia...
      Stokrotka

      Usuń
  10. Zapamiętam! Dzięki za informację:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ambitna nazwa - piłka Błaszczykowskiego, może jeszcze tyczka o której skakał Kozakiewicz?
    Trudno podołać takiemu wyzwaniu.
    Z drugiej strony - bardzo ciekawe eksponaty, na pewno warto obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... eksponaty są bardzo wartościowe. A ta "piłka Blaszczykowskiego" miała chyba rozładować powagę Muzeum Historii Polski. Bo jak wiadomo historia Polski jest smutna i bardzo krwawa.
      Stokrotka

      Usuń
  12. Stokrotko zabierzesz mnie do tego Muzeum?
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście... tylko przyjedź wreszcie do Warszawy...
      Stokrotka

      Usuń
  13. Tysiąc lat historii i piłka z jakiegoś meczu? Naprawdę??? Jak miała - jak wyżej sugerujesz - rozładować powagę naszej smutnej i tragicznej historii, to uważam, że komiksy Papcia Chmiela byłyby stosowniejsze, przynajmniej naprawdę tworzyły historię naszej kultury: komiksowej rzecz jasna... Jest tyle innych sensowniejszych możliwości pokazania nie tylko tragicznej historii... Tak, ta piłka to gol samobójczy w ideę historii, z tym się zgadzam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze to był mecz historyczny.
      Po drugie Muzeum reklamuje się jako Muzeum Historii i Teraźniejszości...
      Po trzecie były tez inne dziwne eksponaty.
      Najlepiej samemu zobaczyć.
      I zrozumieć. Albo nie zrozumieć.
      Stokrotka

      Usuń
    2. Bez przesady, a który mecz pomiędzy reprezentacjami narodowymi nie jest historyczny?...
      Masz rację, nie rozumiem tworzenia na siłę z Polski potęgi futbolowej, którą nie jesteśmy, nigdy nie byliśmy, nawet z sukcesami orłów Górskiego...

      Usuń
    3. Notario ja tez tego nie rozumiem ale nie mam na to wpływu...
      Stokrotka

      Usuń
    4. Uroczystość otwarcia Muzeum była dla mnie wielkim przeżyciem bo oczywiście szukałam kilkunastu eksponatów które przekazaliśmy od rodziny. Niestety jeszcze ich wtedy nie było. Sam budynek jest fascynujący, przemyślany i przepiękny. Trudniej będzie coś skreślać z listy dziejów i zamazywać korektorem bo to miejsce jest może już na stałe! Piękny gmach z fantastycznej wartości eksponatami. Joanna R

      Usuń
    5. Joasiu pięknie Ci dziękuję za to co napisałaś!!! Wszystkiego dobrego!
      Stokrotka

      Usuń
  14. Niesamowita jesteś. Z tego co pamiętam to w ub piątek padał deszcz. A Ty poszłaś zwiedzać Muzem Historii które wybudowano na straszliwym wygwizdowie. Moje uznanie. Wybierzemy się tam jeszcze w te niedzielę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem z cukru więc się nie rozpuściłam: :-))
      Stokrotka

      Usuń
  15. To pisał Marek z dziewczynami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W te niedzielę 3 marca jest ostatni dzień tej wystawy.
      Stokrotka

      Usuń
  16. Ja podobne muzeum widziałam w Gnieźnie.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozmarzyłam się. Chciałabym zobaczyć to muzeum.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przecież nic trudnego dla Ciebie Lucjo ...
      Stokrotka

      Usuń
  18. Och, nie piszę się na to. Już mi tak zbrzydły ta bogoojczyźnianość i martyrologia przez nieskończone obracanie lektur i akademii, że nie ma mowy. Dochodze do wniosku, że jestem już w wieku, w którym powoli przestaję cokolwiek "musieć" (na zasadzie "wypada").

    OdpowiedzUsuń

Pamiętacie "Ojca Chrzestnego"? - z cyklu "Włochy Południowe i Sycylia - część dziewiąta

Mam oczywiście na myśli amerykański film gangsterski od tym tytułem. Główną rolę - starzejącego się ojca chrzestnego czylo "capo di tut...