Jak już przeszliście albo powoli przejechaliście rowerem po nowej kładce na prawy brzeg Wisły /patrz mój poprzedni tekst/ to zapraszam Was serdecznie do zwiedzenia Warszawskiej Pragi.
Na mapie, ktorą można powiększyć zaznaczyłam nowy most czyli pieszo-rowerową kładkę przez Wisłę.Praga przez stulecia była zróżnicowana pod względem kulturowym, etnicznym i religijnym. Jako że nie uległa zniszczeniu w czasie II wojny światowej uchodzi za najbardziej autentyczną część miasta, któremu na imię Warszawa.
Zwiedzanie Pragi powinno się zacząć od wizyty w Muzeum Warszawskiej Pragi. Poznaje się w nim historię dzielnicy. To muzeum które jest częścią Muzeum Warszawy datuje swoje początki na rok 2010. To pierwsze Muzeum w prawobrzeżnej Warszawie, na dodatek umieszczone w najstarszych zachowanych budynkach mieszkalnych w bezpośrednim sąsiedztwie słynnego najstarszego targowiska Warszawy - Bazaru Różyckiego. A w jednym z budynków tego Muzeum zachował się unikatowy Żydowski dom modlitewny, a w nim fragmenty malowideł przedstawiające Żydów modlących się przed Ścianą Płaczu w Jerozolimie. Sale modlitewne wraz z zachowanymi polichromiami są zabytkiem unikatowym w skali Warszawy i województwa mazowieckiego.
Jako że Praga to dzielnica murali to niedaleko Muzeum znajduje się słynny mural pt: "Dziura w całym"
Nieco dalej zaprasza słynne Praskie Centrum Koneser. To przykład odrestaurowanej architektury poprzemysłowej. W odnowionym kompleksie XIX-wiecznej Warszawskiej Wytwórni Wódek "Koneser" mieści się od kilku lat centrum przedsiębiorczości Google Campus, autorskie restauracje, centra wystawiennicze i małe knajpki.
Dwie główne świątynie Pragi to wzniesiona na przełomie XIX i XX wieku neogotycka katedra
i prawosławna pięcio-kopułowa cerkiew wzorowana na świątyniach Kijowa i zbudowana w roku 1869.
Na Pradze postawiono w czasie II wojny światowej ponad 100 kapliczek. Oto jedna z najstarszych i najpiękniejszych.
Jedną z głównych ulic Pragi jest ulica Ząbkowska nazywana "Praską Starówką". Najstarsze zachowane tu budynki pochodzą z lat 60-tych XIX wieku. W letnie weekendy ulica staje się sceną licznych wydarzeń kulturalnych. Na ulicy 11 Listopada znajdują się dawne /carskie/ koszary wojskowe, a przy ulicy Małej pod numerami 1, 3, 5 i 7 - pierwsze murowane domy na Pradze. Ulica Mała wielokrotnie służyła za plan filmowy jako przedwojenna Warszawa /m.inn. w filmie "Pianista" Romana Polańskiego/. Kamienice na tej ulicy zdobią prace światowych artystów street-artu.
Czy zainteresowała Was Warszawska Praga?
Jeśli tak... to ciąg dalszy nastąpi.
Tak Stokrotko, zainteresowała mnie Warszawska Praga , więc mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi :-) .
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię serdecznie na ciąg dalszy.
UsuńStokrotka
Pewnie ze pisz!!!. Praga to teraz bardzo interesujaca dzielnica. Podobno wielu znanych artystow tam mieszka .
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
To prawda!!!
UsuńStokrotka
Od roku 1944 do 1948 przebywałam na Pradze - tam mieszkał ojciec mojej matki, a dzień przed godziną "W" moja matka właśnie tam mnie zabrała. I wierz mi - pamiętam Pragę głównie z koszmarnego dzieciństwa spędzonego u matki. Gdy wreszcie wróciłam do Babci na Mokotów to przez resztę swego życia unikałam jak ognia bywania na Pradze. Z tych sporadycznych wizyt na Pradze to były między innymi wizyty na Dworcu Wschodnim, w praskim szpitalu, kilka na Bazarze Różyckiego, kilka w Teatrze Powszechnym, ZOO i dość często u cioci, która mieszkała na Saskiej Kępie, oraz udział w pogrzebach na Bródnowskim Cmentarzu. A Ząbkowska utkwiła mi w pamięci jako ulica na której ludzie głównie stoją - takie małe grupki od 2 do 5 osób. Moja matka, która miała o sobie bardzo dobre mniemanie nie mogła się nadziwić jakim cudem takie małe dziecko tak dokładnie wszystko zapamiętało z tak wczesnego dzieciństwa- łącznie z umeblowaniem mieszkania, w którym ostatni raz byłam właśnie tuż przed swoimi 4 urodzinami i w którym sama się pakowałam bo w domu nie było matki tylko jej brat. Oczywiście odnotowywałam w pamięci, że Praga się zmienia, że pięknieje, ale jeżeli nie musiałam - nie bywałam tam. I nie będę. Serdeczności ślę;)
OdpowiedzUsuńanabell
Kochanie Moje!!! Trochę mi opowiadałaś o swoim dzieciństwie spędzonym na Pradze jak spotykaliśmy się we "Florze" koło Ogrodu Botanicznego. Nie było Ci lekko... pamiętam.
UsuńJa Pragę poznałam dopiero w roku 1977 gdy się tam wprowadziłam prawie spod samych Łazienek Królewskich...
Serdeczności Aniu.
Stokrotka
W Pradze byłam, a na Pradze nie! Trzeba to będzie kiedyś odrobić... Na razie czekam na dalsze instrukcje!
OdpowiedzUsuńUrszulko... zapraszam od czwartki.
UsuńStokrotka
Oprowadzaj nas dalej po Pradze - bardzo proszę.
OdpowiedzUsuńMoje kontakty z Pragą były raczej na doskok - dwa razy w czasie wakacji miałem miesięczną praktykę w fabryce WFM, prócz tego sporo wizyt w Teatrze Powszechnym, ZOO i Stadionu Dziesięciolecia jakoś nie zaliczałem do Pragi.
Lechu serdecznie Cię zapraszam na ciąg dalszy...
UsuńStokrotka
Och, te kapliczki, dla nich samych warto tu przyjechać, a ja wciąż w niedoczasie ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjedz Ewo koniecznie !!!
UsuńStokrotka
Tak, poproszę ciąg dalszy. :)
OdpowiedzUsuńW czwartek rano będzie...
UsuńStokrotka
Ten mural jest niesamowity...
OdpowiedzUsuńIwonko ... też tak uważam.
UsuńStokrotka
Interesująco Pani opisuje Pragę.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem dalszych informacji.
Stokrotka dziękuje
UsuńZupełnie nic nie wiem o Warszawskiej Pradze więc czekam na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńEla
Zapraszam Elu od czwartkowego poranka.
UsuńStokrotka
Zwiedzanie z Tobą to zawsze przyjemność!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Asiu :-)
UsuńStokrotka
I to wszystko na rowerze? Brawo!
OdpowiedzUsuńMożna i na rowerze jak się ma kondycję :-))
UsuńStokrotka
Dwa razy byłam na Pradze u Elaji :) Za pierwszym razem mieliśmy u niej blogowy zlot, na który wiozła mnie Opakowana i mieliśmy problem z przedostaniem się przez Wisłę, zajechałyśmy spóźnione, niewiele Pragi udało mi się wtedy zobaczyć. Za drugim razem nocowałam u Eli i wtedy kawalątek Pragi zobaczyłam. Cerkiew mnie zachwyciła bo ja jestem fanką bulwiastych kopuł ;) do metra żeśmy wsiadały obok niej. I taką małą tężnie solankową w jakimś parku też widziałam, a obok domu Eli była kapliczka :)
OdpowiedzUsuńMario... I ja dwa razy byłam w mieszkaniu Elaji na Pradze. Bardzo serdecznie mnie przyjęła. Przyniosłam jej moje książki. W tej części Pragi są nawet dwie tężnie solankowe. I wiele kapliczek.
UsuńDziękuję Ci serdecznie i pozdrawiam.
Stokrotka
Warto posłuchać Pani Stokrotki i odwiedzić szczególnie kaplice i kościoły bo za chwilę może już ich nie być wszak żyjemy w świeckim kraju a to nijak nie współgra z linią partii , która włada stolicą . NKloszard.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz.
UsuńStokrotka
Twoje posty zawsze są bardzo ciekawe, więc proszę o więcej.
OdpowiedzUsuńMnie Praga kojarzy się przede wszystkim z moją nieznośną ciotką, która, niestety, już nikogo nie poznaje.😪
Halinko... to zapraszam już jutro!
UsuńStokrotka
Dwa tygodnie temu byłam w Koneserze, ale nie degustowałam alkoholu, obejrzałam wystawę w Muzeum Sztuki Fantastycznej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Celu... W Koneserze są bardzo interesujące wystawy więc wcale mnie to nie dziwi...
UsuńStokrotka
Obok obecnej katedry przechodziłam kilka razy dziennie, cerkiew widziałam z okien liceum...Przypomniałaś mi coś...Buziaki Stokrotko 😘🌼🌼🌼
OdpowiedzUsuńCzyli wróciłaś dzięki mnie do starych kątów.
UsuńStokrotka
TAK❤
OdpowiedzUsuńTo dobrze Anko :-)
UsuńStokrotka