-Już wiem, dlaczego my tyle lat się przyjaźnimy - powiedziała mi Krystyna z Czerska gdy spotkałyśmy się w kawiarni Wedla kilka dni temu./patrz ostatnie akapity mojego tekstu z 7 stycznia br/.
niedziela, 12 stycznia 2025
Nadwiślanskie Urzecze
czwartek, 9 stycznia 2025
Mona Lisa
Uważam, że to najpiękniejszy portret kobiecy.
Leonardo da Vinci namalował kobietę o owalnej twarzy, wysokim czole, z rozmarzonymi oczami, u uśmiechem czarującym ale trochę smutnym.
Najsłynniejszy portret, najczęściej reprodukowany i parafrazowany, jedno z dzieł, które wywarły największy wpływ na malarstwo włoskiego renesansu, jeśli nie całej Europy.
Modelką była prawdopodobnie żona Francesca del Giocondo, kupca florenckiego.
Dzieło to jest przykładem perfekcyjnego zastosowania nowatorskiego, miękkiego modelunku, tzw. sfumato, polegającego na zacieraniu wyrazistości konturu i łagodnych przejściach światłocieniowych, uzyskanych dzięki zasnuciu powierzchni lekką mgiełką. Dowodzi również mistrzowskiej znajomości anatomii oraz perspektywy geometrycznej i atmosferycznej.
Doskonałe piękno, do którego dąży człowiek, zostało tu przywołane z magiczną mocą. Mona Lisa jest objawieniem wiecznej kobiecości.
W lipcu 2000 roku przez tydzień zwiedzałam Paryż.
I nie wiem czy mi uwierzycie ale do Luwru poszłam głownie po to, aby zobaczyć ten niewielki /77cmx53cm/, namalowany na desce topolowej bardzo dobrze strzeżony obraz.
Parę dni temu otrzymałam od znajomej poetki Iwony Danuty Startek link do Jej wiersza:
kiedy zniknęła Mona Lisa
kolejka wcale się nie zmniejszyła
turyści ze zgrozą patrzyli
na puste miejsce na ścianie
błyskały flesze
spod pancernej szyby nadawano
transmisje na żywo
nagłówki na całym świecie
krzyczały jej imieniem
każde wiadomości rozpoczynały się
od aktualnej kwoty wyznaczonej nagrody
ale nikt się nie zgłosił
bilety wstępu do Luwru wzrosły
atrakcją paryskich wycieczek
stało się obowiązkowe selfie ze ścianą
portret można przecież obejrzeć
w bogatych zasobach Internetu
i to w wielu tonacjach kolorystycznych
znawcy sztuki zmienili w swoich analizach
tylko jedno słowo: zamiast „jest” pisali „była”
reszta pozostała bez zmian
Mona Lisa zniknęła
sprzed niezasypiających kamer monitoringu
może gdzieś w klinice piękności
zafundowała sobie lifting
i usunęła popękane żłobienia
przyczerniła nieistniejące brwi
i doczepiła sztuczne rzęsy
teraz nikt jej nie rozpoznaje
jest idealna
jak tysiące kobiet na Instagramie
wtorek, 7 stycznia 2025
Wioseczka
Tekst ten dedykuję Krystynie z Czerska pod Warszawą.
Najbardziej zakochani w tej wioseczce mówią, że gdyby nie splot wydarzeń, byłaby tu stolica Polski, a o innych stolicach i o Warszawie mówiłoby się nie więcej niż o wielu innych miejscowościach.
Przeniesienie w XV wieku kapituły do Warszawy, zmiany polityczne i naturalne przesunięcie koryta Wisły o kilka kilometrów na wschód przesądziło losy Czerska i z ukochanej rezydencji książąt mazowieckich stał się on jednym z punktów na mapie, a więc ta wioseczka ma prawo czuć się poszkodowana przez historię.
Z XI-XII-wiecznych przekazów wynika, że już wtedy znajdował się tutaj kasztelański gród obronny. Niektóre źródła podają, że więziony był tu Henryk Brodaty, którego Konrad I, książę mazowiecki, wziął do niewoli w czasie walk o dzielnicę krakowską. Uwięzionego księcia uwolniła swymi błaganiami jego żona, Jadwiga.
Murowany zamek powstał na początku XV wieku, a swym planem nawiązywał do poprzedniego grodu. Jego kształt i linia murów zbudowane zostały na planie podkowy, a wysokie mury bronione były przez trzy wieże. W jednej z nich znajdowały się wjazd na dziedziniec i furtka dla pieszych.
Zamek w Czersku był zamkiem obronnym. Położony na wzgórzu i posiadający cylindryczne, mocne, świetnie przystosowane do celów obronnych wieże, w których znajdowały się lochy więzienne i do których wejścia usytuowane były na wysokości murów, doskonale spełniał swoje zadanie. Ta obronność była całkowicie uzasadniona, zamek bowiem często atakowali wrogowie. więc być w każdej chwili gotów na odparcie najeźdźcy i bronić Mazowsza od strony wschodniej.
W centralnej części wzgórza zamkowego znajdowała się kolegiata św. Piotra. Został po niej ślad w postaci dołu z fundamentami.
Najchętniej w Czersku przebywał ostatni z książąt mazowieckich - Janusz. Okoliczne lasy pełne były zwierza, a książę, jak podają źródła historyczne, bardzo lubił polować.
Ponownie zamek w Czersku stał się siedzibą głowy koronowanej w roku 1547- tym razem była to królowa Bona. Po śmierci męża, Zygmunta Starego, otrzymała Czersk jako "oprawę wdowią" i często tu przebywała. To z jej polecenia na terenie ogrodów zamkowych założono winnice i uprawiano włoszczyznę.
Kres zamku nastąpił w czasie potopu szwedzkiego. W roku 1656 Stefan Czarnecki w bitwie pod Warką zniszczył oddziały nieprzyjaciela, które pod wodzą Fryderyka, margrabiego badeńskiego, zamknęły się w murach warowni. Wycofując się po przegranej walce, Szwedzi zamek zniszczyli.
W drugiej połowie XVIII wieku marszałek Franciszek Bieliński próbował podnieść zamek w Czersku z ruiny, lecz mu się to nie udało. Kilkadziesiąt lat później Prusacy burząc część murów dokonali kolejnej dewastacji.
W 1896 roku władze rosyjskie pozbawiły Czersk statusu miasta, co sprawiło, że popadł on w zapomnienie.
Dawna siedziba książąt mazowieckich znalazła swoich opiekunów dopiero na początku XX wieku, kiedy to zabytek przejęło Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości. Przez blisko dziesięć lat prowadzono na terenie zamku prace badawcze i konserwatorskie.
Niestety, podczas I wojny światowej toczące się na tym terenie walki ponownie zniszczyły zamek. Po wojnie znowu zaczęto odbudowywać pozostałość budowli. Zrekonstruowano wtedy bramę wjazdową. Jednak ponowne walki podczas II wojny uniemożliwiły pracę nad rekonstrukcją.
Mury czerskiego zamku nadal wznoszą się nad starym korytem Wisły, a właściwie to nad Jeziorkiem Czerskim, które jest pozostałością po płynącej tędy kiedyś Wiśle.
Prowadząca z zamku do miasteczka droga prowadzi przez murowany, wsparty na dwóch arkadach mostek nad fosą. Zbudowano go w 1762 roku - w czasach próby odrestaurowania ruin przez Franciszka Balińskiego. Droga prowadzi na czerski rynek, a ten i wszystkie prowadzące do niego uliczki znajduje się dokładnie w tym samym miejscu co w średniowieczu.
Z wioseczką o imieniu Czersk jestem związana emocjonalnie. Pochodzi stąd moja najlepsza przyjaciółka Krystyna. Bywałam w jej czerskim domu wiele razy i przez wiele lat.
Znamy się od 3-ciej klasy szkoły podstawowej. I pielęgnujemy tę przyjaźń od wielu, wielu lat. To prawda, nie zmyślam niczego.
I właśnie dzisiaj znowu się spotkamy. Tym razem w kawiarni Wedla w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu 45.*/
*/W tym miejscu po odbudowie ze zniszczeń II wojny światowej mieściła się kiedyś na parterze kamienicy pracownia rzeźbiarska mojego ojca.
sobota, 4 stycznia 2025
Prezydenci USA powiedzieli:
1. George Washington /I prezydent USA 1732-1799/
"Nie da się zadowolić wszystkich. Gdybym się tego podjął, prawdopodobnie nie zadowoliłbym nikogo".
2. Thomas Jefferson / III prezydent USA 1743-1826/
"Nigdy nie powinniśmy oceniać prezydenta po jego wieku, tylko po jego dziełach"
3. Millard Fillmore / XIII prezydent USA 1800-1874/
"Prawo jest jedyną pewną ochroną słabych i jedynym skutecznym ograniczeniem silnych".
4. Abraham Lincoln /XVI prezydent USA 1809-1865/
"Najlepszym sposobem na przewidzenie swojej przyszłości jest jej stworzenie".
5. Chester A.Arthur /XXI prezydent USA 1829-1886/
"Ludzie mogą odchodzić, ale struktura naszych wolnych instytucji pozostaje niezachwiana".
6. Thomas Woodrow Wilson /XXVIII prezydent USA 1856-1924/
"Naród, który nie pamięta, czym był wczoraj, nie wie, czym jest dzisiaj ani co próbuje zrobić".
7. Herbert Hoover /XXXI prezydent USA 1874-1964/
"Słowa bez czynów są zabójcami idealizmu".
8. Franklin Delano Roosevelt / XXXII prezydent USAv1882-1945/
"Spokojne morze nigdy nie ukształtowało wykwalifikowanego żeglarza".
9. David Eisenhower / XXXIV prezydent USA 1890-1969/
"Nikt, kto ma więcej niż 70 lat, nie powinien siedzieć w tym gabinecie, i ja to wiem".
10. John Fitzgerald Kennedy /XXXV prezydent USA - 1917-1963/
"Pytajcie nie o to, co wasz prezydent może zrobić dla was, zapytajcie o to, co wy możecie zrobić dla kraju".
11. Ronald Reagan / XL prezydent USA - 1911-2004/
"Mówi się, że polityka jest drugim najstarszym zawodem i zdałem sobie sprawę w ciągu ostatnich kilku lat, że jest on bardzo podobny do pierwszego".
I to ostatnie twierdzenie wydaje mi się być bardzo słuszne.😀
Natomiast nie wydaje mi się aby David Eisenhover /pkt. 9./ miał rację.
Bardzo mi się podoba stwierdzenie Georga Washingtona /pkt.1/ i Thomasa Wilsona /pkt. 6/
Zapraszam serdecznie do wyrażania swoich opinii.
czwartek, 2 stycznia 2025
Świat miejskiej przyrody
Przede wszystkim witam Was w roku 2025 i życzę aby był udany i bezpieczny. Aby nikogo z Was nic złego nie spotkało.
Tę książkę kupiłam sobie na Targach Książki na Stoisku Warszawskim latem ub. roku. Przyciągnęła mnie do niej okładka na której widać kolorowe ptaszki i różne roślinki na tle wieżowców Warszawy. Przy okazji zapytam czy wiecie, że Warszawa to jedna z najbardziej zielonych europejskich stolic.
Pani która sprzedawała mi książkę powiedziała: "Z pewnością nie będzie pani żałowała tego zakupu".
Na okładce umieszczone są następujące słowa znanego miłośnika przyrody Adama Wajraka:
"Michał Książek pokaże wam naprawdę niezwykły świat miejskiej przyrody".
A na odwrocie możemy przeczytać kilka słów znanego reportażysty i fotoreportera Filipa Springera:
"W każdej przyrodniczej obserwacji Michała Książka zawiera się ogrom czułości".
Zakupu nie żałuję i całkowicie zgadzam się z opinią o książce obydwóch panów.
A książka dedykowana jest "dla wszystkich, którzy szukają przyrody w mieście".
Całe życie mieszkam w największym polskim mieście ale nie muszę szukać w nim przyrody. Wystarczy, że pójdę do jakiegoś dużego parku albo miejskiego lasku. Albo nad Wisłę...
Ale tę prawdziwie miejską przyrodę można znaleźć w centrum Warszawy. Na przykład stojąc na przystanku w pobliżu Pałacu Kultury i Nauki można usłyszeć jak śpiewa malutki ptaszek o nazwie modraszka. I zaobserwować jak stojąc na jednej nóżce drugą nóżką przyciąga sobie sąsiedni liść. Bo na tym liściu znajdują się złoża owadzich jaj. A na drugim liściu ulokowała się gąsienica więc i on wart jest ptasiej uwagi. Przecież ptaki żywią się różnymi robaczkami i robaczko-podobnymi stworzeniami.
Czy wiecie o tym, że: "Lot z pokarmem do gniazda to ruch jedyny w swoim rodzaju. Odbywa się po trajektorii troski. Pełzacz ogrodowy, wróbel i mazurek latają po pokarm dla piskląt na odległość mniej więcej pięćdziesięciu metrów. Sikora modra pokonuje od pięćdziesięciu do stu. Bogatka w Lesie Bielańskim - średnio sto metrów, szpak nawet pięćset. Mewy potrafią przynosić jedzenie z wysypisk śmieci oddalonych o kilka kilometrów od gniazda, a w jeszcze dłuższą drogę wybiera się niekiedy sokół wędrowny. Jednak nikt nie pobije jerzyków, którym zdarza się szukać jedzenia setki kilometrów od domu. Aby zdobyć pokarm dla młodych, potrafią ot tak polecieć z Warszawy do Sztokholmu".
Ważąca 10 gramów sikorka "sama wybrała lipę z dziuplą za przystankiem i zbudowała w niej gniazdo. /.../ Od pierwszych dni kwietnia, codziennie krótko po przebudzeniu - sikorka przylatywała tu z dziupli noclegowej i składała jedno jajko. Białą kuleczkę o wadze grama: jednej dziesiątej własnego ciała. Po złożeniu jajka /co zajmuje jakieś pół godziny/ przykrywała je szczelnie puchem i leciała żerować aż do wieczora. Przez dwa tygodnie złożyła od dziesięciu do piętnastu jaj - więcej niż waży sama."
Zapewniam Was, że nie zwariowałam. Ja po prostu czytam tę książkę z wielkim zachwytem. Jakby to była najpiękniejsza poezja dziur i szczelin zapełnionych ptasim życiem a także życiem przeróżnych roślin mieszkających między betonowymi płytami wielkiego miasta i pod miejskimi neonami. Bo tam tkwi życie miejskiej przyrody.
A może jednak zwariowałam?
wtorek, 31 grudnia 2024
Doktor od słów-ek - zakończenie
niedziela, 29 grudnia 2024
Doktor od słów-ek - początek
/Na zdjęciu Tadeusz Boy-Żeleński podpisujący swoje książki w redakcji "Wiadomości Literackich"/
Z wykształcenia był lekarzem-pediatrą, przez wiele lat leczył ludzi. Jednak do historii przeszedł jako wybitny tłumacz, satyryk, krytyk teatralny i działacz społeczny.
W 150 rocznicę urodzin Tadeusza Boya-Żeleńskiego Sejmik Województwa Mazowieckiego ustanowił go patronem roku 2024.
Jego żoną była malarka Zofia Pareńska - pierwowzór literacki Zosi z "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. Ten sam artysta portretował ją później kilkakrotnie.
Boy-Żeleński - pisarz narodził się w roku 1905 za sprawą krakowskiego kabaretu literackiego "Zielony Balonik", któremu dostarczał repertuaru. Były tam satyryczne wiersze, piosenki, parodie i coroczne szopki. Twórcy kabaretu wyśmiewali m.in. konserwatywne krakowskie elity oraz koturnowość literatury Młodej Polski.
Po kilku latach Żeleński zajął się translatorstwem. Największym jego dziełem jest ponad stutomowa Biblioteka Boya, czyli zbiór arcydzieł literatury francuskiej we własnych przekładach. I choć tłumaczem był genialnym to z początku traktował tę czynność jako hobby...
W latach 20. XX w zaczął pisać recenzje teatralne dla "Kuriera Porannego". Zrecenzował blisko 200 przedstawień nie tylko czołowych teatrów warszawskich, ale także teatrów peryferyjnych, dziecięcych, rewiowych i kabaretowych.
W okresie międzywojennym zaangażowany był w sprawy społeczno-obyczajowe. Rozpoczął m.in kampanię publicystyczną przeciw karalności przerywania ciąży. Z żelazną logiką i konsekwencją , popierany przez prawników, lekarzy i socjologów dowodził, że taki zapis prawny w praktyce nie przeciwdziała nielegalnej aborcji bo: "zamożne kobiety przeprowadzą ją u specjalisty, a biedne i tak się na nią zdecydują po cichu i w warunkach urągających wszelkim zasadom higieny i bezpieczeństwa".
Tak pisał wtedy /uważany za ojca polskiego feminizmu/ Tadeusz Boy-Żeleński:
"Uczynić biedną dziewczynę matką, pozbawić ją pracy dlatego, bo spodziewała się macierzyństwa, kopnąć ją z pogardą, zrzucić na nią cały ciężar błędu i jego skutków, jeśli oszalała rozpaczą chce się od tego zbyt ciężkiego na jej siły brzemienia uwolnić, oto filozofia praw, które - aż nadto znać - były przez mężczyzn pisane".
Był rzecznikiem świadomego macierzyństwa i propagował wiedzę nt. regulacji urodzin. Stał się przez to wrogiem numer jeden środowisk prawicowych, wylała się na niego niewyobrażalna wprost /jak na tamte czasy/ fala hejtu.
Nie przerwał pracy w pierwszych dniach wojny. "Nawet bomby spadające na Warszawę nie zdołały go od maszyny do pisania odpędzić" - wspominał jego syn.
Pod koniec września 1939 wyjechał do Lwowa. Pracował tam w szpitalu, uczestniczył także w życiu literackim. W nocy z 3 na 4 lipca 1941 r został aresztowały i wraz grupą lwowskich profesorów rozstrzelany przez hitlerowców na Wzgórzach Wuleckich. Nie wiadomo, gdzie został pochowany.
Słynne powiedzonka z książki "Słówka" Tadeusza Boya-Żeleńskiego zadomowiły się w polszczyźnie na stałe.
Na przykład: Pijane dziecko we mgle.
Albo: "W tym największy jest ambaras aby dwoje chciało naraz".
Ciąg dalszy nastąpi...
czwartek, 26 grudnia 2024
Takie książki znalazłam pod choinką...
Informacja o książce:
"Han Kang snuje opowieść o tym, co na przekór wszystkiemu pozostaje nieskazitelne... . "Biała elegia" to oszałamiające studium kruchości życia, piękna i ludzkiej wytrwałości."
Informacja o książce:
"Wyjątkowe zaproszenie za kulisy własnej twórczości i opowieść o współczesnym świecie - pierwsza książka Olgi Tokarczuk po otrzymaniu Literackiej Nagrody Nobla".
Ta książka tak się zaczyna:
"-Ja ci tego nie wydam! - krzyczy do mnie K. przy śniadaniu. Jak ty piszesz o ludziach w tym swoim dzienniku! Czy ty tego nie czujesz? Przecież wszyscy się na nas obrażą!"
Informacja na odwrocie książki:
"Opowieść o Łemkach od wieków żyjących w Beskidzie Sądeckim i Niskim, w latach 1945-1946 przesiedlonych w trybie "dobrowolnie przymusowym" na Ukrainę, zaś w 1947 roku podczas akcji "Wisła" deportowanych i rozproszonych na Ziemiach Zachodnich..."
Tekst na odwrocie książki:
"Czy bycie żoną Witkacego, Gombrowicza, Mrożka albo Miłosza było radością czy raczej brzemieniem? Kim były kobiety, które stały u boku tych charyzmatycznych twórców? My znamy ich jako wielkich artystów. One poznały wszystkie odcienie ich osobowości - od tych najjaśniejszych po najmroczniejsze. Żyjąc w cieniu sławnych mężów, na co dzień stawiały czoła ich słabościom, lękom, nałogom. Znosiły kaprysy, wybaczały zdrady, także te homoseksualne, leczyły z depresji".
Przeglądam te książki po kolei, czytam urywki. I nie mogę się zdecydować od której zacząć.
A Wy od której zaczęlibyście? Co mi radzicie?
Bo to, że zapowiadają mi się wspaniałe lektury nie ulega najmniejszej wątpliwości.
poniedziałek, 23 grudnia 2024
Spokojnych i Zdrowych Świąt...
piątek, 20 grudnia 2024
Takie różności - część druga
A tu z drugim wnuczkiem który teraz jest uczniem 2 -giej klasy liceum.
To jego nazwałam Pytalskim.
Ciąg dalszy różności:
1. Pierwszy biały, który postawił stopę na australijskim lądzie nazywał się James Cook. Ten angielski kapitan podczas swoich wypraw w latach 1768-1779 zbadał olbrzymie obszary mórz południowych. Gdy wszedł na kontynent australijski wciągnął tam na maszt brytyjską flagę. I w ten prosty sposób Australia weszła /po wielu przekształceniach/ w skład Imperium Brytyjskiego. Australijczycy mają króla Karola III a ich hymnem jest "God Save the King".
/Bardzo Was proszę abyście przeczytali niezwykle ciekawy komentarz LECHA, który od ponad 40 lat mieszka w Australii./
2. Pierwszą maszynę do pisania zbudowano z drewna w roku 1864. Twórcą był Austriak Peter Mitterhofer.
3. Na igrzyskach olimpijskich w Berlinie w roku 1936 Hitler nie uścisnął dłoni zdobywcy czterech złotych medali. Był nim kolorowy sportowiec Jesse Owens, który w świetle ideologii faszystowskiej należał do grupy "podludzi".
4. Pierwszymi pasażerami statku powietrznego byli: kaczka, kogut i świnia. 19 września 1783 roku zwierzęta te umieszczono w gondoli balonu wypełnionego gorącym powietrzem, konstrukcji braci Montgolfier, a następnie wysłano w podniebną podróż. Po krótkim locie balon wylądował szczęśliwie na ziemi.
5. Ludność świata osiągnęła liczbę 100 milionów mniej więcej 2700 lat temu.
____________________________________
Prawidłowa odpowiedż na pytanie z poprzedniego tekstu:
W PAŁACU w WILANOWIE - w WARSZAWIE.
W czasach gdy król Ludwik XIV /i cała rodzina królewska/ zalatwiali TE sprawy na schodach i w różnych kątach Pałacu w Wersalu....król Jan III Sobieski i królowa Marysieńka korzystali z normalnej toalety w Pałacu w Wilanowie. Wyglądała ona oczywiście nieco inaczej niż te dzisiejsze.
Dowiedzialam się o tym gdy zwiedzałam Wersal w roku 2000. A mówiła nam o tym po angielsku polsko-francuska nieco speszona tym faktem przewodniczka.
Trudno w to uwierzyć... A jednak to prawda.
środa, 18 grudnia 2024
Takie różności...- część pierwsza
Na moich rękach starszy wnuczek... aktualnie student Wyższej Szkoły Biznesu, Medów i Reklamy.
/Kto z Was pamięta, że w swoich książkach i na blogu nazywałam go Szczerbatym?
Czytam sobie i czytam przeróżne różności. I dowiaduję się albo przypominam sobie takie na przykład fakty:
1. Pierwsze ludzkie osady powstały na Bliskim Wschodzie w okolicach Jerycho. Odkryto tam ślady osiedli sprzed ponad 7000 lat przed naszą erą.
2. Plemiona, które jako pierwsze zasiedliły kontynent amerykański były pochodzenia mongolskiego. W ciągu kilku fal emigracyjnych docierały do Ameryki Północnej przez Północną Syberią i Alaskę w okresie od 14000 do 9000 roku pne. W ciągu tysiącleci wykształciły się z nich setki romaitych plemion o różnych kulturach, językach i obyczajach. Rozprzestrzeniły się one aż do południowego cypla Ameryki Południowej. Kiedy przed ponad 500 laty pojawili się tam biali najeżdżcy, uważali oni tubylczą ludność za Hindusów. Stąd pochodzi właśnie ich nazwa "Indianie".
3. Nazwiska zaczęto nadawać mieszkańcom Europy około 870 lat temu. Przedtem nosili oni tylko imiona lub przydomki. Pierwsze, dziedziczne nazwiska pojawiły się w Niemczech w 1150 roku.
4. Pierwszy i największy rów kanalizacyjny /cloaca maxima/ odprowadzał ścieki z Wiecznego Miasta. Budowano go w Rzymie przez pięć stuleci aż do czasów nowożytnych.
5. Pierwsze browary powstały w krainie Sumerów i w starożytnym Egipcie ok. 5000 lat temu. Piwo robione z chmielu jest znane od 1437 roku i pochodzi z Bawarii.
A teraz bardzo łatwe pytanie:
Gdzie - w jakim kraju/mieście w Europie znajduje się pałac, w którym urządzono pierwszą łazienkę/toaletę??? Mam na myśli czasy nowożytne.
Nadwiślanskie Urzecze
-Już wiem, dlaczego my tyle lat się przyjaźnimy - powiedziała mi Krystyna z Czerska gdy spotkałyśmy się w kawiarni Wedla kilka dni temu. /...
-
Z wielką niechęcią wybrałam się do jednego z supermarketów aby kupić sobie zimowe buty. Bardzo nie lubię robić zakupów w wielkich centrach h...
-
Zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Powracam do książki Pani Profesor Marii Szyszkowskiej. Tym ...