niedziela, 28 lutego 2021
Ustrój polityczny Kraju nad Wisłą
piątek, 26 lutego 2021
Jeszcze o wspaniałym towarzystwie...
W tych namiotach mieszkali przez 6 tygodni absolwenci Wydziału Geografii Uniwersytetu Warszawskiego. Było to ponad 10 lat temu. Wtedy pod kierownictwem Geografa zwanego przeze mnie Szalonym albo Szurniętym i pod patronatem portalu "Podróże" grupa świeżo upieczonych geografów /3 dziewczyny i 3 chłopaków/ wybrała się na pieszą wędrówkę po Etiopii. Oczywiście po uprzednim dostaniu się tam samolotem linii Ethiopian Airlines.
A w pobliżu namiotów hasały dżelady, czyli małpy o krwawiących sercach. Zobaczcie, że na piersiach każda z tych małp ma nagą czerwoną skórę w kształcie serca.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------A te dwie idą na spacer z właścicielem
Tę biedulkę zamknęli w więzieniu
A ta pozuje w "pięknych okolicznościach przyrody"....
środa, 24 lutego 2021
Betonowe krzesło i domek dróżnika - z cyklu "Polska Nieznana"
Uwaga: Rozwiązanie zagadki szóstej:
W zamku Lipowiec w Babicach
------------------------------------------------------------------
Tadeusz Kantor był polskim reżyserem, malarzem, scenografem, grafikiem oraz założycielem Teatru Cricot 2 w Krakowie. Po jego śmierci postanowiono zbudować w pobliżu jego dworku w Hucisku pomnik Kantora. Początkowo miała być to rzeźba artysty przestawiająca go jako pielgrzyma. Projekt ten poparł profesor Marek Rostworowski który będąc wówczas ministrem kultury i sztuki wygospodarował na ów cel odpowiednie fundusze. Jednak projekt pomnika wzorowany na rysunkach artysty okazał się zbyt trudny do realizacji. Wtedy przypomniano sobie o pomyśle wielkiego krzesła. Początkowo rzeźba ta miała powstać we Wrocławiu, co zaproponował sam Tadeusz Kantor podczas sympozjum naukowców i artystów aby zakpić sobie z samej idei „form przestrzennych”. We Wrocławiu rzeźba ta nie powstała,*/ jednak udało się ją zbudować z drewna niedaleko Oslo z okazji otwarcia wielkiej wystawy Kantora. Jednak w Hucisku powstała o wiele trwalsza jej wersja, ponieważ wykonana jest z betonu.
Znawcy twierdzą, że Krzesło Kantora, które ma dziewięć metrów wysokości i waży ponad osiem ton ma szczególny urok jesienią.....
poniedziałek, 22 lutego 2021
Zapraszam na tron królów Polski
Z Muzeum Łazienki Królewskie otrzymałam mailowe zaproszenie do obejrzenia tronu królów Polski.
Wygląda ten tron tak:
Jest to bogato rzeźbiony, złocony tron audiencyjny z I poł XVIIIw, z którego korzystali August II oraz August III.
Tron prezentowany jest w Pałacu na Wyspie od 2 lutego 2021 r.
Elekcja Augusta II na króla Polski w 1697 r. rozpoczęła ponad sześćdziesięcioletni okres ścisłych związków politycznych, gospodarczych i kulturalnych Rzeczypospolitej i Saksonii. Unia personalna obu państw zakończyła się wraz ze śmiercią w 1763 r. jego syna, Augusta III.
Czasy unii polsko-saskiej przywołuje ikonografia wielu dzieł sztuki, tworzonych dla dworu Wettynów. Jednym z nich jest bogato rzeźbiony, ten właśnie złocony tron audiencyjny z ok. 1720 r. Fotel powstał dla Augusta II i przeznaczony był do jednej z siedzib króla w Warszawie lub w Dreźnie, mógł być również tronem podróżującym wraz z dworem. Korzystał z niego także August III, o czym świadczą rokokowe herby Rzeczypospolitej i Saksonii, wyrzeźbione ok. 1734 r. w tylnej części oparcia.
Będący aktualnie w prywatnych zbiorach reprezentacyjny mebel swoją artystyczną i stylistyczną formą odpowiada tradycjom późnego baroku. Wykonany został w jednym z ważniejszych warsztatów snycersko-stolarskich, pracujących dla dworu drezdeńskiego; u nadwornego rzeźbiarza Johanna Benjamina Thomae’go (1651-1732).
Ten barokowy tron Augusta II i Augusta III ozdobiony herbami Rzeczypospolitej i Saksonii jest jednym z niewielu zachowanych foteli tronowych z okresu unii polsko-saskiej i wzbogaca naszą wiedzę o ceremoniale dworskim z I poł. XVIII w.
Audiencje udzielane przez monarchę wymagały odpowiedniej oprawy, określonej przepisami ceremoniału dworskiego. W XVIII w. pod pojęciem "tronu" rozumiano cały zestaw elementów, składający się m.in. z fotela tronowego, podium, baldachimu i zaplecka. Ponadto pomieszczenie recepcyjne dekorowano symbolicznymi treściami, odwołującymi się do cnót i powinności panującego monarchy. Jak czytamy w leksykonie Johanna Heinricha Zedlera z 1733 r., gdy nie odbywały się audiencje, fotel tronowy stał odwrócony do ściany, "aby ci, którzy zwiedzają te pokoje, z braku szacunku albo też z ciekawości, nie mogli na nim usiąść i sprofanować tego świętego siedziska".
Kształt fotela tronowego podkreśla jego przeznaczenie dla monarchy "z Bożej łaski". Podwyższenie oparcia za pomocą kartusza z palmetą, umieszczoną poniżej wolut i zwiniętych kwiatów akantu, ma za zadanie wywyższyć siedzącą osobę i uczynić ją widoczną z daleka. Wysokie zwieńczenie oparcia skontrastowane jest z masywnym stelażem nóg i wspornikami w formie kariatyd. Na głowach kobiecych figur opierają się potężne poręcze fotela, zwinięte w woluty; kariatydy ujmują też siedzisko. Tylne nogi tronu są mocno wygięte w kształcie litery "S" i zakończone szerokimi wolutami. To właśnie w sposobie ukształtowania nóg fotela i poręczy czy w miękkim modelunku ciał kariatyd z wyraźnie zarysowaną talią widoczne są cechy charakterystyczne dla drezdeńskiego baroku.
Miałam się wybrać do Pałacu na Wyspie, żeby "własnoręcznie" usiąść na tronie królewskim.😉 Ale okazało się to niemożliwe bo od ponad tygodnia leczę przeziębienie. No i monarchy nie ma, więc tron będzie odwrócony.
A siadać na odwróconym tronie nie ma najmniejszego sensu - prawda?😀
Ale Was serdecznie zapraszam, jeśli jesteście oczywiście zainteresowani i macie blisko do Pałacu na Wyspie. Tron będzie eksponowany do 31 maja 2021.
Wszystkie obiekty Łazienek Królewskich można zwiedzać z zachowaniem reżimu sanitarnego. Chyba, że w tzw międzyczasie znowu je zamkną.
To jeszcze takie pytanie: Chcielibyście żebyśmy mieli na tronie króla?
Jest to mało możliwe bo ostatni król Polski umarł bezpotomnie...... ale kto go tam wie? Może żyje ktoś kto ma prawo do polskiej korony? Może jakiś praprapraprawnuk/wnuczka wystąpiłby/wystąpiłaby o sukcesję.? W końcu Stanisław August Poniatowski był królem bardzo romansowym. W samych Łazienkach Królewskich mieszkały jego dwie faworyty...że o tych mieszkających dużo dalej nie wspomnę...
Pofantazjujemy trochę?
Mamy przecież kilka zachowanych tronów w Polsce, nie tylko ten o którym piszę...
Przecież w biciu pokłonów połowa z nas jest już wyćwiczona...
sobota, 20 lutego 2021
Zaraza
Czytam sobie "Kroniki zakopiańskie" Macieja Krupy:
"Cholera rozpoczęła się 1 września 1873 roku. Ustała zupełnie 10 października. Gdyby byli ludzie trochę lepiej na siebie uważali, toby może nikt nie umarł. Był tu z Warszawy Doktor Chałubiński, bardzo znakomity doktor i zacny człowiek.../.../ Podczas epidemii ratował bezinteresownie z największym poświęceniem, nawet mnie samego prawie od śmierci wydobył: zasłużył sobie na wdzięczność. Pomagał mu w leczeniu dr Urbanowicz ze Żmudzi, emigrant /.../"./ /tak pisał w kronice parafialnej taternik i jednocześnie pierwszy proboszcz Zakopanego ks. Józef Stolarczyk/
"Doktor Chałubiński zmienia plany i pozostaje w Zakopanem. Opiekuje się chorymi, dostarcza im na swój koszt lekarstw i żywności, osobiście ich pielęgnuje, objaśnia zasady higieny, uczy, jak się uchronić przed chorobą. Nie jest to łatwe zadanie. Jak napisze w swoich wspomnieniach Wojciech Kossak: "gdy w której chałupie zaszedł wypadek cholery, to zostawiali w niej nieboszczyka lub chorego i zabijali szczelnie drzwi i okna /.../ Ciemnota i rozpacz przeszkadzaly z początku niesieniu jakiejkolwiek pomocy, ale nawet występowały groźnie, gdy znakomity lekarz wziął się najprzód do przezwyciężania przesądów, a następnie do racjonalnej walki z zarazą. Szło to opornie, ale z wolna medycyna i higiena zaczęły robić swoje, epidemia zaczęła wygasać gwałtownie"./tak pisał Ferdynand Hoesick - redaktor naczelny "Kurjera Warszawskiego/
"Chałubiński jeździ do chorych jednokonnym wózkiem, którym powozi Bronka Rojówna, pomagają mu w tej pracy Wojciech-Gąsienica-Kościelny i doktor Witold Urbanowicz."
"...../.../Ksiądz Stolarczyk po latach tak wspomina na pogrzebie doktora Chałubińskiego: "sam przenosił chorych zarażonych cholerą, sam urządzał im posłania, sam ich mył i przyodziewał, nie szczędząc kosztów i poświęcenia".
Epidemia cholery w Zakopanem wygasła po 40 dniach. Pozostały po niej cmentarzyki choleryczne oznaczone przydrożnymi krzyżami i kapliczkami. Na zdjęciu niżej jeden z takich cmentarzyków.
Epidemia cholery wybuchała w Polsce wiele razy. Szczególnie w XIX wieku. I nie tylko w Zakopanem, ale także w Warszawie, Kazimierzu Dolnym i wielu innych miejscach naszego kraju.
P.S.1.Do zakażenia cholerą dochodzi na drodze pokarmowej, głównie przez skażoną ludzkimi odchodami wodę. Wodę zanieczyszczać bakteriami zdolni są jedynie ludzie chorzy lub nosiciele. A w XIX wieku jak wiadomo wodę brało się z potoku, a nad potokiem często stała wygódka...
P.S.2. Cholery już dawno w Polsce nie ma..... więc może i TEJ zarazy kiedyś nie będzie.... Tylko kiedy?
czwartek, 18 lutego 2021
Wspaniałe towarzystwo
Zdjęcia były robione w latach 2009-2020 w następujących krajach: Polska, Gruzja, Czarnogóra, Armenia, Etiopia, Szkocja, Słowacja, Serbia, Norwegia, Indie, Syria.
Autor ten co zawsze czyli Szalony Geograf. Ciekawa jestem czy uda się komuś dopasować kraj do któregoś ze zdjęć. Wszystkie zdjęcia można powiększyć.
I jak zwykle zapytam czy któreś ze zdjęć zasługuje na wyróżnienie....
A tutaj jest mój tekst o ptakach:
https://www.kobieta50plus.pl/pl/weranda-literacka/bo-takie-jest-zycie
Powstał już dosyć dawno, więc niektórzy z Was mogą go znać.
Ale zapraszam wszystkich do przeczytania.
wtorek, 16 lutego 2021
Poczet słynnych kobiet - część dwudziesta piąta
Sprawiedliwe władczynie i bezwzględne despotki. Skuteczne dyplomatki oraz dzielne wojowniczki. Utalentowane artystki i niezależne emancypantki. Kobiety zmieniające oblicza świata.
Nie było ich wiele bo nigdy nie miały równych praw z mężczyznami.
Ale te, o których chcę napisać były naprawdę WYJĄTKOWE.
-------------------------------------------------------------------------
25. IKONA POPKULTURY czyli Marylin Monroe /1926-1962/
Zgodnie z sugestią wytwórni rozwiodła się, zmieniła imię i nazwisko na Marylin Monroe oraz kolor włosów na blond. Przez następne lata grywała w filmach i reklamach, śpiewała i pozowała do zdjęć /również nago/, zyskując status symbolu seksu. Ale dopiero rola w "Mężczyźni wolą blondynki" w 1953 r. przyniosła jej pozycję gwiazdy filmowej.
W 1960 r. otrzymała Złoty Glob dla najlepszej aktorki komediowej za rolę w "Pół żartem pół serio". Do historii przeszedł też jej występ na urodzinowej przyjęciu prezydenta Kennedy'ego w 1962./krążyły plotki, że aktorka miała z nim romans/. Publiczność ekscytowała się jej burzliwym życiem uczuciowym. Małżeństwa z gwiazdą baseballu Joem Di'Maggio a następnie z wybitnym pisarzem Arthurem Millerem skończyły się rozwodami. Wraz z rosnącym ciężarem sławy narastały problemy psychiczne aktorki pogłębiane przez nieudane związki, częste poronienia i uzależnienie od alkoholu, leków i narkotyków. Jej pracę aktorki coraz bardziej utrudniała depresja i bulimia.
Kiedyś miała powiedzieć: "trudno mi być normalną gdy mam świadomość, że połowa ludzkości chce iść ze mną do łóżka".
Jednocześnie - jak twierdzili niektórzy - bardzo lubiła czytać książki. Istnieje wiele zdjęć na których widać ją czytającą ...
5 sierpnia 1962 r. znaleziono ją martwą w sypialni. Podejrzewano samobójstwo a nawet morderstwo na zlecenie, ale najprawdopodobniejszym powodem zgonu było przedawkowanie środków nasennych. Miała zaledwie 36 lat.
Jej śmierć u szczytu sławy przypieczętowała jej niesamowitą legendę.
Wizerunek aktorki podniesiony do rangi sztuki przez And'ygo Warhola stał się ikoną popkultury.
O Marylin Monroe pisano i mówiono bardzo dużo.
Ciekawa jestem Co Wy o niej napiszecie.
Z góry dziękuję.
niedziela, 14 lutego 2021
Słoń, schron przeciwlotniczy i most obrotowy - z cyklu "Polska Nieznana"
/Autorem zdjęć mostu obrotowego jest mój starszy syn, który razem z rodziną oglądał otwieranie i zamykanie mostu w lipcu 2020 roku./
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.????
-------------------------------------------------------------------------
Zagadka piąta:
Gdzie w Polsce jest najkrótsza podziemna trasa turystyczna???
/Prawidłową odpowiedź podam w poniedziałek 15.02.21 ok. godz. 21-szej/
piątek, 12 lutego 2021
O warszawskich filtrach ....
Zespół Stacji Filtrów Williama Lindleya w Warszawie jest obiektem o szczególnym znaczeniu dla dziedzictwa kulturowego naszego kraju. Jest także unikatem w skali Europy ze względu na doskonały stan zachowania i użytkowania zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem.
Stanowi on nie tylko wybitny zabytek techniki świadczący o wysokim poziomie nowatorskiej myśli technicznej inżynierów, ale także dzieło o szczególnych wartościach artystycznych i historycznych, znajdujących poczesne miejsce w krajobrazie kulturowym i panoramie stolicy.
Trzy metry pod warszawskimi ulicami i chodnikami rozpościera się podziemny, ceglany świat. To sieć wodno-kanalizacyjna, która powstała pod koniec XIX wieku.
Ale zacznijmy od samego początku czyli od jednego z najlepszych prezydentów Warszawy. A właściwie to nie był on prezydentem a zaledwie pełniącym funkcję prezydenta Warszawy. Był na dodatek Rosjaninem a nazywał się Sokrates Starynkiewicz. Jego imieniem nazwano Plac w dzielnicy Ochota.
Z inicjatywy i dzięki niezłomnej postawie Rosjanina Sokratesa Starynkiewicza w dn. 20 maja 1876 roku podpisano umowę na projekt wodociągu i kanalizacji dla miasta Warszawa. Umowę tę podpisano z Brytyjczykiem Williamem Lindleyem - jednym z najwybitniejszych inżynierów od urządzeń wodno-kanalizacyjnych, mającym na swoim koncie podobne projekty w całej Europie - w Hamburgu, Lipsku, Duesefdorfie, Frankfurcie nad Menem, Pradze czy Moskwie.
Gotowy projekt złożono po dwóch latach w magistracie, a następnie w roku 1881 podpisano umowę ostateczną na pierwszą serię robót. Podpisał ją syn twórcy - William Heerlen Lindley, który stał się autorem projektów szczególnych i kierownikiem robót.
3 lipca 1886 roku ze Stacji Filtrów przy ul. Koszykowej po raz pierwszy do kranów mieszkaców popłynęła woda i została zakończona budowa pierwszego kolektora kanalizacji miejskiej.
Do 1890 r. cała inwestycja kosztowała ok. 17 ml. rubli /przy rocznym budźecie Warszawy wynoszącym 2,5 mln rubli/.
Rozporządzeniem Prezydenta RP z 4 stycznia 2012 r. Zespół Stacji Filtrów Williama Lindleya został uznany za Pomnik Historii.
A twórcy warszawskich filtrów postawiono pomnik /na zdjęciu wyżej/. Znajduje się on w Multimedialnym Parku Fontann usytuowanym nad Wisłą.
--------------------------------------------------------------------
Zagadka czwarta:
Żona głównego bohatera w jednym z bardzo popularnych seriali sprzed lat pracowała w Filtrach Warszawskich.
Jaki był tytuł tego serialu?
-------------------------------------------------------------
/Prawidłową odpowiedź podam w sobotę 13.02.21 ok. godz. 21-szej./
środa, 10 lutego 2021
W bajce czyli w Górach Stołowych
Wszystkie zdjęcia były robione w dniu 6 lutego 2021.
Autor: Osobisty Szalony Geograf
Czy któreś zdjęcie zasługuje na wyróżnienie?
Trzy razy sójka...
Najpierw serdecznie podziękuję wszystkim tym osobom, które usiłowały odgadnąć gdzie mnie razem z Najbliższymi zaniosło w sierpniu. Okazało s...
-
"- To pani? - zapytała mnie ekspedientka ze sklepiku na parterze domu. Gdy wysiadłam z autobusu to skręciłam w prawo. Nie poszłam tą ...
-
Nas - to znaczy Polaków w Polsce. Opublikowany 11 lipca 2024 roku raport Eurostatu pokazuje, że Polska wyludnia się w rekordowym tempie. ...