poniedziałek, 31 grudnia 2018

W Krainie Łemków /VII/ - "Pamiętasz była jesień..."

Ostatnia moja bajeczka w tym roku będzie Bajeczką Obrazkową.

Wszystkie zdjęcia były robione pod koniec września i na początku października 2018 roku w Muszynie-Zdroju i okolicach.
"A jesień była piękna tego roku..."


1

2

3

4

5

                          6 

7

8

9

10

11

12

13


14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

    Czy któreś z tych zdjęć zasługuje na wyróżnienie?

----------------------------------------------------------------------
Pięknego Sylwestra Wam życzę.

No i Pomyślnego Nowego Roku!!!!!

            

sobota, 29 grudnia 2018

Kto ma najwięcej zębów czyli .... czy wiecie że:



1. Szkliwo to najtwardsza tkanka w organiżmie. Ma taką twardość jak granit.

2. Odcisk zębów jest unikalną osobniczą cechą - tak samo jak układ linii papilarnych.

3. Praczłowiek miał jeszcze dziewiątki i dziesiątki czyli więcej zębów od nas.

4. Zęby mogą być przechowywane tysiące lat, nie poddają się działaniu wody i zasad. Wytrzymują temperaturę do 1000 stopni Celsjusza.

5. Szacuje się, że jedno na 2-3 tysiące dzieci rodzi się z kilkoma zębami mlecznymi.

6. Starożytni bogaci Rzymianie mieli specjalnych niewolników specjalizujących się w czyszczeniu zębów.

7. Bogacz, który w 1816 roku kupił ząb Izaaka Newtona za 3300 dolarów, oprawił go w pierścień.

8. W Japonii istnieje trend zwany Yaeba, wedle którego piękne są tylko krzywe zęby. /Przeczytajcie proszę komentarz Mokuren/.

9. Pocałunek z osobą, która ma próchnicę może nas narazić zainfekowanie bakteriami próchniczymi.

10.Naturalne kakao w proszku zawiera substancje zapobiegające próchnicy.

11. Pierwsze szczoteczki elektryczne wprowadzono w okresie międzywojennym.

12. Najwięcej zębów ma ŚLIMAK. Ma ich kilkadziesiąt tysięcy. Takich malusieńkich...


A wszystko to przepisałam z Angora-Peryskop z dnia 7 października 2018 roku.
-------------------------------------------------------------------------

W tym roku pod choinką znalazłam dla siebie trzy rewelacyjne książki:

1. "Służące do wszystkiego " Joanny Kiciel-Frydryszak. To książka o polskich niewolnicach XX wieku i o tym jak źli potrafią być Polacy.

2. "TOPR. Żeby inni mogli przeżyć". Beaty Sabały-Zielińskiej. To książka o niesamowitym poświęceniu tatrzańskich ratowników, którzy "na każde wezwanie ... i bez względu na porę roku, dnia i stan pogody" poszukują zaginionych w Tatrach i niosą im pomoc... 

3. "Spacerownik" Warszawa w filmie" Jerzego S.Majewskiego. To książka dla zakochanych w Warszawie i w filmie.

Czytam te książki na zmianę i o świecie bożym zapominam...


czwartek, 27 grudnia 2018

W krainie Łemków /VI/ - rezerwaty przyrody


                               
/Ta lipa drobnolistna, która jest pomnikiem przyrody  rośnie koło cerkiewki w Tyliczu k/Muszyny./

W Krainie Łemków a szczególnie w okolicach Muszyny-Zdroju jest wiele pomników i rezerwatów przyrody. 

O jednym rezerwacie zwanym „Mofetą” pisałam w poprzedniej części tego cyklu w dniu 5 listopada br.

Przypomnę, że "Rezerwat Przyrody obejmuje obszary zachowane w stanie naturalnym lub mało zmienionym, ekosystemy, ostoje i siedliska przyrodnicze, a także siedliska roślin, siedliska zwierząt i siedliska grzybów oraz twory i składniki przyrody nieożywionej, wyróżniające się szczególnymi wartościami ..."
Po rezerwatach przyrody należy poruszać się specjalnie wyznaczonymi ścieżkami. Są to często ścieżki dydaktyczne. Są rezerwaty podlegające ochronie ścisłej i wtedy człowiek w żaden sposób nie wtrąca się w życie rezerwatu. Są też rezerwaty podlegające ochronie czynnej lub ochronie krajobrazowej - i w nich  człowiek może ingerować w  tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam zdjęcia z rezerwatu „Las Lipowy Obrożyska” i rezerwatu „Czarna Młaka”.

Rezerwat Las Lipowy „Obrożyska” znajduje się na Górze Mikowej. Jak podają przewodniki jest to wyjątek niespotykany nigdzie w Europie.



Ale po kolei:

Lasy lipowe zwane grądami rosły niegdyś w nizinnej części Polski na najbardziej urodzajnych ziemiach. Niestety, jako pierwsze zostały wycięte. Zamieniono je na pola uprawne a rosnące na nich lipy przeznaczono na opał.
Jak to się stało, że Rezerwat Lipy drobnolistnej na Górze Mikowej zachował się w stanie prawie nienaruszonym i do tego w górach – naprawdę nie wiadomo.
Utworzony w roku 1919 rezerwat jest jednym z nielicznych przykładów witalności i ekspansywności natury. Początkowe 20 hektarów powiększono stopniowo do ponad 100. 
Obecnie rezerwat obejmuje kilka zróżnicowanych drzewostanów tworzonych przez lipę drobnolistną, grab, jodłę, buka, świerka, jawora i modrzewia. W podszycie królują graby i leszczyna a w runie miodunka, zawilce, wawrzynek wilcze łyko, pierwiosnek. W runie spacerują salamandry plamiste i beznogie jaszczurki.

Ale w rezerwacie „Obrożyska” przede wszystkim zachwycają 200-letnie lipy drobnolistne.
Według opowieści ołtarz Wita Stwosza w krakowskim Kościele Mariackim został wyrzeźbiony z tutejszych lip. Gdy oglądałam stare olbrzymie lipy całkowicie w to uwierzyłam.
Popatrzcie jak wyglądał ten rezerwat na początku października tego roku:











--------------------------------------------------------------------------------------------------------

Czarna Młaka” to jeziorko położone na zboczach Malnika i Czarnych Garbów na północny-wschód od centrum Muszyny. 
To jeziorko o niemal czarnej toni, w którym jakby w lustrze odbijają się wyniosłe jodły i niebo. 
„Czarna Młaka” jest unikalnym w Beskidach górskim jeziorkiem, które powstało wskutek osunięcia się góry. Osuwisko to jak tama zablokowało odpływ i dało początek zbiornikowi. A było to osiem albo dziewięć stuleci temu. 
W chwili powstania Czarna Młaka miała powierzchnię 2000 metrów kwadratowych. Obecnie toń wody wolna od roślin jest 10-krotnie mniejsza i ma zaledwie 3 metry głębokości. Jeziorko zanika bo zarasta i jest to zjawisko naturalne nazywane sukcesją ekologiczną. 
Nad jeziorkiem jest niewiarygodna cisza. A sosny, które się w nim przeglądają sięgają 30 metrów. Okolice jeziorka to miejsce rozrodu kumaków górskich, żaby trawnej i traszek.
Jeziorko przypomina położone w reglach tatrzańskie stawy.

Ale zobaczcie sobie sami:







Gdy na początku października tego roku wedrowaliśmy ścieżkami dydaktycznymi w obydwóch rezerwatach mieliśmy duże szczęście - nie spotkaliśmy zupełnie nikogo.

                                            

wtorek, 25 grudnia 2018

O królowej ...


Prezent pod choinkę dla Was Wszystkich



Nie napiszę że jest najpiękniejsza, bo z pewnością są w Polsce rzeki równie piękne a nawet piękniejsze.

Ale ta jedna jedyna płynie przez całą Polskę i jest najdłuższa. 

Nazywana Królową Polskich Rzek Wisła ma długość 1047 km.

Powierzchnia jej dorzecza to 194 424 km kwadratowych.

Jej źródła zasilające Białą i Czarną Wisełkę znajdują się na zachodnich stokach Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim.

Pod względem hydrograficznym bieg Wisły dzieli się na cztery odcinki:

1. Małą Wisłę zwaną Śląską – od żródeł do ujścia Przemszy
2. Górną Wisłę- zwaną Małopolską – od ujścia Przemszy do ujścia Sanu
3. Wisłę Środkową – od ujścia Sanu do ujścia Narwi
4. i Dolną Wisłę – od ujścia Narwi do ujścia w Przekopie Wisły w Zatoce Gdańskiej.

Wisła jak żadna inna rzeka od stuleci funkcjonuje w świadomości Polaków. Na trwałe wpisała się w dzieje Polski i kulturę narodu. W XV wieku kronikarz Jan Długosz określił ją jako „pierwszą w Polsce, najsłynniejszą wśród Polaków”. W opisach historycznych i licznych utworach literackich o tematyce wiślanej widoczny jest silny ładunek emocjonalny w stosunku do największej polskiej rzeki.

Wisła to rzeka rodzinna i całkowicie polska.

To nad Wisła położone są najpiękniejsze miasta – Kraków, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Czerwińsk, Płock, Toruń, Grudziądz, Gdańsk i wiele innych.

W latach 30-tych XX wieku, po dojściu Hitlera do władzy znakiem Związku Polaków w Niemczech stało się tzw. Rodło – przedstawiające w sposób symboliczny bieg Wisły z zaznaczonym królewskim Krakowem jako kolebką kultury polskiej.

Poczęcie Wisły dokonywuje się wśród świstu-poświstu wiatrów południa i wiatrów zachodu, przypadających na jasne mgły w kwiecistych tatrzańskich dolinach i na wilgotne obłoki ledwie powstałe spomiędzy koron sosnowych w szerokiej puszczy Beskidu - tak w poemacie „Wisła” pisał Stefan Żeromski
i dalej
Wyszedłszy z lasów i spomiędzy gór skręca się Wisła na wschód wielkim łukiem, wije wśród pagórków, uroczych skał z wapienia i pól krakowskich, dążąc w swój żłób pozadunajcowy, trzy razy szerszy, niżby wymagała obfitość jej wodnego zasobu - leżący w piaszczystych wybrzeżach, między pszennymi glinami sandomierskiej i lubelskiej ziemi.
Wymija przedtem skałę Wawelu, którego początek nieznany jest i tajemny jako tej rzeki początek - gniazdo mocy i sławy...”

Z Wisła związana jestem właściwie całe życie. Mieszkając od urodzenia w Warszawie bardzo często chodzę nadwiślańskimi brzegami i nabrzeżami, przejeżdżam lub przechodzę mosty łączące dwa brzegi Królowej.


Chodzę też czasami nad Wisłą w Krakowie, Płocku, Sandomierzu czy Toruniu.

Ale najczęściej chodzę wzdłuż Wisły w Miasteczku czyli w Kazimierzu Dolnym. 
To o „tamtejszej Wiśle”, a właściwie o Małopolskim Przełomie Wisły tak pisała mieszkająca w Miasteczku Maria Kuncewiczowa:
„Przypomina Loarę i Ren, przypomina jeziora, a jednak nie przestaje być Wisłą, rzeką jedyną na świecie, pełną niespodzianek, grozy i słodyczy, rzeką która na pewno nie znudzi cudzoziemca, a Polaka raduje serdeczną wymową”.


I jeszcze urywek z informatora warszawskiego:
Takiej rzeki nie znajdziesz w innych europejskich miastach. Nad jej brzegiem spotykają się natura, rozrywka, kultura, kulinaria i niesamowita architektura. Prawie nad samą Wisłą znajduje się Centrum Nauki Kopernik, ogrody Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego i Muzeum Sztuki Współczesnej. Nic dziwnego, że Wisła doczekała się miana 19 dzielnicy Warszawy.”


Dodam jeszcze tylko że Wisła na całym swym odcinku jest chronionym domem wielu ptaków, zwierząt i unikalnych roślin.

W Wiśle mogłabym pisać bardzo długo. Szczególnie o nadwiślańskich zachodach słońca w Miasteczku….

-----------------------------------------------------------------
Jeśli podoba się Wam ten tekst o Królowej Polskich Rzek – to przyjmijcie go proszę ode mnie w prezencie gwiazdkowym. Troszkę spóźnionym, ale takim od serca...

"Obrzydliwa" Warszawska Praga - część czwarta czyli zakończenie

                                                  Stojący niedaleko  kościół Św.Floriana zwany Katedrą Praską miał stanowić przeciwwagę dla ...