środa, 28 czerwca 2023
Kraina Szczęścia
niedziela, 25 czerwca 2023
czwartek, 22 czerwca 2023
"Salon Warszawy"-
Ostatnio często przebywam na podwarszawskiej działce. Gdy wracam do Warszawy do idę do Łazienek Królewskich lub na Stare Miasto. Czasem też spaceruję po "Salonie Warszawy".
Ten "salon" zaczyna się przy Placu Zamkowym a kończy przy Belwederze. To wyjątkowa przestrzeń, a właściwie ciąg kilku ulic - Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat i Aleje Ujazdowskie - zwane jest też Traktem Królewskim, bo tędy jeździli królowie z Zamku do Łazienek i dalej do Wilanowa. Ale o tym wszystkim z pewnością wiecie. Może jednak nie wiecie, że zanim ten teren stał się reprezentacyjną arterią stolicy, tonął w błocie. nawozie i nieczystościach Zanim śliczne studentki i przystojni studenci zaczęli tędy chodzić na wykłady na Uniwersytet Warszawski i Akademię Sztuk Pięknych, to strach było tu przychodzić. Odbywały się tu także wielkie manifestacje, walki uliczne, protesty. Bywały również pożary. Ale ja wspomnę tylko o słynnym proteście na Uniwersytecie i przed jego bramą. Tym, który zaczął się 8 marca roku 1968.
Otwarcia "Salonu" przypada na połowę wieku XV. Wtedy to wzniesiono kościół Św.Anny, zwany dziś kościołem akademickim, a także Kościół Bernardynów. Wtedy to bogaci szlachcice i magnaci zaczęli wykupywać okoliczne grunty i budować tu piękne renesansowe pałace. Najpierw powstało Czerskie, potem Krakowskie Przedmieście. Teren kształtował się przez kilka stuleci. Również ogrody, pałace, kościoły, klasztory, okazałe kamienice.
W połowie XVIII wieku ulicę wybrukowano. Malarze i rysownicy pozostawili dość dokładne rysunki Krakowskiego Przedmieścia, czyli pierwszej części Traktu Królewskiego. Wiele budynków - kościoły Karmelitów, Wizytek i Św.Krzyża, hotel Bristol, pałace i kamienice - odtworzono starannie głównie dzięki zachowanym obrazom włoskiego malarza Bernardo Belotto, zwanego Canaletto. Był on nadwornym malarzem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, zatrudnionym m. inn. przy dekorowaniu Zamku Ujazdowskiego. Jego głównym dziełem jest galeria 30 wedut /dokładnych i doskonałych pejzaży/ Warszawy i pałacu w Wilanowie, które umieszczono w oddzielnej Sali Prospektowej /zwanej też Salą Canaletta/ na Zamku Królewskim. Do dzisiejszych czasów zachowało się tych obrazów 24.
Na trasie "Salonu Warszawy" umieszczone są specjalne gabloty, zawierające odpowiednio przedstawione dzieła Canaletta. Patrząc na nie można porównać jak wyglądał znany obiekt za czasów "malarza Warszawy" i jak wygląda teraz. A wygląda prawie identycznie.
Nie trzeba przy tym zapominać, że Warszawa przeżyła kataklizm II wojny i że wiele z tych budowli zostało całkowicie zniszczonych.
Na tej trasie umieszczone są także słynne "ławeczki Chopina". Po naciśnięciu na nich odpowiedniego przycisku odtwarzają muzykę Fryderyka, który tu mieszkał, kształcił się i dawał wspaniałe koncerty.
Z "Salonem Warszawy" wiążą mnie też rodzinne wspomnienia. Na Krakowskim Przedmieściu pod numerem 45 /na parterze/ ok 10 lat po wojnie mieściła się pierwsza pracownia rzeźbiarska mojego ojca. Od wielu już lat w tym pomieszczeniu znajduje się Pijalnia Czekolady "Wedel". Przychodzę tam czasami, siadam w kąciku, zamawiam plynna czekoladę i usiłuję sobie przypomnieć w którym miejscu malenka dziewczynka siedząc na podłodze w towarzystwie dużych nieukończonych jeszcze rzeźb usiłowała ulepić coś z gliny...
/Prawie w identycznej formie tekst ten znajduje się w mojej książce pt: "Moje warszawskie zwariowanie"./
Na zdjęciach weduty Warszawy pędzla Canaletta.
poniedziałek, 19 czerwca 2023
Chodzę sobie i fotografuję
I róże wyrastajace z pnia.
piątek, 16 czerwca 2023
Moja Andaluzja - część piętnasta czyli zakończenie
Moje ostatnie kroki na ziemi andaluzyjskiej...
Chciałabym napisać bardzo dużo, ale mogłabym Was wtedy zanudzić. Przypomnę tylko, że po Andaluzji wędrowaliśmy i jeździliśmy w siódemkę w lutym tego roku. Podróżowaliśmy wynajętym w Maladze dużym samochodem. Nocowaliśmy w siedmiu miastach przeważnie w hostelach.
Jak może pamiętacie w Andaluzji podobało mi się wszystko oprócz korridy.
Nie ulega wątpliwości, że Andaluzja położona na granicy Europy i Afryki, Oceanu Atlantyckiego i Morza Śródziemnego jest krainą niezwykle różnorodną i ciekawą.
W ciągu tysięcy lat w tej krainie budowano meczety, fenickie i rzymskie świątynie, synagogi, kościoły i katedry. To Ojczyzna flamenco, korridy, gazpacho, tapas, malagi i andaluzyjskich koni. Tu rosną największe gaje oliwne Europy.Stąd Kolumb wypłynął w pierwszą podróż w poszukiwaniu drogi do Indii a także we wszystkie następne. Stąd Magellan wyruszył w podróż dookoła świata.
Andaluzja to jeden z 17 regionów autonomicznych Hiszpanii. Mieszka tu 8,5 miliona osób, najwięcej spośród wszystkich regionów. Andaluzja jest większa od Austrii, Czech czy Słowacji i prawie tak duża jak Portugalia. Do niedawna ludność żyła tu z rolnictwa ale dziś głównym źródłem dochodu jest turystyka.
Andaluzja to 8 regionów: Malaga, Kordoba, Kadyks, Granada, Jaen, Sewilla, Huelva i Almeria. Nie byliśmy tylko w Almerii.
Położenia Andaluzji nad Morzem Śródziemnym i Oceanem Atlantyckim sprawia, że kuchnia andaluzyjska to głównie ryby i owoce morza. A także słynne przekąski tapas i jeszcze słynniejsza paella, która jednak pochodzi z Walencji.
I jeszcze kilka zdjęć z różnych części tej pięknej krainy.
wtorek, 13 czerwca 2023
Nad jeziorem
Już czwarty raz o tej samej porze roku spędzamy długi weekend nad Jeziorem Bocznym w Rydzewie koło Giżycka. Za każdym razem jadą trzy pokolenia czyli Nasza Siódemka.
Pływamy, jeździmy na rowerach, zwiedzamy i wędrujemy. I leniuchujemy. A wieczory spędzamy na łódce.
Tym razem pogoda była przepiękna.
Zdjęć z tego wyjazdu mam mnóstwo ale dzisiaj pokaże Wam tylko parę.
Młodzieniec na desce to mój "maleńki wnuczek" 13 lat temu nazwany przeze mnie Szczerbatym.
Na moje przerażające krzyki aby uważał na środku jeziora i lepiej usiadł na tej desce dawał mi uspokajające znaki ręką. .. "no bo przecież od roku jest dorosły, umie prowadzić dobrze samochód i motorówkę i ....dobrze pływa..."
Na szczęście wszyscy wróciliśmy cali i zdrowi w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Jedni poszli do pracy, inni do szkoły a ten z deski nadal czeka na wyniki pisemnych matur.
A babcia Stokrotka odpoczywa po lenistwie nad jeziorem...😊
A Wam udało się przyjemnie i beztrosko spędzić weekend?
sobota, 10 czerwca 2023
Moja Andaluzja - część czternasta
Ten denerwowany przez mężczyzn byk stał sobie spokojnie na jednym z placów Rondy.
Odwaga
Zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Powracam do książki Pani Profesor Marii Szyszkowskiej. Tym ...
-
Jest tak malutkie, ze więzienie w nim ma tylko sześć cel. I zawsze są one puste, bo w tym państewku nie zarejestrowano żadnej przestępczości...
-
Tak jak w ubiegłym roku tak i w tym kupiłam sobie w Muzeum Karykatury kalendarz Fundacji "Przekrój" z którego codziennie zrywa się...