Spokojnie. Tym razem nie napisałam kolejnej książki tylko znowu książkę sobie kupiłam. I to taką zwykłą książkę, papierową, ze starymi zdjęciami i pięknymi historiami. Za całe 30 złotych...
A to wszystko dlatego, że znowu poszłam do Arkad Kubickiego pod Zamkiem Królewskim w Warszawie. Tym razem na Kolejne Targi Książki Historycznej. Poprzednio byłam w tym miejscu we wrześniu br na Jesiennych Targach Książki i wtedy kupiłam sobie książkę pt: "Klątwa". Pisałam o tym w tekście z dnia 03.11.22.
Na Targach Książki było niezwykle ciekawie ale i tłoczno. Chwilami trzeba było się przeciskać aby wziąć do ręki i obejrzeć książki na stoiskach wydawców. Ale bardzo mnie to ucieszyło. Bo chociaż czasy bardzo ciężkie i niepewne to jednak wiele ludzi interesuje się książkami.
Na zdjęciu wyżej przy stoliku autorka książki, którą sobie kupiłam -Pani Magdalena Jastrzębska.
A książka wygląda tak:
Zgodnie z tytułem książka jest o niezwykłych kobietach w Zakopanem. O pionierkach - nietuzinkowych kobietach, które przyjechały pod Giewont w drugiej połowie XIX stulecia i pierwszej dekadzie XX wieku i związały swój los z wsią pod Giewontem.
Te kobiety to:
1. Słynna pianistka, która występowała przed Królową Wiktorią a w Tatrach jako pierwsza Polka zdobyła Gerlach.
2. Hrabina. która ratując dzieci przed gruźlicą, porzuciła warszawskie i krakowskie salony i osiadła w zasypanej śniegiem wsi pod Tatrami.
3. Improwizatorka i pisarka, które zamarzyły się "dzikie" Tatry...
4. Pani Generałowa, której syn kupił Zakopane a ona sama założyła w Kuźnicach szkołę dla dziewcząt...
5. Wielka aktorka i gwiazda światowych scen. która wybudowała w Zakopanem dom i założyła tu szkołę koronkarską.
6. Znana warszawska kuchmistrzyni.
7. Pierwsze taterniczki ...
8. Zaangażowane społeczniczki...
9. Twórczynie kolekcji etnograficznych...
10. Muzy I żony artystów...
... i wiele innych.
Były to wyjątkowe kobiety...
Żadna z opisywanych przez autorkę kobiet nie urodziła się w Zakopanem i nie była góralką.
Jeśli Was zainteresowałam treścią książki, to bardzo się cieszę.
Ja w każdym razie ... cały czas czytam...