Mniej
więcej miesiąc temu…
Gdy
już upał odebrał mi całkiem rozum…
Gdy
już nie chciało mi się nie tylko nogi albo ręki podnieść ale
nawet oczu otworzyć…
Gdy
wypijałam wszystko co było pod ręką…
Nagle.
Niespodziewanie.
Dostałam
kataru.
I
był to katar jakiś taki dziwny, bo ciekło mi z nosa jak z kranu.
Na
szczęście tylko jeden dzień. Potem ten kran sam się zakręcił.
Więc
postanowiłam poszukać w mądrych księgach jakichś informacji o
„katarze w czasie upałów, który nie wiadomo dlaczego przychodzi
i potem nagle odchodzi”.
Niczego
takiego oczywiście nie znalazłam. Więc bardzo prawdopodobne, że
kataru dostałam na tle nerwowym. Coś złego się wydarzyło a potem
się „wyprostowało”. Już nie pamiętam co to mogło być.
Ale
znalazłam kilka „kichających ciekawostek”.
Oto
one:
1.
W medycznym świecie znany jest tzw. katar nowożeńcow, który
objawia się jako uczucie zatkania nosa podczas uprawiania seksu.
Ale
to nie był ten mój przypadek bo po pierwsze nos mi się nie zatkał,
tylko za bardzo odetkał, a poza tym już nawet nie pamiętam kiedy
był mój ślub.
2.
Prędkość powietrza, które podczas kichnięcia wydostaje się z
płuc to nawet 170 km/godz. Wydmuchujemy wówczas jednorazowo 100
tysięcy kropelek, które mogą zawierać miliony bakterii.
To też
nie był ten mój przypadek, bo ja wcale nie kichałam.
3.
U około 25% procent ludzi można zaobserwować odruch kichania przy
nagłej ekspozycji na światło słoneczne. Nasz mózg może łączyć
wysyłanie sygnału o konieczności zwężenia żrenic z
koniecznością kichnięcia.
Okropnie to mądre – prawda?
4.
W styczniu tego roku 34-letni mężczyzna trafił do szpitala w
Wielkiej Brytanii, bo po próbie zduszenia kichnięcia pękło mu
gardło.
A więc nie powinno się wstrzymywać kichania.
5.
Zdaniem naukowców sposób kichania jest powiązany z cechami
osobowości. Osoba ekstrawertyczna będzie kichać głośno. Osoby
introwertyczne będą starały się ukryć kichanie.
Tu się zgadzam.
6.
Śpiąc nie kichamy. Dzieje się tak dlatego, że połączenia
nerwowe porzekazujące sygnał do mózgu o potrzebie kichnięcia też
„śpią”, są po prostu nieaktywne.
Eeeee tam. To nie jest
prawda. Pamiętam, że kiedys śpiąc całą noc kichałam…
7.
Kichniesz jeden raz, to znaczy że ktoś cię potajemnie chwali, dwa
razy – ktoś cię za plecami obmawia, trzy razy – ktoś się w
tobie zakochał, cztery razy – po prostu masz katar.
Coś podobnego!!!???
8.W
polskiej kulturze życzymy kichającemu „na zdrowie” lub „sto
lat”. Anglicy mówią „Niech Cię Bóg błogosławi”. Z kolei
starożytni Rzymianie mawiali: „Oby nie w złą godzinę”.
Dziwne
te polskie życzenia – prawda? No bo przecież kichanie to już poważna choroba ...
9.
Po polsku naśladując kichanie mówimy: „a psik”. Anglicy
kichają „achoo, atchoo, achew” i atisho”. Z kolei Włosi
kichają „etciu” lub „ecciu”, a Hiszpanie „achis” lub
„achus”.
Normalny cyrk!!!
10. 79- letniemu Brytyjczykowi zdarzyło się że zmarł zaraz po tym jak
głośno kichnął. Reakcja organizmu była tak gwałtowna, że
spowodowała wylew krwi do mózgu.
Czyli za głośno kichać też nie
można.
I
to by było na tyle...